Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 10/19/19 in all areas

  1. Lakcky ,pozdrawia :) widać ,że jest trochę spięty ale .... pychol uśmięchnięty :)) Pierwszy dzień ,czyli 'Poznajemy się' Gizmo na przywitanie oczywiście obszczekał Lakusia, który go kompletnie zignorował, gdzieś od wczoraj, 'poznikały' koty ale poza tym, wszystko OK :) I ... dzisiaj był już pierwszy spacer po lesie, Lacky spokojnie chodził z Małgosią nie było to długo ale spisał się na medal, po drodze obszczekały go psy sąsiadów co zupełnie zignorował :))
    4 points
  2. Ja w przyszłym tygodniu, poroznoszę zaproszenia do Rexa, ile może kosztować hotelik dla niego? i czy ewentualnie wiemy gdzie jest miejsce dla niego? .... nie zostawiajmy go, proszę! duże mają gorzej :(
    2 points
  3. Dla mnie właśnie najgorsze był to, że muszę zranić istotę, która mi zaufała, pokochała, wiem, że psiak nie rozumiał, co się dzieje, dlaczego go zostawiam... Zadałam ból bo tak było trzeba, dla dobra psa, choć on nie miał tego świadomości, ja wiedziałam od początku, że tak będzie, ale ból był straszny, ja cały czas pamiętam oczy Pączka gdy go zostawiałam. Moje dzieciaki mają cudowne domki, są kochane i szczęśliwe, mam stały kontakt z ich opiekunami. One bardzo szybko pokochały swoje nowe rodziny, choć na początku były trochę smutne i tęskniły. Twoj podopieczny też odnajdzie się w nowej rodzinie i nim się obejżysz będzie najszczęśliwszym psem pod słońcem. Zrobiłaś dla niego wszystko co mogłaś dałaś mu schronienie, serce, wiarę w lepszą przyszłość. Teraz ma swój dom, taka to już rola DT, kochamy, dbamy i patrzymy jak odchodzą swoją drogą ku nowej lepszej przyszłości, pozostawiając po sobie pustkę i często łamiąc nam serca. Ja jestem dobrej myśli wierzę, że Laki odnajdzie swoje szczęście i szybko zapomni o tym, że został "uprowadzony" i lada moment będziesz się uśmiechać patrząc na jego radosny psychol i pełne oddania oczy wpatrzone w nową rodzinę.
    2 points
  4. Roxi zabezpieczona pipetą od kleszczy 16.10 Panienka ma aktualne szczepienie przeciw wirusówkom do 2020roku.Przeciw wściekliźnie szczepionka będzie działała jeszcze przez rok..., nie szczepię w tym roku. Roxi jest w bardzo dobrej formie i niech tak zostanie...., po szczepieniach zaczynały się problemy zdrowotne (może to zbiegi okoliczności) ale postanowiłam nie kusić losu.
    2 points
  5. To prawda, jest śliczny i nie wygląda na swoje 14 lat. A to też znajda. Przybłąkał się do stajni, w której Rita miała swoje konie. To był najlepszy przyjaciel mojego nieżyjącego Semurka. Był w niego wpatrzony jak w obraz i co Semik zarządził, to Kufcio robił. A dziwne było w tej ich relacji to, że Kulfon atakował każdego samca, który się do niego zbliżył. Rita wiele lat pracowała z treserką nad nim. A Semurka pokochał i podporządkował się mu od pierwszego spotkania.
    2 points
  6. Pierwsze dni nie są łatwe, wszystko nowe, inne, ale każdy mijający dzień będzie lepszy, a to co było obce, stanie się znajome, poprostu - swoje. Dobrego życia mu życzę u nowej rodzinki, już na zawsze.
    2 points
  7. Kilka dni temu Mysza odwiedziła nas ze swoją rodzinką. Wyraźnie widać, że najlepiej się czuje będąc blisko Kulfona. U nas położyła się na posłanku obok, ale w domu kładzie się z nim na jednym posłaniu. Wylizuje mu uszka, oczy, a on znosi to ze stoickim spokojem. Często bawią się razem, ta ich relacja jest naprawdę wspaniała. Wielki 14-letni Kulfon i roczna, maleńka Mysza:) Peruszka i Figa zajęły miejsca na przeciwko gości i też trzymały sie razem. Peruszka nawet w za malym posłanku:) Barsia siedziala na kanapie z gośćmi i z kolejną sunią - Kolą. Mają zdjęcia razem z gośćmi, więc nie wgrywam, bo może nie byliby zadowoleni:) A dzisiaj Kulfon zadziwil nas obie na spacerze. Pod konie długiego, porannego spaceru spotkalyśmy grupę psów. Psiaki wesołe, choć trochę namolne. Mysza się ich przestraszyła i zaczęła szczekać piskliwie. Kulfon natychmiast podszedł i stanął między nimi, oddzielając Myszę od tamtych.Jednak jedna sunia jakoś sie odwinęła i podeszła znowu do Myszy, która znowu zaszczekała piskliwie chcąc uciekać. Wtedy Kulfon ruszył do tamtej suni z awanturą. Pokazał zęby, nie robiąc jej nic, ale wyraźnie dał sygnał, że ma spadać. Interwencja była skutecznai zadowolona Myszka pomaszerowała ze swoim bodyguardem dalej:) Nam szczęki opadły:) Kufcio dostał masę buziaków, nagrodę w postaci gotowanego indyka i dużo pochwał od nas:)
    2 points
  8. Mufka wita wszystkich obserwujących wątek ;-) Jako, że założycielka tematu ma z pewnością na głowie sporo innych spraw - napiszę pokrótce co słychać u Mufki. Od czasu jej przeprowadzki do Niepołomic minął już ponad rok - w tym czasie piesek sporo się nauczył (i my razem z nim). Zna komendy siad, leżeć, do budy (wtedy biegnie do swojego legowiska), zostaw, chodź, podaje też łapę. Nie ruszy miski z jedzeniem bez pozwolenia. Coraz lepiej idzie mu też aportowanie - z tym że wszystkie rzucone rzeczy próbuje odnieść do swojego legowiska a nie do rzucającego ;-) Mufka pokochała też jeżdżenie samochodem - choć wcześniej panicznie bała się aut - nawet tych przejeżdżających obok. Razem z całą rodziną zwiedziła już trochę Polski oraz Europy - znakomicie i bez marudzenia znosząc długą podróż. Mimo że lubi podróżować i poznawać nowe miejsca - największą przyjemność sprawia jej powrót do domu - już parę kilometrów wcześniej bardzo się ożywia, a po wjechaniu na teren osiedla zaczyna "szaleć z radości". Wciąż bardzo lubi spacerować - przechodząc ok. 8-10 km dziennie, z tym że co dziwne - preferuje swoje stałe trasy, zdecydowanie przedkładając je nad nowe. Próbuje się bawić w psa przewodnika - i sama idzie tą trasą, którą zna ;-) Wydaje się, że nieco opadły u niej agresywne zachowania dotyczące innych psów, niemniej jednak wciąż jest tu pewien problem - ponieważ spotkanie z innym czworonogiem (7 /10 razy) kończy się szczekaniem i szarpaniem smyczy. Sporadycznie zdarza się też szczekanie na przechodzących ludzi (1/50 przypadków) - szczególnie na osoby starsze. Koty to oczywiście przypadek zupełnie odrębny i tutaj skuteczność obszczekiwania = 100%. Podejrzewam, że strach przed innymi psami może być pamiątką po "dawnych" czasach, być może schroniskowych, kiedy została dotkliwie pogryziona przez inne zwierzęta (ślady po głębokich ugryzieniach ma do dziś widoczne na pysku). Mufka to typowy pies kanapowy. Jej ulubionym zajęciem jest wylegiwanie się na podłodze / kanapie oraz przybieganie i nastawianie się do głaskania - w taki sposób może spędzać długie godziny. Ma swoje ulubione rytuały - których się codziennie trzyma - np. po zgaszeniu świateł musi obiec cały dom, a następnie przybiec do sypialni i rozłożyć się obok łóżka - aby po ok. godzinie przenieść się do swojego legowiska. Znakomicie sprawdza się jako towarzyszka dzieci - jest bardzo wyrozumiała i w ogóle nie agresywna - nigdy nie miała miejsce żadna sytuacja w której moglibyśmy podejrzewać, że chciałaby kogokolwiek z domowników zaatakować, choć raz czy dwa przez nieuwagę dzieci podczas zabawy nadepnęły jej np. na ogon czy łapkę. Tutaj trzeba także dodać, że zmieniło się także zachowanie dzieci - bardzo wiele się przy Mufce nauczyły - głównie jeśli chodzi o to, że zwierzę to nie jest zabawka i ma swoje uczucia, potrzeby itd. Zauważalna jest zmiana podejścia nie tylko do Mufki, ale także innych "obcych" zwierząt. Wiedzą jak można się zachować, na co można sobie pozwolić, a co może być zachowaniem niepożądanym. Z perspektywy tego roku z pewnością możemy powiedzieć, że adopcja Mufki była znakomitą decyzją i bardzo się z niej cieszymy, choć na początku nieco się obawialiśmy jak to wszystko będzie wyglądało. Przy okazji chcemy podziękować pani Ewie za szereg rad i kontakt telefoniczny, p. Renacie (mam nadzieję, że nie pomyliłem imienia ;) - za przeprowadzenie procesu adopcji no i wszystkim użytkownikom tego wątku za kibicowanie Mufce, utrzymywanie jej, wyciągnięcie jej z Radys i przewiezienie do Krakowa - ponieważ w innym przypadku nigdy nie mogłaby do nas trafić. Jeśli będzie zapotrzebowanie - postaram się zrobić kilka świeżych fotek Mufki i wrzucić je do wątku ;-) pozdrawiam RG
    2 points
  9. Szczoteczka pozdrawia :). U niej wszystko dobrze. Była u fryzjera na lekkim podcięciu, troszkę jej chyba gorąco w mieszkaniu i jej ulubionym miejscem jest wylegiwanie się na podłodze pod drzwiami balkonowymi. Uwielbia chodzić na spacerki, jutro wybiera się w góry :). Imię Szczotka pozostało bo Państwu się spodobało :)
    1 point
  10. Tak. Wszystko w najlepszym porządku. Nagrzewanie żelowym okładem i wcierki Amolu z masażem pomogły. Wolniutko się zmniejszały, aż zniknęły prawie zupełnie.
    1 point
  11. Dusiu, ziołowa panno i jak Twoje guzki? Lepiej?
    1 point
  12. :) Kto by pomyślał, że Grześ jest fanem jesiennych liści.
    1 point
  13. no to dla mnie brąz :)
    1 point
  14. To jakiś koszmar :( Straszne wieści.... guccio, trzymaj się mocno. Niech Twoja koteczka walczy - za całą trójkę :(
    1 point
  15. Dzień dobry :) Już po obiadku :)
    1 point
  16. 1 point
  17. Witaj w sobotę nieprzewidywalny rudzielcu. Baw się dobrze i pozwól innym robić to samo.
    1 point
  18. Skarbie trzymaj się kochany. Myślę, że w sprawie sanacji jamy ustnej należy postąpić tak, jak radzi wet.
    1 point
  19. Fido - patrz bardziej optymistycznie na życie, nie strasz nas.
    1 point
  20. A teraz rozliczenie z otrzymanych pieniedzy: Czerwiec: 10.06 Nadziejka 29 zl 24.06 Nadziejka 20 zl 27.06. NikaEla 50 zl razem. 99 zl Lipiec: 09.07 NikaEla 5 zl 17.07 Poker. 140 zl 18.07 Anna Monika 200 zl 24.07 Nadziejka 63.50 zł 26.07 Nesiowata 10 zl 26.07 Christo fair 10 zl 29.07 Uxmal 10 zl 29.07 Aldrumka 10 zl 29.07 UlaFeta 10 zl 29.07 Rozi 20 zl 29.07 Iv_ 20 zl Aga76 100 zl 29.07 Anula 50 zl 30.07 Elik 152 zl Razem: 800.50 zł Sierpien: 8.08 NikaEla. 76 zl 9.08 od Rexa 108.82 zl Razem: 184.82 zł 99 (czerwiec) + 800.50 (lipiec) + 184.82 ( sierpien) = 1084.32 Do tego 55 zl od Nadziejki (w liscie) = 1139.32 zl
    1 point
  21. Dawno nie widziałam tak pięknej psiej miny. Ja nie wiem jak niektórzy mogą uważać że psy nie potrafią pokazać uczuć. Jeszcze w schronie smutek, rozpacz. A tu, z oczu bije coś takiego, że trudno to opisać, uśmiech, ogonek w górze. Rolka, to bardzo uczuciowy pies, co w sercu to na pyszczku. Cudowna!
    1 point
  22. Może dziwnie to zabrzmi, ale ja się już ... przyzwyczaiłam do ekscesów Resia. Oczywiście, robię obchody i sprawdzam co tym razem, ale to rutyna :) nie wydarzenie. Za to takiego kręciogonka i uśmiechów na prawo i lewo jak rozdaje Resiul to nikt nie ma, tylko ja.
    1 point
  23. Pamiętajcie Kochane o liściach,nie grabcie wszystkich.Liście to jedyny ratunek w zimę dla jeży aby mogły spokojnie przezimować.Ja zostawiam sporą kupkę pod czereśnią.
    1 point
  24. W takim razie - tutaj album w którym jest kilka starszych i nowszych zdjęć Mufki (zdjęcia nie chcą uploadować się bezpośrednio na dogmanię - więc wrzucam tutaj): https://photos.app.goo.gl/CouTj9MFiWrHaKw27
    1 point
  25. Pozdrawiamy lapucinki brzusinki w ten cieplutenki dzieneczek spokojnosci spokojnosci zdrowka zasylamy
    1 point
  26. 1 point
×
×
  • Create New...