-
Posts
1856 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
2
Everything posted by Zagrodowy pies polski
-
Ponieważ po Lumi zostały duże pieniążki, poprosiłam Elik i Tolę, aby wsparły mnie radą jak je rozdzielić na potrzebujące pieski. Przeprowadzając poniższy podział brałyśmy pod uwagę potrzeby finansowe psa, czyli koszt hotelu i ewentualnych leków oraz posiadane przez danego psa zasoby finansowe. Obecnie na koncie Lumi zgromadzonych jest 4.601,95 zł i tę kwotę podzieliłam następująco: 1.000,00 zł Fado - opiekunka agat21 - wątek, 300,00 zł Piksel - opiekunka Jo37 - wątek, 450,00 zł Bonus - opiekunka Ewa Marta - wątek, 450,00 zł Rudas - opiekunka Aska7 - wątek, 600,00 zł 6 szczeniaczków - pomoc zbiorowa - wątek, 450,00 zł Makary - opiekunka agat21 - wątek, 350,00 zł Shila - opiekunka Onaa - wątek, = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = 3.600,00 zł Przedstawione wyżej psy, z wyjątkiem szczeniaków, są to psy starsze, chore, z marnymi szansami lub całkiem bez szans na adopcje. Pozostaje 1.001,95 zł, którą pozostawiam, jako żelazną rezerwę w razie nagłej potrzeby np. diagnozowania, czy leczenia psa zabranego ze schroniska, który nie ma jeszcze zebranych pieniędzy lub znalezionego bezdomnego zwierzęcia. Kwotę tę Elik, jako skarbnik, przeleje na konto Fundacji ZEA i bedzie rozliczać na wątku Lumi, opierając się na informacjach od Toli, na co i kiedy zostały wydane pieniądze z rezerwy. Mam nadzieję, że ciocie - donatorki zgodzą się z powyższym podziałem pieniążków i będę mogła dać Elik "zielone światło" do przelewów.
-
Sytuacja Lumi jest następująca. Lumi ma pieniążki na koncie, więc tak jak pisałam, poproszę nie wpłacać deklaracji i przenieść je na inne pieski, które są przecież w większej potrzebie. Jeżeli chodzi o ogłoszenia, poproszę zawiesić lub nie odnawiać lub przenieść na inne pieski ogłoszenia Lumi, bo na chwilę obecną szkoda wydawać pieniędzy na nie. Powody są następujące: przez następne pół roku nie będę mogła sprawdzać ogłoszeń a nie mogę też Wiosny obciążać dzwonieniem i weryfikowaniem zgłaszających, zresztą do tej pory na ogłoszenia odpowiedziało tylko kilka osób i wszystkie te osoby nie spełniały nawet podstawowych kryteriów do adopcji (głównie chciały dużego psa na łańcuch lub w ogóle nie czytały ogłoszenia a tylko na podstawie zdjęcia chciały sobie "wziąć" pieska), Lumi jest specyficzną sunią, niezainteresowaną człowiekiem, praktycznie nie ma szans, że to się zmieni, dodatkowo ma wiele fobii i strachów, no i jest coraz starsza. Cudownie jej się żyje u Wiosny, ma świetne warunki, polubiła pieski Wiosny i znalazła swoje miejsce w stadzie, więc nie wiem czy na końcówkę jej życia w ogóle powinno się ją przenosić w obce miejsce, gdyby nawet ktoś sensowny i chętny znalazł się do adopcji. Na razie nikt taki się nie pojawił. Ze względu na sytuację rodzinną obecnie nie jestem w stanie teraz podejmować żadnych wiążących decyzji ani nawet zajmować się wątkiem na bieżąco. Dlatego serdecznie dziękuję Wiośnie, Elik i Toli za wsparcie w tym trudnym czasie.
-
Wpadam na chwilę na wątek. Bardzo serdecznie dziękuję Wam za wsparcie, które okazujecie Lumi i niezmiernie wdzięczna jestem Wiośnie, Elik i Toli za wsparcie, które mi okazują. Niestety przynajmniej jeszcze dwa miesiące będę wyłączona z innych spraw poza domowymi. Myślę, że też powinnyśmy się wstrzymać z ogłoszeniami na razie, bo i tak nikt sensowny się nie zgłasza. Rozmawiałam z Elik i rzeczywiście Lumi nie potrzebuje więcej wpłat w chwili obecnej. Są inne pieski w większej potrzebie. Dlatego serdecznie proszę, żebyście deklaracje przeniosły na inne pieski. Jeżeli chodzi o moją deklarację to poproszę Cię Elik, wybierz pieska, na którego powinnam przenieść deklarację:) Dlatego serdecznie dziękuję wszystkim ciociom, które przyszły do Lumi w potrzebie i tak szczodrze ją zabezpieczyły.
-
Serdecznie Wam dziękuję kochane ciocie, że jesteście z Lumi. Pokazałam filmy mężowi, takie są optymistyczne i wesołe, bardzo nas podniosły na duchu. Dziś ten dobry wieczór zawdzięczamy Tobie Aniu, Twoim filmikom. Zadarty ogonek, bieganie z innymi pieskami, szczekanie - widać, że Lumi jest szczęśliwa. Nie jest już tą smutną wycofaną sunią. Bardzo Ci dziękuję, Aniu za wielkie serce, za to że dałaś Lumi dom i poczucie bezpieczeństwa. Po tych wszystkich tragicznych latach w schronie dziś Lumi czerpie garściami z życia. Teraz trochę o mnie, niestety sytuacja jest poważna, nie będę na dogo, jeszcze nie wiem ile czasu. Nigdy nie sądziłam, że muszę znaleźć w sobie tyle siły, optymizmu i empatii, a także woli walki, żeby przeżyć kolejny dzień. Dopiero teraz dostrzegam, jaka byłam zadufana, pewna siebie i swoich racji i nie zauważyłam, że swoimi wpisami mogłam zrobić komuś krzywdę. Teraz wiem, że nasze spory i przykre dyskusje nie powinny mieć miejsca, teraz mam czas na zastanowienie się nad sobą i relacjami z bliskimi, przyjaciółmi czy po prostu ze znajomymi. Dlatego przepraszam wszystkich, których kiedykolwiek uraziłam. Dostrzegam, że powinnyśmy się troszczyć nie tylko o psy , które są pod naszą opieką, bo to jest oczywiste, ale także o siebie nawzajem. Przekazujmy sobie dobrą energię i wsparcie, po prostu bądźmy dla siebie dobrzy, Dlatego serdecznie Was dziękuję kochane ciocie, że nie zapominacie o Lumi, że jesteście z nią, wspierajcie. Przed Lumi jest jeszcze wiele lat dobrego życia. Niech je przeżyje jak najlepiej.
-
Kapri - już w DS:)
Zagrodowy pies polski replied to Zagrodowy pies polski's topic in Już w nowym domu...
Serdecznie dziękuję Tysiu za umieszczenie filmików💓 -
Jutro zadzwonię do Państwa, na razie chcieli pieska niedaleko Białegostoku, bo martwią się jak sunia przyjmie nowego towarzysza (to dobrze o nich świadczy). Drugi problem, to, że płot jest nieszczelny czyli piesek musi być "człowiekolubny" , dzień lub dwa może być w domu ale potem pójdzie na podwórko. Chodzi o to aby się trzymał domu i nie uciekł. Jeżeli niedaleko, to są w stanie podjechać po psa.
-
Pierwsza rozmowa była super. Starsi, spokojni Państwo, mają już jedną sunię ze schronu, ich pies odszedł że starości. Obawiali się czy ich sunia zaakceptuje Lumi. Wydawało się, że to super domek. Następna rozmowa - Lumi, ma być w budzie (to zaakceptowałam, bo Lumi ma duży podszerstek i dałaby radę). Ale okazało się, że działka jest ogrodzona tylko z przodu, bo z tyłu jest dziurawy płot. I ta sunia ze schroniska wzięta wcześniej pierwszego dnia im uciekła. To niestety dyskwalifikuje rodzinę. Bo Lumi nie przyjdzie na zawołanie. Nawet do Wiosny nie przychodzi, choć jest u niej parę miesięcy i wiecie, że Wiosna dużo poświęca jej serca i czasu. Lumi w domu da że sobą zrobić wszystko ale na otwartym terenie gubi się i ucieka. Widać to na filmikach. Po prostu musi mieć ograniczony teren, wtedy czuje się bezpieczna. Musimy szukać domku, w którym będzie spać i wychodzić na spacery na smyczy. Jeżeli ogródek, to z dobrym ogrodzeniem. Wierzę, że znajdziemy taki domek.
-
Może na Łódż. Niestety nie ma już telefonów. Na szczęście Lumi ma super opiekę u Wiosny. Chodzi na spacer z jej synem, przyzwyczaja się do różnych sytuacji. Ciągle wierzymy, że domek dla niej jeszcze zadzwoni. Dostałam filmiki od Wiosny ale coś żle zrobiłam i mi znikły. Nie wiem jak z Whatsup przenieść w prosty sposób filmiki na komputer. Jak przenieść zdjęcia Wiosna mnie poinstruowała, ale z filmikami jeszcze nie umiem tego zrobić.