-
Posts
61 -
Joined
-
Last visited
Posts posted by moboj
-
-
Na osiedle przy Złotnickiej przybłąkał się mały rudy kundelek. Ma obróżkę, lgnie do ludzi, jest przerażony. Nakarmiłam go, ale niestety nie mogę zapewnić mu schronienia (moja psina nie toleruje innych psów, a nie mam możliwości wygospodarowania oddzielnego pomieszczenia). Wieźć do schroniska?
-
Często przejeżdżam ulicą Żernicką. Od kilku dni widuję tam małą suczkę, ciut większą od jamnika (sierść jak u szorstkowłosego). Mała wygląda na bezdomną, błąka się w okolicach Żernickiej i Strachowickiej. Jestem w stanie pojeździć tam, żeby złapać małą, ale niestety nie mam możliwości zatrzymania jej u siebie (mam już 3 znajdy - 2 koty i psa, który nie toleruje innych psów na swoim terenie). Jak mogę jej pomóc?
(Mam nadzieję, że napisałam we właściwym wątku. Nie logowałam się tu od dobrych kilkunastu miesięcy.)
Pozdrawiam. -
w dzisiejszej wyborczej ukazało się ogłoszenie o Morusia, może znajdzie się jakiś dobry człowiek i przygarnie staruszka.
-
oba zwierzaki dostają mineralną z niską zawartością minerałów. Mika ma francuskie podniebienie, więc napicie się czegokolwiek innego nie wchodzi w grę. no i pije tylko i wyłacznie ze swojej własnej miski. taka to z niej panienka:razz:
-
moja suczka jest bardzo wybredna. smakuje jej tylko Royal Canin - Eukanubę zwykle rozdawałam innym psiarzom, to samo z innymi karmami (supermarketowe nigdy nie były brane pod uwagę). teraz zajada się karmą RC Dental Hygiene, poprzednio jadła RC Mature.
-
[quote name='Helga_psiaki']ona ma króciutką sierść, jeśli to ta z ava, więc nie powinno jej być za ciepło pod kołderką pańci;)[/quote]
tak, to Mika jest na fotce:) -
nasze zwierzaki - Mika i kocur Tofik - śpią z nami w łóżku, a jakże. Mika bez względu na pogodę sypia pod kołdrą, nie wiem jak ona to robi, no ale widocznie tak jej fajnie.
-
zdecydowaliśmy jednak, że Mika tabletki nie dostanie. skoro nie boi się huku petard jakoś bardzo to nie będę jej faszerować chemią.
-
za dwie tabletki Sedalinu zapłaciłam dwa dni temu 2 złote. i właśnie mam dylemat, czy dawać go psu. ona jakoś szczególnie tych huków się nie boi, siada w oknie i patrzy, ale w tym roku zostaje tylko z moimi rodzicami i nie mam pojęcia jak się będzie zachowywać.
-
nie było mnie na Dogomanii od kwietnia. przyszłam kilka dni temu, wątek o Rotti odnalazłam dzisiaj :( :( :( mam nadzieję, że śpi teraz spokojnie [']['][']
sorki, ze tak prosto z mostu: dajcie mi znać co z jej psami, może trzeba jakoś pomóc. mieszkam we Wrocławiu, ale może chociaż dorzuciłabym się na karmę.
-
dawno tu nie zaglądałam, ale i postów zbyt wiele też nie przybyło.
Jagoda, strasznie mi przykro, że Tadzika już nie ma. aż do połówka do pracy zadzwoniłam, żeby mu o tym powiedzieć i też się zmartwił :( . a Twój nowy piesek jest śliczny - Mika też sypia z brzuchem do góry :)
Marta, jak Ci tam na tej emigracji?
ja już teraz jestem kobieta pracująca i w tygodniu z Miką nigdzie dalej nie jeździmy, ale w sobotę i w niedzielę chodzimy na wały za ZOO.
pozdrawiamy :D
-
dawno mnie tu nie było, wracam, a tu tajemnicza exa przywołuje mojego posta i straszy, że źle karmię mojego psa. no cóż... a jakieś rozsądne uzasadnienie tego co piszesz? bo ja widzę po swoim psie, po psach znajomych, którzy karmią w ten sam sposób, że psy są okazami zdrowia, a są w różnym wieku: moja Mika ma 6 lat, znajomy golden niecały rok, jest też czternastoletni kundelek - wszystkie zdrowe.
znajomi weterynarze też ze zdziwieniem przeczytali posta exy.
-
psy jedzą trawę i to sprawa zupełnie normalna. jak juz zacznie jeść to niech się obje do woli, potem zwymiotuje i po wszystkim. psy wiedzą co robią.
-
żeby oddać krew dla konkretnej osoby trzeba znac jej imię i nazwisko oraz nazwę oddziału i szpitala, w którym leży. adres szpitala tez chyba jest potrzebny. takich danych na pewno wymagają w stacji krwiodawstwa na Czerwonego Krzyża we Wrocławiu, bo tam oddaję krew.
jesli krew potrzebna to zgłaszam się na ochotnika, ale może najpierw dowiedzmy się, czy to w ogóle się przyda.
-
Rotti, trzymaj się :) pozdrawiam.
-
wybiera się ktoś dzisiaj nad Odrę? ja i Mika dzisiaj chętnie przyjedziemy na dwie godzinki.
-
Mika zawsze dostaje ugotowane przeze mnie jedzenie. drób, rybki + kasza lub ryż lub makaron + warzywa + olej słonecznikowy. zawsze też ma małą miseczkę suchej karmy (purina, eukanuba). Mika jest okazem zdrowia. ma piękną błyszczącą sierść, piękne białe zęby, mimo 6 lat na karku bawi się z pieskami jak szczenię. i o bilansowaniu nie mam zielonego pojęcia...
aha, gotuję raz na 3 - 4 dni. kiedy mięsko się ugotuje, a w garnku zostaje rosół ja gotuję sobie jakąś pyszną zupę.
-
Mika ma takie dni, że na pieczywo nawet nie spojrzy. jednak od czasu do czasu uwielbia pochrupać chrupiącą piętkę od świeżego chleba albo skórki od chleba wysuszone w tosterze.
ostatnio na forum "weterynaria" (gazeta.pl) doktor Adam Pietroń pisal, że można wysuszyć trochę razowego chleba i dawać go jako wypełniacz do jedzenia zamiast ryżu czy kaszy. oczywiście przed podaniem trzeba troche ten chleb namoczyć np. w rosołku, który został po ugotowaniu mięsa.
-
właśnie byłam po dekadówkę i moje dylematy chyba same się rozwiązały, bo deszcz pada.
-
w mordę jeża, ale mam dylemat. iść czy nie iść... słoneczka dziś nie ma, zimno i buro, a ja marznąć nienawidzę. a poza tym dopiero w piątek wyszłam z łóżka po niezbyt ciekawym przeziębieniu i chyba jeszcze nie jest z moim zdrówkiem najlepiej. no zobaczę, jeszcze mam całą godzinę na zastanawianie. :)
-
będę o 12 na Zawalnej.
-
a ja się pochwalę, ze Ruffiego w tv wczoraj namierzyłam :D i widziałam :D
a w niedzielę do szkółki maszeruję niestety, choć oczywiście wolałabym wagary.
-
jak pech to pech. właśnie mój brat jest w drodze do Wrocławia (zupełnie zapomnialam, ze on ma dzisiaj egzamin) i muszę siedzieć w domu. gdyby spacer był na 12 to pewnie bym się pojawiła, ale 14 już zupełnie mi nie pasuje. a znów za tydzień ja mam zajęcia i nie mogę się pojawic.
-
będziemy jeśli nie będzie padać.
Wroclaw-psy w potrzebie.Watek informacyjny.
in Psy do adopcji / znalezione
Posted
Pies zniknął. Dwa razy obeszłam całe osiedle. No nic, jutro znów się porozglądam.