-
Posts
31408 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
13
Everything posted by ewu
-
Wróciłam o 7 rano. Całą noc czuwałyśmy nad nimi. Goja , Loluś i Lala strasznie wymiotowały całą noc. Z Tajem ( to ten beżowy, duży) jest bardzo źle. Leje się z niego krew. Teraz już są w lecznicy pod kroplówkami.. Dziękuję Wam Wszystkim za pomoc i wsparcie. Po 15 mam do odbioru 7 fiolek surowicy w Czechach. Muszę kupić 2800 koron. Paliwo płynie litrami:( Robimy co w ludzkiej mocy. Nasze możliwości się kończą.Druga noc z rzędu czuwania i zajmowania się chorymi psiakami. Siedzenie w lecznicy i doglądanie 4 psów pod kroplówkami. Jeżdżenie...:( Jest nas tylko 3:( Madzia i ja siedzimy w nocy , Kasia o 7 rano nas zmienia żeby zawieźć psy do lecznicy (25 km w jedną stronę) i tam z nimi siedzi. Czy ktoś ze Śląska mogłby się włączyć do pomocy logistycznej? Nie spałyśmy już dwie doby, dzisiaj jeśli stan psów się nie poprawi nie udźwigniemy trzeciej nocy bez snu.
-
Wpadłam na moment. Jadę czuwać nad nimi. Mamy dyżury do rana. Jest bardzo źle.
-
Dalia
-
Nika
-
W schronisku:( Sunia jest potwornie chuda.Bardzo biedna:(
-
Kotek zaszczepiony. Kupiłam 9 fiolek surowicy.
-
Helli wpłaciła na potrzeby psiaków 300 zł. Dziękuję:):)
-
Coco została ostatecznie Kamą bo Pani Jola stwierdziła ,że jednak Coco do niej nie pasuje. Sunia zaczęła jeść, chce się bawić, robi siusiu , koopkę. Są teraz w lecznicy na kroplówce ( chyba ostatniej). W takim razie po surowicę jadę jutro rano.
-
Aniu kochana nie uratowałam tego mojego, najukochańszego. Mojego Pączka:( Chłoniak wygrał:(
-
Żabka , czarna sunia u nas w BDT, w DS szytym na miarę.
ewu replied to Poker's topic in Psy do adopcji / znalezione
Sąsiadka mi to samo mówiła. Jak podniosła nogę, żeby założyć but to Żabka się skuliła ze strachu. -
Dostała w lecznicy. Zaczęła jeść, ożywiła się. Nie chcę zapeszać ale jest lepiej.
-
Żabka , czarna sunia u nas w BDT, w DS szytym na miarę.
ewu replied to Poker's topic in Psy do adopcji / znalezione
Mądralińska:) -
Bardzo słaba. jest od ranapod kroplówką. Zjadła parę kęsów z ręki ale nie wiem czy nie zwymiotowała bo nie chcę wydzwaniać jak Pani Jola jest z nią w lecznicy.
-
Coco nadal bardzo słaba. Zaraz zawiozę do lecznicy surowicę na jutro. Coco waży 6,65 kg.
-
Żabka , czarna sunia u nas w BDT, w DS szytym na miarę.
ewu replied to Poker's topic in Psy do adopcji / znalezione
Mam nadzieję. U mojej sąsiadki jes tylko kotek i tam niczego nie ochrzciła. -
Żabka , czarna sunia u nas w BDT, w DS szytym na miarę.
ewu replied to Poker's topic in Psy do adopcji / znalezione
Jestem u uroczej Żabki:) -
Proszę wpłaćcie na konto Poker bo ja się pogubię.
-
Dziękuję Wszystkim za pomoc.
-
Bo jest potwornie osłabiona i odwodniona. Dostaje kroplówki żeby się nawodnić.
-
38,5
-
Coco pod kroplówką. Ma 37,6:(
-
Dziękuję.
-
Mam bardzo złe wieści. Wczoraj wieczorem zadzwoniłam do Pani Joli od Coco żeby spytać co u nich. Dowiedziałam się,że Coco strasznie wymiotowała przez cały dzień. Pani Jola zaniosła kupkę do badania i wyszły jakieś pasożyty. Niestety z powodu złego samopoczucia Coco Pani nie poszła z nią do lecznicy tylko dała tą kupkę. Pani nie chciała Coco stresować, sądziła ,że to z nerwów. Nie zadzwoniła do mnie żeby mi nie przeszkadzać!!! Zawsze mówię,że do mnie jak się coś dzieje można dzwonić o każdej porze dnia i nocy. Przerażona spytałam czy zrobiono test na parwo. Pani nie wiedziała , mówiła o jakiś pasożytach. Zadzwoniłam natychmiast do lecznicy. Pani doktor już zamykała. Spytałam czy był zrobiony test. Dowiedziałam się,że nie bo Pani dała kupkę w celu zbadania na pasożyty. Pani Jola mówiła lekarce o wymiotach ale skoro nie przyszła to nikt się nie przejął badaniem na parwo. Ubłagałam żeby nie zamykała tylko zrobiła z kupki , którą ma test. Okazało się,że Coco ma parwowirozę!!! Natychmiast pojechałanm do Pani Joli z surowicą w lodzie. Lekarka czekała . Coco dostała kroplówkę, surowicę, antybiotyki. Siedziałam z nimi do północy. Rano dzwoniłam, Coco śpi, na razie nie wymiotuje (tfu, tfu). Powiadomiłam Poker. Żabcia dobrze się czuje i oby tak zostało. Najgorsze jest to ,że biała Jagódka i jeszcze dwa pieski były z Coco w kojcu. Wczoraj Kasia zabrała do siebie Jagódkę i małego yorka. Chciała żeby już były bezpieczne. Jak się dowiedziała, że mogły złapać parwo natychmiast uruchomiła złatwianie surowicy.Ja mam w lodówce jedną fiolkę, wczoraj jedną dałam Coco ale ta druga też będzie potrzebna Coco. Musimy kupić kilka fiolek. Jedna kosztuje 95zł i jeszcze trzeba po nie jechać do Krakowa. Szukamy możliwości kupienia w Czechach, tam wychodzi 70 zł za fiolkę. Czy możecie zrobić jakiś bazarek na surowicę? Proszę o pomoc. My już nie dajemy rady:( Musimy mieć surowicę bo to jest życie. Teraz walczymy o Coco.
-
50 zł od Isiak dla kotka dotarło. Dziękuję:) Kotek już bezpieczny, wczoraj go zabrałam i zawiozłam do dt. Jeszcze raz dziękuję Weronice i Gabi79 za pomoc dla bidusia.
-
Ona nie wie ,że jest Lucynką:) Może się nazywać zupełnie inaczej.