Jump to content
Dogomania

borsaf

Members
  • Posts

    2709
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by borsaf

  1. Maga, przeczytalam watek i...trzymam kciuki za maleństwo.
    Przytocze tu problem, ktory miala moja przyjaciółka z boxerką. Urodziły się 3 szczeniaki. Jeden biały. Wagi nie pamietam, tyle, ze dwie to kluski, a trzeci, biały chudzina. Od samego początku piła słabo, zawsze odepchnieta przez rodzeństwo, zachłystywała sie mlekiem, którego bylo w nadmiarze.
    Były to czasy, ze białe nie dostawały metryk, nawet zalecano uśpic to maleństwo. Podejrzewano wodoglowie bo jak to u boxerów główka duża, a reszta ciałka chudziutka. Bawic się chciała ale sił za dużo nie miała, dyszała zaraz i spać. Juz ją koleżanka opłakała...nie wychowa się...wet byl prawie na etacie. Przyszedł czas na drugie odrobaczenie. Przez przypadek dostała porcję leku obliczoną na rodzeństwo, dwa razy cięższe!. Na drugi dzień zaczęła wymiotować....robalami. Kłeby robakó!. Dodali jej jeszcze leku, po 2 tyd następna tura, tez podwojona, a sunia jak nioe ta sama...wychowała się i dogoniła rodzeństwo. Niestety, była głucha i z tego powodu tylko na smyczy, zostala u hodowcy.
    Reasumując: lek przeliczony na masę ciała nie podziałał, musiała dostać silniejszą dawkę.

  2. Koffane Malenstwo!
    Jak przeczytałam o BARFie to sobie pomyslałam, ze to leczenie dietą, jaką dr Dąbrowska u ludzi zaleca...tzn wróć do korzeni, jarzyny, owoce, post itd.
    Trudno u psiakow taka sama zastosowac, ale BARF to własnie korzenie...tak sie psiaki żywiły. Mam nadzieje, ze pomoże Maleństwu!

  3. [B]Elu,[/B] Lucky jeszcze nie rozrosnięty stąd te wąskie stawianie łap. Niech chlopak nabierze masy to sie i w serz rozrosnie, łapy pójdą serzej. On jeszcze taka kijanka:lol: Popatrz na fotu Derysia w poprzednich latach, tez taki szczupaczek był, a teraz to chlop na schwał. Niech duzo biega, niech mu mięśnie ud sie rozrosna to miednice pociągną. Wszystko jeszcze przed nim!. Zawsze bedzie z "siostra" Gapcia walczył o medale bo oni prawie w jednej klasie:lol:
    Wysyłam prv

  4. [COLOR=Red][B]Hejka, wspaniałego, walentynkowego dnia! od borsaf i Regonika.[/B]


    Podziwiam zawsze na fotkach takie cuda, jak komondor. Chcialabym kiedyś pogłaskać takiego, zeby poczuć te dredy pod ręką. Czy są sztywne?, czy miękkie?
    Ilez to musi byc roboty, takiego dredziaża na wystawe przygotować! Z drugiej strony, pasterze nie mieli czasu na skręcanie psich kłaków...a moze mieli? i dlatego sobie takiego wyhodowali?
    [/COLOR]

  5. Minio, uważam, ze własnie pomijając pewne pojedyncze sukcesy takich hodowli, mozna generalizować.
    Gdybym, załóżmy, chciała zakładac hodowlę erdeli to....
    kupiłabym, po długim szukaniu, namysle, sunię wystawową, nawet taka 6 miesieczną, po ktorej juz widać co zacz, zrobiłabym z nia championat i potem poszukałabym reproduktora z linii hodowlanej, którą sobie upatrzyłam, i którą bym chciała dalej doskonalić. Oczywiscie byłby kiedys ten pierwszy miot tej mojej wymyslonej hodowli ale oparty o sunię championkę i nawet interchampiona. Z takiego skojarzenia zostawilabym sobie sunię i dalej.....

    Hodowle efemerydy zwykle maja sunie z hodowlanka tylko i nic poza tym.
    Takie hodowle nic nie wnosza do rasy. Dlatego generalizuję.
    Powtarzam, ze moga się zdarzyc piekne psy i w takich hodowlach tylko rasa nie moze sie opierać na przypadkach, musi byc madrze i konsekwentnie poprawiana by dążyc do wzorca.

  6. Ślicznie wyglądają. Zawsze się zastanawiam, widząc psy z takim owlosieniem na głowie, czy one cos widzą?, czy im to nie przeszkadza? Pytam bez podtekstów, z ciekawości. Jak sie takie zasloniete oczka pielegnuje?

  7. [B]Welsh Terrier[/B], współczuję Tobie i Bratu.
    Ja jestem za programem "zero tolerancji", czas by do szkół spokój wrócił.

    Szkoła sama niestety nie da rady wychowywać, a rodzice często pijani...brak autorytetu, ba, nawet zapraszaja malolaty do kielicha...

    Teraz marzeniem normalnego rodzica jest by latorośl jakos bezstresowo gimnazjum przeszła...potem juz jest nieco lepiej. Temu, co gimnazja wymyslił kazałabym uczyć w takim kombinacie, w najgorszej w Polsce klasie.

  8. Hejka, zostalo jeszcze troszke tego drugiego szampana? Jak nie, to piffkiem wypije zdrowie medalistów i dogomaniaków!
    Jak ja Wan zazdraszczam....a foty mi rane sola posypują:placz:ale ciesze sie mimo wszystko z waszych sukcesów.:loveu:

  9. Zgłaszam sie, kochani, bo to ja chyba ta burze wywołałam. Co drugi wtorek chodze na zajęcia mego Uniwersytetu stąd musiałam Szanowne grono opuścić. Potem spacerek wieczorny...i teraz juz jestem.

    Napiszę na temat swojej hodowli, jest klasycznym przykładem jednorazówki.
    !4-15 lat temu nic na temat rasy, hodowli nie wiedziałam. Kochalam erdelki i jak była mozliwość to sobie erdelke kupiłam. Zostały dwie sunie więc miałam sunieczkę, cudowna Safrę z Ogrodów Jezyckich. Trafiłam na ogloszenie suni rodowodowej ale przyznam sie, ze bylo mi to obojetne. :-(

    Po 3 latach, gdy Safrusia zaczęła miewać ciąże urojone...dla zdrowia...tak, nie przesłyszeliście się, chciałam ja pokryć pieknym Amonem,(rasowy bez wystaw), ktory był na osiedlu. Do krycia nie doszlo bo sunia nie chciała, na zalotach sie skończyło.Chwalić Pana, bo w rodowód Amona nie spojrzałam!:oops:

    Poznałam Aluzje i dopiero ona mi sprawę naświetliła, zmobilizowała do zrobienia hodowlanki. Nadal chciałam sunię kryć więc pojechałam do Aluzji. Narodziła sie hodowla Borsaf. Wiem teraz ile to pracy i pieniędzy aby szczeniaki odchowac i każdemu domek dobry znaleźć. Starczy mi to do konca zycia. Drugiej suni nawet w planach nie miałam kryć.

    Wszystkie szczeniaki sie wychowały, wszystkie dostały metryczki ..10 sztuk.. Jak teraz czytam ,to mialy socjalizację fantastyczną włącznie z dziećmi bo Wiktorek posród szczeniat urzędował często.

    Twierdze , ze to była moje jedna wielka glupota, nic do rasy nie wniosła. To sa własnie takie hodowle efemerydy.
    Oczywiscie, ze i z takich hodowli mogą sie narodzić interchampiony czego Gonpak, zyczę Ci serdecznie, ale statystycznie rodza sie ....do kochania, przecietne erdele.

  10. No, chociaz Kerry dała fotki. Az milo sie robi jak sobie czlowiek popatrzy i...zobaczy, ze kerraczki też białe od sniegu do domu wracają:evil_lol: ONek kolezanki tylko sie otrząśnie i już po krzyku a na Regonie kule dzwonia na płytkach w łazience, łapy do wiaderka trzeba wkładać....jak on tego nie lubi!:mad:

    A kerraczek pani Swietoń grupe zaliczył! Takie to cudowne zwierzę????

×
×
  • Create New...