Leaderboard
Popular Content
Showing content with the highest reputation on 12/08/19 in all areas
-
Hej hej! Niedługo miną 2 lata odkąd Bork jest u mnie. Widziałem że niektórzy byli sceptycznie nastawieni ze względu na mój brak wcześniejszego doświadczenia z psami. Wiedzcie że Bork jest dla mnie najważniejszy, a niedawno zrobiłem sobie pamiątkę dzięki której zawsze będzie ze mną. Na górze jego trzy łapki, czarne pasy symbolizują jego protezę, czwartą łapę. Mam na prawej ręce, analogicznie do jego prawej przedniej łapy. Pieseł czuje się świetnie, jest bardzo otwarty do ludzi i polubił podróże. Kiedy widzi autobus to się rwie i chce do niego wskoczyć. Przez większość czasu skacze na trzech łapach co mu idzie świetnie, ale czasem na dłuższy spacer zakładam mu protezę żeby mógł pogalopować. I mimo wieku potrafi na czterech łapach rozwijać niesamowite prędkości, naprawdę.10 points
-
WiosnaA jak to zrobiłaś??? Jak się u Bartusia nic nie działo to się nie działo, za to teraz jak zaczęło się dziać to dopiero się dzieje :-). Ewentualny przyszły domek Bartusia to 4 osoby. Rodzice i dzieci: chłopak 14 lat i dziewczyna lat 13. Na wizycie byłam z moim tymczasowiczem, który jest podobny gabarytowo do Bartusia a i ruchliwością chyba też. Chłopak od razu złapał kontakt z Figo. Prawie przez całą wizytę psa zagadywał, głaskał itp. Dziewczyna z dystansem, dopiero na koniec wizyty odważyła się pogłaskać psa, podobno się bała.Na psa zdecydowana jest cała rodzina. Mieszkanie nieduże bo 2 pokoje ale jest tam miejsce dla królika, świnki morskiej i będzie dla psa. W obecnym miejscu państwo mieszkają dopiero od 2 miesięcy, mają umowę z gminą na 2 lata ale liczą, że będzie przedłużona a jeśli nie to będą szukać nowego miejsca tylko tam gdzie można będzie z wszystkimi zwierzakami. Państwo nie zmotoryzowani. Na urlopy jeżdżą pociągiem, dlatego tak im zależało żeby psiak był nieduży bo chcą żeby jeździł z nimi. Wypytywali o zasady podróżowania z psami w PKP. Pan pracuje, pani nie tak więc Bartuś prawie cały czas byłby z kimś. Wiadomo, krótkie wyjścia typu po zakupy by były ale tyle to w domu sam wytrzyma :-). Podpowiedziałam weterynarzy w okolicy, porozmawialiśmy o karmieniu. Jakieś wpadki w sioo czy koo - rozumieją, posprzątają. Szczekanie? Podobno prawie we wszystkich mieszkaniach obok są psiaki więc sąsiadom to nie będzie przeszkadzało a im tym bardziej nie. Trochę chyba nie doczytali w ogłoszeniu że to pies z Białegostoku i odległość ich zaskoczyła ale też od razu zaczęli działać i organizować ewentualny transport :-). Porozmawialiśmy o szelkach, adresówce, legowisku, karmieniu. Chcieli mi świsnąć mojego testera Figo bo skoro już u nich jest i dobrze się tam czuje :-)... Ale wiedzieli, że Figo nie dla nich i oni na swojego piesa muszą poczekać :-). Ogólnie dom oceniam na ok. Może nie jest to dom zamożny ale sądzę, że psiak będzie tam zaopiekowany, szczególnie przez tego młodego chłopaka. Jednak mam nadzieję, że reszta rodziny też dla niego straci głowę bo widać, że psa chcą wszyscy i wszyscy tą adopcję przeżywają. A ja, choć jeszcze pies nie przyjechał, zostałam przez nich zaproszona na kawkę i na wizytę poadopcyjną. Tradycyjnie, jak macie pytania to piszcie :-).7 points
-
Domek dla Fionki zapowiada się bardzo dobrze. Młode małżeństwo z 5,5 letnią córcią. Do psa przymierzali się od dawna ,ale dopiero teraz warunki pozwoliły na podjęcie decyzji. Oboje mieli w domach rodzinnych psy. Siostra pani ma 2 psy i jest totalnie zakręcona psiarą. Brat pana ma psa. Wszystkie psy bywają u państwa , więc córcia ma częsty kontakt z psami. W razie potrzeby zarówno rodzeństwo jak i obie mamy zaopiekują się sunią. Na razie państwo będą jeździć na kempingi i zabierać Fionkę. Od świąt od 6 stycznia pan będzie w domu i planuje wtedy stopniową naukę suni do zostawania w domu. Na tyłach domu jest spory dziedziniec i zaproponowałam , żeby na początku na niego chodzić na spacer . Zaraz obok budynku zaczynają się też ogródki działkowe, więc też jest gdzie spokojnie spacerować. Uprzedzałam o możliwościach wpadek na początku , poradziłam , by jednak pochowali wartościowe rzeczy z zasięgu Fionki. Wszystko przyjęli ze zrozumieniem. Nawet podziękowali mi za poświęcony czas, co nie jest częste.5 points
-
2 points
-
Po głębszym zastanowieniu nie będę jednak robiła wizyty PA. Państwo byli dzisiaj u Kasi poznać Axę, Kasia odniosła bardzo pozytywne odczucia w stosunku do tych osób. Tym bardziej że mieszkają w bloku, więc jechać aby obejrzeć mieszkanie to nie ma sensu. Jest to małżeństwo w wieku ok. 30 lat, nie mają dzieci . Mieszkają w Katowicach w fajnej lokalizacji , nad samym stawkiem/jeziorkiem Maroko, wokół którego tereny zielone więc jest fajne miejsce spacerowe. Axunia bardzo im się spodobała, pomimo że na początku nie bardzo chciała podejść ale się nie zrazili tym a Axunia po jakimś czasie odważyla się i podchodziła po głaski. Rozmawiałam już z Martika Aischa i zrobi wizytę poadopcyjną.Teraz czekam na informację kiedy Państwo pojadą po Axę.2 points
-
A ja sukienkę nr 66 za cw poproszę :)2 points
-
dziękuję :) zaryzykujemy :), poproszę za wyw nr 342 points
-
2 points
-
Generalnie Psotka nie nosi ubranek, ale teraz po strzyżeniu, jest jej zimno na spacerach i się trzęsie, w domu w kubraku nie chodzi bo jest ciepło, termostat ustawiony na 21st., a jak jeszcze zapalimy w kominku to się można ugotować. Choć w zasadzie Psotka bardzo lubi być otulana i przytulana. Lubi ciepełko. W zimie na spacerach ubranko ma także Mimi, bo się telepie jak galareta. Ano właśnie Hop, dokładnie powieliłaś reakcję tych państwa, którzy przyjechali poznać Mimi. Ona jest jak Dr Jekyll i Mr Hyde, raz delikatna i krucha a raz wilczyca. Nesiu, u nas ciepło, słonecznie, ale wieje jakby chciało urwać głowę razem z płucami. A teraz proszę się ustawić w kolejkę do fryzjera ;)2 points
-
Forest korzysta, bo może więcej śniegu nie będzie:)1 point
-
Tak, o takie i na FB mi chodziło. Może ktoś się akurat znajdzie. Warto tylko przeglądnąć ośrodki rehabilitacji gdzie są, jakie mają ceny i wtedy szukać.1 point
-
dziękuję, oczywiście paczka w Ruchu wchodzi w grę1 point
-
Cudności, bardzo mnie zauroczyła:)1 point
-
1 point
-
W imieniu p. Ani ze Szczekocin w opcji KT - 9, i po 1 szt 52, 551 point
-
1 point
-
Ustaliłam z Hanią,że będzie zrobiony test w kierunku Cushinga aby mieć pewność.Koszt w tej lecznicy to 250zł. ale Hania zapyta we wtorek ile kosztuje u jej wetki i wtedy zdecydujemy. Przyznam,że jestem podłamana totalnie...:( Nie wiem jak sobie damy radę,jeżeli okaże się,że to Cushing bo dojdzie jeszcze drogie leczenie Vetorylem...1 point
-
1 point
-
Vega się znalazła. Ale na razie nie ma innych informacji.1 point
-
Trekuś dobrze reaguje i dobrze się czuje na tej karmie, którą dostawał jeszcze u Agi i która z nim pojechała do dexterki, więc pomyślałam, żeby mu nie zmieniać. To karma dla wrażliwego przewodu pokarmowego, a po radysach każdy psiak chyba ma wrażliwy :( Ponadto jest rozsądna cenowo. Dla odmiany od czasu do czasu parę puszek. Karen, nie masz mi za złe, że nie spytałam Cię najpierw o zgodę? Numer zamówienia: EX/1126788 Data złożenia zamówienia: 06-12-2019 23:14:53 Wartość koszyka: 190,00 zł Dostawa: Przesyłka Kurierska DPD ( 0,00 zł) Razem do zapłaty: 190,00 zł Metoda płatności: E-płatności PayU Opłacone: tak Farmina Cibau Adult Medium/Maxi Sensitive Fish Sucha Karma dla psa op. 12kg+2kg GRATIS ( 139,00 zł x 1 szt. ) 139,00 zł Dolina Noteci Premium Adult Dorsz z Brokułami Mokra Karma dla psa op. 800g ( 8,50 zł x 6 szt. ) 51,00 zł1 point
-
Mój mąż dokłada jeszcze 50zł. na staruszki.Proszę tylko o nr. konta1 point
-
atulek , baaardzo dziękuję w imieniu babć Kulka tuż po wyjściu z psiego domu, zameldowała się w ludzkim i mamy w domu od rana psa koszyczkowego :) Koszyczkowa próbowała być którymś razem nasza Farcia , ale trochę się nie mieściła biedula :):) Fara, koleżanka Lunki i Kulki - Farze udało się przetrwać wiele lat w Kotliskach... Wyszła jako 14 letni pies , u nas jest od 15 m-cy , kochany , cudowny Kubuś Puchatek :)1 point
-
1 point