bou

ostatnio była 29 maja...

wiejdz na portal nosem.pl i wyszukaj 'szczeniak w domu'.Polecam bardzo.

Bardzo smutno i przykro.Miałyśmy się spotkać na Bemowie...kiedyś,w przyszłości...Pani Danusia była bardzo pozytywną,ciepłą osobą. Żal... R.I.P

Nie wygląda w porządku i może go bardzo bolec,Idz do weta z malcem.

Była tu jakaś miotła...dzięki Adminie 🙂

Bardzo Ci współczuję....

Przecież to jest malutkie ,psie dziecko,to jakbyś ludzkie niemowlę chciała nauczyć samodzielnego funkcjonowania. On nawet nie ma 3 m-cy.Powoli,w miare dorastania bedzie bardziej samodzielny,a Ty wejdz na portal nosem.pl i znajdz doskonałe artykuły o wychowaniu szczenięcia,naprawdę Cię do tego zachęcam,nie pożałujesz.

Przejrzyj portal nosem.pl jest tam mnóstwo porad,w tym także dotyczacych Twojego problemu.

o powolaniu bieglego decyduje wyłącznie sąd... będzie dobrze,nie denerwuj się,pies jej nie pogryzł,nie zagryzl,ciachnął zębami,ale nie zrbił wielkiej krzywdy,wystraszyła sie na pewno,ale to wszystko.

No to nie poznasz,bo zwolnienie wystawił lekarz,jak zamierzasz go zapytać o "zasadność" wystawienia zwolnienia? Za bardzo sie tym wszystkim, ekscytujesz,szkoda zdrowia,zostaw sprawę sądowi,bez potrzeby adwokata nie bierz,bo szkoda kasy,sprawa jest tego niewarta. Poza tym - nawet nie wiesz,czy ona z tym pójdzie do sądu,czy tylko Cię straszy.

Bardzo Ci wspólczuję....i bardzo rozumiem. I tez mam nadzieję,że nie cierpiał . Dott...one sa tam,gdzieś,w innym swiecie,ale zawsze z nami,bo w naszych sercach.Trzymaj się.

Z pewnością,SylwiaMeggi.Weterynarz. 🙂

Nie. To jest brak jakiegokolwiek myslenia. Są tylko absurdalne roszczenia.

Dott...obawiam się,że nie otrzymasz odpowiedzi,minęło 10 lat od wpisu,do którego się odnosisz... Wyniki wątrobowe twojego psa są nie do odczytania,bo nie podajesz jednostek,ale wydają się być ogromnie wysokie. Czy wet podejrzewa chorobe nowotworową,czy pies miał robione badanie USG? Zmniejszenie się masy wątroby nie ma nic wspólnego z nizszymi wynikami... Obserwuj uwaznie swojego psa i nie pozwól na cierpienie,to jest teraz najważniejsze...

To super,to oznacza,że wszystko sie stabilizuje.

Niezupełnie. Prawdopodobnie coś boli ją mocno,albo jeszcze jest pod działaniem leków znieczulających.Owiń ją ciepłym kocykiem,spróbuj polożyć i obserwuj.A jutro,jak dalej Cię bedzie coś niepokoić - skontaktuju się z wetem. O,teraz zauwazyłam,że napisałaś to 10 godzin temu...Jest poprawa?

i ścierkę do podłogi... naprawdę na takie działania nie ma paragrafu???Ludzie sie na to nabierają? a zwierzęta cierpią............

?

Na razie nie wiadomo co jest w brzuchu,wet postawił diagnozę na podstawie badania palpacyjnego (obmacał brzuch).Prawidłowe rozpoznanie bedzie mozna postawić po zrobieniu usg.Musisz zdawać sobie sprawę z tego,że guzy śledziony są źle rokujące,przykro mi...Staraj się podawać jedzenie kilka razy dziennie w małych porcjach. Do diagnozy "guz śledziony" nie bardzo pasuje mi duży apetyt,no ale w poniedzialek będzie juz coś wiadomo.Nalegaj u weta na zaopatrzeniu w leki p/bólowe,to b.ważne. Daj znać w poniedziałek...

Moze i norma dla ludzi,którzy wszędzie widzą pieniądze.Nie martw się ,nikt,żaden sąd, nie zasądzi takiej kwoty,na policji sprawa umorzona,na zwolnieniu powyżej 7 dni ta pani nie była,szkoda niewielka,uszczerbku na zdrowiu nie ma.Wygląda to na próbę wyciągania kasy. Zaproponuj ugodę NA PISMIE,góra 1000 zł.A jak nie - niech idzie do sądu.Mogę się założyć,że nie pójdzie.

Co powiedział wet,jaką postawił diagnozę?

Nie mieszkam w centrum miasta,również spotykam dziki,sarny i zające,a do głowy by mi nie przyszło puścić psa luzem. Masz rację,nie jestem uprzejma,irytacja wcięła mi uprzejmość...

Jesteś trollem. Nikt normalny nie puszcza psa luzem w lesie,czy na terenach zamieszkałych przez dzikie zwierzęta. Są za to wysokie mandaty,czego Ci serdecznie życzę,więcej odpowiedzialności i rozumu - także.

Oktawio,bądź dzielna...kazdy z nas zmierzył się z utratą psa,to bardzo boli,boli tymbardziej,ze Twoj pies był młodziutki i zginął tragicznie.Ale czasu nie cofniesz,tego zdarzenia już nie odwrócisz,nie ma wyjścia,mimo bólu trzeba to przeplakać i żyć dalej. Trzymaj się.

No cóż...zabezpiecz podwórko tak,żeby już zaden pies z niego nie uciekł. Straty pieska - współczuję.