Mój buldog francuski przyzwyczajony był od szczeniaka do pozostawania w domu po 8 godzin. Nie było problemu. Później przestałam pracować, więc miałam okazje przyuważyć jak "planuje"dzień. Wychodziłam z domu na chwilkę i wracałam żeby przyuważyć gdzie go zastanę. Bałam się , że kiedy po kilku latach wrócę do pracy będzie problem, bo się do mnie przyzwyczai w ciągu dnia. Jednak nie, wszystko jest ok. A psinka tak sobie zorganizowała czas : rano siedziała na parapecie wyglądając przez okno, potem kładła się spać do przedpokoju, następnie do drugiego pokoju na fotel i tam zazwyczaj spała do 13, po 13 spacer po mieszkaniu, następnie parapet wyglądanie co za oknem, spanko na moim łóżku i przed 15 powrót na parapet i wyglądanie za domownikami.
Wnioskuje z tego, że pies musi mieć dostęp do wszytskigo, żeby nie czuł się jak w więzieniu, żeby mógł sobie urozmaicać dzień chociażby spaniem w różnych miejscach , czy wyglądaniem przez okno.