Cześć!
Mam problem z moim już 10-letnim bokserem. Dziś rano zaczął bardzo intensywnie kichać, nieco przy tym kręcąc głową. Gdy śpi, leży brak jakichkolwiek objawów. Oddycha normalnie, tak samo korzysta z nosa - obwąchuje rzeczy w ten sam sposób, jak zwykle. Festiwal kichania rozpoczyna się, gdy pies coś robi - szczeka czy zaniepokojony jakimś głosem wskakuje na kanapę, by dojrzeć okna. Myślę, że to może być kwestia powietrza, sama czuję w gardle jakąś nadmierną suchość, nie używam żadnych chemicznych odświeżaczy, w ogóle w ostatnim czasie nie używam niczego nowego/nieznanego psu. Wokół nosa nie pojawia się żadna wydzielina czy tym bardziej krew.
Oczywiście jeżeli objawy nie miną samoczynnie, zawiadomię weterynarza, chociaż wiąże się to z ogromnym stresem dla psa (dla weterynarza również...) i jeżeli ktoś mógłby chociaż coś doradzić, byłabym szalenie wdzięczna.