Jump to content
Dogomania

gojka

Members
  • Posts

    1284
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

Posts posted by gojka

  1. Dnia 3.08.2018 o 10:38, Dusia-Duszka napisał:

    Każdy pies, który nie ma udokumentowanego pochodzenia, jest mieszańcem, czyli kundlem. Choćby wyglądał bardzo zgodnie z normami dla jakiejś rasy, to i tak określa się go jako osobnik w typie rasy a nie jako rasowy. Rasowe są tylko psy o znanym drzewie genealogicznym-kynologicznym. 

    Twój jest przepięknym uszakiem, z cudną białą bródką i mądrym spojrzeniem. 

    Jeśli jest w trakcie wymiany zębów, to w zależności od etapu ma 3-4 miesiące. 

    Powodzenia. I sukcesów w wychowaniu psiaka. 

    Nie do końca masz rację.

    Mieszaniec jest wynikiem skrzyżowania dwóch odrębnych ras.Kundel to potomek psów nieokreślonego pochodzenia.Łączy je tylko tyle,że są psami nierasowymi.

  2. Zona wystawia psa do ogrodu? I skąd niby ma pies wiedzieć czego od niego się wymaga,skoro zona z powrotem wchodzi do domu? To i pies też chce wejść.Pies nie nauczy się tak,ze będzie wystawiany przed dom.Tak jak pisze Istar-z psem trzeba wychodzic poza posesję.Pies pozna zapachy,wyczuje gdzie się ostatnio wysikał inny pies i też to zrobi.Podobnie z kupą.Chodźcie dopóki nie zrobi kupy-zwłaszcza wieczorem,to nie będziesz miał niespodzianek w domu.

    Moja suczka do roku załatwiała się w domu.Oczywiście nie codziennie, ale wpadki były.

  3. Na fejsie są grupy gdzie umieszczasz info o zaginionym psie.Umieszczaj ogłoszenia na sklepach,przystankach,stacjach paliw.Chodź po domach i pytaj.Zgłoś może też SM w tej większej miejscowości.Proponuję dać info,że przewidujesz nagrodę dla znalazcy-i najlepiej napisz ile.Z doświadczenia wiem,że wiecej osób się zainteresuje.

  4. Może pomyśl o sterylce.Przecież nie raz i nie dwa twoja psina będzie miała kontakt z suczką mamy.U mnie były trze sterylizowane suczki w domu.Nie było problemu,mimo,że dwie nie przepadały za sobą.Za każdym razem uprzedzałam spinę i nie dawałam powodów do niej.

    Kiedy ostatnia moja suczka została wysterylizowana-po pól roku spiny odeszły w zapomnienie,ba,nawet kiedysiejsze agresorki spały na jednym kocyku :)

  5. Dnia 1.04.2018 o 09:48, Garnizowski napisał:

    Nie wiem czy ona myśli że może sobie w mieszkaniu sikać. Bo jak to jest że pół godziny po spacerze sika. Muszę mieć jeszcze folię i szmatki. Kupy nie robi. 3.5 miesiąca. Myślę że powinna wykorzystywać czas na dworze a nie że nic nie zrobi a po jakimś czasie zrobi w mieszkaniu. 

     

    Najlepiej usiądźcie na podłodze,spójrzcie sobie w oczy i szczerze porozmawiajcie.Przedstaw swoje wymagania,ona przestawi swoje i zweryfikujecie.

    • Upvote 1
  6. U miesięcznego dziecka NIE DA SIĘ stwierdzić alergii.Potrafisz podać nazwisko lekarza,który coś takiego zasugerował?

    Moja córka lat 13 astmatyk i alergik w ostatnich testach wyszło jej 8 plusów na psa.I psa mamy,dbamy o to by nie siedział w pokoju córki i nie lizał jej po twarzy.Córka myje ręce po kontakcie z psiakiem i tak,z psami żyjemy odkąd się urodziła.

  7. Dnia ‎16‎.‎02‎.‎2018 o 17:04, jolkablaszczyk napisał:

    Dziś mi trochę lepiej idzie z tymi imionami, które mnie samej w ucho wpadają... lista sie powoli wydłuża, wiadomo lista jest taka tylko - "umowna"

    Pomogły mi dziś trochę strony anglojęzyczne, bo jednak mieszkanie nie w Polsce też trochę zobowiązuje więc jakoś ciągnie mnie do tych imion z angielska brzmiących...

     i na chwilę obecną mam zapisane na kartce takie oto propozycje imion, które mnie samej się podobają:

    Yoda, Arya, Afra, Koda, Elsa, Lacey (czyt. Lejsi), Quinsy, Yuna, Inari, Luna, Utah( czyt. Juta), Shelby, Candy, Jersey (czy.t Dżersi), Magic (czyt. Madżik), Brooklyn... 

    no i szukam dalej ...

    A może jakies muzyczne imiona? 

    Na przykład Pauza (moja sucz się tak nazywa:pełne imię to Pauza Całonutowa z Kropką:)

    Tosca,Fuga,Toccata,Suita,Kantata,Fermata,Ligatura.Intrada

     

  8. 10 godzin temu, OlaJoy napisał:

    Behawiorystka stwierdziła, że lepiej jej będzie pomóc jeżeli zobaczy nagrania z kamer pozostawionych z psiakiem pod moją nieobecność. Jednak do domu Jej nie „przyciągnęłam” :) Po tym co zobaczyła stwierdziła, że jest to to co podejrzewałam czyli lęk separacyjny i poradziła, żeby zainwestować w zabawki (dzisiaj pies ma ich 6, przeróżnego rodzaju), zostawiać jakieś swoje „dresy” żeby psiak czuł nasz zapach, nie witać ani nie żegnać się z psem zbyt wylewnie i to żeby nie zamykać psa w pomieszczeniach bo będzie kojarzył moje wyjście z karą. Wszystko to robię, staram się pracować tak jak poradziła behawiorystka, ale szukam też innych pomocnych sposobów. Stąd też moje pytanie i prośba o pomoc bo może macie jakieś inne skuteczne metody. Dla mnie klatka jest ostatecznością i robię wszystko żeby jej uniknąć :( 

    To ta behawiorystka ze schroniska, ok której pisałaś? No cóz,wydaje mi się,że darmowa porada tak właśnie wygląda:zastosowałaś się do jej porad ale to i tak nic nie daje.Niestety,moim zdaniem trzeba by zainwestować do dobrego behawiorystę,który ZOBACZY jak wygląda miejsce psa w domu,zobaczy jego zachowanie na żywo,wyjdziecie na chwilę i poobserwuje na kamerce co pies robi,wrócicie i konkretnie będziecie rozmawiać na temat tego co wyeliminować,co spróbować wprowadzić,jakich rzeczy pozbyć się z domu,jakie pochować,jak zabezpieczyć psa i mieszkanie.Takie porady na odległość to jak diagnozowanie choroby przez internet-niewiele warte.Szczególnie,że piszesz,że problem wciąż jest.

  9. Witaj,

    też mam jamniczkę.Moja jamnica też długo miała problem z robienie kupki na dworze.Nawet jak wieczorem zrobiła to rano,w kuchni często czekała mnie niespodzianka...

    Jeszcze w zeszłym roku,gdy wakacje spędzaliśmy w letnim domu na wsi zdarzały się takie wypadki a psica miała wtedy cztery lata.Nie była to rzadka kupka-po prostu z jakichś powodów nie dokończyła sprawy na wieczornym spacerze.Przypuszczam,że z powodu silnych zapachów zwierzaków wychodzących z lasu,który jest pod naszym letnim domem.

    Co do rzucania się na jedzenie-spróbuj karmić ją z miski spowalniającej.Być może w hodowli psy jadły z jednej miski i stąd ten pośpiech.

  10. 11 godzin temu, Kokosova napisał:

    Dzięki za szybkie odpowiedzi! A jak już kupujecie obroże / szelki i smycze to kupujecie je raczej do kompletu czy wolicie różne style? Ja np mam komplet skórzany i jestem nim zachwycona..

    Nie kupuję kompletów bo takowych,które by mojej psicy odpowiadały nie ma.Szelki muszą być szerokie i porządnie obszyte miękkim materiałem.Skórzane moją obcierają.Obroże zamawiam w furkidz.

  11. 13 godzin temu, jolkablaszczyk napisał:

    kochane cioteczki jest sprawa... już wiem, że miot będzie na literkę UWAGA  łatwo nie będzie  - "Q" pomożecie coś powymyślać dla suczki.... 

    Mogę podrzucić parę? Lubię wymyślać imiona:)

    Mogą być z włoskiego?

    Quercia-dąb

    Quiete-spokój

    Quoziente-iloraz

    Quantita-mnóstwo

    Quinto-Piąty

    Quartina-czterowiersz

    Qualcuno-ktoś

    Quarzo-Kwarc

  12. 21 godzin temu, kalcyferol napisał:

    No tak, bo ja szczerze nienawidzę psów i nie mam serca : ))))

    Coś mi się wydaje że sobie tutaj towarzystwo niektóre nie zdaje sprawy z powagi sytuacji, ona gryzie tak, że dzisiaj mi ręce krwią spłynęły, więc Wasze pitu pitu typu "cierpliwości" na niewiele się tu zdaje. Chyba pozostaje mi behawiorysta, bo ja czekać, aż mi całą rękę odgryzie, nie będę.

    Malutki piesek nie odgryzie Ci ręki.Nie piszcz,nagradzaj psa za pożądane zachowanie.Pies nie zrozumie sam z siebie komendy: nie wolno. Ja zakładam,że pies nie wie o co Ci chodzi.To nie wina psa tylko Twoja.

    Pewnie masz serce ale nie umiesz się zająć psem.Jeden spacer z bieganiem dziennie-to zdecydowanie niewiele dla malucha.

    Jak się bawisz z psem w domu?

     

  13. 1 godzinę temu, REVOLUTION napisał:

    Mało precyzyjnie się wyraziłam, bardziej chodziło mi o to, że kaganiec uniemożliwia zjedzenie a równolegle są prowadzone ćwiczenia na celowo zastawiane pułapki.

    Wydaje mi się,że ćwiczenia nie dają efektu skoro pies prowadzany jest w kagańcu.

    Cwiczenia na celowo zastawiane pułapki bez kagańca.A na "pułapki" zastawiane przez innych-kaganiec :) Przepraszam,ale chyba się to nie trzyma kupy.

  14. Moja jamnica warczy tak jakby chciała mnie zjeść.Ktoś kto jej nie zna, pomyślałby,że ugryzie jak nic przy próbie zabrania zabawki.Zawsze próbuje trzymać zabawkę blisko mojej dłoni ale nigdy nigdy nie próbowała złapać za dłoń zębami.

    Jamniki to psy,które błyskawicznie się nakręcają ale nasza na komendę "dość" przestaje warczeć i puszcza.

     

  15. Zawsze bawię się w przeciąganie z jamnicą. Kiedy była szczylem trzymała tak mocno zębami,że można było ją podnieść.Teraz też lubi się przeciągać ale zdecydowanie słabiej trzyma. Ona wie,że na komendę "dość" ma zostawić zabawkę.Jest to też sygnał do zakończenia zabawy.Ja odchodzę a jamnica powolutku,już bez ekscytacji "sprząta" zabawkę do swego legowiska.

×
×
  • Create New...