Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 04/13/21 in all areas

  1. Latest News!!! Atention!!! Achtung!!!! Uwaga!!!!! Biała jedzie do Murki!!!! Dziewczyny, Biała jedzie do Murki jutro lub w czwartek lub w piątek!!!! Trzymajcie kciuki!!!!
    5 points
  2. To znaczy dom się Guciowi nie zmienił :D, tylko nazwa z DT na DS :). Ale oczywiście pracować obydwoje nad problemem musimy bo nie chcę żeby mi Gucio wszedł na głowę, zwłaszcza że za trzy tygodnie może mnie nie być po 10 godzin dziennie i nie chcę umrzeć na zawał jak wrócę do mieszkania ani zostać zabita przez sąsiadów jak Gucio swoim grubym głosem będzie wołał jak będzie sam w mieszkaniu tzn. tylko z Tofinką. Tak że wszelka pomoc rady bardzo nam są potrzebne. Problem jest jeszcze taki, że sama się do łobuza przywiązałam i jak zobaczyłam jeszcze jaki on wrażliwy i delikatny i jak się stresuje nowymi sytuacjami, ta sytuacja przez Świętami - no chyba że mnie nabierał ;), to serce mi mięknie :).
    3 points
  3. Parę dni temu dzwoniła pani Miłej, rozmawiałyśmy. Z Miłej zrobiła się domatorka, sunia bardzo lubi czas spędzany w domu, chociaż chętnie wyjeżdża na działkę i chodzi na spacery. Natomiast mniej chętnie toleruje w domu gości, zwłaszcza tych z psami, jest wyraźnie szczęśliwa, jak wszyscy już sobie pójdą. Ma pewno na takie zachowanie ma wpływ upływający czas, jak to starszy pies Miła coraz bardziej ceni sobie spokój. Apetyt suni dopisuje, trzeba wręcz chować przed nią posiłki kota. Pani zagląda na wątek, przeczytała cały, jest pełna podziwu dla wszystkich tutaj. Mam nadzieje, że pewnego dnia pani napisze nam sama o Miej:) . Mam obiecane zdjęcia:)
    3 points
  4. Kokosek w swoim domu, uwierzycie Pani tak napisała: Dzień dobry; Kokos ma się dobrze, chodzimy na spacery, coraz bardziej spokojniejszy, śpi w nowym legowisku. Byliśmy nawet autem w Skoczowie - syn ma basen, a Ja z Kokosem na marszobieg. Myślę, że już się zaklimatyzował. Oto kilka zdjęć. Pozdrawiamy serdecznie
    3 points
  5. Bardzo mi przykro, wiem jak bardzo mari i my wszyscy czekamy na wyjazd tych psów. To nie pierwszy taki przypadek, że zarezerwowany pies nie jedzie i na pewno nie ostatni. Na razie nic więcej nie mogę napisać, bo nie mam innych informacji niż te, które przekazała tutaj mari; wczoraj TZ rozmawiał z kierownikiem już po mojej wizycie w schronisku i wszystko było ok. , Misio i Makary mieli zostać zaczipowani na wyjazd. A dzisiaj parę min. po 8.00 tel ze schroniska, że wet nie wyraża zgody na wyjazd Misia ze względu na jego stan zdrowia i że proponują innego staruszka. Jutro TZ jest umówiony na rozmowę, jak tylko coś będę wiedziała, od razu dam znać. Myślę, że na pewno negatywne opinie o schronisku na FB po wystawieniu zbiórki dla Feniksa mają wpływ na taką decyzję. Moim zdaniem przy czipowaniu okazało się, że stan Misia wcale nie jest dobry i że jest to coś widocznego tzw "gołym okiem", ale to tylko moje zdanie... Zrobię wszystko co możliwe, aby Misio mógł wyjechać, jest mi niemiernie przykro i smutno, ale nie tracę nadziei. Nie wiem jak doczekam do soboty i niedzieli, żeby psy wyjechały i żebyśmy spokojnie odetchnęli . Na pewno jutro TZ uzyska odpowiedz, czy jest szansa na ewentualnie późniejszy wyjazd MIsia.
    3 points
  6. 3 points
  7. Jeszcze3 koty,do wyadoptowania i wieści z nowych domków.:) Będzie jeszcze miłej:)
    3 points
  8. Wstępnie Leo miałby domek.Teraz wizytę PA ogarnąć i zobaczymy co wyniknie.
    3 points
  9. Lolek to wulkan energii. O 6 rano wskoczył na łóżko z uśmiechem na pyszczku i gotowy do zabawy. Moje sunie oburzone, że intruz wchodzi na ich terytorium i jeszcze chce się bawić. W nocy kilka razy wskakiwał, ale stanowczo kazałam mu schodzić. Rano i tak był z nami. Chłopak się rozkręca, nawet zaczyna poszczekiwać zachęcająco do Figi, żeby się z nim bawiła. Ona nawet chwilami też by chciała, ale zaraz jej się przypomina, że to obcy w domu, więc przestaje. Mam nadzieję, że lada dzień zaczną się bawić. Był już pierwszy telefon w jego sprawie, ale my coraz bardziej skłaniamy się do tego, żeby trafił do domu z dziećmi w wieku szkolnym. Bo do dzieci lgnie bardzo. Jest uroczy, ale zdecydowanie wymaga sporo nauki. Spotkałam się dzisiaj z Rafałem, który mi przekazał pieniądze dla psiaków i też go zauroczył. Byłam też rano w lecznicy na badaniu krwi z Lolkiem i moją Barsiczką. Wszyscy wyciągali do niego ręce i piali z zachwytu. Poprosiłam o zrobienie morfologii i biochemii, umówiłam kastrację na 21.04 na godzinę 13:00. Nie daje się wyczuć drugiego jajeczka, więc przez zabiegiem będzie miał zrobione USG. Podczas pobierania krwi był bardzo grzeczny, pisnął tylko cichutko. Zdaniem moich wetów ma nie więcej niż 2 lata, ale zachowuje się jak szczeniak. W tym tygodniu zaczniemy go ogłaszać bardziej. Kastracja za 8 dni, a w tym czasie można sprawdzać domki i umawiać się na spacer. Ponieważ Lolek bardzo przeżył wejście do mojego domu, prawie 2 dni nie spał, a jest super czarującym psiakiem i dom powinien znaleźć natychmiast (to zdanie wszystkich, którzy go poznają) myślę, że nie skorzystamy w jego przypadku z DT, który nam podrzucił dobry duszek z dogomanii. Od razu jednak po adopcji Lolka znajdziemy jakiegoś psiaka, który będzie mógł tam pojechać, bo takiego kapitału nie można stracić.
    3 points
  10. O rety :( Brak słów :( A jakąż to "grupę zawodową" owa jejmość reprezentuje? Może w jej grupie więcej takich czubów (jakieś "zboczenie zawodowe") i lepiej omijać szerokim łukiem?
    3 points
  11. On będzie wspaniałym kompanem, byle miał zajęcie, byle człowiek chciał coś robić razem z nim - przywołanie, ćwiczenia w zabawie, aportowanie, szukanie zabawek, tropienie - byle nie bezrobocie!
    2 points
  12. Nie widziałam poprzednich wpisów. Zobaczyłam w tytule przelewu 0 zł i uznałam, że to już koniec. Decyzję o tym, czy zbierać dalej musi podjąć założycielka bazarku. Trzeba tylko wtedy dopisać na początku jeszcze Białą i zwiększyć kwotę do zebrania.
    2 points
  13. A teraz POZYTYW :)) Pan Maciek zabierze cukrzycowego kotka Rademenesa/Ogonka z Izbicy i przekażę mi na A4 koło Tarnowa. Wyjazd w sobotę :)) Koszt 150zl Bardzo się cieszę bo jak Pani doktor chora, to nie miałby kto kotka dowieźć do Zamościa. Dziękuję Jo37 i Toli za pomoc.
    2 points
  14. Wy piszcie swoje spostrzeżenia,rady,pomysły,...a ja będę wybierać co nam pasuje:)... kolejny raz dam szansę i posłucham swojej intuicji,tak jak było przy burzy mózgów u Morisa z jakim podejściem się zabrać do dzikusa.Krytykujcie mnie jak coś zauważycie na filmie,bo to mi jest też potrzebne trzeźwiej czasem spojrzeć i przeanalizować,w żadnym razie nie gniewam. Wrócę do swojego pierwotnego założenia jakie miałam w podejściu do Marcelka,bo trochę zboczyłam:) Jemu za szybko i za dużo wszystkiego na początek,w główce musi poukładać sobie ,a priorytetem chcę zaufanie budować. Sprawdzałam reakcję na różne rzeczy i wstępny był zamiar,że później z tym praca,a nr.1 nasze stosunki.Trochę odbiegłam od zamierzonej wersji pracy...Zachęta i tylko wyłącznie zachęta..z dosłownie leciuteńkim naciskiem w niektórych sytuacjach,tak go widziałam/widzę....muszę spróbować w którą stronę iść będzie. Piernaty wrócą na miejsce jak były.Z niego król jeszcze żaden:(,nawet paziem nie jest:( ( broń Boże bez ironii to piszę )...nie ten etap u Marcelka...to jego jedyna ochrona przed każdym strachem,tam choć odrobinę czuje bezpieczniej i ma możliwość wyluzowania,to jego Azyl przede mną i niebezpiecznym mu światem- nie odbiorę mu tego. Behawiorystkę na razie odwołam,wrócimy z tym później. Potrzebuję jednak dać coś jeszcze na rozluźnienie Marcela dla jego lepszego zdrowia i samopoczucia, bo widać,że ten pies żył bardzo długo w nieustannym stresie i tak w nim to trwa.Inaczej w końcu na prawdę zbzikuje:( Rękę odpracuję,ale obroży "spalić" za wcześnie bym nie chciała,bo wtedy będzie u mnie pozamiatane:( Piszę z Wami szczerze co do swoich zamiarów,mam nadzieję że nie poczujecie się urażeni:( Dziś też o wzięciu z ręki mowy nie ma,zostawiam i muszę wychodzić..siedzi skulony,boi się mnie na samo wchodzenie:(...dam czas niech odsapnie.
    2 points
  15. Jeszcze wynik moczu... Wolałam poznać opinię lekarza. Szagi nie jest grubasem i nie powinien być bo przestanie chodzić. Apetyt ma bardzo dobry, wciąga aż miło (2 razy dziennie). Nie ma biegunek czy zaparć, kupi ładne, pije i siusia w normie. Nie płakusia, jest aktywny ( w miarę możliwości), kontaktowy, zaborczy ,) w nocy śpi.
    2 points
  16. ostatnio mało mam czasu na siedzenie w domku 🙂 wykończamy domek 🙂 dużo prac ogródkowych tylko pogoda nie dopisuje:( rozejrzę sie jeszcze:)
    2 points
  17. Tak, Tuptuś ma zaufanie do opiekuna i naprawdę szybko się uczy. Nie widzi..., długo nie słyszał i chodził tylko na węch. Przecież on nawet miesiąca u mnie nie jest tylko 23 dni - przyjechał w nocy 21.03 a już bez problemu porusza się po mieszkaniu..., radzi sobie w ogrodzie, wczoraj pierwszy raz sam wszedł do domu bez naprowadzania - bez psów biegnących przed nim, siedziałam na ławeczce obserwowałam - nie wchodziłam.
    2 points
  18. Ja po tej rannej wiadomości czuję się, jakby mnie ktoś rozdeptał.... Misio tak bardzo za Kubusiem zaglądał, kiedy Kubuś wyjeżdżał, tak patrzył....też chciał jechać... mam nadzieję, że jednak się uda.
    1 point
  19. Marcel może w tej chwili bać się zapachu i widoku dłoni. Dlatego myslałam o skórzanych rękawiczkach,ale nie wiem, czy to dobry pomysł. Takie kopnięcie prądu czułam często w drukarni, w czasach, gdy skład był nie komputerowy, ale na linotypach - to oznaczało masę ołowiu i stali dookoła. Czyli jak - jakby WiosnaA dotykała najpierw prętów psiego kojca, to byłaby "odelektryzowana" przy kontaktach z psem? Mamy tu jakiegoś elektryka, żeby podał dobry sposób na przyszłość?
    1 point
  20. Się połapać nie idzie :o Na to wychodzi ,że trzeba codziennie pilnie - najlepiej ze dwa razy ;) - przeglądać bazarek :D))
    1 point
  21. 1 point
  22. Myślę, że znajdzie dom bliżej nas, bo zaczęły się telefony. Dzwoniła nawet Pani z warmińsko-mazurskiego:) Dzwonił też Pan i chciał pieska dla 11-letniej córeczki . Powiedziałam mu, że dzieciom nie wyadoptowujemy psiaków, tylko świadomym dorosłym. Powiedziałam, że to psiak do szkolenia i nauczenia pewnych zasad. pan na to "no to się pójdzie na szkolenie" Nie bardzo w to wierzę, co mu zresztą powiedziałam. Lolek zmęczył się zabawą, wcześniej byliśmy na długim spacerze, potem weterynarz i w końcu śpi słodko.
    1 point
  23. zapisze watek, ja na swojej stronie oglosilam Biala, zobaczymy co z tego wyniknie. Udosstepniajcie !https://www.facebook.com/profile.php?id=100010529805491
    1 point
  24. Wplacilam dzisiaj za same fanty 18 zl jutro ciocia bedzie miec na koncie Nie dostalam pieniazkow od znajomej za fanty i paczke a tyle mialam na koncie ze starczalo na zaplate za samiuckie fanty lada dzien doplace za paczke 15 zl Wszystko dzis przybylo dziekuje serdecznie
    1 point
  25. Dołączyć te filmiki do ogłoszeń i nie odpedzicie się od wielbicieli Lolusia. Jaki żywiołowy fajny psiak. I milutki przyjacielski i ładny same ochy ♥️
    1 point
  26. Kiyoshi wiem o co jej chodziło, na pewno nie o to, żeby umniejszyć biłgorajskiemu stowarzyszeniu.Mysle że chodziło jej o to że nie ma żadnej dużej fundacji np. w Józefowie albo w Tomaszowie nie mówiąc o mniejszych miejscowościach, bo jednak są to miejscowości od siebie oddalone o min. 40 km a pomiędzy nimi są bardzo duże wsie.U nas taki rejon ,że są duże wsie i malutkie miasteczka.Stowarzyszenie biłgorajskie ma co robić w Biłgoraju i okolicach, a np. w Józefowie już nie ma takiego stowarzyszenia.Jasne że Biłgoraj pomaga i Tyska na pewno nie chciała tego pominąć , po prostu inaczej zrozumiałas.
    1 point
  27. Dziś do domu do Warszawy pojechała Ida:) A Fretka pojechała do domowego DT:
    1 point
×
×
  • Create New...