-
Posts
4720 -
Joined
-
Last visited
Posts posted by MagYa^^
-
-
gisellko, koniecznie!
watek nowy da nowe światło na sytuację i zwoła nowe dusze. -
złoci ludzie z Was!
Pana niech piorun strzeli albo jasny szlag! -
oby NIE :(
nie mniej jednak Liskowi COŚ dolega..
Gisellko, a moze otworzyć chłopakom nowy wątek w "PwP"? Ten jest "zauwazalny" tylko przez nas. -
Gdzie Ten co nas nami czuwa? .... Nad nimi..?
Gdzie?
Puki co "piją" śnieg, moje bydło tak robi pomimo, że wodę ma.
Giselka masz 100% racji! Ile można... drugi rok?! -
można by rzec .. - ograniczenia? jakie ograniczenia?! XD
ZDROWIA DLA WAS DZIEWCZYNY! -
Tak mi przykro piesku, tak przykro... Tyle się nacierpiałeś, za dużo jak na taką małą bezbronna duszyczkę.
[B][COLOR=Green]
Biegaj teraz za Teczowym Mostem, po zielonych, ciepłych ogrodach.. Piękny Tygrysie.[/COLOR][/B]
To nie koniec.. To dopiero początek..
Neight, dałaś mu całą siebie, pomogłaś mu żyć i wyjść na prostą. Jesteś wspaniała!!!
Trzymaj się.. -
Kochany Uciechowie!!!
Zdrowia i pomyślności!
Samych UDANYCH ADOPCJI!
Jak najmniej bezdomności
I MIŁOŚCI, MIŁOŚCI, MIŁOŚCI!
Justyna.. życie zaczyna się po 40-stce! Pamiętaj :D WSIEGO NAJ!!!!!
A ja się pochwalę, że moja Jagódka skończyła 28.12 9 miesięcy :> -
o Boże :( ...
Współczuję ..
Neight..
Tygrusku..
nie wiem co napisać, wiem jakie to trudne.. i boli. -
co tam u Was?
-
o jej :( ... Tygrys, Neight.. jak u Was?
KCIUKI ZA WAS!!!! -
[quote name='giselle4']na pierwsza:)[/QUOTE]
i ja! i ja!
psiska co dzień jestem z Wami... -
Super wiadomość! Oby to byla szczesliwa i trwala adopcja! :)
Brosku czy na ich miejsce masz już kogoś? ;) -
U mnie tak reagowały koty na otwarcie lodówki.. :D
-
[quote name='_ogonek_']Magya,. a jak jego sytuavcja z ogloszeniami?[/QUOTE]
ogonek ja nie oglaszalam Rudiego, ponoć wzieła się za to SdZ.
Popytam jeszcze czy aby nie wspomoc. -
Pałka nie ma? Jak to nie ma? @@ Rany :(
Magda czy Ty wiesz ilu samotnym sercom dajesz otuchy, wiary i miłości?
One przychodzą.. odchodzą.. Ale taka jest kolej rzeczy na tym paskudnym świecie.
A nam pozostaje wspominać i kochać.
Wigilia kociąt wzruszająca.
Kra we mgle ujmująca ;)
My w wigilię pędziliśmy do dziadka, który ma również ostatnie dni przed sobą...
Mgła była BAJKOWA!!! W takiej się można zakochać..
[B]Dużo wytrwałości i zdrowia Tobie ulv i twoim podopiecznym![/B] -
[quote name='Korenia']No to świetnie! Została z DT czy nowy domek?[/QUOTE]
Nowy :)
Wogle sunia pomimo nieszczęścia swojego można powiedzieć, że jest szczęściarą..
Zgłosiła się chętna Pani z Trójmiasta chętna zaadoptować małą, później pojawił się domek.. a jeszcze był chętny Pan (znajomy prawnik) naszego pana weta chętny zaadoptować psinę..
Także wszystko dobrze się skończyło :) -
Sunia ma dom! :) ! ! !
-
Rudi jest bezpieczny.
Mam bardzo ograniczony kontakt jesli chodzi o informacje od DT.
Ale jest zdrowy-neurologicznie :) !
Ma jedzonko, ma wodę i opiekę.
Domeczek TYLKO->AŻ -
Moja Tośka jest moją gwiazdką poświąteczną :) moim ukochanym potworem :)
Biała oć na spacer... -
Asia :D Super!
Wspaniale, że ma go kto doglądać!
O prezentach nie wspomnę ;) -
No.. ale dałam plamę :|
Fakt nawet Rudiemu nie nasmarowałam żadnego banerka :oops:
Serdecznie dziękuję za zainteresowanie i banerek! :)
..Przeczytałam o Staszku, rany.... "pies w kartonie" (to tak jakby historia "Psa, który jeździł koleją" - ryczałam za każdym razem czytając historię Lampoo) -
(*) ... śpij spokojnie
-
RUDI ma gdzie spać - kojec.
Ma co jeść.
Tylko brakuje mu miłości.
..domu, ciepłego koca, ręki która głaskałaby po grzbiecie..
..brakuje tak naprawdę wszystkiego o czym taki malutki rudasek może sobie pomarzyć... -
Przydał by się dom pod lasem...
Ogrodzony (aby nikt nie odstrzelił mojego stada)....
Zabrać obie czarne...
To takie przykre, że są... a niby ich nie ma :shake:
Malutki psiak znaleziony pomiędzy Leśnicą a Pilczycami - Kajtuś odnalazł swój dom!
in Już w nowym domu
Posted
Wsadze sie na wątek.
Mam nadzieję, że psiak jest szukany, jeśli jest grubiutki i ma ładną sierśc, to jest nadzieja!
Oby!
KCIUKI!!!!
W sylwestra wracalismy z tz-em i córuchną przez starachocin do domu. Było ciemno-godz. po 20-stej.
Jechalismy ruchliwą drogą.. Nagle na ulicy na zakręcie (koło rozlewisk Widawy-przy drodze na Kiełczówek) mały czarny psiak! Stoi i rozgląda się pomiędzy autami... Na szczęście było ślisko, więc wszyscy pomału jechali. Wjechaliśmy w jakieś osiedle, zawróciliśmy i wróciliśmy na miejsce-trwało to może z 30-40 sek. Psia nie było już.. Wjechaliśmy na łąki, obserwowaliśmy rozlewisko - nic.
To trochę daleko od miejsca w ktorym zwiał chociażby [URL="http://www.dogomania.pl/threads/148465-strach-przed-ludA-mi-i-trauma-maA-y-Bruno-UCIEKA-Z-DT-WROCA-AW-POMA-A-CIE-SZUKAAE/page111"]Bruno[/URL].
Czytejąc o tym psiaku pomyślałabym, że moze był to On, ale tez nie, bo to też nie to miejsce..
Mam jednak nadzieję, że ktoś zabrał tego psiaczka z ulicy..