-
Posts
3190 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
3
Everything posted by Baltimoore
-
:D Dobrze zrozumiałam, że WSZYSTKIE psy wyszły z Tobą ze stajenki? i się nie zjadły? Tylko Twoje łydki były zagrożone? Kojotowi się nie dziwię, że wyszedł. Taka fajna zabawa, a on ma być zamknięty. Nie ma głupiego ;) Ciekawe, co będzie dzisiaj w psim towarzystwie. Jeszcze się tak zastanawiam- Tz chodzi oczywiście o kolejnego PO Kojociku :siara:
-
Ja też sobie pomyślałam- o kurczę, co ta psina musiała przeżyć :( Pies i tak się teraz nie nadaje do operacji nie ratujących życie- jest zbyt wyniszczony i zestresowany :( Musi nabrać trochę ciała i - co ważniejsze- zaufania do opiekunów. I tak jest cudny i super pies, że Cię Daguś nie pogryzł u weta. Musi teraz dojść do siebie. Dobrze, że te przetoki się już goją. To musiało się długo ciągnąć, bo jak organizm wygłodzony, to nie ma sił na gojenie się ran. I skoro krążenie oboczne, to musiała być łapa fest przecięta, oprócz złamania. Oby się w tym miejscu nie zrobił staw rzekomy. :( Ale skoro jest młody, a w Lublinie jest Wydział Weterynarii, to myślę, że w przyszłości można by rozważyć tam konsultację i ewentualną operację- w trybie planowym. Na spokojnie. Chyba będzie warto, bo łapa bardzo skrócona, ogromne przemieszczenie. Szkoda by młodego psa. Może i Twoje psy go jakoś polubią, trzymam kciuki. A na razie- super, ze ma własną budę :) Kochany Kojotek :loveu: .
-
Rany, u Was już śnieg. U mnie -4, a wydaje się przez ten wiatr, jak na Syberii. Pies śliczny, nawet w takim strasznym stanie. Biedna łapka, nie wygląda dobrze. Dobrze, że Ci ta sąsiadka o nim powiedziała. Myśmy tak Baltazara przygarnęli w ostatnim momencie- sam szkielet i przerzedzona sierść, przez którą było widać skórę. A teraz to kot jak się patrzy, nawet Proboszcz się śmiał, że pasowałby do niego - czarny i gruby. ;) Super, że się dał dotknąć. I ze je z ręki. Ale czemu boi się tej miski?
-
Moja koleżanka kupiła dla swojego yorka nawet kilka ubranek, musiała odwiedzic trzy Biedronki. Pokazywała zdjęcia- fajne :)