lizka

Na prawde mogłby byc realny transport Boryska???

Przyznaję, bliziutko...problem w tym ze nie posiadam samochodu a sama wychowuję 1,5 roczna coreczkę (nie bardzo mam ją z kim zostawic) więc nawet te (bagatela) 95km jest dla mnie barierą :-( :oops: ale wierzcie mi, ze gdybym tylko miała mozliwosc, to nie wahałabym sie ani chwili i pojechałabym po Boryska nawet na drugi koniec Polski! Jest PRZEUROCZY!!! (ale sie powtarzam :oops: ) Mam do Was pytanie, jestem nowa na forum i nie wiem dlaczego wiadomosci pryw. nie chca mi sie otwierac??? Moze cos poradzicie?

On jest PRZEPIĘKNY!!! Jaka szkoda ze nie z Krakowa :-( :-( :-( strasznie chciałam zaadoptowac jakiegos psiaka po smierci mojej kochanej Tyśki i On jest wprost idealny! I te oczy...zakochac sie mozna! Mam nadzieje ze szybko znajdzie dom i kochających opiekunow...

W Krakowie z czystym sumieniem moge polecic lecznicę na ul.Centralnej (dyzury całodobowe w nagłych wypadkach)

Ja rowniez chciałam sie przywitac. W styczniu opuściła mnie moja najwieksza przyjaciółka - Tyśka...dom bez niej taki pusty i smutny... :-( dlatego tez postanowiłam zaadoptowac jakas psinke w najblizszym czasie

[*] i ja pamietam o Was...