Jump to content
Dogomania

Elurin

Members
  • Posts

    2454
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Elurin

  1. Czas mam, na dogo mogę wchodzić między 9.00 a 16.00 bez problemów (miła praca biurowa:))), potem różnie (problemy z domowym sprzętem). W sobotę też raczej dysponuję sobą swobodnie (no, do pewnego stopnia, moja TZ też co nieco ode mnie wymaga ;) ), więc nie będzie kłopotów. Myślę, że najlepiej będzie, jeśli, tak jak to juz organizowałyście, poinformujecie mnie telefonicznie, czy sunia jest do zabrania, wtedy dotre na miejsce w ciągu najdalej 40 min (z rezerwą na ew. korki w Alei Krakowskiej). Chyba, że przydadzą sie dwie dodatkowe ręce od rana.:) Mój numer to 663 741 678 - Paweł.
  2. Ja chętnie pomogę. Mam nadzieję, że zwykły osobowy wystarczy ;) . No i jako nowy na forum witam wszystkich stałych bywalców :) .
  3. Ja też myślę, że psy śnią. Mam doświadczenia z czterema psicami i każda co jakiś czas biegała albo gadała przez sen. Najczęściej były to ruchy łapek jak w biegu i/lub poszczekiwanie. Jedna niunia, pointerka, popiskuje cicho i lekko rusza łapkami. Co ciekawe, psice owczarki najczęściej szczekały we śnie, a myśliwskie głównie biegają. Czyżby śniło im sie to, do czego przeznaczono rasę?;)
  4. Co do matki, ktorej syna broni pies - sytuacja typowa u znanych mi psow, a dokladniej suk (rozne psy, rozni wlasciciele) rasy bokser. - no, nie tylko bokserki to robią. Moja ONka zachowywała się dokładnie tak, jak opisałaś (broniła mnie w sytuacjach dla mnie stresowych). Z tym, że kiedyś nie wytrzymała i uderzyła zębami mamę.
  5. Witam Dogomaniaków :) Jestem nowy na forum, więc skorzystam z okazji i się przedstawię przed napisaniem komentarza - mam na imię Paweł, liczę już 30 jesieni. Jeśli chodzi o braci mniejszych, to mamy trzy psice - starszą już (prawie 13 lat) pointerkę Rumbę, pare tylko lat młodszą belgijkę Melę i młodą (6 latek) wyżełkę węgierską Filę. Do tego młodziutki (2 mies.) świnek morski Bercik. Ale do rzeczy. Miałem kiedyś podobną sytuację, co Ulvhedinn. Starsze osoby zmusiły dziewczynę do ustapienia miejsca, po czym wygłaszały komentarze na cały tramwaj "jaka ta młodzież niewychowana", "a jak zwrócić uwagę, to mówią, że są po chorobie i osłabieni". Teksty leciały głównie pod moim adresem (siedziałem tuż za "sterroryzowaną" dziewczyną). A żeby było śmiesznie, to własnie byłem po chorobie - parę miesięcy wcześniej wyszedłem z sepsy, i byłem naprawdę mocno osłabiony. Aha, dziewczyna została "objechana" przez emerytów za niewinność - przez cały czas patrzyła w okno i nie widziała, że ktoś starszy stoi obok, po zwróceniu uwagi natychmiast mu ustapiła i przeprosiła. A co do starszych osób i psów... Tego lata na spacerze nasze psice zabrały się do załatwiania większej potrzeby na trawniku pod sąsiednim blokiem. Akurat na balkonie wygrzewało się starsze małżeństwo. Sunie nawet nie zdążyły się "złożyć", a kobieta już wydarła się, żeby "zabrać te psy, bo śmierdzi". W efekcie wdałem sie się w parominutową pyskówkę, zakończoną tekstem faceta "pożałujesz". Rzecz jasna przed odejściem sprzątnąłem kupki. Później dowiedziałem się, że ci ludzie wykładali w krzakach truciznę. Kilka piesków i kotków niestety odeszło za TM :-( . I jak tu mieć szacunek do starszych...
×
×
  • Create New...