Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 01/20/21 in all areas

  1. Alaskan malamute to moja ukochana rasa. To mój trzeci malamut, Zew wilka
    2 points
  2. Łapka juz po operacji, ma opatrzoną łapę i amputowanego jednego palca, przy tej dużej ranie. Dochodzi do siebie u mnie w domu, widać ze mieszkanie jako takie nie jest jej obce, kojarzy co to lodówka, kanapa itp.
    2 points
  3. Melduję się też na wątku, jutro wybieram sie do schroniska ok. 11, dam znać Jagnie, co załatwiłam.
    2 points
  4. Dziękuję. ♡ To ja tak tylko jeszcze napiszę, że planuję wspomóc byłą trenerkę Amika w uratowaniu strasznej psiej biedy... oczywiście w stosownym czasie założę wątek, ale juz proszę o kciuki i obecność.
    2 points
  5. Nie ważne czy zacznie chodzić na trzech łapkach..., ćwiczymy żeby utrzymać dobre ukrwienie łap... i robimy coś we dwie ,) Potrafi utrzymać łapkę opiera się
    2 points
  6. Dzięki Sowa za wykład :) Tylko u jednego weta widziałam obniżany stół. Taki, aby pies wszedł na niego sam (o ile nie jest histerykiem). W większości przypadków trzeba usadzić psa samemu. Dlatego będę się upierać z tymi rękoma ( rękami ?), bo są potrzebne w sytuacjach awaryjnych. Na szczęście u Lilka nie jest to teraz najważniejsze.
    2 points
  7. Psy ratownicze, które testuje się już w chwili pierwszej kwalifikacji do szkolenia,i jakakolwiek nieufność wobec człowieka dyskwalifikuje od razu, też muszą być starannie uczone tolerowania brania na ręce przez obcych ludzi - bo czasem to konieczne w czasie akcji - kontuzja psa, przeniesienie zwierzaka przez wysokie ogrodzenie itp. Tolerowanie brania na ręce jest jednym z elementów egzaminu na psa ratowniczego. Naprawdę nie każdy pies lubi, już jako dorosły, branie na ręce - utrata podłoża pod łapami jest stresująca. Pies w powietrze unosi albo szczeniaka, albo zdobycz do potrząśnięcia i zabicia. Dorosły pies podnoszony w powietrze może, nie musi, odbierać to jako zagrożenie życia. Moja suka od szczeniaka było uczona tolerowania brania na ręce, ruchomego podłoża (siedzenie na kręcącym się foteliku, chodzenie po klawiaturze pianina - nie mojego, ja nie mam - zostawanie na waruj na bujanym fotelu itp) - tolerowała wszystkie zabiegi przy łapach, ale i tak odruchowo zawsze mruknęła przy dotknięciu pazurów na przednich łapach. I zdecydowania wolała wskoczyć na stół zabiegowy, niż być na ten sam stół wniesiona. To u psa jest instynktowne - uszkodzone przednie łapy to wyrok śmierci dla wilka i psa. Mam filmy z zabawy psa ze szczeniakiem - dorosły pies uczył malucha, że przednich łap się nie dotyka, blokował pyskiem pysk szczeniaka, gdy malec chciał mu obwąchać łapy. My musimy uczyć tolerowania różności - ale na pewno trudniej z dorosłym adopciakiem. A okazanie przewagi fizycznej bez robienia krzywdy - to przecież zrozumiały sygnał dla psów. "Jestem silniejszy, nie zabiję, możesz mi ufać" - i już. W podobny sposób wielu trenerów pracuje z agresywnymi niebezpiecznymi psami. Acha, w filmie o pekińczyku warto zwrócić uwagę, jak trenerka dbała, by pekin nie czuł się unieruchomiony- dotyk jedną ręką - i jak przestawała dotykać ZANIM pies miałby dość. Podobnie w poprzednich Metamorfozach - też polecam - ta sama trenerka przyzwyczajała psa najpierw do ruchu palca, potem do ruchu ręki.
    2 points
  8. doloze sie do alimentow, wlasnie Amik znalazl swoj dom i mam wolne przeroby !
    2 points
  9. Jaaga, jeżeli mogę podpowiedzieć to szukaj kojca z podłogą ale montowaną od wewnątrz - na której nie stoi cała konstrukcja!, podłoga składa się z dwóch zmontowanych od razu części i wkłada się ją do środka po ustawieniu / skręceniu kojca. Deski leżą na dolnych kontownikach ( ja na łączeniu od spodu podkładałam dwie płytki chodnikowe dla wzmocnienia). Taka podłoga jest praktyczna bo można ją bez problemu wyjąć / podnieść (umyć czy wymieść od dołu) do sprzątania (nigdy nie widomo co się może przydać przy psie)lub w przyszłości wymienić. Powodzenia :)
    2 points
  10. Przepraszam ,że dopiero teraz piszę, ale mam problemy rodzinne. Dango to po japońsku ,a nie po chińsku znaczy cukierek. Odbiór piesia przebiegł sprawnie. Bardzo, bardzo dziękuję pani Ani z Tarnowskich Gór za przewiezienie Dango , przenocowanie i sprzątanie kup. Na szczęście rano już nie było pasożytów. Piesio u koleżanki nie chciał wyjść z kontenerka. Po kilku godzinach zdecydowała się go wyjąć i schować kontenerek. Odbyli już spacer po ogródku i uliczkami osiedla, gdzie jest cicho i spokojnie. Zrobił siusiu , ale nie omieszkał oblać jakiś pojemnik w domu. Dobrze, że zjadł ,na koty nie reaguje. Wczoraj na kolanach u p.Ani Tu już w DT. Próby wyjścia z kontenera je...
    2 points
  11. Ekchem... nie chce zapeszać, ale na transport juz mamy :)
    2 points
  12. Ale dostojny. Piękny. Zew wilka ... Moja ukochana "rasa" to kundelek średniej wielkości
    1 point
  13. Rudy chłopaku nie dość ,że ci się za dwa dni życie zmieni to dodatkowo jeszcze imię ci będą wybierać :D
    1 point
  14. Tulamy te wszystkie istotki Agatko jak cudnie ze moze byc u Ciebie psinunia Niechaj wydobrzeje w ciepelku Jak Twoje psiinunie przyjely Lepenke? Pozdrawiam sciskam sciskam z calego serca za wszystko
    1 point
  15. Dziękuję Ci bardzo :* Tak do kolana, może delikatnie za... Waży ok. 20 kg, ubity jest ;)
    1 point
  16. Dziękujemy za zakupy. Czy mam już wysyłać podsumowanie z numerem konta? Jakby co to numer konta jest ten sam co ostatnio. W poniedziałek będę jeździł po Dwie i rozwoził co nieco. I te zaległe rzeczy też. Wszystko w swoim czasie. Niektórzy jeszcze pewnie mają zapasy z poprzednich bazarków. Ale oczywiście zapraszamy ;)
    1 point
  17. Właśnie dostałam potwierdzenie transportu kociaczki jadą w niedzielę pocieszające jest także to,że DS opłaci transport:)
    1 point
  18. Kociaki pojechały do DT do Mysłowic dzisiaj rano, ale tylko dwa, bo tego czarno białego zostawiła jednak p. Mariola, parodniowa opiekunka kociaków. Mówi, ze zakochali się z mężem we wszystkich, ale mogą zatrzymać tylko jednego. Czarno biały i biało rudy to kocurki, pręgowana to dziewczynka. Nie mają jeszcze imion, ale są już bezpieczne. Mamuśka zostaje w Zamościu, w DT.
    1 point
  19. Od długiego czasu chcę zabrać ze schroniska jamnikowatego pieska, pisałam już tutaj o tym parokrotnie i chyba tym razem też się nie uda:(. Tydzień temu na moim osiedlu nad rzeką została znaleziona nieduża suczka, pomogliśmy chłopakowi z karmą; nikt jednak suni nie szukał i chłopak, który ją znalazł, zgłosił sunię do schroniska:(
    1 point
  20. Było wypróznienie, dwa razy po niewielkiej ilości. Moj Boże, watek zdominowały psie kupy..... Musze jeszcze raz pogadać z dr Magdą, czy i jakie badanie proponuje, rtg z kontrastem np. i czy ta wiedza pomoze w prowadzeniu Kamy.
    1 point
  21. Kocurki mają się całkiem dobrze.Wypuszczam je z klatki.Bawia się między sobą,zabawkami, reagują na kici,kici..Apetyty dopisują.Trudno zrobić zdjęcia,takie ruchliwe.
    1 point
  22. Dziękuję.Tak byłam bardzo blisko.Ostatnie tygodnie ogólnie były bardzo ciężkie dla wszystkich.
    1 point
  23. Agacku 74 zl dla Was wyslalam z zakonczonego Stokroc pooozdrawiam lapunki brzusienki
    1 point
  24. Planowany jest do szafirki, pod opiekę Anuli i Bogusik. Mam nadzieję, że w czwartek uda się to załatwić...
    1 point
  25. To ja mam bombę wiadomosc :) Dogomaniacy sa niezawodni. Na transport 22.01 mam juz kwotę 650zł na koncie (do kogo przelać?). A na transport Buraska do Jaagi, 26.01 - koszt 250zł mamy już wystarczająco deklaracji. Z bazarku Jo37 jest około 90zł, a z mojego bazarku dozbierala się reszta (do tych 90zł). :) Czekam aż spłyną wszystkie deklaracje, ale juz proszę o informacje co z tymi pieniędzmi dalej :) Proszę o wiadomość na pw albo zacytowanie, bo ja nie sledze na bieżąco wątków.
    1 point
  26. Tak :) Miski zamontowane na ściance kojca to dobry pomysł pod każdym względem :)
    1 point
  27. Wyręczę Dorę i skopiuję to, co podawała wcześniej: 100%bawełna bluzeczka dł.57cm szer.między pachami 39cm spodenki dł.65cm , w pasie 2 x 28cm/bez rozciągania/ po rozciągnięciu 2 x 33-34cm
    1 point
  28. Chyba tak. Czasami denerwuje się gdy koleżeństwo zmyka na schody, biegnie na górę a ona nie może :( jednak kontakt z nami jest dla niej najważniejszy. Kiedyś biegła, witała się z obcymi na spacerku a teraz nie. Przywita się z kimś zaprzyjaźnionym i błyskawicznie jest przy nodze ,). Ma swój dom swoich ludzi i to jest dla niej najważniejsze. Lubi się bawić, uczestniczyć w pracach domowych hihi namolna strasznie - wszystko musi zobaczyć, poniuchać ,). Pogodna panienka.
    1 point
×
×
  • Create New...