Wamo

Temat już nieaktualny.

Masz troszkę dziwne podejście do tematu ze słowami " Dziwię się bardzo,że właścicielka suni straciła męża i jeszcze chce się pozbyć suni i zostać zupełnie sama(o dzieciach nic nie piszesz)." To forum zostało mi polecone więc tutaj przyszedłem nie po to aby opisywać przebieg choroby właściciela i ich czterdziestoletnie wspólne życie, oraz to że zabrali Lenkę ze schroniska gdy wszystko było dobrze, a później choroba zabrała właściciela w kilka miesięcy, Owszem, ma dzieci ale to nie moja sprawa co i jak. Napisałem posta o Lenie bo nie chcę aby trafiła do schroniska, nie atakuję Cię - broń Boże ale jeśli to taka straszna sprawa z tym co opisałem to poproszę o usunięcie tego posta, dam sobie radę sam bez tego forum, swoją drogą jak będziesz mieć taki staż z ukochanym, a nie daj Boże go stracisz to pogadamy. Z poważaniem, Wamo

Imię: Lena Wiek: 3 lata płeć: suczka rasa: kundelek Miasto: Chrzanów sterylizacja: tak szczepienia: oczywiście Kontakt w sprawie adopcji: [email protected] Jest do oddania piesior o imieniu Lena... sąsiedzi wzięli go ze schroniska z miejscowości Chełmek (małopolska), gdy sąsiad był zdrowy..., niestety zmarł 24 czerwca, a sąsiadka ma tyle na głowie że pies siedzi w domu i... siedzi. Swego czasu miałem klucze do Jej domu, Lena skakała mi aż do klatki piersiowej gdy tam wchodziłem. Ja się w tej psinie zakochałem ale ze względu na sytuację rodzinną nie mogę Jej zabrać (chociaż skuczy psinka gdy wyjdę na balkon). Krótki opis: Dla mnie to trochę smutne, że jako sąsiad nie mogę zatrzymać takiego psiaka - Lena, pogodna sunia uwielbiająca dzieci, czarna z białą łatką, wysterylizowana, zaczipowana, zaszczepiona z aktualnymi badaniami do oddania w dobre ręce. Żeby było ciekawiej to Ja chciałbym zweryfikować przyszłego właściciela (nie chciałbym aby została przywiązana gdzieś do łańcucha, bo ktoś Ją niby pokocha) więc do mnie proszę się zwracać odnośnie tej przepięknej i radosnej istoty która reaguje na imię i kocha być głaskana. Swego czasu w ogłoszeniu prosiłem aby przyszły właściciel od czasu do czasu pozwolił mi wyjść z psem ale to nie jest zbyt konieczne, nie chciałbym aby pies doznał jakiegoś szoku. Psinka boi się autobusów i dużych samochodów (ogon kuli pod siebie), ma też manię na punkcie ptactwa (ja hau hau nie wejdę na drzewo?) oraz nie przepada za rowerzystami. To chyba Jej jedyne wady. Jako że jest młoda to właścicielka wyprowadza ją dwukrotnie (osobiście biorę Ją na luźny spacer wiec gryzie smycz i skacze jak oszalała, jednak nie wolno mi Jej puszczać) - czego się trzymam, co nie zmienia faktu, że chyba Jej to nie przeszkadza i skacze niczym kangur z szaleństwa. To tyle jeśli chodzi o opis tego cudownego psiaka. Mam bardzo dużą nadzieję, że ten przeuroczy pies znajdzie dom w którym będzie kochana na zabój. Ja osobiście Ją uwielbiam i chcę dla Niej jak najlepiej, jak napisałem psinka nie moja ale najukochańsza jest do ODDANIA. Marzę o tym aby nie trafiła ponownie do schroniska. Pozdrawiam, Wamo Jeszcze raz dla przypomnienia mój e-mail: [email protected] - w tytule proszę pisać Lena. Właścicielka mieszka praktycznie za ścianą ale ze względu na ww. problemy poprosiła mnie abym to Ja zajął się wszystkim odnośnie tego psa, co nie wyklucza oczywiście rozmowy ewentualnej w cztery oczy jeśli już do takowej dojdzie.