Jump to content
Dogomania

megii

Members
  • Posts

    217
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by megii

  1. dobrze, że się wszystko skończyło pomyślnie dla psiaka!! :multi:
  2. [quote name='jovanna']o megii tu nawet jestes hyhyhy :D Batiar to rasowy zeglarz ;)[/quote] ano jestem ;) Miło widzieć znajomych :multi: Dzięki za miłe słowa.. a z małpka, to dopiero początek :diabloti: odkrywam uroki photoshopa :cool3:
  3. Czy mógłby mi ktoś wysłac linka do wątku Aleksa?? albo chociaż przybliżyć, o co chodzi?? Niezależnie od tego, czym "zasłużył sobie" na wyrzucenie z domu.. nie załatwia się tego w ten sposób :( Zwłaszcza na dogomanii, gdzie widać, jak wiele ludzi skłonnych jest pomóc niekochanym psom. A przywiązanie przed schroniskiem- cóż, jedno z najgorszych możliwych rozwiązań. Można psa oddać w inny sposób, oszczędzając mu cierpień. Zdaje się, że dogoterapia ma też uczyć szacunku do psów i zwierząt w ogóle...?
  4. ale się porobiło z tym tematem... nic nie wiedziałam, o żadnym psie przed schronem :shake: więc sprawy nie skomentuję. co do "rasizmu" w "mojej" fundacji, to już się przyzwyczaiłam. Poszło mi o tyle łatwiej, że ja wiedziałam, że chcę beagla, wiedzioałam, na co się decyduję i nadal uważam, że dobrze podjęłam decyzję. Słyszałam też opinie, że "małe psy są "gorsze", bo wszyscy wolą te większe" :roll: spotkaliście się z czymś takim na zajęciach?? Że podobno z małym i żywym psem, to podobno nawet za bardzo pobiegać się nie da- bo za mały :crazyeye: a ja mam zgoła odmienne doświadczenia ;) Czy ktoś ma w ogóle małego psa? I jak Waszym zdaniem małe rasy się sprawdzają?? a w fundacji jestem nadal,mimo pojawiających się przeciwności, bo daje mi to satysfakcję. Bo lubię pracować z dziećmi. Bo uważam, że tutaj mam szansę się wiele nauczyć..
  5. dziękujemy wszystkim :loveu: dorzucę jeszcze swoje montaże w photoshopie- dopiero zaczęłam się bawić i odkrywam uroki programu ;) [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img237.imageshack.us/img237/9950/malpkakf7.jpg[/IMG][/URL] Batiar i jego dwóch kumpli ;):laugh2_2::laugh2_2::laugh2_2: [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img237.imageshack.us/img237/7704/3batiaryfr4.jpg[/IMG][/URL]
  6. wiem, że jest tylko jedna taka osoba ;) jednak jeszcze jakiś czas tam zostanę... z różnych względów. ale ostatnio dzwoniłam do innej fundacji, gdzie na wstępie powiedziano mi, że pracują tylko z retrieverami i labkami- tak z założenia. Oczywiście, nie mówią, ze mój beagle jest zły, ale oni mają po prostu takie założenia. Ech. Ale może tam pójdę pogadać, zobaczymy, co wyniknie ;)
  7. ano powinien... zobaczymy, egzamin pies będzie zdawał w październiku chyba- ciekawe, co z tego wyniknie.. i czy nie będzie punktów za przynależność rasową ;) Wiem, że mój pies nie jest bez wad i że wymaga pracy- jak każdy. Tylko chciałabym czasem usłyszeć coś w stylu "powinnaś zrobić tak i tak, żeby pies zachował się odpowiednio" a nie " malamut by się nigdy tak nie zachował" ... a jednocześnie mam wrażenie, że np malamutom dużo wiecej uchodzi "na sucho" tylko za to, że sa malamutami.
  8. megii

    Beagle

    [quote name='Polna']zadzwoncie do ZK i zapytajcie po tatuazu o hodowcę psa Suczka nie moze miec tatuazu z literą B(nie robią takich) moze E ?[/quote] może mieć B !! Btiar ma B-101...
  9. a ja się chciałam poskarżyć na rasizm panujący w dogo ;( jedyne, czego mogę się dowiedzieć o Batiarze, to to, że nie jest malamutem ani retrieverem :( co z tego, że pracuje z dzieciakamim, co z tego, że za nim szaleją, że lubią jego mordkę i uszy, że na zajęciach sprawdza się bardzo dobrze? nie jest malamutem, ani retrieverem, to zostaje skreślony na liście dogoterapeutów. Ręce i chęci opadają :( więc może dla osób, które chciały by psa do dogo: weźcie sobe retrievera, dla świętego spokoju. Dostanie połowę pubnktów za samą rasę.
  10. faktycznie tak przez net cioężko coś powiedzieć.. ja bym uważała na ten spryskiwacz, zeby w psu agresji nie wzbudzać dodatkowo. Bo skoro słucha się tylko spryskiwacza, to bez niego może zechcieć pokazać, "kto tu rzadzi" myślę, że sporo problemów rozwiązała by praca z psem- nawet jeśli nie stać CIę na tresera, to w domowych warunkach. Wziąc garść smakołyków i nauczyć psa czegoś - siadać, lezec, cokolwiek. Sporo się zintegrujecie i pies zmieni podejście do własciciela ;)
  11. dziś było trochę lepiej ;) Co prawda wychodzenie na spacer zajęło nam ponad pół godziny i skłądało się z 3 etapów: 1. wyszłam do psów, założyłam obroże i wróciłam do domu. Oczywiście podniósł się zwykły, spacerowy harmider...l 2. po 15 min, jak się nieco uspokoiły, wyszłam, wyprowadziłam z garażu rower- znów podniecenie. Wróćiłam do domku 3. po kolejnych 15 min wyszłam już na spacer własciwy, ale psy były spokojniejsze, nie było aż takiej kotłowaniny pod nogami, możnaby powiedzieć, że prawie spokój :razz: zobaczymy jutro :)
  12. [quote name='Tebusa']też o tym pomyślałam :evil_lol::evil_lol::evil_lol:[/quote] bo i impreza była niezła ;) byliśmy na mazurkach jeszcze raz ;) i to kilka nowych fotek :) tym razem krócej- bo tylko tydzień, ale i tak było miło :) [IMG]http://batiar.ovh.org/Halkione/gal_mazury/images/zt1.jpg[/IMG] [IMG]http://batiar.ovh.org/Halkione/gal_mazury/images/zt2.jpg[/IMG] [IMG]http://batiar.ovh.org/Halkione/gal_mazury/images/zt3.jpg[/IMG] [IMG]http://batiar.ovh.org/Halkione/gal_mazury/images/zt8.jpg[/IMG] [IMG]http://batiar.ovh.org/Halkione/gal_mazury/images/zt11.jpg[/IMG] [IMG]http://batiar.ovh.org/Halkione/gal_mazury/images/zt14.jpg[/IMG] wiecej na batiarowej stronie w galerii :)
  13. [quote name='ulvhedinn']Pao lubi mieć tyłek wyżej- najlepiej na pieńku, drzewie, wysokiej kępie trawy... Ogólnie- im da się koo zostawić na bardziej pokazowym postumencie, tym lepiej:evil_lol:[/quote] o, to całkiem jak mój szkodnik :evil_lol: wyszukuje jakieś odpowiednioe krzaczory/drzewo/górkę/płot i tam się załatwia :P i jeszcze przy tym śmiesznie tupta w miesjcu tylnymi łapkami- czasem mam wrażenie, ze to dlatego, że chciałby stanąc na przednich, żeby mieć tyłek wyżej.. :roll:
  14. Dzięki wszystkim za rady!! Jutro spróbuję wybiegać Sabę w ogrodzie, zobaczymy, z jakim skutkiem. Próbowałam "wyciszać" ją komendą "siad" i dopóki stoję koło niej (ok pół metra) to ona siedzi.. ale jak tylko puszczę smycz, to znów furia, całe wyciszenie idzie sobie precz... zobaczymy, jak będzie jutro... jeszcze raz DZIĘKI!!
  15. ja dziś tez próbowałam je wziąc na przeczekanie- siedziałam 15 min.. jedna suka biegała i ujadała na drugą, a druga siedziała na murku i się trzesła z wrażenia, ze zaraz wychodzimy.. tylko Batiar się znudził i poszedł do ogrodu- bo wie, ze jak bedę szła, to i tak go zawołam.. zastanawiam się, czy nie było by dobrym rozwiązaniem zakłądanie im obroży i pozostawienie tak samych sobie na pół godziny... niech cały stres zwiazany z wychodzeniem z nich zejdzie.. ale nie wiem czy to dobry pomysł.. a jak "przeczekuję" i jedna się uspokoi, a druga nie, to co robić? jak już pisałam pozostawienie którejkolwiek w domu skutkuje paniką, wyciem i ujadaniem, a Fama swoim zwyczajem do tego dygoce. teraz niestety wyjeżdzam na tydzień, więc nie będę ospisywać. do usłyszenia po powrocie ;)
  16. wreszcie zawitałam do waszej dogomaniackiej galerii !! śliczna sunia :loveu: jak zawsze z resztą ;) pozdrawiamy serdecznie, megi&batiar :]
  17. i co tam słychać u malucha?? Hopsa do góry, żebyś nie zginął!!
  18. tylko jak się bierze którąś z nich, a drugą zostawia.. oj, to ta zostawiona szaleje w ogrodzie niemal przez cały czas spaceru :shake: więc jest chyba jeszcze gorzej
  19. Postaram się napisać wszystko od początku, żeby dać w miarę jasny obraz (nieciekawej) sytuacji. Przepraszam, ze trochę tego wyszło.. mam nadzieję, ze ktoś znajdzie czas, żeby to przeczytać... Mam 3 psy: [B]Batiar[/B]- 10ciomiesięczny szczeniak beagle [B]Saba[/B]- 3 letnia sunia mieszaniec, zdecydowanie dominująca w moim psim stadzie [B]Fama[/B]- 8 letnia sunia mieszaniec, mniejsza od Saby, podporządkowana całkowicie.. boi się nawet własego cienia, panikuje jak tylko zda sobie sprawę, że może stać się jej krzywda (np ktoś podniesie rękę i zbliży ją w jej kierunku- pisk i unik, mimo, ze nigdy nie bybła bita, a jest z nami od szczeniaka..) A problem dotyczy wychodzenia na spacery, a zwłaszcza na rower. Obie suki na widok obroży wpadają w swego rodzaju amok. Saba: sama wskakuje w obroże, jak jej się tylko podsunie na wysokość pyska. Zaczyna biegać i ujadać (na bardzo wysokich tonach), jest bardzo pobudzona. Jak się ją posadzi, to aż cała "chodzi z przejęcia. CO jakiś czas dla rozładowania strersu atakuje Famę, nie robiąc jej krzywdy, ale przyprawiając o zawał. Dodatkowo nadmiernie się ślini Fama: wskakuje na murek przy garazu (czesto tam siaduje, sta określenie "pies murkowy" , częstro zagania ją tam też Saba, jest to jej swoisty "azyl") . Gdy podchodzę z obrożą, zaczyna się trząćć i popiskiwać, ale nie ze strachu. Jest to raczej taki ładunek emocji, że nei moze sobie z nim poradzić.. ostatnio trzęsie się tak, że nie mam pomysłu, co z tym robić! Wszystkie miesnie chyba jej drgają z przejecia, do tego wydaje bardzo specyficzne pipiskiwania, przypominające pomruki.. Założenie obroży jest sztuką. Ma taką wsuwaną przez głowę. Ale tak macha ta głową na wszystkie strony, że nie sposób trafić. a jak się podchodzi blisko, to wsadza w obrożę łapę, a głową unika- nie wiem, czemu, skoro obroża=spacer. O ile do Saby da się jeszczejakoś dotrzeć- np kazać usiąść, to do Famy nic nie dociera. Jest w swoim własnym świecie i sie trzesie. A wyjście za bramę oznacza (dla mnie) prawdziwy koszmar- bo tu dołącza się dotąd spokojny Batiar Na nim wychodzenie na spacer nie robi takiego wrażenia, ale świetnie się bawi podgryzając Famę po łapach, albo po karku, albo gwałcąć (dominacja?) Tak więc tuż przed furtką mam koło siebie kłebowisko psów: spanikowana i podniecona Fama, która plącze mi się pod nogami szukając ratunku przed Batiarem i Sabą, która co jakiś czas ja atakuje. Batiara, który gania Famę Sabę, która nie dość, ze szczeka, to jeszcze atakuje famę.. koszmar. Jak juz wsiądę na rower, to jest lepiej- Saba zaczyna się interesować spacerem własciwym- czyli idzie sobie coś powachać, albo zoabczyć, co u innych psów za siatką, wiec mam o jednego psa mniej. Batiar jeszcze przez jakiś czas gania fame dookoła roweru- co utrudnia nieco jazdę.. ale po jakiś 100m i oni się uspokajają i Batiar idzie do włąsnych spraw. Fama własciwie cały spacer trzyma się tuż przy rowerze.. Co jakiś czas przybiega Saba i ją podgryza- chyba tak bez okazji, wygląda, jak by robiła to tylko dlatego, ze moze. Czasem to podgryzanie robi się nieprzyjemne- Saba warczy i przewraca Famę. Może warto jeszcze dodać, ze Saba z Famą geeralnie dosć czesto mają konflikt... Znaczy Saba podchodzi i "musztruje" Famę- np staje nad nią, i jak Fama tylko się poruszy, to obrywa. Albo Fama sobie leży, przychodzi Saba, wygania ją i sama se kładzie. Albo po porstu goni Famę, i jak dogoni, to się rzuca. Fama oczywiscie piszczy, jak by ją ze skóry obdzierać.. ale jeszcze nigdy nie stała jej sie krzywda. ALe to chyba osobny problem.. A moje pytanie dotyczy spacerów: co zrobić, żebyto nie była dla mnie męczarnia? 3 kotłujące się pod nogami spy na prawdę nie są niczym fajnym, zwłaszcza, ze robią niezły harmider.. Poza tym boję się, że przy takim zachowaniu Sabi i Famy Batiar niedługo też zacznie w ten sposób reagować na spacery :( Aha. Batiar mieszka w domu, a sunie są psami podwórkowymi. Mają do dyspozycji ogród 3tyś metrów. Batiar w sumie większosć czasu spędza z nimi, w domu głównie sypia. No i Batiar jest moim psem, a suńki są dziadków, którzy mieszkają ze mną w domu.
  20. do góry, do góry, do góry!! biedak kolejną samotną noc na ulicy spedza... ;(
  21. [quote]Dzielny maluch :evil_lol:[/quote] ano dzielny :) taki dzielny, że skoczył z łódki do wody :mad: i wpadł w panike, że nie ma gruntu :crazyeye: i trzeba go było wyciągać.. na szczęście przy brzegu to było a na wodzie już później nie miał takich pomysłów. a Mazurki to prawdziwy psi raj :)
  22. portreciki i zdjecia z agility super :lol: Gratuluję drugiego miejsca :multi: a mordki na portretach kochane :loveu:
  23. właśnioe przeczytałam ten topic- lidiya, jestem pełna podziwu dla tego, co robisz!! Potrafię sobie wyobrazić, ze takie psie dziecko potrafi czasem dac w kość..ale ile z niego radości :loveu: Jak by mała została u Was miałabyś najwierniejszego psa na świecie :) Życzę jej powodzenia w szukaniu nowego, wspaniałego domku! Miała niewiarygodne szczeście, że przeżyła i trafiła do Ciebie, więc teraz też jej na pewno nie opuści domek się znajdzie :iloveyou:
×
×
  • Create New...