Jump to content
Dogomania

konisia

Members
  • Posts

    1017
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by konisia

  1. Czarodziejko a czy Misio ma jakieś psie (płci męskiej w sensie) towarzystwo? Bo u mnie Dziadek obsikuje też pewne miejsca w domu i swój kocyk,bo tak odznacza teren niedostępny dla Oskara;) (z czego Oskar sobie nic nie robi:cool3:).Wyszło to po tym jak wyprowadziłam się z Dziadkiem od mamy i psy zostały rozdzielone.Okazało się, że Dziada sam (pan na włościach:diabloti:) nic nie oblewa.
  2. A Pyniulek tylko na allegro czy jest gdzieś jeszcze ogłaszany?
  3. Zasadzkas tylko koniecznie dodaj, że Makumbi wyjątkowa, bo to ona sobie wybiera gdzie będzie miała toaletę:cool3: i trzeba się godzić na jej wybór. Ciotka fona...a może Ty jakoś małej strasznie podpadasz i ona tak próbuje Cię nakierować na własne tory...:diabloti:
  4. Ulv zaglądamy, tylko że co tu pisać w takiej sytuacji, jak o mądrą poradę ciężko:( Mam nadzieję, że Bulinusia jakoś pomalutku wyjdzie na prostą.
  5. Moja ulubienica z dogo znalazła dom??? Napiszcie proszę coś więcej.
  6. Opakowanie ma chyba 20tabletek i wystarcza w moim przypadku na 20dni. Ale to wszystko zależy od dawki jaką pies dostaje(mój Oskar - 10mg) i jak reaguje na lek. Moja koleżanka też leczy tym lekiem psa, ale jej pies bierze 1 tabl. co 3-4 dni i to mu w zupełności wystarcza. Wszystko zależy od reakcji psa. Wet na pewno będzie znał ten lek, bo stosowany jest w bardzo wielu schorzeniach i u zwierząt i u ludzi.
  7. [quote name='justynavege']Wczoraj by jeden etlefon od starszego Pana , ale chyba sie rozmyslil dzis byl drygi Ci Panstwo mają podjechcą obejrzeć Flippera około 16 wysłalam w razie czego tez do Niej mailem umowę adopcyjną schroniska żeby mogła wydrukować[/quote] Justynko a czy ci Państwo będą jakoś sprawdzeni przed adopcją? Wyglądali na odpowiedzialnych?
  8. Ja też radzę sobie bez transportera.Tak jak Morisowa napisała najważniejsze jest niekarmienie i będzie ok.Kiedy planujecie transport?:cool3:
  9. [quote name='uxmal']dostałam maila w sprawie Fliperka, Witam serdecznie! Jestem zasmucona, że taki los spotkała tego uroczego pieska jak również zainteresowana jego dalszym losem. Tak się składa, że akurat szukam dla Mamy pieska! Mama ma pod Warszawą dom z ogrodem i kocha wszystkie zwierzaki.A ostatnio pokochała szczególnie Foksy odkąd ukochana foksica gładkowłosa Mania zamieszkała razem ze mną w Warszawie!! Często jeździmy do Mamy więc myślę, że Fliperek miałby w weekendy wspaniałe towarzystwo do zabawy!!!! ZAznaczam, że to powazna propozycja, jestem z Warszawy i mogę po Flipera przyjechać. Jeśli jesteście Państwo zainteresowani proszę o znak!!! Nazywam się Karolina Kowalska i chętnie do Państwa zadzwonię. Proszę mi tylko napisać czy to nadal aktualne. Pozdrawiam KK[/quote] Mnie chodziło o tą Panią...czy się odzywała.
  10. Grzenko dziękuję w imieniu Poziomeczki i dziewczyn za wpłatę.Na wątku AFN [url]http://dogomania.pl/forum/showthread.php?t=23645&page=33[/url] co kilka dni dziewczyny robią rozliczenie wpłat i tam będziesz mogła zobaczyć czy Twoje pieniążki dotarły.
  11. Nikuś kiedy się od ciotki Tweety wyprowadzasz?:)
  12. To w takim razie wypróbuję też tą pastę. U mnie jest tak, że Dziadek na apetyt nie narzeka, tyle tylko że w ogóle mu się to nie odkłada...tak jak by wszystko od razu spalał.
  13. Mariee a może Ty możesz coś napisać o charakterze suńki?
  14. A może któraś z wolontariuszek z Palucha będzie mogła załatwić transporter? Może Kora, Morisowa, Gamoń?
  15. Takie zapalenie może rozwinąć się w każdym wieku (jak wzięłam Oskara miał 8 miesięcy, w schronie był 2 mies, więc trafił tam jak miał 6 i podejrzewam, że z powodu jego inności został porzucony:() A skoro to jest nieleczone to trwa.Nawet jeśli to jest coś trwałego to spróbowałabym z Encortonem, żeby zobaczyć jak się będzie po tym zachowywał (u nas była poprawa już po 3-4 dniach).Zawsze można odstawić jakby nic nie dawało.
  16. Dopiero znalazłam wątek Pysia, a już tak długo wisi na dogo. Z moim Oskarem miałam identycznie.Też jest głuchy i też jak trafił do mnie miał takie same objawy.Dodatkowo obijał się o meble (potrafił nie trafić w drzwi), trudno mu było napić się wody z miski, bo nie wiedział gdzie się "zaczyna" woda w misce - trudno to opisać. Ale z tego co widziałam na filmiku to główka ułożona identycznie i to kręcenie się w kółko... U mnie wet powiedział, że to zaburzenia ze strony ośrodkowego układu nerwowego.I że albo uda się je wyleczyć (bo to np.zapalenie), albo nie, bo może być to jakieś uszkodzenie trwałe lub nawet guz. Oskar dostał na te objawy Encorton. Niestety musi go jeść cały czas, bo jak tylko odstawiamy to objawy wracają (co świadczy o jakimś stałym stanie zapalnym). Jednak po Encortonie zachowuje się o niebo lepiej, nie ma zaburzeń ruchowych i równowagi, więcej kojarzy i rozumie. I oczywiście mogę potwierdzić, że głuchy pies to nic "trudnego":) Zapytajcie weta schronowego o ten Encorton, bo z tego co z moim rozmawiałam to bez podawania leków przy tych objawach pies może odczuwać ból głowy, bo rośnie ciśnienie śródczaszkowe i coś tam się dzieje (nie znam się na tym).Szkoda, żeby pies cierpiał.To nie jest drogi lek, a może uda się pomóc i Pysio stanie się bardziej normalny.
×
×
  • Create New...