Jump to content
Dogomania

cockermanka

Members
  • Posts

    4045
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by cockermanka

  1. Cockery z długim ogonem to coś pięknego :lol: Długo się przyzwyczajałam do tego,że obok mojej pierwszej "ogoniastej" ciągle coś stuka... :D Wracając do podstawowego tematu-to dla mnie niezrozumiały jest brak zakazu wystawiania również psów z ciętymi ogonami.Nie bardzo rozumiem zamysł tego zakazu.... Albo zakazuje się wystawiania z kopiowanymi uszami i ogonami, albo nie...a takie częściowe zakazy to trochę bez sensu...... Jestem przeciwniczką kopiowania,ale z dwojga złego,to z pewnością mniejszym stresem jest cięcie uszu w narkozie niz ogonka "na żywca" :(
  2. SpanieLu nie wiem skąd dokładnie jesteś, ale w tej chwili są szczenięta rodowodowe biało-czarne po 400 zł w Sopocie.Hodowczyni wpadła w jakąś totalną panikę bo maluchy mają 3 miesiące i stąd ta cena....Szczeniaczki są po pięknym psie,którego znam - a matki nie widziałam,więc się nie wypowiadam. Generalnie kolorowe mają świetny charakter :lol: Pozdrawiam,
  3. Witam,tu mnie jeszcze nie było..... :D i odpowiadam,przynajmniej na część pytań: Podstawowa zasada jeśli chodzi o kąpiel to - kąpać jaknajrzadziej.Trzeba tylko często psa czesać i szczotkować szczotką z naturalnego włosia (bardzo dobry jako "dodatek" do tego czesania jest przeparat firmy Jean Pierre Hery o nazwie Demelant ECLAT,niestety dość drogi) Niestety cockery wystawowe trzeba kąpać przed każdą wystawą,dlatego stosuję kosmetyki bardzo dobrej jakości-wyżej wymienionej firmy szampony+odżywka.Po kąpieli suszę psa suszarką ,delikatnie przeczesując sierść "z włosem"- w przeciwnym razie położy się mokry, a potem wygląda jakby w niego piorun strzelił i cała robota od nowa.Moje pieski już się do tego suszenia przyzwyczaiły i nawet drzemią podczas tych zabiegów :D . Cóż,co do tego diabełka.... :evil: każdy z moich psów coś narozrabiał jak był mały,wydaje mi się,że wyjątkami są nie niszczące czegokolwiek szczenięta...ale jeśli odpowiednio zabezpieczy się mieszkanie (np.żadnych kabli elektr.w psim zasięgu,książki nie na podłodze,buty do szafki,itp)i zostawi się pieskowi zabawki, to nie powinno być tak strasznie :-? No i trzeba uważać na rośliny ustawione na podłodze,bo niektóre mogą być trujące.... Generalnie cockery to pojętne psiaki i chętnie się uczą,jeśli pies jest łakomczuchem to nauka "na nagrodę" idzie jeszcze lepiej :D Myslę,że większość miłośników cockerów śpi ze swoimi piesami,część tylko się do tego nie przyznaje :lol: U mnie każdy pies ma swoje ulubione miejsce na łóżku,ale w nocy następuje rotacja - łóżko,fotel,legowisko,podłoga....itd... Ale się rozpisałam....... Acha, SpanieL - gdzie zamierzasz kupić Twojego pieska ? Pozdrawiam, :lol:
  4. Mam cztery dorosłe cockery (a właściwie to już prawie pięć... :D ) i nie pozostało mi nic innego jak panele na podłodze, bo z tej rasy sypie sie na okrągło...i dywany nie maja prawa bytu :lol: Kiedy jestem u jakiegoś "nie psiarza" to dziwnie sie czuję bez sierści na wszystkim.... :D
  5. Być może, co oddział-to obyczaj.U mnie najpierw był przegląd miotu z wpisaniem szczeniąt do księgi miotów i nadaniem maluchom numerów tatuaży,które zostały zrobione w tym samym dniu.Szczenięta miały 6 tygodni. Pozdrawiam, :)
  6. Tatuaż robi się w dniu przeglądu miotu,czyli jak maluchy mają 6 tygodni. Widzę,że Łódź ma ten sam problem co południe Polski.... Mam sunię z Warszawy i ona ma super tatuaż,w pachwinie, robiony bezboleśnie, a wyglądający jakby był napisany czarnym mazakiem.Jestem bardzo zakręcona na punkcie moich psów, ale robić 700 km,żeby wytatuować trzy maluchy to byłaby przesada... Moje szczenięta maja teraz 9 tygodni i tradycyjne tatuaże pozostawiają wiele do życzenia.... :( Pozdrawiam,
×
×
  • Create New...