Cześć wszystkim :)
Mam 10-miesięczną suczkę i od jakiegoś miesiąca praktycznie codziennie rano znajduję w kuchni kałuże . Bardzo długo już nie załatwiała się w domu i myślałam, że to już za nią, ale niestety problem wrócił. Trochę mnie to dziwi bo od poniedziałku do piątku zostaje sama w mieszkaniu na 8 h i wtedy jakoś wytrzymuje. Zastanawiam się czy to nie jest problem tego, że zostawiliśmy ją na weekend u mojego chłopaka mamy na wsi bo po tym zaczęły się te problemy.
Za każdą pomoc i radę będę wdzięczna :)