Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 10/22/19 in all areas

  1. Tigrunia to sunia na medal, jest grzeczna, bezproblemowa. Na spacerkach idzie grzecznie i co ciekawe, zawsze z lewej strony człowieka. Uwielbia spędzać czas na swoich włościach, biega, bawi się, szczeka. Jak chce wejść do domu, a drzwi tarasu są zamknięte, siada i szczeka. Przeszła na dietę surowe mięso z warzywami, co bardzo jej smakuje. Ogólnie cud, miód i orzeszki. Pani Kamila bardzo się ucieszyła, gdy Jej powiedziałam, że wiele osób pyta o Tigrunię
    8 points
  2. Kochani spieszę podzielić się z Wami kolejnymi dobrymi wiadomościami, ponieważ po kolejnej rozmowie z Małgosią, słyszę tyle ...."miłości" w jej głosie, że serce mi rośnie a oczka wilgotnieją ,tym razem z radości! już po paru dniach jest takie AJLAWIU że ,żadna bomba tego już nie rozerwie! Lakuś chwycił rodzinę za serducho jak nic , oni chyba wszyscy czekali na siebie ,całe życie! piszę i płaczę... a dlaczego? sama nie wiem? może właśnie dla tego... że dla takich chwil, właśnie jest warto żyć! ....że jestem szczęśliwa, że wszyscy ,nawzajem obdarzą się szczęściem,radością i cudownymi chwilami razem już nawet Gizmo jest spokojniejszy Małgosia zauważyła ,że .... Lacky chyba wziął go nawet w obronę!? jak się tylko spotkają i Gizmo zaczyna go obszczekiwać, zaraz wszyscy karcą Yorka a wtedy odzywa się ,szczeknięciem Lacky... dajcie spokój! przecież sam sobie z nim poradzę Bibi to na przywitanie liże Lakusia po pycholu, jak się jakiś czas nie widzą :) najgorzej jak na razie jest z kotami, jeden nie wychodzi z ukrycia a Trufla jak zobaczyła Lakiego , zjeżyła się ,wygieła w pałąk i zaczęła prychać! Lacky szczeknął ,raz ostrzegawczo! i Trufelka dała dyla! i nie widać jej trzeci dzień, Majeczka zaczęła się już martwić ale ja myślę ,że siedzi gdzieś na strychu i obserwuje co się będzie działo? kto, to z nimi zamieszkał? Wczoraj rano Lakuś przywitał , Małgosię smyczą w pycholu / dotychczas, codziennie około 7rano ,spacerowała z nim po lesie/ czy to nie jest ... Najwspanialszy ,Owczarek na świecie
    5 points
  3. Też myślę, ze z czasem wszystko się unormuje i wszystkie Maluchy zaakceptują tego Olbrzyma :) Myślę, ze imię zostało, przynajmniej na razie nie słyszałam, by ktoś chciał je zmienić.
    2 points
  4. Pelikanek walczy, je dobrze, już nie wymiotuje, chodzi, ale też dużo śpi. Rokowania są bardzo dobre. Dziękuję najserdeczniej za natychmiastową pomoc na leczenie Pelikanka od Opiekunów i Przyjaciół: Livka 50 zł Elik 30 zl caryca26 30 zł Jolanta08 20 zł Pani Anna ze Szczekocin 60 zł Nesiowata 25 zł Złożyłam podanie do Skarpety im. Talcott o wsparcie finansowe dla chorego Pelikanka. Skarpeta im. Talcott przesłała 200 złotych na leczenie Pelikana.
    2 points
  5. Poczekajmy ,może ktoś będzie mógł? może nasza kochana Havanka, jej bazarki są takie .... profesjonalne! ja się w takim razie zabieram za zaproszenia :) Wiem o czym piszesz! :( u mnie jest podobnie! moje życie się zmieniło ... nieodwracalnie! odkąd pojęłam ile krzywdy człowiek potrafi wyrządzić tym bezbronnym tak zależnym od nas stworzeniom.... które przecież tak samo czują, cierpią i kochają jak my :( Oleńko, kochana to przecież nie o odporność chodzi! ludzie jak wiedzą ,że pomagasz to zgłaszają, zgłaszają, zgłaszają! a Ty , ty nie potrafisz już normalnie funkcjonować, bo wiesz! nie wiesz co możesz zrobić! jak pomóc? ale wiesz że dzieje się krzywda i.... musisz coś zrobić!... straszne to jest!!! :(
    2 points
  6. każdego takiego ,,chopa,, powinno się po kilku latach zużycia wywalić pod plotem jakiegoś marnego przytuliska ... Agatko los mu odpłaci a nasze serca cierpia z kazdenkim psim zżyciem i drza o każdy dzień czaruje kramik dla niuni
    1 point
  7. Dziś paczkę otrzymałam, ślicznie dziękuję za wszystkie fanciki , :)
    1 point
  8. Ja też zaglądam. Jak znajdzie się miejsce dlla niego w jakiśm hoteliku czy DT to wpłace coś jednorazowo. Na razie nie mogę obiecać stałej, chociaż gdyby udało się go uwolnić to dam skromne 10 zł stałej.
    1 point
  9. Jestem na zaproszenie. Biedny Rex. Wątek zapisuję. Strasznie mi żal wszystkich psów i bardzo mi przykro, że tak niewiele mogę. Jak będzie już pod opieką w hoteliku, będę prosić Skarpetę Owczarkową o wsparcie na karmę, lub leczenie, ale to pomoc jednorazowa. Sama mogę niestety ofiarować tylko 10zł stałej. Serce się kroi, ile tej psiej biedy dookoła.
    1 point
  10. Wszystkie fanty z bazarku zostały wysłane w ubiegłym tygodniu. Proszę jeszcze o chwilę cierpliwości, powinny wkrótce dotrzeć.
    1 point
  11. Anusiu, kasa była zbierana na badania Lakusia i kastracje, . Tez myslalam, by przekazac ją nowym Opiekunom lub choć pokryć koszty kastracji. Ale cieszę się bardzo, ze biorą juz wszystko na Siebie, bo to oznacza, ze wzięcie kolejnego Zwierzaka, nie bedzie dla Nich jakimś wielkim obciążeniem.
    1 point
  12. Dziękuję raz jeszcze. Rozumiemy sie doskonale i czujemy podobnie. Ja mogę sobie poplakac i potesknic, żałować, ze on nie może byc mój. To ryzyko zawodowe... Rozpacz psa, odrywanego od dotychczasowego domu, jest czasem tak wielka. I jeszcze ta świadomość, ze on nie wie co sie dzieje... Na szczescie, wszyscy żyjemy, na dodatek Jemu szykuje się naprawdę przecudowne, wspaniale życie, bo też trafił do wspaniałego domu. Oby tylko teraz zdrowie mu dopisywalo, zwłaszcza, ze kuleje coś na łapkę :(
    1 point
  13. Napakowana paka z papu, przyszła już dawno. Mimisia dziękuję. Wszysko ok, tylko ja trochę niedomagam, dzisiaj po południu wizyta u kardio, jutro z mamą do szpitala, więc wybaczcie nieobecność na wątku. Trzymajcie kciki za mła. Chryzantemkę zimującą zostawiam, pięknie kwitną, to ich czas :)
    1 point
  14. Wyjdzie ze szpitala najprędzej w środę.Czuje się o wiele lepiej. Bazarek to jej oczko w głowie.Sama chora a ciągle dopytuje się co z cegiełkami.Niestety w szpitalu nie ma telefonu z netem.Bardzo serdecznie wszystkich pozdrawia.
    1 point
  15. Tak Elu,akurat mamy pełny miesiąc.... z tą datą ( 22-gi) chyba będziemy płacić za dt Bartusia. Natomiast Promyczka utrzymanie od 14-go liczmy i kupujemy jedzonko. Wiem,że i Ty mocno zajęta ostatnio,więc Moli wybaczy nam obecny poślizg. Dziękuję Elu za zakupy! Chyba,że macie inny pomysł co do regulowania terminu opłat piesków.
    1 point
  16. Do znajomej na wsi pod Zamościem przybłąkał się taki cudaczek: głowa, pyszczek i oczy prawie husky, mikro-tułów, a do tego króciutkie łapki jak u basseta :) Może miał być w typie rasy, ale nie wyszło i ktoś się go pewnie pozbył :( Na razie został zabezpieczony od pcheł i kleszczy, odrobaczony, czeka go też jeszcze kastracja i będziemy mu szukały domku.
    1 point
  17. kochany Laki , obraz szczescia :) a kotki sa madre, przelamia sie, dla Nich to Laki pewnie za duzy jest,reszta ,,domownikow" malutka , to sie wystraszyly i beda obserwowaly czy nic nie grozi ze strony piesula;) bedzie dobrze . czyli imie pozostalo?
    1 point
  18. Z radością czyta się takie wiadomości, wszyscy zadowoleni, a o to przecież chodzi. Dla Figuni takie wiadomości, to miód na serce, jak to się mówi - tak myślę.
    1 point
  19. Zamówienie złożone i zapłacone. To będzie za okres 22.09. - 21.10. ? Pytam, bo Moli nie wystawia rachunków więc chciałabym ustalić terminy płatności.
    1 point
  20. Znam to ;) mamy na działce to samo. I pełno orzechów, chyba kolejny bazarek zrobię ;) E tam, Grześ nowego domu nie chce;)
    1 point
  21. Tak bylo w opisie. Jakbym mial sam pisac opis to mysle ze nikt by nie kupil :)
    1 point
  22. A kleiku ryżowego z delikatnym mięskiem (np. indyk) nie zje? (do kleiku dodać warzywa: marchewkę, buraka, całość dla smaku zwieńczyć olejem rybim) Ja tak, na takiej delikatnej diecie miałam tymczaskę z parwo. To było zalecenie zresztą od wetki i świetnie na takiej diecie tymczaska zaczęła mi wracać do życia. Na pewno to lepsze niż parówki. Mocno trzymam kciuki za Fido.
    1 point
  23. Średniaczek:) Waży 20 kg. Na fotkach jest z Hanią, więc wydaje się większa:) Sterylka umówiona na piątek.
    1 point
  24. U Abi coraz lepiej. Chodzi z Panią na spacery, choć niechętnie opuszcza teren działki. Dużo bawi się zabawkami i już niewiele niszczy. Zawołana do domku wraca galopem. Śpi dużo dłużej, bo wstaje dopiero o 7.00. Przedtem budziła Panią o 3-ciej, później o 5-tej rano. Pozwala się głaskać i liże Panią po palcach (oczywiście posmarowanych masłem:):):) W odwiedziny chodzą do zaprzyjaźnionej suczki sąsiadów, ale Abi nie zaprasza do zabawy i raczej się dystansuje. Pani się cieszy, bo Abi już zaczyna szczekać na psy za płotem. Ostatnio wystawiła jeża na działce, była bardzo zainteresowana, a jeż się zwinął w kłębek i sobie poszedł, jak Pani zabrała Abi do domu. Kochane ciocie Jola, Sowa i Wiosna nadal czuwają nad Abi i wspierają Panią radami. Serdecznie im dziękuję. Niestety Abi nie lubi skierowanego w siebie aparatu i zdjęcie nie oddaje, że ma bardzo ładnie wyczesaną sierść i została podcięta.
    1 point
  25. 1 point
×
×
  • Create New...