Jump to content
Dogomania

Vectra

Moderators
  • Posts

    13361
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    4

Everything posted by Vectra

  1. [quote name='a_niusia']czyli jak ktos czekuje od nabywcy podpisania umowy, to jest po drugiej stronie i straszy sadem?[/QUOTE] Ty tak serio ? nie odpowiem Ci , bo straci sens nasza dyskusja ... odpowiedz sobie sama , po swojemu , nie ważne co napiszę i tak tam wybełkoczesz coś od serca z pod dupy i zacznij czytać i rozumieć całe posty , a nie wyrazy które ci przypadną do gustu
  2. [quote name='ann1gorszapolowa']To miłe, że tak sympatycznie się ze mną droczysz, ale mimo wszystko muszę po raz trzeci (to już mniej miłe) poprosić o odpowiedź: [B][I]To czym Ty się od tych pseuduchów różnisz w zakresie, o którym piszesz? Umów na piśmie nie zawierasz jak oni, nie straszysz jak oni, rozmawiasz z nabywcami jak każdy, bo bez rozmowy to tak ciężko jest w ogóle ;-) pieniądze za szczeniaki bierzesz jak oni. Tylko proszę nie pisz, że Ty to ZKwP, a oni to Związekjakiśtam, bo w świetle prawa jesteście równi.[/I] [/B][/QUOTE] gdyby juser czytał uważnie , to nie będzie musiał i po raz piąty wklejać tego samego bo na tą kwestię już odpowiadałam rozumieć że w ferworze radości , mogło się zdarzyć przeoczyć ale będę miła i wkleję , tym razem dużą , wypaśną czcionką [SIZE=5][B][COLOR=#FF0000]aaa to prawdziwy hodowca jest wtedy , co za mordę do umowy ciągnie i sądem straszy ? i w gratisie psy rozdaje [/COLOR] [COLOR=#FF0000]cudownie ,[SIZE=7] [U]to wolę być po drugiej stronie [/U][/SIZE][/COLOR] [COLOR=#FF0000]wolę rozmawiać niż straszyć , wolę wyjaśniać niż podpisywać niezrozumiały dla kogoś papier [/COLOR] [COLOR=#FF0000]papier muszę tak czy siak jakiś mieć , urząd skarbowy to nie dobra ciocia [/COLOR] [COLOR=#ff0000]natomiast nie stosuje w nim zapisów straszakowo nakazowych - bo nie muszę[/COLOR] [COLOR=#ff0000][/COLOR][/B][/SIZE]mam nadzieje , że kolega już się jąkać nie będzie[SIZE=5][B][COLOR=#ff0000] [/COLOR][/B][/SIZE], bo ma czerwono na białym
  3. kątów się nie ogląda , wyciągów bankowych nie żąda rozmowa .... czasem jest po prostu tak , że odbierasz/wykonujesz telefon i wiesz że tu psa nie kupisz an tam nie sprzedaż rozmawia się na wszelkie możliwe tematy , opowiada o swoich obawach , wysłuchuje drugiej strony jakie ma oczekiwania jakie obawy , życzenia czasem nagle , okazuje się że zamiast o psie , wymieniacie się przepisami na ciasto ;) trzeba mówić , trzeba słuchać zaiskrzy albo nie to nie rada , to z życia ;)
  4. skoro są miniaturowe yorki i dobermany , to czemu nie ma być miniaturowych labradorów ? ;) wszystko może być , wyobraźnia daje ogromne możliwości. ogólnie wiedza ludzi bywa zabawna , raz w knajpie czekamy na obiadek obok przy stoliku siedzi towarzystwo , ludzie tak po 50 dobrze ... mówili głośno , więc nie było jak nie słuchać ;) zeszło na temat psów i jeden z panów wygłosił ciekawostkę że teraz hoduje się specjalną odmianę yorków , z którymi nie trzeba wychodzić na spacery , bo one tylko do kuwety się załatwiają a jak by ktoś chciał uczyć załatwiania na podwórku , to nie ma takiej możliwości i serio to nie były burki w gumiakach , tylko bardzo sympatyczni ludzie na poziome aż korciło zapytać , skąd wyciągnął te rewelacje ... ale nie wypadało
  5. [quote name='ann1gorszapolowa']Jestem przekonany, że utrzymasz poziom dotychczasowych wypowiedzi, więc liczę na przednią zabawę :lol:[/QUOTE] życzenia to w niedzielę były o 14 ;) tym razem Twoje przekonanie jest błędne. Chociaż ku uciesze niektórej , mogłabym ... ale jak ogórki w wiejskim życiu pozbieram. ----------------------------------------------------------------------------------------------------------- Aneta Nowak , no czytasz przecież jakie jest podejście do nabywcy ;) sąd , kara pieniężna , odebranie psa - a reszta wypadki losowe a serio : Dobrze Ci radzą , kontakt z hodowlą , odwiedziny , telefony - tylko tyle nie bać się , nie demonizować i czym mniej wieści z for tym lepiej sama musisz ocenić czy z daną osobą będzie Ci w dalszym życiu miło. Piszę jako nabywca. PS co ja czytam , co ja czytam ... policja nie może , a sąd da radę w takim razie ? może właśnie trzeba znać swoje prawa , wtedy i policja pomocna
  6. rudy staffk jest bokserem , więc proszę tu nie ubliżać ;) a biały staffik jest labradorem czarnych staffików nie mam , ale też biedne nie urosły bo chorowały lub ktoś oszukał mnie kiedys tak w gabinecie wet , Pani jedna zaskoczyła ... lekarka no teraz się nie tatuuje ;) ogląda tego mojego staffika , ogląda i mówi - ciekawe co to za mieszaniec, bo amstaff , to to nie jest natomiast CAO , to najczęściej - rasowy pitbull a żeby już tak nie utrudniać , to TZ zawsze odpowiada , że to jest cziłała z bazaru Różyckiego , trochę duża tylko urosła , ale tanio kupił to tam ;) ja sama jestem miło zaskoczona , gdy ktoś powie - ooooo staffiki , bardzo mało ludzi wie o istnieniu tej rasy i oby tak zostało ;) właściciele staffików które zaczepię , też są zaskoczeni , że wiem co to za rasa wynika czasem wiele zabawnych sytuacji , można książki pisać sposób by publiczność nie uciekała w popłochu jest dość prosty , ubrać psa na wesoło ... bez kolcy , zbroi rycerskich i takich tam ;) z Lalką moja czarną i dużą , dużo oberwałam okropnych komentarzy ... aż kupiłam jej różowe sexi szeleczki i serio więcej było na twarzach uśmiechów i wesołych komentarzy niż tych mało miłych.
  7. [quote name='a_niusia']nooo vectra "wgniecie w ziemie" bez sadu, a jak ktos ma podpisana umowe to "gowno zrobi":))) taki jest wniosek:)) czy ktos jeszcze widzi ten absurd?:)))[/QUOTE] jaki masz szczęśliwy 13 i to w piątek , leć po szampana :diabloti:
  8. będę machać skrzydełkami i podrzucać aureolką odsyłać do tego wątku naturalnie :) nóżkami tupać nie będę , bo szkoda mi bucików aaa to prawdziwy hodowca jest wtedy , co za mordę do umowy ciągnie i sądem straszy ? i w gratisie psy rozdaje cudownie , to wolę być po drugiej stronie wolę rozmawiać niż straszyć , wolę wyjaśniać niż podpisywać niezrozumiały dla kogoś papier papier muszę tak czy siak jakiś mieć , urząd skarbowy to nie dobra ciocia natomiast nie stosuje w nim zapisów straszakowo nakazowych - bo nie muszę a jak to robię , wykręcam nr 112 ew 997 , to już zależy który telefon mam pod ręką
  9. Dawno temat się skończył bo ani jednego konkretu. Bo najpierw było bronienie , że umowa daje gwarancje , potem zejście z tonu , że jest tam straszakiem że można postraszyć dobrym komornikiem , ale właściwie to najlepiej i tylko odebrać psa.Porozumienie , zaufanie ... to potem i na raz wszystko. Zapomniałyście o jednym , a nawet o dwóch ważnych czynnikach o nabywcy i jego spokoju ducha i psie który wszedł w nowe życie , bo po co książki pisać nie ? tyle różnych zdarzeń losowych może się wydarzyć ;) suka sama się puści , łańcuch sam upnie i jeszcze ta nieszczęsna siekiera lecąca z dachu ... zdarzenia losowe ;) Nie trzeba pisać , to się omawia i nie tylko w dniu zbycia praw własności do szczenięcia a całe jego życie - dlatego najważniejsze w tym wszystkim , umieć dogadać się z każdym. Dlatego pisałam i pisać będę - umowę można sobie między bajki wsadzić tu nie chodzi o jej sporządzanie , tylko wiarę w jej cudowną moc I ładny post napisała Kasia , Kasia która jest ew nabywcą szczeniaka Chociaż jakie życzenia mają nabywcy i jakich gwarancji oczekują , to można poczytać w co którymś temacie. A skoro mają takie życzenia , to znak że porozumienie między stronami było marne. ale każdy robi jak czuje :) ważne by 3 strony miały spokojny sen ... i tego wszystkim życzę
  10. [quote name='Rosiczka']Nie jesteś w stanie mnie sprowokować do dyskusji na takim poziomie, sorry :)[/QUOTE] niestety łykasz jak pelikan ale tu taka moda , wrzucanie do gardła komuś nie jego słów.
  11. aaa czyli nie dajesz gwarancji - samo się nasuwa :grins: no no no , niedobly hodowca z Ciebie :)
  12. a teraz w drugą stronę , bo to często lata chociażby po dogo. Jakie dajecie gwarancje nabywcy , bo skoro oczekuje się od kogoś czegoś , to warto dać coś też od siebie ;)
  13. [quote name='asiak_kasia']Masz racje, nie bedzie dla mnie zaskoczeniem nawet jeżeli bedzie sobie hodowca zyczył jedwabnych poduszek. Jeżeli podpisze taka umowe, to znaczy, ze ją obgadałam, zrozumiałam i się na nią zgodziłam. To czemu ma mnie zaskakiwać? ;) A na pewno nie wezme szczeniaka od hodowcy, z którym się nie dogadam, z którym się nie zrozumiem, bo wtedy to moge miec milion cacibów, i 3 miliony innych "zabezpieczeń". A i tak wcale to nie wróży dobrej komitywy. I serio w umowie moze byc WSZYSTKO, natomiast jej respektowanie zalezy li i tylko od człowieka. Jak jest burak i cham, to się konczy w sądzie. Jak jest fajny i ogarnięty to i bez umowy pies miał ptasie mleczko na sniadanie i satynowe poduszeczki.[/QUOTE] napiszę tylko OLeeeeeee :)
  14. Suki wysterylizowanej to chyba nikt nie rozmnoży co ? ;) tak jak nie użyje wykastrowanego psa , hodowcę zrzeszonego w ZK mam straszyć ? jak ktoś bierze pierwszego chętnego z ulicy , za kupującego - no to radze i w kałasza się zaopatrzyć a ciąganie kota za ogon , ma swój duży sens - przynajmniej rozmowa nie jest wazeliniarska i coś tam wnosi w życie ... a nie lukier , cukier i pokój na świecie z emotką w serduszka. a potem dzwonią biedni ludzie , z zapytaniem czy ja też odbieram pieska ,bo on na wystawy to nie chce jeździć , a ktoś tam go straszył ... że jak nie pojedzie , to do końca życia się nie wypłaci. I takie rzeczy też w internecie czytał. Ludzie się serio tego boją i się dziwimy czemu kupują u pseuduchów. Tam nikt nie straszy , bo jak w supermarkecie - płacić - twoje , rób se co chcesz. A chyba nie na tym hodowla polega. W Waszym odczuciu również wiem że tak jest. Naturalne , że za próbę dorobku na lewiźnie , wgniotę w ziemię i sąd mi do tego nie jest potrzebny. Z aktami przemocy na zwierzętach , przerabiałam jakoś z 11 lat temu swoje boje w sądzie , więc to też mi nie straszne. Nie miałam umowy , no bo jak ? nie mój to był pies , ale jest mój ale nie jest to tak , że ja pieska daje , pobieram opłatę i tyle się widzieliśmy o tak prosto to nie ma a umowa daje taką gwarancję , jak kogut jajo bo kary pieniężne są nie do wyegzekwowana ... chyba że serio rzuci się wsio i jedyny cel to walka o kilka ojro komu potrzeba nerw kupa .... chyba nikomu tu na dogo jest temat taki aktualny , o sądzie i pieniądzach i nawet znęcaniu się nad zwierzętami gdzie są dowody , papiery , umowy , świadkowie - ciągnie się i ciągnie i póki co , nic z tego nie wynika bo albo sąd nie może , albo papuga zachorował ... a to odroczone , a to przeniesione
  15. tu był temat , że umowa nam gwarantuje bezpieczeństwo normalnych ludzi , a z takimi chcemy mieć tylko do czynienia się nie straszy , z takimi się rozmawia :) straszenie przynosi skutek odwrotny do zamierzonego ;) daleko szukać nie trzeba , jak działają tu chociażby karniaczki ile wywołują emocji :evil_lol: Póki co chyba nikt nie musiał się w sądach szarpać. Może i dobrze , żadna frajda. Kasia , a możesz mi podrzucić tu czy na fejsbuczku , lineczki do tych zza oceanu i zza kresów wschodnich.
  16. Prawnika mam :) bardzo zacnego nie ważne jak kto się czuje , ważne jak zrozumiał to co podpisuje i czemu to podpisuje , to jest istotne z tego linku co dałam , jasno wynika że kobieta która nabyła psa - zupełnie nie zrozumiała co i po co pospisuje gdyby rozumiała , to by się nie szlajała po forach z durnymi pytaniami ;) jej by pewno i trzech dużych chłopców nie pomogło umowy i wywiązywanie się z nich , to jest bolączka hodowców - na każdym forum ten temat się obraca umowy są cięgle poprawiane i udoskonalane , dlatego każda wiedza , chociażby właśnie już po ew rozprawie w sądzie jest istotna bo zawsze można ulepszyć , zmienić - by obie strony czuły się bezpiecznie w staffikach jeszcze nikt się nie potykał w sądach , temu dopytuje czy ktoś z innych ras , miał tą nieprzyjemność a o ratach ? weksel ? bo rozumiemy ludzi , że recesja i kasa nie spada z nieba , cena psa , to spory wydatek to każdy rozumie , no chyba że jest zamknięty w swoim ego , to nie zrozumie ale jak w miarę bezpiecznie się zabezpieczyć by kasa się zgadzała zabawa w niewydawanie metryczki , to taniec po szkle
  17. [quote name='NightQueen']nie ważne dlaczego, ważne że koffają :loveu: jestem najlepszym dogfriendem for ever :loveu:[/QUOTE] zobacz i taki cud , samiuśkiego 13 w piątek :loveu:
  18. anusiu serio , ja na ten czas , to kończę z tobą dyskusje wiedza żadna , kompetencji zero , pojęcia wcale klepanie dla klepania , akurat teraz temat jest istotny , zabawy nasze odkładamy na inny wątek wtedy sobie poskaczesz , a wiesz że mnie to rozczula i bawi dam ci kilka nowych wyrazów byś mogła tam zabłysnąć intelektem bo jeszcze nie zauważyłaś , że czerpię ogromną frajdę , bawiąc się tobą prowokująco ale uchyliłam ci rąbka tajemnicy ********************************************************************************* w temacie teraz wujo gugiel milczy , w kwestii orzecznictwa sądowego , dot rozmnożenia suki wbrew zapisowi w umowie więc albo nikt się nie procesował , albo milczy jak zaklęty ...
  19. [quote name='NightQueen']a ja myślałam że mnie wszystkie pieski tak kochają :-([/QUOTE] ależ one Cię toffają :loveu: narbajdziej jak szybko spełniasz ich zachcianki , toffają jak szalone :cool3:
  20. [quote name='Rosiczka']Tak Vectra, bo to tak samo jest jakby sprzedając mieszkanie, w umowie kupna-sprzedaży zabronić zmiany koloru ścian. To właściciel może podejmować wszelkie decyzje, bo jest właścicielem. To dlatego w umowie nie ma sensu np zamieszczać jaką karma ma pies być żywiony. Bo w sadzie przegrasz. Natomiast zupełnie czymś jest kara umowna np przy rozmnożeniu psa.[/QUOTE] no kara brzmi pięknie , tylko pisałam kilka postów wcześniej - że komornicy mają problem z wyciągnięciem należnej kasy owszem są ludzie którzy samym zapisem się przestraszą ale co z tymi , co niczego się nie boją ? bo tacy też są i takich się obawiamy tylko i o takich tu staram się rozmawiać
  21. ale hodowca odebrał psa bo ? pies był źle traktowany czy nie był na 3 cacibach bo powód odebrania psa jest istotny złego traktowania nikt nie zniesie i tu podstawa do odebrania psa jest słuszna właśnie znajomi hodowcy się procesują nadal , o bullka - od jakiś 2 lat pies jest u nich , ale nabywca nadal tam walczy .... historia długa ;) bo też jest ważne dobro psa i należy rozważyć , co ważniejsze szczęśliwy pies u ludzi którzy nie chcą jeździć na wystawy czy robimy psu z życia jesień średniowiecza , bo mamy zakusy na te caciby odebranie psa jednak , powinno być też rozsądne - szczególnie powód dla którego chcemy odebrać Jeśli idzie o złe traktowanie psa , to nie tylko umowa pomaga , ale ustawa o ochronie zwierząt i nie trzeba czekać miesięcy kilka na rozprawę w sądzie cywilnym ... są stosowne organy , które niosą pomoc w takim przypadku I anusiu , nie podniecaj się już moimi umowami czy ich braku , bo nie masz o tym zielonego pojęcia ta kwestia pozostaje między mną , a nabywcą szczenięcia Moje importy są z jednej z najlepszych hodowli w europie , a to że się przyjaźnimy , mamy do siebie zaufanie. Bo znamy się , szanujemy - temu mamy nawet nie umowy ustne , tylko pogadanki luźne Jeśli będę wystawiać pieski , to będzie hodowcy miło , a jeśli zmienię zdanie , to mi piesków nie odbiorą , ani po sądach ciągać nie będą Raczej nie sądzę by można było kogoś sądownie zmusić , do bieganiach po ringach. Skoro hodowca powierzył nam skarb i miał by cichą nadzieje zobaczyć swoje "dziecko" na ringach ... to przez szacunek do hodowcy , miło jest ruszyć zadek Bo najmilej jest jak obie strony są uśmiechnięte i zadowolone.
  22. tylko że Franio śpi zawinięty w pierożek w kołderkę , z główką na podusi :diabloti: psy goopie nie są , zawsze wyniuchają jelenia :cool3:
  23. [URL]http://forumprawne.org/prawa-konsumenta/359855-umowa-kupna-sprzedazy-psa.html[/URL]
  24. podaj konkrety , bo póki co jedno w koło klepiesz , o swoich importach i umowach musisz wiedzieć jedno , dużo osób tu ma importy a rozmowa aktualnie tyczy się egzekwowania umowy w sądzie ... nie o cacibach tylko ratach i rozmnażaniu na lewo a tobą muszę rozmawiać jak z kolesiem z pod budki z piwem , byś nadążyła za dyskusją , a mimo to i tak masz problemy masz umowy cudownie , do tego jesteś grzeczna i karna i jej przestrzegasz - wspaniale , klik klik - masz smakołyk interesuje mnie orzeczenie sądowe , bo to czasem się przydaje , czy ktoś miał do czynienia na żywo z takim zjawiskiem jeśli w tym temacie masz coś do powiedzenia - chętnie przeczytam
×
×
  • Create New...