Jump to content
Dogomania

basaga

Members
  • Posts

    84
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by basaga

  1. Liwa, a jak leczyłaś swoją suczkę?
  2. Witajcie, dawno mnie nie było... Moje pieski też były leczone ivomeckiem i to skutecznie, ale dostały kilka zastrzyków. Do tego zaatakowane miejsca przemywałam Biodylon-em Mitius. Wyleczyły sie, ale sierść dosyć długo odrastała. Jest jeszcze jeden lrk o podobnym działaniu jak ivomec, ale ponoć bezpieczniejszy. Niestety nie pamietam jego nazwy...
  3. Cóż, to zalezy kto pyta. Jeśli chodzi o niewielki metraż mieszkania, nie sądzę żeby był to największy problem, ponieważ bassety są psami niezwykle spokojnymi i nie histeryzują, a większość czasu spędzajo na leżąco. Z kolei jeśli chodzi o schody, faktycznie lepiej żeby ich nie było. Zasadniczo, w kwestii dzieci, psa trzeba wychować i dzieciom wpoić, że piesek to żywe stworzenie i trzeba go szanować. Nie jest to rasa dla fanatycznych miłośników sterylnie czystych pomieszczeń, bo np. pies pijąc wodę zostawia po sobie niezłą kałużę, a otrzepująć fafle (wargi) zostawia ślinę np. na ścianie. Jeśli chodzi o spacery, wbrew powszechnym opiniom potrzebują sporo ruchu, a przy tym nie radzę puszczać psa luzem, bo ucieknie. Bieg przy rowerze też odpada. Wymagają też uwagi o uszy, oczy, pazury, itd. I jeszcze jedno - bassety mają bardzo silny instynkt sfory, nie znoszą samotności, wyją, więc sąsiadom nie koniecznie musi się to podobać. Ogólnie, są dość wymagające, ale naprawdę najlepsze. Więcej o bassetach na mojej stronie, albo na priva.
  4. Rzadko zaglądam na forum, stąd dopiero dziś... Rotti, trzymaj się dziewczyno i walcz. Pozdrawiam Cię serdecznie.
  5. Otóż to, z całą pewnością nie można się tylko tym kierować i to w obie strony. A moje pytanie było czysto retoryczne. Pozdrawiam i wyłączam się z dyskusji.
  6. Która karma jest lepsza, ta której kilogram kosztuje 4,48 zł., czy ta za 5,30? Ja nie wiem, ale 4,48 zł kosztuje Bewi-dog, a 5,30 zł Pedigree....
  7. Moja bassetka też miała czyste uszy, ale się drapała. Zakrapiałam jej Oridermyl i przeszło. Niestety chyba znów kłopoty sie pojawią, chociaż uszy czyste i nie cuchną. To prawdopodobnie jakis grzybek.
  8. Wierzaj mi jednak, takie rządzenia jest urocze. To sa wielkie łagodne uparciuchy. Ściska łapcie Fredka i pozdrawiam.
  9. Cóż, generalnie to jest tak, że basseciki ze stoickim spokojem dążą do celu. Jeśli np. zabronisz im wskoczyć na kanapę, to będą tak długo robić podejścia, aż np. przegapisz... I są na kanapie. Ale zawsze spokojnie i bez nerwów. One mają duuuużo czasu i cierpliwości - więcej niż ich człowiek. A na spacerach, różnie bywa z ich posłuszeństwem. Zwykle, kiedy coś zwęszą - wołaj sobie do woli... Ale za to nawet jeśli nie uczyły się chodzenia na smyczy, zwykle nie ma z tym problemów, nie szleją i nie ciągną tylko spokojnie idą. A w ogóle to najcudniejsze psy pod słońcem.
  10. Byłam na stronce - świetna. A co masz na mysli, że bassety rządzą?
  11. Moja jedna bassetka uprawia sporty ekstremalne. Przy każdej okazji pływa i wspina się na stos opału zgromadzony na podwórku. A jeśli chjodzi o foksy - na codzień mam do czynienia z 5 (dość zmienna liczba), to sobie wyobraź... Najgorsze są jednak zaczepki wobec moich psów. Nie uczą się niczego te małe potworki, mimo że ciągle dostają bęcki od moich (ale nie bassetów).
  12. Tomku1906, o ile dobrze pamiętam, Twój piesek jest jeszcze szczeniaczkiem (podrośniętym)? Skoro tak, to czy wypadanie sierści nie jest związane z wymianą szczenięcego włosa na dorosły? Wtedy psy rzeczywiście bardzo gubią sierść. A jeśli do tego mieszka w ogrzewanym mieszkaniu, to sezon linienia jest rozregulowany.
  13. Już jestem, więko dokończę. Ponieważ nie mieszkam w mieście, a wychodząc z domu już jestem na łące, więc moje piesie nawet nie umieją dobrze chodzić na smyczy... Ale wydaje mi się, że w mieście na blokowisku nie puściłabym psa luzem. Tym bardziej bassetów.
  14. Pozdrawiam, fajnie,że temat chwycił. Piesków mam (obecnie) 6. Kondycji nie mam, a figurą mogłabym obdzielić jeszcze jedną osobę. To fakt, że myśliwi są różni, bo to po prostu różni ludzie. W mojej rodzinie teść jest myśliwym (obiektywnie patrząc - etycznym), więc mam z nimi duży kontakt. I powiem Wam, że wcale nie darzę ich sympatią ani zaufaniem. Kiedy moje pieski uciekną czasem do lasu, także sie bardzo martwię, mimo, że w tym lesie akurat jest zakaz polowania, moje pieski są znane. Nigdy nie wiadomo, czy jakiemuś facetowi z grzmiącym kijem nie przyjdzie do głowy strzelać. Wyganiają mnie od komputera :( więc kończę.
  15. basaga

    uszy foksów

    To czy uszka staną, czy nie, zależne jest także od gospodarki wapniowej organizmu, ale pewnie predyspozycje można dziedziczyć. Właśnie, więc jak to korygowanie uszu (niektórzy nawet operują) ma się do wymagań wzorca? Nie wydaje Wam się, że istnieje tutaj rozdźwięk? Skoro wzorzec wymaga uszu półstojących, a te w większości muszą być korygowane (bo np. rodzicom też stawały i mieli poprawiane) to gdzie tu konsekwencja. Toż to bicz na własna szyję. Foksiki rodzą się z różnymi uszkami, bo ich rodzice mieli (byc może) poprawiane uszka. A skoro tak, to chyba jast tu jakieś malutkie oszustwo? Więc albo zmiana wzorca, albo selekcja.
  16. Witam wszystkich. Ciekawi mnie jak wyglądają wasze spacery z psami, jak często i gdzie je wyprowadzacie. Czy biegają bez smyczy itd. Ja codziennie (czasami rzadziej) biegam dwa razy na łąkę obok domu. Pierwsza runda - bassety i "owczarzyca" Saba, która ma zajęcie, bo pasie moje basseciki. Dzieki temu nie rozbiegają się po okolicznych lasach, jak za pewne miałyby ochotę. Czasami jednak udaje im sie zwiać. Potem druga runda z Fibi, ponieważ nie zgadzają się z Sabą i dochodziło do bijatyk. A potem jestem padnięta. :-?
  17. Ogromnie się cieszę, też mam nadzieję, że na stałe, bo biedne psisko dość już w życiu przeszło.
  18. Jajeczkom raz jest lepiej raz gorzej, dziś na przykład podiegły ze swoim właścicielem do lasu i potem bolały :( do podrapały sie o krzaczki. Czy bassetka znalazła dom, niestety nie wiem, ale ogłoszenie jeszcze wisi na stronie klubu bassetów...
  19. W kwestii formalnej oczywiście, a w kwestii praktycznej? Zakładając, że pieski ( z metryczką i bez) są z jednego miotu, po hodowlanej suce i np. championie? To, że u mnie rodzą się pieski z metryczkami (proszę nie zaczynajcie uwag typu: musisz iść na przegląd miotu itd., bo to oczywiście skrót myślowy), wymaga ode mnie sporo trudu. Dlatego nie myślę sprzedawać psa bez dokumentu, zamykając tym samym drogę przyszłemu właścicielowi do zmiany decyzji: rodowód czy nie. Wolałabym już obniżyć jego cenę. Tym samym będąc uczciwą wobec niego i samej siebie. Z drugiej jednak strony nie można stawiać znaku równośći między pieskiem po niehodowlanych rodzicach, bo ich właścicielom nie chciało się..., bo psy mają wady..., a pieskiem z "rodowodowego" miotu tylko dlatego, że przyszłemu właścicielowi nie zależy na tym dokumanecie, albo zwyczajnie nie ma takiej sumy pieniędzy. A uczciwość hodowcy to już inna sprawa, również w tych dwóch przypadkach nie równoważna.
  20. basaga

    uszy foksów

    Ja się niestety też z tym muszę zgodzić. Teść ma takiej polujęce i różnie to z nimi bywa. Przyznam się, że ja psów ze swojej hodowli na dałabym myśliwemu... I to nie chodzi tylko o to, że mogą zginąć podczas polowania, ale też o to, że tak naprawe mało który myśliwy jest miłośnikiem psów i zadaje sobie trud dobrej opieki nad nimi. :( Na szczęście bassety nie są wśród myśliwych popularne. Teść ma sukę LABA Szpęgawska Halawa i dwie wyhodowane przez siebie (z Azaliowego Zakątka), ale na pewno o nich nie słyszałeć - nikt nie słyszał, bo nie są wystawiane. Miał też tego psa z zakręconym ogonem (Ch.PL. IKARUS v. Eberwinkel), ale właśnie dzik go załatwił na polowaniu. :cry:
  21. Oto co znalazłam: www.schnauzer.cz./momart www.psy.info.pl/h/warszawa/samantino/samantino1.html
  22. Gacusie śliczne, ale czy nie dlatego właśnie, że ich rodzice mieli sztucznie naprawiane to i owo? Skoro im tak nagminnie stają, a tak właśnie jest - nawet w mojej rodzinie jednemu się tak zdarzyło... To może lepiej zmienić wzorzec? I niech sobie legalnie stają?
  23. basaga

    uszy foksów

    tomek1906, ja o foksach baaardzo chetnie! :D :D :D Nie, żebym była super ekspertem, ale ta rodzina za płotem mieszka i tak naprawdę to ja się tymi foksami zajmuję... 8) O Venatorze słyszałam, maja chyba dobre psy? I polujące...? Te foksy są mojego teścia, ale niestety brak mu zapału...więc wszelkie sprawy są na mojej głowie...
×
×
  • Create New...