Jump to content
Dogomania

martik b

Members
  • Posts

    2869
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by martik b

  1. Jadę na wizytę do lekarza, centrum miasta Bydgoszczy, parkuję przy ruchliwej ulicy, ludzie przechodzą jak gdyby nigdy nic, skupieni na sobie, nic ich nie obchodzi, na nic nie patrzą. Wysiadam z auta i kątem oka zauważam [B]JĄ[/B]...otwarty pyszczek, cała uśliniona, języczek na wierzchu, brudna, wychudzona, bardzo słaba, podchodzi do kałuży na chodniku i próbuje się napić... próbuje ale niestety nie może...patrzę i jestem przerażona, co jest z jej żuchwą, myślę gorączkowo... pewnie złamana, jeśli teraz jej nie złapię to umrze..umrze z głodu, z pragnienia, przecież nawet pyska zamknąć nie może. Zbliżam się więc delikatnie żeby nie wystraszyć, kucam przy niej i wyciągam rękę, jeszcze nie zdążyłam nawet zawołać „kici kici” a ku mojemu zdziwieniu biegnie, biegnie wprost w moje ramiona!!! Chwyciłam więc mocno tą śmierdząca kupkę nieszczęścia z wszystkimi kostkami na wierzchu i pakuję do auta. Szybka wizyta u lekarza i wracam do kota. Co teraz, po pierwsze koniecznie musi ją zobaczyć wet, po drugie gdzie tego kociego biedaka umieścić, jeśli wrócę znowu z kolejnym to chyba wyrzucą mnie z domu, dzwonię więc do koleżanki choć wiem, że nie powinnam, bo zapsiona i zakociona jest gorzej niż ja, serce ma jednak większe niż rozsądek i bez dłuższego zastanowienia zgadza się żebym przywiozła kociego biedaka do niej. I tak oto mamy kolejną podopieczną..................... Koteczkę nazwałyśmy Żancia, wizyta w lecznicy weterynaryjnej wykazała na całe szczęście jedynie przemieszczenie żuchwy a nie złamanie...martwiłam się o to, że trzeba będzie drutować a skończyło się tylko na nastawieniu, lekach przeciwbólowych i antybiotykoterapii. Nad kotką prawdopodobnie się ktoś pastwił, miała pękniętą wargę, wybitą żuchwę, złamany przedni kieł, spalone wąsy :( :( :( Oceniono jej wiek na około 1,5 roku. Koteczka mimo krzywdy która ją spotkała jest kotem przemiłym, bardzo łagodnym, przy nastawianiu żuchwy nawet nie wyciągnęła pazurów na lekarza, całkowicie ufna do człowieka, łasi się, mruczy, przybiega jak się ją woła, kocha wylegiwanie na kanapie, szafce kuchennej czy parapecie, musiała kiedyś mieć dobry dom, nie wiem czy się komuś zgubiła czy może znudziła... Jedyną wadą Żanci jest to, że nie przepada za innymi czworonożnymi towarzyszami niedoli, prycha i syczy jak się tylko zbliżają choć jest już trochę lepiej niż w pierwszych dniach gdy trafiła do dt. Obecnie przybiera na wadze i namiętnie pielęgnuje swoje futerko, przez uraz żuchwy nie mogla ani jeść ani się myć, ma tak sklejona sierść w okolicach łapek i zadu, że zastanawiamy się nad wykąpaniem jej, bo nie może sobie poradzić z tym brudem a widać, że bardzo jej to przeszkadza. Szukamy pilnie kochającego domu dla Żanci, koleżanka ma obecnie 5 psów i 6 kotów na 2 małych pokojach w bloku, brakuje tutaj wszystkiego począwszy od wolnej przestrzeni skończywszy na karmie :-( Niezastąpieni Animalsi pomogli nam finansowo w leczeniu to niewątpliwie duży plus, bo choć tym się nie musimy już martwić. Kto pokocha Kocinkę, to będzie naprawdę piękny kot jak wróci do pełni sił, teraz wygląda może trochę nieciekawie ale po tym wszystkim co przeszła to i tak się pięknie trzyma. [IMG]http://img16.imageshack.us/img16/1297/1001956j.jpg[/IMG] [IMG]http://img713.imageshack.us/img713/7546/1001953f.jpg[/IMG] [IMG]http://img832.imageshack.us/img832/9761/1001954s.jpg[/IMG] [IMG]http://img827.imageshack.us/img827/3826/1001959v.jpg[/IMG] [IMG]http://img690.imageshack.us/img690/4651/1001969i.jpg[/IMG]
  2. Wydarzenia jednak nie mają pomyliłam się ale właśnie rozmawiałam z agaton85 i założy dzieciakom wydarzenie..na razie jest apel ze zdjęciem, jest sporo udostępnień [URL]http://www.facebook.com/photo.php?fbid=478358088894612&set=a.172513446145746.44520.100001612745249&type=1&theater[/URL]
  3. [quote name='maja7'][URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/84031-Uspiono-go-nagle-w-schronie!Nie-dano-szans-go-wyciągnąć!Przepraszam-kochany[/URL]!!! Historia z przed 5 lat:-([/QUOTE] Nasza porażka i tragedia...długo nie mogłam się pozbierać:( Psy mają już na fb wydarzenie zaraz wyślę linka!
  4. Jak ślicznie, widać, że już zadomowił się na dobre kocyki tapczanik :D takie zdjęcia chcemy oglądać!
  5. Kasiu czy chcesz pieniążki na konto? jak tak to poproszę o pw bo gdzieś go zagubiłam. Czy jak przyjedziesz po Igora w pt mam ci je przekazać? :)
  6. Podliczyłam bazarki szału nie ma ale zawsze kilka groszy do przodu, jak mi powpłacają kasiorkę przesyłam 25 zł na chłopaka ;) I ruszę na dniach z kolejnymi bazarkami :)
  7. Nastał happy end :loveu: Bądź Mikusiu- Strzało szczęśliwy w nowym domku :)
  8. Cudny chłopak :loveu: :loveu: :loveu: A jak tam szczenior lepiej?
  9. [quote name='kkasiiiar']Dziś przed momentem dostał sniadanie a ja w nagrode dostałam wielkie kochane skoki błotnego potwora na mnie ;) Dziś mam moment wolnego to zrobie mu nowe fotki , jeszcze bardziej brudnego Harrego - u nas odwilż :/[/QUOTE] haha :lol: :lol: to czekamy na foty błotnego chłopaka :)
  10. [quote name='wiolabiszop']Strzała jedzie za chwilke do weta na ostatnie ogledziny i podanie ADVOCATE .rOZMAWIAŁAM z panem Mariuszem dzisiaj i powiedziała że nie ma problemu on sam przyjedzie po STRZAŁĘ tylko teraz jest jeszcze dzień do ustalenia.Cieszę się bardzo że tak szybko znalazł kochajacych ludzi.Ale będzie płacz u nas za Strzała nie da sie ukryć .Dużo radości wnióśł w nas dom.Stefcia rozruszał ,Haczi była przeszczęśliwa na spacerach ze STREZAŁA SZALELI ILE TYLKO MIELI SIŁ.a POTEM SPALI JAK NIEDZWIADKI.:))) bĘDZIE CIĘŻKO SIĘ ROZSTAĆ :((aLE WIEMY ŻE IDZIE W DOBRE RĘCE.[/QUOTE] rozstania z tymczasami są zawsze ciężkie ale po to je właśnie ratujemy aby później mogły zaznać szczęścia w nowym domu...swoim domu ;) a tym samym i zrobić miejsce dla kolejnych bid w potrzebie, które potrzebują również dt...Nic się nie martw, Państwo mają duże serducho dla zwierząt, pięknie opowiadali mi o swoim poprzednim psie Reksiu, którego musieli niedawno pożegnać, Pani aż się popłakała, mają domek z ogródkiem, spokojna okolica, są zmotoryzowani, mama pana jest już starsza, rzadko wychodzi z domu więc Strzała prawie nigdy nie będzie sam, świadomość weterynaryjna wysoka, zaufany wet, Pan leczył od 6 lat swojego Reksia na niewydolność krążenia, pewnie właśnie tutaj serducho nie wytrzymało kolejnej operacji, jak zaczęłam opowiadać trochę o umowie adopcyjnej, że zawiera oczywiste punkty tj. nie stosować przemocy wobec zwierzęcia, regularnie raz do roku zaszczepić i odrobaczyć to pan lekko oburzonym tonem do mnie powiedział: to psa się nie odrobacza co 6 miesięcy, co mi się osobiście bardzo spodobało :lol: myślę więc, że będzie miał zapewnioną troskliwą opiekę i będzie kochany :)
  11. [quote name='AnkaG']A skąd mieli namiary na malucha? A psy się zapoznają, przyzwyczają i będzie ok :)[/QUOTE] Pani nie mogła sobie przypomnieć strony chyba z przygarnijzwierzaka.pl jakaś strona z ogłoszeniami na pewno ;) [quote name='agaton85']Martuś, to chyba już możesz zmienić tytuł wątku :)[/QUOTE] No tak fakt... ja zawsze kilka dni odczekuje ze zmianą tytułu i jak już wszystko jest w porządku i jestem pewna, że zwierzak się zadomowił w nowym domu to wtedy zmieniam ;)
  12. haha już sobie wyobrażam te twoje walki z Kojakiem w lecznicy :lol: :D
  13. tak właściwie to nie dostałam jednoznacznej odpowiedź, bo też się pytałam, pani określiła im szybciej pójdzie do nowego domu tym lepiej :roll: już go raz oddali do schroniska boję się żeby któregoś dnia sytuacja ich nie przerosła i nie zrobili tego ponownie z tą różnicą, że po psa już nie wrócą ...
  14. nie jest taki chudy ma po prostu smukłą sylwetkę ;) i widać po fotach, że nie tylko król kanapy ale również białych kępków :lol:
  15. ja też tak myślę, na niektórych zdjęciach jest przytłaczająco smutny ..psy na stare lata nie powinny zmieniać domów..to dla nich podwójna tragedia :(
  16. [quote name='agaton85']No i super :multi: fajnie, że tak szybko znalazł swoich ludzi, to teraz cioteczko jak tak dobrze Ci poszło..znajdź dom dla mojego Igorka :eviltong:[/QUOTE] oj chciałabym, bo Igorek też zasługuje na wspaniały dom. Rozmawiałam dziś z Panią ...Pako trochę w nocy popłakiwał, wymemlał kołderkę na której spał, pewnie trochę ze stresu, bo u mnie nic prócz zabawek i chusteczek higienicznych nie niszczył...Remik 6-letni pies rezydent trochę na Dzieciaka negatywnie reaguje, nie rzuca się co prawda ale jak Pako się zbliża to jeży się i warczy ale państwo są dobrej myśli, że psy ustalą hierarchię i dotrą do siebie, bo Remik wychowywał się z drugim psem i nigdy nie było między nimi zgrzytów liczymy więc na to, że i w tym przypadku wielkich nie będzie...a poza tym wielki z niego pieszczoch, wsuwa wszystko co ma w misce z prędkością światła i ma ogromne pokłady energii czyli to samo co u mnie....wszystko więc w normie :)
  17. jutro umówiłam się na wizytę o 14 ...jak tylko wyjdę od pana to dzwonię asiu do ciebie i zdaje relację z jej przebiegu ;)
  18. No i Pako dziś pojechał do nowego domku :loveu: biedny miał chorobę lokomocyjną, ślinił się niemiłosiernie i wymiotował, nie za bardzo chciał się ze mną rozstać ale mam nadzieje, że szybko zapomni i pokocha równie mocno nowych ludzi...na razie się bardzo tym stresuje, bo on był wpatrzony we mnie jak w święty obrazek pewnie najbliższe dni będą ciężkie zanim zapomni...czekam na foty z nowego domu, Pani obiecała że prześle :)
  19. Ciocia dziękuję jesteś kochana nie trzeba było, już tyle zrobiłaś dobrego dla Figula naprawdę dziękuję :calus:
  20. jutro się spytam, bo nawet nie wiem gdzie go wypatrzyli, mówili, że dzwonią z ogłoszenia a on na różnych stronach jest, na moim profilu na fb też, ma również wydarzenie zrobione przez agaton85 z dogo, widzę wiec, że fbookowy chłopak z niego jest
  21. ciotka i co tam u Kojaka, miałaś już dalszą część dnia spokojną czy dawał w kość ;)
×
×
  • Create New...