aneta

Dokładnie ! Natura się rządzi swoimi prawami jak chce :) I uczy wielkiej pokory.

Ja bym nie szła w wyeksploatowanie, chyba , że coś się stało i pies wskutek choroby stracił możliwości. Tak też bywa, Kryłam moje 2 suki jednego dnia jednym samcem i obie były w ciążach zgodnych z ich możliwościami i średnią hodowlaną ;) . Dodam, że dzień wcześniej rep krył inną sukę co mnie niepokoiło, ale nie miało znaczenia.

Jeżeli jak piszesz kryłaś za wcześnie to plemniki żyją do 7 dni, wtedy tylko zwiększa się szansę na miot o większej ilości suczek bo plemniki żeńskie żyją dłużej a męskie są szybsze . Natomiast u części suczek występuje to co i u ludzi, ogólnie się mówi, że mamy niedorozwój macicy, który uniemożliwia rozwój ciąży mnogiej. Sunia mogła mieć ciążę mnogą ale mogło nie dojść zwyczajnie do zagnieżdżeń, mogła też zrzucić większość płodów. U ludzi objawem jest efekt kilku poronień i "załapanie" dopiero 4-5 ciąży. U suczek typu średnio-dużego jest właśnie tak, że pierwszy miot może wogule nie załapać ciąży, a w drugim , trzecim ilość szczeniaków owocuje liczbą 6-8 . Albo Twoja sucz tak po prostu będzie mieć, plenność córki dziedziczą nie tylko po matkach ale po liniach suk ze strony ojca. U mnie było tak, ze pierwsza suczka była kupiona z miotu 4, jej matka kryta 3-krotnie dała 4 , 4 i zero Moja pierwsza suczka dawała mioty 3,2,4,2,2 - i były to liczby ilościowe od strony dziadka. I tak się utrwaliło, z reguły moje rodzą po 2 , 3 a w mojej rasie często rodzą nawet i 6 (pól siostra mojej Reginy po ojcu z mojej hodowli jest z miotu 6 i urodziła tez 6 szczeniąt). Do tego jak się jedzie dalej do krycia trzeba się liczyć że suka potrafi zatrzymać owulację, na nic wtedy całe badania progesteronu. Ale wtedy należy mieć nadzieję że przecież plemniki żyją do 7 dni więc jest szansa że po powrocie do domu jak suczka puści owulację część z nich załapie się na wolne jajeczko :) I tak miałam w miocie "C", ewidentnie zatrzymana owulacja, ruja od 11 dnia, w 12 gdzie suka była b.chętna do krycia wyjazd, 13 dnia na miejscu ..... klapa. Zatrzymała ruję na 2 dni. Efekt , rodziła w 69/70 dniu i była to ewidentnie ciąża normalnie donoszona bez śladów przenoszenia.

Ilość szczeniąt to sprawa bardzo złożona, po pierwsze rasa, predyspozycje w liniach szczególnie matek bo w plenności najbardziej gra rolę ilość komórek jajowych matki (a to znowu jest wartość bardzo zmienna przy każdej cieczce ), następnie ilość plemników, ilość komórek połączonych w zygoty, ilość komórek zygotycznych zagnieżdżonych, ilość płodów zresorbowanych zależnych od spraw genetycznych oraz od czynników zewnętrznych oraz na koniec same czynniki zewnętrzne takie jak czas krycia, jak warunki w jakich suka żyje itd. Wiemy, ze w latach chudych wilczyce rodzą mało młodych, w latach sutych są mioty 2-3 krotnie większe.

Itske. Możesz pisać, coś doradzę jak będziesz na kupnie :) Są w miotach szczeniaki że od razu widzisz że to będzie średniak, albo miniatura albo toy, Ale są takie przypadki że do końca się nie wie szczególnie w przypadku osobników które są na granicach wzrostowych. Wtedy 0,5 cm i masz inną odmianę ;) Co do popularności, pudle miały swój szczyt popularności w latach 70-80, i to je zniszczyło. Teraz rasa jest dalej popularna ale w sposób zdrowy ! I oby znowu nie wypłynęła na fali popularności. Niestety wzmożone zapytania o rasę sprawiły, ze w ostatnich latach pojawiły się osoby które się wzięły za pudle -( A był taki spokój przez kilkanaście lat .... było tylko grono samych pasjonatów o których można było w ciemno mówić ze jak szczeniak z papierami to brać bez pytania .... Zgodnie z okólnikiem FCI psy podpalane i łaciate nie mogą być wystawiane na wystawach FCI pod nazwą "pudel". Mogą być jako gr XI - rasy nieuznane za zgodą rozporządzenia w danym kraju. Chodzi ciągle o podejrzenie domieszki. Jeżeli przez lata nie występował problem pudla "łaciatego" to skąd się wziął ? Napiszę moje osobiste obserwacje, Pierwsze łaciate i podpalane widziałam około 20 temu na MWPR w Poznaniu , ich głowy, ruch odbiegały od anatomii pudli, miniaturowe arlekiny jakie mieli Niemcy dość dziwnie przebierały "na sztywno" nogami, dla mnie podobnie do foksterierów. Podpalane były malutkie i miały bardziej okrągłe głowy, nieco odstające uszy co nie bardzo synchronizowało z stojącymi obok pudlami czarnymi, a dodam, że toye 20 lat temu jeszcze nie były aż takie liczne .... Z drugiej strony podpalanie jest noszone poprzez morelowe i srebrne, w tych odmianach zdarzają się osobniki o jaśniejszych nogach. W momencie łączenia z czarnym w następnych pokoleniach mogą wyjść w miocie czarnych i miotach czarnych z morelowymi podpalania.

Zgodnie z pochodzeniem i rodowodem po moim Carewiczu Rosji rodzą się szczeniaki docelowo średnie, miniaturowe i toy :) Wszystkie mają wpisane w metrykę odmianę urodzeniową po matce, natomiast po 9 msc właściciele mają prawo wystąpić o zmianę przynależności do odmiany zgodnej z wzrostem. Sachma - autorka tematu na psa urodzonego jako miniatura, zakwalifikowanego po takim przeglądzie do odmiany średniego pudla. Dodam, że dziadek Lenney'go jest również dziadkiem mojego Carewicza - jest to przepiękny Zw.Świata urodzony w Szwecji a mieszkający w Moskwie - 27,5 cm toy pudel :)

Gratuluję dzieciaków ! Zofijówka, trzeba wierzyć że dziewczynka się zbierze w sobie ! Wiemy że czasem różnice u szczeniaków są ogromne, a okazuje się że te maluchy przeganiają kluski :)

Super ! Gratuluję !

8 ! W Pudlach i po +12 się rodzi, ale nie w tej odmianie pudla jaką mam ;) U mnie najczęściej rodzi się parka, czasem jest 3, raz były 4 !

No wiesz może trzeba brać przykład z takiej gdzie ją obchodzi poród suki tyle co zeszłowieczny śnieg. Byle było więcej kasy (!) A ludzie b.wolno się uczą ..... dlatego takie procedery kwitną -( Ja ostatnie dni Reginy to przeleżałam jak na rozpalonych węglach ;) a teraz chodzę niedospana z powodu nocnych harców ! No ale kojec jest dalej koło łóżka ! No i piesek już będzie jechał w niedzielę do domu, 31 XII skończyły 2 msc ! Ale ten czas leci !

Nie dość że człowiek nie dośpi bo suka może już rodzi to potem nie dośpi bo szczeniak zapiszczy, a potem bo akurat jest świetna zabawa w środku nocy z udziałem bandy 4-łapych potworków ;)

Moje na szczęście mają odruch zagarnięcia najpierw w 1 miejsce a potem położenie się jak kwoka na jajach zagarniając w kierunku brzucha. Przez 26 lat miałam niestety przypadki że traciłam jakieś przy porodzie. I jedna suka niestety miała problem typu brak bóli partych i skończyło się na cesarkach. Teraz się bałam jak jej córka będzie rodzić, ale poszło w miarę jak na to że były b,duże. No i Reginka jest matką nad matkami, młode mają 2 miesiące a ona jeszcze z nimi się kładzie, liże, karmi. świetnie to wygląda jak "maluszek" połowę z matki ciamka mamusię ;)

To są właśnie cienie i blaski posiadania suk hodowlanych ..... Śmiertelność okołoporodowa to niestety rzecz z którą nie można się pogodzić, ale występuje często ...

Satysfakcja jest rzeczą BEZCENNĄ !!! Jestem ciekawa czy komuś się uda i będzie miał miot urodzony w 2013 i 2014 :lol:

Lovelator - prawdziwa Hodowla to bardzo trudna, bardzo czasochłonna , bardzo wymagająca finansowo sprawa. Aby mieć Hodowlę trzeba dużo czasu poświęcić na wybór odpowiedniej rasy, na wybór odpowiedniego szczeniaka - a może się trafić że kupując naprawdę wartościowe pochodzeniowo szczenię coś nie wyjdzie i z tym trzeba się liczyć. Trzeba nauczyć się trochę czytać rodowody, poczytać o prowadzeniu rasy, ponieważ to daje mniejszy stopień ryzyka złego wyboru hodowli. Następnie sukę nalezy poddać kwaliifkacjom i w razie wystąpienia jakiegoś problemu typu brak zęba, złe wyniki badań trzeba sobie umieć powiedzieć - suka szczeniąt mieć nie będzie. Jeżeli to się przejdzie to wybór reproduktora gdzie trzeba zobaczyć jakie szczeniaki dają linie suki jaką się posiada a jakie szczeniaki rodzą się z łączenia linii - to jest właśnie coś co wynika z znajomości pochodzenia zwierząt. Każdy od czegoś zaczyna, wielu obecnie znakomitych Hodowców miało pierwszego psa z przypadku. I jakoś się wszystko rozwinęło ponieważ w Hodowli oprócz wiedzy trzeba mieć tą iskierkę intuicji i szczęścia !

Ale rodzenie na kanapie nawet jest wygodniejsze bo człowiek może sobie postać chwilę , poklęczeć a nie prawie leżeć na twardej podłodze ;)

Ty może i nie widzisz ale prawnie i zgodnie z wszystkimi normami sanepidu jest to problem i ma swoje konsekwencje. Pies może się okazać nosicielem bakterii która akurat zagraża poszkodowanemu. I co wtedy? Właściciel ponosi wszystkie konsekwencje faktu, że jego pies poza posesją będzie sprawcą uszkodzenia ciała lub mienia. I nikogo nie będzie obchodziło, że komuś się nie chciało uszczelnić ogrodzenia. To że psu to również zagraża nie będę wspominać.... może zostać pogryziony przez inne psy, może zostać uszkodzony przez człowieka za którym pobiegnie próbując pogryźć, może stać się kaleką lub trupem wpadając pod rower, samochód lub zwyczajnie kopnięty przez ugryzionego człowieka.

Wystarczy że pies zadraśnie kogoś i można mieć problemy zgodnie z prawem i profilaktyką zdrowotną. Taka osoba ma pełne prawo zgłosić incydent i wtedy pies idzie na obserwację i nie daj panie jakby nie było aktualnego szczepienia z okresem kwarantanny przeciwko wściekliźnie !

[quote name='Fauka'].... Bo załóżmy połączymy psy długowłose i nie urodzą się w takim miocie krótkowłose mimo że w rodowodach obu lini są psy również w krótkim włosem, przynajmniej nie zaobserwowałam tego przeglądając linie borderów a u nich jest dosyć duże zróżnicowanie pod tym względem.....[/QUOTE] I napiszę tylko - i nie ma prawa żeby się w takim kontekście urodził krótkowłosy ! .....

Dodajmy, że ogrodzenie ma być szczelne a jeżeli pies kogoś ugryzie, stanie się sprawcą wypadku możecie mieć prawny problem który będzie kosztował więcej niż zabezpieczenia. W sklepach typu Obi, Praktiker są siatki ochronne na rośliny, wystarczy taką siatkę przeciąć na pół i rozciągnąć wzdłuż ogrodzenia. Koszt nieduży a praktyczność b.duża. Następna sprawa york to terier i jako taki ma pracować, pracować i jeszcze raz pracować. Czyli sporo czasu poświęconego na tresurę i zabawy powinny być wpisane w harmonogram dnia przed nabyciem psa.

Kolor widać już w momencie urodzenia ;) Długość sierści .... w sumie w 99% też. Natomiast wielkość .... no cóż z tym jest różnie. W pudlach mamy w przodkach szczeniaka różne odmiany wielkościowe więc niespodzianki są nie należą do rzadkości ;)

"[COLOR=#000000]Chciałabym się dowiedzieć, gdzie mogę kupić takiego psa, bo z tego co wiem, to nie w hodowlach. " Problem jest taki, że w rozumieniu gawiedzi [/COLOR][COLOR=#000000]hodowla kojarzy się właśnie z produkcją pseudo ! [/COLOR]A dlaczego ? Bo handlarze ciągle używają stwierdzeń "domowa hodowla" itd. No i ludzie zamiast zgłębić temat przyjmują za pewnik twierdzenia oszustów. [COLOR=#000000]Hodowla to działanie racjonalne, to możliwość sprawdzenia pokoleń praprapra......dziadków nawet wiek wstecz ! To często zagraniczne krycia, szczególnie w rasie tak unikatowej na terenie PL. To miejsce gdzie zwierzęta są sprawdzane, a osobniki wadliwe nie [/COLOR][COLOR=#000000]są [/COLOR][COLOR=#000000]dopuszczane do hodowli. A to kosztuje - czytaj kosztuje obsługa przodków, badania, kwaliifkacje, testy, odchowanie szczeniąt kosztuje żeby nabywcy mieli jak największa pewność że nie będą zostawiać horrendalnych sum u weterynarza ! Kupując psa trzeba patrzeć ZA CO SIĘ NAPRAWDĘ PŁACI a nie ile się płaci kupując szczeniaka. A do tego trzeba wiedzy. Trzeba wiedzieć że często te atrakcyjne 500 zeta urośnie do sum nie do kwadratu i nawet nie do sześcianu .... A za kilka msc jeżeli psiak nawet dożyje jako tako to się okaże że za darmo miałabyś takiego samego ...... kundelka :) Już widziałam niejednego "rasowego" bez papierów, oraz "rasowego" z tych nowych stowarzyszeń - ewidentnie psy nawet nie przypominające z grubsza sugerowanej rasy ... gorzej bo te psy najczęściej lądują ,...... na ulicy, w schroniskach, na wsi ...... Dlaczego to psy mają płacić za głupotę ludzi !!! Dodatkowo - zgodnie z prawem pies bez wiarygodnego dokumentu [/COLOR][COLOR=#000000] ma być oddany za darmo [/COLOR][COLOR=#000000]- tak stanowi ustawa [/COLOR][COLOR=#000000]( tu dopisze, wiarygodnym dokumentem w świecie respektowanym na kazdym kontynencie jest metryka ZK w PL) I tu się dziwię, bo studentka powinna mieć trochę więcej rozumu niż powielanie bujd typu jedna baba drugiej babie plecącej androny ..... Niestety - takie jest rozumowanie społeczeństwa które za nic ma edukację .... Dzięki temu mamy taki problem z poszanowaniem zwierząt i biednymi bezpańskimi psami ..... [/COLOR]

[quote name='przemysławmarcin']a jak to jest w Krakowie, chyba tam bede musial psa rejestrować bo bliżej Tarnowa to chyba innego nie ma?????[/QUOTE] A jak rasa ? Bo akurat ja od lat jestem w Krakowie. I b.dużo ludzi właśnie z Tarnowa należy pod Kraków.

Rasy które podlegają kwalifikacji odmiany rasowej po ukończeniu 9 msc życia : pudel toy/miniatura/średni/duży papillon/phalene jamnik króliczy/miniaturowy/standard szpic miniaturowy/mały a także ze względu na występowanie cech innej odmiany tej samej rasy w momencie urodzenia, w tych rasach jest dozwolone łączenie odmian chihuahua długowłosy/krótkowłosy gryfonik belgijski/brukselski/brabancki oraz o czym nie wiedziałam że w miotach [COLOR=#000000]groenendael może się urodzić [/COLOR]teruveren (nie wiem czy wolno wam łączyć te odmiany) [COLOR=#000000] oraz szereg ras gdzie mamy rozgraniczenie kolorystyczne w jednej rasie i gdzie odmiany są w zależności od kraju oceniane oddzielnie albo razem, gdzie kryje się miedzy kolorami w jednej rasie ale też są takie krycia w obrębie odmiany że ze względu na kolor są niedozwolone: dog arlekin/czarny dog żółty/pręgowany bokser żółty/pręgowany chiński grzywacz powder puff/ łysy pudel w kolorach biały/brązowy/czarny [/COLOR][COLOR=#000000]pudel w kolorach morelowy/red - [/COLOR][COLOR=#000000]srebrny[/COLOR][COLOR=#000000] cocker spaniel czarny/czekoladowy/czarne i czekoladowe [/COLOR][COLOR=#000000]podpalane/[/COLOR][COLOR=#000000]złoty - [/COLOR][COLOR=#000000]kolorowy[/COLOR][COLOR=#000000] szpic kolory klasyczne/kolory inne cavalier king charles spaniel blenheim/tricolor - ruby/black and tan itd [/COLOR]

Ależ pies typu pet jeżeli ma tylko wyrobiony rodowód a składki członkowskie są uiszczone może zostać zgłoszony na wystawę tylko ...... dostanie odpowiednią ocenę włącznie z oceną za którą nawet nie otrzyma dyplomu - czyli właściciel straci kasę. Jeżeli jest w umowie, że właściciel nie ma prawa wystawiać to już inna sprawa która się może oprzeć o prawo.