Jump to content
Dogomania

Megapixelus

Members
  • Posts

    17
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by Megapixelus

  1. Lala, ale trafiony temat, szkoda że dziś nie jest piątek, bo bym się rozpisal troszkę. 

    Napiszę jednak tak:

    Posiadamy w pracy wszystkie wymienione certyfikaty (jestem odpowiedzialny za produkcję żywności) i nie mieszajmy tego zagadnienia z tematem o jakości karmy dla psów !! 

    Krav, oznacza że np ziemniak czy marchewka jest z uprawy ekologicznej, i takie produkty idą np do zupek dla bobasow.... I nigdy w życiu nie kupiłem nawet 1szt swojemu dziecku, ale nie będę o tym pisał. Ekologiczne świeże jedzenie =zdrowe jedzenie. Potrawy z certyfikatami eko= odpadki, najczęściej pleśń czy robactwo jest ubijane termicznie w procesie produkcji, ale chodzi o pozbywanie się resztek. 1kg ziemniaków KRAV kosztuje ok 7 zł, 

    1kg batatow to 10 zł, truskawki ok 30 zł a wołowina ok 45zl!!! Nikt nie daje dobrych produktów w tych cenach do taniej karmy dla psów, ale z odpadami po produkcji, towarami po terminie czy zwrotami też trzeba coś robić. 

    Ja to nie będę już chyba nic pisał. Dzisiejsze pokolenie łyka wszystko lepiej niż pelikany. Dobre czasy żeby na tym zarabiać :) 

    Oczywiście bez urazy. 

    Wracając jeszcze do sklepów : nigdy nie byłem zmuszony kupować psu karmy w markecie. Nie mogę napisać, że ta karma jest gorsza czy lepsza od chappi, dogmana czy innej marketowki. Ale powtarzam, że nigdy nie słyszałem żeby ktoś ją polecał. Muszę się też zgodzić z poprzednikiem, że lepiej jest kupować dobre i świeże produkty z okolicy, niż wątpliwej jakości przetworzone w suchej karmie. 

    Jest jeden plus suchej karmy: lenistwo. 

    Jak nie zapomnę, to w ramach spaceru wstapie jutro do sklepu i zrobię zdjęcie tej cudownej paszy, przetlumaczymy skład i jak ma więcej mięsa niż mięso to dam psu powachać żeby ocenił. Czy dobrze pamiętam, że świeże mięso to ok 70%wody?

    Dzisiaj mogę podać adres sklepu gdzie stosują dokładne opisy:

    https://vetzoo.se/magnussons-aktiv

    Jest to najdroższa z 12 karm tej firmy w tym sklepie. 

    Żadnej pozytywnej recenzji, kilka uwag odnośnie problemów z zoladkiem i alergii pokarmowej po zastosowaniu tej karmy. 

    Skład bardzo bardzo ubogi, bez podania ilości każdego składnika, pierwsze 3miejsca(z łącznie 8miu!!) to :

    Świeża wolowina

    Świeża wieprzowina

    Mąka grahamowa 

    Co niestety po odwodnieniu może oznaczać że mąki jest więcej wagowo niż wołowiny. 

    Ogólnie bieda z nędzą i brak informacji poza papką marketingową. Dla porównania popatrz jak wygląda skład Acany :

    https://vetzoo.se/acana-sport-agility

     

    Składników zamiast 8 jest 40 z podanym udziałem %... 

     

  2. Tak, na stronie jest informacja że od ponad 60 lat produkują bez dodatków smakowych, zapachów, konserwantów oraz że wszystkie składniki pochodzą z lokalnego rynku. Mieszkam w Kalmar län, niedaleko Målilla. Mogę podać dokładny adres i numer telefonu :) 

    To że jakaś karma jest w każdym Lidlu, Ica czy innym markecie mającym nic wspólnego z zywieniem zwierząt, nie znaczy też że karma staje się lepsza. Nie raz i nie dwa toczone były również dyskusje na temat karm przy okazji psich kursów i spotkan klubowych... Niestety, nikt o tej karmie nie wspominał. Mam zbyt wielu znajomych producentów mięsa, by szukać psu suchej karmy. Myślę że sam umiem też lepiej zadbać o żywienie swojego psa, o czym świadczy jego zdrowie. 

    Nie oszukujmy się, każda sucha karma, to po prostu wygodne rozwiązanie dla właściciela. 

  3. I jak już jesteśmy w Szwecji, to dla potomnych dodam, że pomimo ponad 20 lat tutaj, o tej karmie nigdy również nie słyszałem.

    Jeśli chodzi o mięso dla psów, to korzystam z karmy z ze znanej w EU hodowli owczarków niemieckich: http://www.ebafarmen.com/foder/original-sf-26087109

    15kg(15x1kg) z dostawą ok 130pln (w przeliczeniu z koron) i dla większości psiaków starcza to na miesiąc. Nasz dojada wszystkim tym co my, ale on jest sporych rozmiarów.

     

  4. Cześć!

    Będę tu zapewne okazjonalnie, dodawał różne zdjęcia. Na części z nich może być pies.

    Oryginalnie Wolf z hodowli Casa Guardie, od córki otrzymał imię Cosmo. Urodzony 25-06-2017.

    Dzisiaj część pierwsza: 

    7 godzin w samochodzie, żeby obejrzeć piesia- ładny, fajny. Dajemy zaliczkę i ... po tygodniu jesteśmy ponownie, już w celu zakupu. Droga do domu z przygodami, najpierw na parkingu podczas pierwszego spaceru, zepsuła/rozpięła się obroża, na szczęście nigdzie nie uciekał. Potem na ostatnich 100km przed domem, zwrócił śniadanie :)

    W domu mamy dwie kotki perskie. Obie obserwowały z niepokojem i na dystans nowego gościa. Cosmo w dniu przyjazdu do domu miał 8 tygodni i ważył 8kg. Przybierało go naprawdę szybko i wkrótce trzeba było zmienić samochód na większy z wieeeelką klatką. Której na początku wcale nie pokochał. Było też czasem troszkę psotek, typu telefon, laptop,pilot do tv lub projektora, tynk z kominka, obrus, kwiaty itp... taki pakiet startowy. Nasze pierwsze nerwy nadeszły jednak, gdy pewnego dnia musieliśmy się dowiedzieć czym jest "cherry eye".

    Na tym koniec na dzisiaj, bo muszę iść spać :)

    Pozdrawiam.


     

    2017-08-15 13.17.21 [HDTV (1080)].jpg

    2017-08-15 15.46.46 [HDTV (1080)].jpg

    2017-08-20 11.23.53 [HDTV (1080)].jpg

    2017-08-20 14.25.18 [HDTV (1080)].jpg

    2017-08-20 16.40.31 [HDTV (1080)].jpg

    2017-09-04 09.23.27 [HDTV (1080)].jpg

    5.jpg

    6.jpg

    11.jpg

    2017-08-21 15.43.08 [HDTV (1080)].jpg

    2017-09-16 15.46.32 [HDTV (1080)].jpg

    2017-09-22 16.43.09 [HDTV (1080)].jpg

    2017-11-03 12.58.42 [HDTV (1080)].jpg

    2018-01-10 09.15.34 [HDTV (1080)].jpg

    2018-01-21 09.50.29 [HDTV (1080)].jpg

    2018-01-21 09.52.27 [HDTV (1080)].jpg

    2018-02-22 06.29.55-1 [HDTV (1080)].jpg

  5. No tak, zacznę od tego, że masz wielkie serduszko, bo nie każdy bierze w opiekę psa w tym wieku.

    Jednak żeby się kimś lub czymś opiekować, trzeba mieć również jakieś warunki.

    Zareagowałem jak zareagowałem, ale szukanie sposobu, żeby karma posiedziała w psie:

    2 godziny temu, vvena napisał:

    Czy ktoś z Was ma jakikolwiek pomysł? Jakaś inna karma? Jakiś sposób na sprawienie, że karma dłużej w nim "posiedzi" nocą? Coś jeszcze innego?

    również nie brzmi dobrze.

    Nie znam się na ON-kach i w typie, ale pies o wadze niecałych 30kg w wieku 15 lat, nie może zjeść chyba więcej niż 15-20 kg mięsa miesięcznie?

    Bez reklamy, bo nie wiem czy to się nadaje do jedzenia:

    https://www.e-zoologia.com/prodView,25,135,mieso-mrozone-dla-psa-wolowe-bez-kosci-baton-27kg-wysylka-0zl-mieso-mrozone-dieta-barf,PL

    Cena 125zł...

    Nie wiem jaka karma kosztuje 490zł(bo kostka mięsa mielonego z tesco kosztuje ok 270zł/miesięcznie :

    https://ezakupy.tesco.pl/groceries/pl-PL/products/2003011187966 )ale taniej wyjdzie gotować samemu. 

    36 minut temu, vvena napisał:

    odpowiednio zbalansowane

    Nie znam się na żywieniu, nawet swoim. Może jednak idealne "balansowanie" jest mniej ważne niż lekkostrawność i jednak będzie to lepsza opcja(gotowanie dla psa) niż karmienie go suchą?

    Nerki nie sprzedawaj. Nie pomyślałem, że możesz odebrać to na serio. Przepraszam.

    Poczekajmy na porady bardziej doświadczonych. Ja ze swojej strony oferuję pomoc. Szczegóły na PW.

     

  6. Nie wiem ile ważysz, nie wiem jaką wagę mają Twoje dzieci (jeśli takowe posiadasz) ale piszesz że jeden członek rodziny waży niecałe 30kg i w związku z tym nie stać Cię na jedzenie dla niego?  

    Nie każdy człowiek powinien posiadać psa. 

    Ja widzę 2 opcje:

    -kupujesz mu normalne jedzenie (sprzedaj nerkę, zrób zbiórkę, zacznij oszczędzać, gotuj jak dodatkowemu członkowi rodziny) 

    -usypiasz (to oczywiście ostatecznosc, ale znam juz zbyt wiele osób które z samolubnej "miłości" męczą psa w ostatnim etapie jego życia, faszerujac lekami itp) 

    Wiem że zostanę pewnie zakrzyczany za te słowa, ale prędzej sam bym chodził głodny niż żałował(stwierdził, że mnie nie stać) jedzenia psu. 

    Z czystej ciekawości, ile kosztuje dziennie żywienie obecną karmą i jaki dla porównania jest dzienny koszt karmy mokrej (lub miesięczny, jeśli łatwiej liczyć). 

     

     

  7. Wybaczcie że odkopuje temat po tylu latach. 

    Na 90% będę musiał przyjechać z psem do Gdyni na zabieg. Poszukuję środka transportu(Terminal promowy-Kosakowo,potem pewnie hotel i następnego dnia na terminal) ... Oczywiście z psem.  Czy może ktoś polecić jakiś konkretny kontakt (np na PW) lub godną polecenia taxi? Myślałem również nad uberem... Ale nigdy nie jechałem z psem :(

    Ktoś coś? 

    Ps: pieseł ma 50kg więc na kolanach odpada a na podłodze raczej się nie zmieści... 

  8. Jak reagujecie gdy pies się boi? Pocieszasz,przytulasz, krzyczysz czy nie robisz nic?

    Szansa, że Akita nie zje Pekińczyka jest, ale nikt nie zgadnie jaka. Wszystko zależy od Twojego podejścia i tego ile czasu jesteś w stanie poświęcić na wychowanie psa. Najlepiej mieć pierwszy miesiąc wolny, żeby obserwować psiaka i tworzyć więź. Jeśli taki maluch będzie zostawał godzinami z Pekinem, to szanse Pekińczyka maleją. Jeśli pies się boi, to trzeba mu wszystko pokazywać i nagradzać gdy np powącha. Nigdy nie pocieszać, bo to może potęgować lęk. Siusianie w wieku 4 miesięcy faktycznie pokazuje pewne braki w socjalizacji, jednak wszystko można nadrobić. Na pewno bym się nie bał tego że pies będzie w przyszłości lękliwy, jeśli będziesz z nim pracował. Akita, podobnie zresztą jak sporo innych psów, w trakcie dorastania robi się a:) stabilna emocjonalnie, spokojna, odważna, lub b) agresywna-co w sumie oznacza nadal lęk, tylko zamiast siusiu może zjeść np psa sąsiada lub jego samego w gorszym przypadku. Pomyśl nad zasadami, to bardzo dobre dla psiej psychiki: wiedzieć co można a czego nie. Porozmawiaj z domownikami, każdy musi wiedzieć o tych zasadach i również tego wymagać. Jeśli mieszkasz w mieście, dobrze by było w weekendy pojechać do lasu czy pochodzić po polach, jeśli na wsi, to pojechać do miasta i nawet po prostu posiedzieć, żeby pies poznawał otaczający go świat. Nie dopuszczaj do zabawy z innymi psami, nawet szczeniakami, jeśli te są agresywne lub nadpobudliwe. Wszelkie kontakty z "grzecznymi" są bardzo wskazane. Ogólnie, polecam kurs dla szczeniaków. Poza posłuszeństwem, nauczy się kontaktów z innymi psami. Pochodzę z Twoich okolic, ale niestety od tak wielu już lat nie mieszkam w kraju, że nie polecę chyba nikogo konkretnego. Może coś poczytaj o psiej psychice? 

    Pozdrawiam.

  9. Miałem dokładnie taką sytuację. Operowane było tylko prawe oko. Dzień po zabiegu wyszło ponownie :( Ze względu na konieczność usypiania psa, trzeba było odczekać 2 tygodnie do kolejnego zabiegu. Oczywiście zmieniłem też klinikę. Dowiedziałem się, że prawdopodobnie powodem niepowodzenia było niedoczyszczenie grudek które były pod oczodołem i powodowały podrażnienia i w związku z tym lekkie puchniecie/wypychanie gruczołu. Zabieg całkowicie się udał...a teraz niestety trzeba będzie jechać z lewym oczkiem, bo wtedy stwierdzono, że zdrowego się nie operuje. 

  10. Rozumiem treść Twojego postu. Po prostu mało mnie obchodzi Twoja finansowa strata i nie będę tracił czasu na objaśnianie jak można rozwiązać Twoje problemy. Ogólnie zainteresował mnie jedynie Twój stosunek do psa i do tego się odniosłem.

    Jeśli ktoś tu kogoś okradł... :)

    to na pewno nie mnie...mam przy fotelu 51kg miłosci z napędem na 4 łapy w gotowości 24H do końca życia. 

    Pozdrawiam. 

    • Upvote 2
  11. Problem wynika z podejścia biznesowego. Jeśli ktoś kupuje psiaka z radością i chce mu okazywać miłość. To najpierw do niego pojedzie, na pewno dowie się sporo o nim, o jego rodzicach o tym jakie choroby czy urazy mogą wystąpić lub miały już miejsce w przeszłości. Nie dziwię się reakcji na wspomnienie o oddaniu, bo myślę że naprawdę sporo osób jest w stanie oddać nie tylko pieniądze dla dobra swojego przyjaciela. I tutaj wracamy do pierwszego zdania---> biznes i pieniądze. Wszystko ok, rozumiem że chciałaś zarobić i nie pykło. Ale te pieniądze znaczą tak mało przy miłości jaką może zaoferować pies, że na Twoim miejscu, zastanowiłbym się jedynie, czy nadajesz się do prowadzenia biznesu?

    Poza planem, trzeba przeprowadzić rozeznanie. Dokonując już "inwestycji"(paskudne słowo w odniesieniu do psa, ale były sprzedawane i za ponad milion euro) trzeba myśleć o analizie ryzyka i o tym jak możesz je zminimalizować. Nie trzeba chyba być na co dzień ekonomem czy maklerem, który bez dywersyfikacji portfela wyłysiałby z nerwów w jeden dzień, żeby zdawać sobie sprawę, że Piesio(wybacz, nie doczytałem jak się wabi) kupiony niejako "online" od hodoFci (#lifehack,) który z miejsca budzi podejrzenia (sprzedaje psa osobie której nie znał i zapewne interesowały go jedynie pieniądze (#epic!) wiąże się z poniesieniem WIELKIEGO ryzyka ?

    Współczuję piesiowi.

    Robię się wredny na starość? Nic tylko się czepiam. Dodam na koniec, że piesio jest naprawdę wspaniały. Nas(znaczy Cosmo) również czeka zabieg(3cia powieka) w lutym i już się martwię usypianiem. Dlatego rozumiem jakie to emocje i stres.

    Pozdrawiam serdecznie.

  12. 4,8kg w wieku 2 miesięcy po schronie a teraz, zapewne lepiej dokarmiona po miesiącu 7kg... Większe psy rosną po ok 1kg tygodniowo w tym wieku a tu 2,2kg ale w miesiąc. Również bym stawiał na okolice 15kg.

    Daj znać :)

  13. Gdy do domu dotarł nasz 8 tygodniowy skarbek - Cosmo, brałem najpierw wolne z pracy, a potem (do dziś gdy ma 7 miesięcy) się dogadałem z firmą, że sam sobie decyduję o rytmie pracy i jestem w domu 30 min o 9-tej, 30 min o 12,30 i 10 min ok 15.... Zazwyczaj wychodzę rano 6.45 a wracam 16,30. Piesek nigdy nie był sam więcej niż 3 godziny a i tak zawsze tęskni. 

    Odpowiadając na Twoje pytanie:

    *zjadł kawałek kominka (tak...tynk i to przed ząbkowaniem)

    *2 telefony komorkowe

    *laptopa

    *kable zasilające 220V od ps4, od tv oraz antenowe; od tv sat i naziemnej

    *książki (w tym jakieś córki z wypożyczalni - po 40zł/szt na fakturze z biblioteki dostałem)

    *pierwszy miesiąc bardzo często robił w domu siusiu, więc trzeba było po każdym jedzeniu/zabawie czy drzemce nieść go szybko na trawę(czasem nie zdążyłem) + pierwsze 1-2 tygodnie zarwane noce - spał "oczywiście" między mną a żoną :)

    *pogryzł komplet wypoczynkowy

    *otworzył w kuchni szafę, zabrał z niej pełną torbę bułki tartej 1,5kg!!(to taka większa ) a następnie zaniósł do salonu, wszedł na kanapę i zrobił ścieżkę zdrowia nosząc opakowanie z końca w koniec a gdy już torba była pusta poszarpał ją w drobny mak. Nie mam zdjęcia mojej przestraszonej miny, bo najpierw nie miałem pojęcia co się stało.

    *zjadł/podgryzał liście lub kwiaty wszystkich roślinek w domu

    *wchodził na stół - znajdowałem tam jego i kocią sierść- więc pewnie chciał się bawić kotkami( mamy 2szt  8-letnie kotki perskie).

    *zaślinił niezliczoną ilość ubrań, głównie spodni...czasem ze względu na pośpiech zauważałem to dopiero będąc już w pracy :)

    *z pazurami nie było problemów, ale są obcinane. Jednak podłoga w kuchni(lakierowane 80 letnie deski) ze względu na wielkie ilości wody jaka mu kapie z pyska po piciu wymaga już co najmniej odświeżenia. 

    *krzeseł i stołu nie zjadł, raz zaczął podgryzać ale akurat jadłem śniadanie i powiedziałem że nie wolno ... i kurde od tamtej pory, ok 4 miesiące nie dotyka

    *ma legowisko, ale jak tylko nikogo nie ma w domu, to leży na moim fotelu albo włazi na kanapę...obecnie robi to na legalu/za naszym przyzwoleniem(meble i tak do wymiany) i ma tylko jedną sofę na którą nie może wchodzić (tak dla zasady) 

    *nie zgadzam się ze stwierdzeniem że co innego CC a co innego mały piesek...

    *obecnie jak śpi to chrapie tak że czasem się budzę, a miny robi takie jak by już był po balu sylwestrowym.

    Ogólnie straty materialne pewnie ok 20 tyś w te 5 miesięcy ? 

    Nie uważam by był rozrabiaką, wręcz przeciwnie. Potrafię również zrozumieć, że taki maluch mógł się nudzić gdy zostawał sam na 3 godziny i nie miałem do niego nigdy żalu o żadne zniszczenia. 

    Jakieś pytania?

     

    Pozdrawiam.

     

    2017-12-01 23.13.24 [HDTV (1080)].jpg

    • Upvote 3
×
×
  • Create New...