Jump to content
Dogomania

Zarka

Members
  • Posts

    842
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by Zarka

  1. 7 godzin temu, Chanel22 napisał:

    Dziekuje za odpowiedź w sumie wszystkiego próbowaliśmy ale dobry pomysł z gwizdkiem na pewno spróbuje i będziemy dalej działać, jeszcze raz dziekuje :)

    Gwizdek zacznij ćwiczyć w domu. Potem na lince, tak aby móc psa przyciągnąć do siebie. Dopiero po opanowaniu pod kontrolą spróbuj na zewnątrz. Ja zawsze przy gwizdku mam super nagrody, takie jakich nigdy nie daję za inne rzeczy. I traktuję gwizdek jako przywołanie awaryjne.

    • Upvote 1
  2. Mam takie samo zdanie jak dwbem. Mój wet również uważa, że kastrowac należy psy po okresie dojrzewania. My właśnie szykujemy się do zabiegu ( pies ma rok i 6 m-cy) Robię badanie krwi, badanie serducha i wet zapowiedział rzut oka na nerki. Po zabiegu powinnaś dostać psa wybudzonego, chodzącego. Przy poprzednim psie nie było żadnych problemów z wychodzeniem zaraz po zabiegu, teraz też liczę na bezproblemowy zabieg.

  3. Założyłabym, że psiak będzie ważył ok. 15kg i dawałabym 160-180 gr karmy. Ilość podawanwgo jedzenia możesz na bieżąco modyfikować. Jeśli podajesz smaczki np. przy szkoleniu, to karmy możesz wsypać trochę mniej. Jeśli mały jest bardzo aktywny,to potrzebuje więcej jedzenia. Obserwuj go i pamiętaj, że te wyliczenia są tylko wartościami sugerowanymi przez producenta. 

  4. Olusiek, pies nie może jeść tylko ryżu z marchewką. To mięsożerca. Musi dostać białko oraz wszystkie inne składniki niezbędne do rozwoju. Kurczaka możesz zastąpić indykiem, wołowiną, rybą, jagnięciną lub dziczyzną. Na forum są tematy dotyczące  żywienia. Są opinie o karmach i przepisy na jedzenie domowe. Powodzenia!

  5. 6 godzin temu, Perełka1 napisał:

    bou, kolczatka może służyć do oduczania niepożądanych zachowań, sądzisz że prąd jest lepszy?

    Oczywiście, że nie. Czasami kolczatka jest niezbędna w procesie szkoleniowym, często jest wybawieniem dla właściciela,  ale zakładanie psu kolców, bo łatwo je utrzymać w czystości jest dziwne. 

  6. Nie jestem zwolenniczką bezstresowego wychowania, ale też uważam, że nie powinno się bez potrzeby sięgać po środki niewspółmiernie do sytuacji. Kolczatka, jak pisała Istar, jest pomocna jako narzędzie szkoleniowe i w sytuacjach wyjątkowych. Musi być odpowiednio dobrana i noszona. Zakup kolczatki z powodu jej nierdzewnosci uważam za bezsensowny. Tak jak używanie kolczatki, która nie daje bodźca bólowego a tylko wisi na szyi psa. No i trzeba pamiętać, że pies w kolczatce jest niebezpieczny w zabawach z innymi psami. 

    • Upvote 3
  7. Gryzienie jest normalnym dla szczeniaka sposobem poznawania świata. Małe psy bawiąc się ze sobą używają zębów. Uczą się w ten sposób kontrolowania siły nacisku szczęk. Jest to okres, przez który trzeba przejść i nie da się go uniknąć. Gryzienie będzie sie więc powtarzało, więc pięciolatek powinien obcować ze szczeniakiem tylko pod kontrolą dorosłych. Innego wyjścia nie widzę.

    Rady jak sobie radzić z gryzieniem znajdziesz na dogo.

    • Upvote 1
  8. 18 godzin temu, Sjette napisał:

    Chcesz psu tlumaczyc slowami ze skakanie jest nieprzyjemne dla czlowieka?

    O ile dobrze pamiętam, to Ty chciałaś przeprowadzać takie rozmowy. Nie wiem, czy udajesz, czy naprawdę nie rozumiesz, co Sowa próbuje Ci uświadomić. Dyskusja faktycznie nie ma sensu...

    18 godzin temu, Sjette napisał:

    Po co zwiekszac stres nauka nikomu niepotrzebnych sztuczek?

    Nauka odpowiednio prowadzona nie jest stresem. Każdy pies się uczy, Twoje również nauczyły sie wielu rzeczy i uczą się nadal. Różnymi sposobami, metodami i w różnym czasie psy i dzieci przyswajają przeróżne umiejętności. A chore dzieci uczy się również, tylko wymaga to specjalistycznej wiedzy i odpowiedniego podejścia.

  9. Ja bym jeszcze porozmawiała o uczuciach związanych ze sprzątaniem po paplaniu się psa w bagienku i o tym, że mógłby tak nie linieć, bo to dla mnie przykry obowiązek tak latać codziennie z odkurzaczem ;)

    1 godzinę temu, Sjette napisał:

    Czyli kompletnie nie masz porozumienia ze swoimi psami.

    Nie skomentuję przez grzeczność...

    1 godzinę temu, Sjette napisał:

    Na mnie jakos psy nie skacza - ciekawe czemu? Obce tez.

    Może Cię nie lubią ;)

    • Upvote 1
  10. 1 godzinę temu, Sjette napisał:

    Nie lepiej mu wytlumaczyc ze jest to dla czlowieka przykre? Tak samo z ciagnieciem na smyczy. Pies powinien rozumiec ze na drugim koncu jest wlasciciel i z milosci albo respektu nie ciagnac.

    Myślę, że lepiej. A najlepiej długim i kwiecistym wywodem ze szczególnym uwzględnieniem tej ogromnej ludzkiej przykrości. Można nawet łzę uronić ;) Pies powinien zrozumieć i nawet przeprosić...

    • Upvote 2
  11. No to pozostaje przeczekać ;)

    Jeśli można coś podpowiedzieć...rewelacyjnie męczą psa zabawy węchowe. Praca nosem jest bardzo wyczerpująca i daje psu satysfakcję. Spróbujcie szukać "zagubionych" rzeczy, albo siebie, smaczków, czegokolwiek. Efekty są świetne.

    • Upvote 1
  12. 1 godzinę temu, Patikujek napisał:

    Matko :O kiedy ty na to wszystko czas znajdujesz?

    Mam częściowo nienormowany czas pracy. To znacznie ułatwia organizację dnia. Poza tym wstaję o 6 (na szczęście nie umiem długo spać), mam nastoletnie dziecko, które jest pomocne, a w weekendy wyjazd do lasu jest dla mnie totalnym relaksem (więc pilnuję tego rytuału również dla samej siebie). I tak się kręci ;)

    Poza tym, wbrew pozorom Ty również masz podobnie - jeden spacer 2 godzinny (czyli  moje dwa po godzinę), zostaje Twój i mój jeden krótki, no i ja jeszcze idę o 22 dosłownie pod blok na szybkie siku przed snem :)

×
×
  • Create New...