Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 08/18/22 in all areas

  1. 4 points
  2. Limonko, wpisuj proszę WSZYSTKIE WYDATKI na Nuukę, bo warto o nich nam przypominać. Nuuka jest psem dogomaniackim i w miarę możliwości, będziemy ja wspierać. Ja też jutro chociaż trochę prześlę na jej utrzymanie, a może ktoś zrobi dla niej jakiś bazarek?
    3 points
  3. Nie,nie zabieramy jej.Jeżeli wizyta wypadnie ok to państwo przyjadą po nią za tydzień, ponieważ p.Natalia będzie miała 2 tygodnie urlopu i chce go w głównej mierze poświęcić Luni.
    2 points
  4. Rozmawiałam dzisiaj z synem i powiedział: skoro mówisz,że domek zapowiada się bardzo dobrze, to nic nie pozostaje, jak wsiadać w samochód i jechać na wizytę 😀 Planowany wyjazd w sobotę rano 🙂
    2 points
  5. Właśnie wróciłem ze Szpitala-jestem po zabiegu-Lucuś cudownie przywitał mnie przy drzwiach -dzisiaj minęło 1 rok i 3 miesiące jak jesteśmy szczęśliwi razem.Jutro gotujemy 5 królików na wyjazd do Sarbinowa ! Potem obierzemy mięsko,zapakujemy w słoiki,zalejemy gotowanym rosołkiem i zapasteryzujemy-będzie miał Lucjusz obiadki na 2 tygodnie.Oprócz tego zabieramy też suchą karmę,zabawki oraz Książeczkę Zdrowia ! Za Tydzień- w drogę ! Pozdrowionka dla Fanek !
    2 points
  6. Myszek Skrzydliszek z wytartymi piętkami (trochę tak jak taki stary pluszaczek) przesyła buziaki
    2 points
  7. Serdecznie zapraszam na bazarek dla Stowarzyszenie humanitarno-ekologiczne „Dla braci mniejszych” nazwa skrócona – Stowarzyszenie (humanitarno – ekologiczne skr.) „Mniejsi”. Adres: 43-300 BIELSKO-BIAŁA ul. Łagodna 93/32 kontakt: e-mail: [email protected] Strona internetowa; http://www.braciamniejsi.com.pl/o-nas/ Fb; https://www.facebook.com/dlabracimniejszych/?fref=ts https://www.dogomania.com/forum/topic/91945-psiaczki-i-kotki-pod-opieką-stowarzyszenia-hum-ekologicznego-dla-braci-mniejszych/ z przeznaczeniem dla Lolusia, który utracił władzę w nóżkach i potrzebuje natychmiastowej pomocy https://www.dogomania.com/forum/topic/33600-loluś-w-pieluszkach-szuka-wyjątkowego-domu/ Na bazarku znajdziesz: buty, ubrania i przepiękne woreczki zapachowe do szafy uszyte przez MamaAlfika. Bazarek ma formę licytacji oraz KT Jeśli jednak nic nie znalazłeś/aś dla siebie możesz kupić cegiełkę - 5 zł serdecznie dziękuję w imieniu Lolusia Wysyłka następuje do kilku dni po wpłacie. Wysyłam inpost.
    1 point
  8. Kochana Jadziunia otrzymała wsparcie. Pięknie dziękuję.❤️ Są dwie nowe darowizny: 15 zł Nesiowata🥰 50 zł Monika z Katowic🥰
    1 point
  9. To jeszcze wstawię pozostałe tymczasy. Całe szczęście,że są osobno. Przewracalabym się na kotach 🙂
    1 point
  10. Bardzo mi przykro togusiu z powodu koteczki. A Loluś kochany walczy jak może i myślę, że mu się uda.
    1 point
  11. pozdrawam tulinkam do serca czekoladunia przecudownego
    1 point
  12. Mieszanki genetyczne zawsze są zdrowsze od tych rasowo czystych.
    1 point
  13. proponuje najpierw sobie obetnij uszy. Zobaczysz jak to przebiega. Może i w Czechach a może w Wietnamie można to zrobić. Pogoogluj.
    1 point
  14. Dzisiaj miałam jeden sms i jeden tel. w sprawie adopcji Luni Po rozmowie z pierwszym domkiem z Poznania uznałam,że to nie to bo w ogóle rozmowa ledwo się kleiła i była prowadzona bardziej z mojej inicjatywy.Natomiast wieczorny telefon okazał się chyba strzałem w dziesiątkę. Z p.Natalią rozmawiało mi się bardzo dobrze i oprócz samego tematu Luni,jej niedociągnięciach z załatwianiem potrzeb,zahaczyłyśmy jeszcze o problem bezdomności,kojców,schronisk i kastracji. Pani Natalia wraz z mężem mieszkają i pracują na zmiany 40km od Drezna.Obecnie w mieszkaniu ale kupili dom do remontu z ogrodem.W Polsce p.Natalia ma rodziców w Olszynie i też często w wolne dni odwiedzają rodzinny dom.Rodzice mają 12 letniego pieska przygarniętego z ulicy.Przedtem była spanielka,która bardzo chorowała i była leczona na wszystkie możliwe sposoby.Pani Natalia za tydzień od piątku będzie miała urlop i bardzo by chciała w tym czasie poświęcić go Luni.Powiadomiłam o braku szczepień i 21 dniowej karencji po wściekliźnie więc jest gotowa przesunąć urlop.Pokryje też koszty związane ze sprawami paszportowymi. Hania powiadomiona i w piątek Lunia będzie zaczipowana i zaszczepiona. Będę szukać kogoś do wizyty p/a w 01917 KAMENZ OT BIEHLA 40km od Drezna.Napiszę też prośbę na fb.
    1 point
  15. W tym miesiącu dużo nie mogę ale choć dwie cegiełki kupię tylko proszę o konto.
    1 point
  16. Do kuwety też nie będzie sikać bo ona w domu trzyma dzielnie nawet kilkanascie godzin. Dobrze, że jak tylko kropi to łaskawie wychodzi. Poza tym jest cudowna tylko nadal nie wiem ile moge jej dawać jeść bo juz przytyła więc daję coraz mniej a ona zjada szybko z apetytem. Nigdy nie miałam takiej malizny, daję jej dwie łyżki jedzenia, Maks dostaje sześć ale on waży ponad 20 kg a ona najwyżej siedem.
    1 point
  17. Ja też. To jest bardzo pocieszające, że w tak trudnych czasach można liczyć na pomoc.
    1 point
  18. Jeszcze z serii "kocie łóżeczka"- miejsce do spania moich bardzo dorosłych kocic😉 Chcemy z TZem odnowić stare dębowe biurko mojego taty, na razie drugie życie dostały szuflady z tego biurka 😉
    1 point
  19. A kto to dzisiaj skończył 4 miesiące? Nasz cudowny Frugunio❤️🥳🥳🥳
    1 point
  20. Czaruś ma zapalenie przyczółka ogonowego. Czuje się dobrze, sierść zaczyna błyszczeć, kupy mają prawidłową barwę. Już się rozkręcił, drepcze wszędzie z merdającym ogonkiem, poszczekuje, przychodzi po głaski.
    1 point
  21. Pare informacji dobrych, lepszych, mniej lepszych i bardzo dobrych 🙂 Plama przeszedł kompleksowe badania echo - serce jak dzwon, wszystko super USG brzucha- jak u młodzieniaszka krew- super , za wyjątkiem tarczycy. Plama ma niedoczynność tarczycy. Dostaje leki Plamek jest też już po zabiegu ząbków, zostało usuniętych ok 15 zębów. Narkoze zniósł bardzo dobrze. Ale to co najważniejsze to PLAMA MA DOM Domek w Oświecimiu z ogrodem. Pies do domu, ale jest też urządzona buda na dworze, jakby chciał sobie poprzebywac na dworze. W domu drugi pies też adoptowany. Ludzie wydaja sie być bardzo cierpliwi 🙂 Fotka z gabinetu po zabiegu
    1 point
  22. Zanim zaczęłam pisać do Was dzisiejszy przedpołudniowy post , poszłam zajrzeć do Shili - leżała w korytarzu, ostatnio często się tam kładła, chociaż nigdy wcześniej tego nie robiła, jedynym i ulubionym miejscem, było jej osobiste legowisko . Leżała spokojnie, wszystko było jak każdego innego razu, kiedy do niej przychodziłam. Wróciłam do domu i zabrałam się za wklejenie zdjęć i napisanie do Was powyższej wiadomości . Kiedy skończyłam, naszykowałam zastrzyk przeciwbólowy , płynną mokrą karmę ze strzykawką i poszłam do domku, zamierzałam nakarmić Shilunie trochę. Tym razem nie było jej już w korytarzu, była w swoim pokoiku, leżała na legowisku, tylko dupka zwisała poza - nie dała rady podciągnąć się mocniej , kiedy weszłam to patrzyła na mnie takim wzrokiem, którego nigdy się nie zapomina.... W tym momencie jeszcze nie wiedziałam co się za chwilę stanie, pochyliłam się nad nią i zdążyłam ją poprawić/podciągnąć dupke na legowisko, w następnej sekundzie coś się zmieniło, Shila ułłożyła się na boku , zmienił się oddech, nie na gorszy czy lepszy, po prostu inny.... Tuliłam ją, głaskałam, po kilkunastu sekundach, a może tylko kilku - wszystko stało się błyskawicznie, zatrzymało się serce . O godzinie 11.20 umarła z głową wtuloną w moje ręce 😞 😞 😞 , odeszła spokojnie . Przed 18 tą , pojechałam do weterynarz Anity, chciałam osobiście opowiedzieć co się stało. Kiedy weszłam do gabinetu, zapytała jak się Shila czuje, w pierwszym momencie źle mnie zrozumiała , myślała że Shila czuje się gorzej, w to , że umarła, ciężko było uwierzyć , dopiero co wczoraj długo rozmawiałyśmy przez telefon, miałam dziś przyjechać po kroplówki, po rozmowie z Onna miałam kupić mleczko royal recovery , i chociaż przeczucie podpowidało swoje, to wszyscy mieliśmy jeszcze mikro nadzieje... Strasznie mi przykro robaczku, że tak krótko byłaś z nami. Przepraszam, że nie udało mi się więcej dla Ciebie zrobić . Wiedziałam, że jesteś chora, z nowotworem, ale nie myślałam, że tak bardzo krótko będziesz cieszyła Nas swoją obecnością, kochana suniu.... To jedno z ostatnich zdjęć, z wczorajszego późnego wieczoru. Na koniec, chciałam napisać o pożegnaniu Shili. Shila w tej chwili jest tam gdzie była - leży w swoim pokoiku . Niektórzy z Was bywają na wątku moich psów, prowadzonym przez Iwonke/Iwna i wiedzą że moje i "moje" psy , w swoją ostatnią drogę, odprowadzam na cmentarz dla zwierząt. Mam wielką nadzieję, że wyrazicie zgodę , aby Shilunia została również tam pochowana , z szacunkiem i godnością . Dzwoniłam dziś zapytać o terminy i koszta, pochówki odbywają się we wtorki i piątki i właśnie we wtorek jest wolny czas/jeden wolny pochówek. Koszta niestety rosną tak jak szaleńczo rosną wszystkie ceny i pełen koszt to obecnie 490 zł . Jutro musiałabym pojechać , żeby załatwić formalności- wypełnić stosowny formularz i uiścić opłate. Następnie mogę zawieźć Shilunie tam, gdzie zostawia się zwierzaka w odpowiednich warunkach, aż do dnia pochówku. We wtorek o wyznaczonej godzinie, jadę na cmentarz aby być przy Shili do samego końca - tak to będzie wyglądać , jeśli tylko napiszecie, żeby tak właśnie było
    1 point
  23. Skoro Natka znalazła dom to i na Gucia przyjdzie pora. Wierzę w to!
    1 point
  24. Bidulka 😞 Wielka szkoda, że nie ma skutecznego leku na tę przypadłość 😞 Moja najukochańsza Masiunia pod koniec życia miała częste ataki padaczki. To potworny widok
    1 point
  25. Do tego w międzyczasie udało się znaleźć domki dla dwóch suczych dziewczynek, ok. 3-4 miesięcznych. Beżowa Fanta pojechała do Świdnika, łaciata Cola- pod sam Kraków ☺️ Kolejna bida w gminie Orońsko- koleżanka znalazła sukę, która oszczeniła się na opuszczonej posesji, 9 szczeniąt 😥 Szóstka już w nowych domach, zostało trzech chłopaków- przebywają w domu tymczasowym w woj. łódzkim. Mamusia przeszła we wtorek sterylkę, dochodzi do siebie i jak dobrze pójdzie niedługo pojedzie do domu stałego do Łodzi ❤️
    1 point
×
×
  • Create New...