Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 09/27/19 in all areas

  1. Sarunia już jest po zabiegu i w domu. Na szczęście nie było niespodzianek. Jest senna i obolała, ale to po zabiegu normalne. Najbliższe dni przyniosą Saruni poprawę samopoczucia. Oby tylko cukrzyca nie pomieszała szyków. Faktura została wypisana na Fundację więc koszt zabiegu nie obciąży wspólnych finansów Sasuni i Arusia. Saruniu wracaj do zdrowia jak najszybciej.
    5 points
  2. Ewa Marta - dziekuje pieknie za wklejenie zdjec ! Na tych zdjeciach jest Marlonek i Tosia (tez z Miedar). Psiaki bardzo ladnie sie bawia, maly zaczepia. Grafiego traktuje z rezerwa. Niby razem wszedzie chodza, jedno za drugim, ale Marlon zdecydowanie trzyma sie Toski. Za domem na ogrodzie mam troche zoltego piasku, ktory zostal po kladzeniu bruku, i maly zrobil sobie z tego piaskownice :) Wczoraj dwa razy wkladalam go do wanny i mylam lapki. Nie protestowal. Dzisiaj wyszczotkowalam go porzadnie. Zdjelam z niego pol siatki klakow. Tez nie uciekal. Zniosl to spokojnie. Tak sobie go obserwuje, i mysle, ze on mogl byc czyjs, tylko jakas menda jadac na wakacje pozbyla sie go.
    3 points
  3. Myszka doskonale zaklimatyzowała się u Rity i Kulfona. Na spacerach wita się ze mną radośnie, ale pilnuje się ich. Rita zbiera w tej chwili kupki izawiezie w poniedziałek na badanie. Maleńka dostała od Rity wygodne posłanko i obrożę Foresto:) Dostała też wygodne nowe szeleczki/ Zdaniem Rity jest bardzo mądra i szybko się uczy. Często poleguje obok Kulfona na jednym posłaniu. Zupełnie się go nie boi. Marzę sobie w duchu, żeby tak już zostało, ale nie chcę naciskać, to musiałaby być decyzja Rity.
    3 points
  4. Jakie wspaniałe zdjęcia Małego! Jak on pięknieje :) Jak rozkwita :) Szkoda, że pan nie może go wziąć, myślę, że razem z sunią ze schroniska stanowiliby wspaniałą rodzinę. Gdyby pan miał kogoś młodszego i silniejszego do pomocy w razie kłopotów z psiakiem, to byłaby naprawdę wspaniała szansa. Mój tato ma 74 lata, codziennie rano robi 5 km nordic walkingu z kijkami. Jak wyjeżdżamy bez psa, zostawiamy mu go pod opieką. I pies jest genialnie wyspacerowany zawsze i zaopiekowany :)
    2 points
  5. 1 point
  6. Przez roztargnienie wkleiłam fakturę z pełnymi danymi a tak się chyba nie powinno robić, jola&tina może proszę usuń lepiej ten plik a nasza Elunia już to wszystko zrobiła jak się należy Dziękuję ,Eliczku :)
    1 point
  7. Jakiś czas temu Spineczka, która szla na smyczy, została zaatakowana przez suczkę ON (biegała bez smyczy), nic na szczęście złego się nie stało, ale przez długi czas Spinka unikała na spacerkach owczarków. Ostatnio jednak strach minął i Spinczka znowu w akcji:) Tutaj nasza petarda z koleżanką chartem;) Hurra! jestem pierwsza! :):):)
    1 point
  8. Noc też ciepła można sobie po chodnikach betonowych pochodzić, balkon otworzyć. Oprzeć się na parapecie i sąsiadów podglądać.
    1 point
  9. W ogrodzie w różnych miejscach jest ustawionych do dziesięciu puszek. Każdy ma możliwość w innym miejscu. Najłatwiej podglądać te na parapecie :) A jak stuka coś jak siedzę w domu to znak że stołówka działa. :)
    1 point
  10. Wieczór też ciepły ;) Można po ogrodzie latać i podziwiać w innym świetle ;))
    1 point
  11. Oj nie, chodziło mi tylko o ten duży rozmiar, bo wystarczy wtedy jeden dziennie i tylko powiedziałam, że kupowałam swoje w zooplusie, ale wtedy była wyprzedaż, więc były znacznie taniej. Nie miałam pojęcia, ze tyle kosztują, nie dogadałyśmy się więc z Ewu. No i chodziło o to, żeby oba produkty kupić w jednym sklepie z darmową przesyłką. Jak wyścieliłam mniejszymi, to je pozbijały pazurkami folią do góry i na to sikały, a potem były mokre. Dopiero uczą się korzystania z kuwety i często załatwiają się tam, gdzie staną. Później mogę prać materiałowe wyścielenie, ale teraz są z wirusem i lambliami, więc tylko gotowanie rzeczy wchodziłoby w grę. Tak Elu, dokładnie. Oczywiście do rozliczenia dla kociąt tylko są puszeczki RC.
    1 point
  12. Anulko przekazałam kropelki, wyprosiłam w aptece , przed wyjazdem zostawiłam w sklepie i p Andrzej odebrał, ciekawe czy pomogły? - Roky po zakupie karmy w lipcu / zooplus za 119,81zł/ , ma na koncie 140,36zł nie potrafiłam wkleić tej faktury, prosiłam Elik ale podobno link był jakiś uszkodzony i pisałam prośbę o ponowne przysłanie faktury, zobaczymy teraz? - ja już naprawdę odpuściłam, jeśli chodzi o operację, jeszcze nie widziałam p Andrzeja tak stanowczego, jak w tym temacie. - szczotkę kiedyś podarowałam , muszę spytać delikatnie czy... jest w użyciu? - napewno poruszę oby dwa tematy. Dokładnie tak samo myślę :) czy widać ten plik z fakturą? ja go mogę otworzyć, ale czy wszyscy?
    1 point
  13. No to ... mijamy się , ja wyjeżdżam na weekend z Wrocławia, jak często zresztą ostatnio, faktycznie trzeba przyznać ,że my 'ciągle w podróży' Eliczku, szerokości :) Kciuki za Sarunię od rana trzymamy
    1 point
  14. 1 point
  15. Przelew powędrował wczoraj, powinien dojść, ale różnie bywa. Chętnie podjadę z Gajulką:) Będę się odzywał telefonicznie.
    1 point
  16. Chciałam potwierdzić, że otrzymałam dwie wpłaty na kociaki: od Elik 50 zł i od Agnieszki, znajomej Elik 40 zł. Ślicznie Wam dziękuję. Czyli jedzonko, jakie do nich dotarło jest zapłacone - 89.90. Za pozostałe 9 zł odkupię choć 1-2 sterter do wyprawki, bo wszystkie zużyłam na kocięta przez pierwsze dni, a jutro szczeniak bedzie potrzebować. Elu, dasz radę wstawić fakturę, którą Ci przesłałam na maila bez danych osobowych na to jedzonko?
    1 point
  17. I jeszcze jedno - byłoby dobrze, gdyby przed Twoim powrotem do domu, ktoś wyprowadził szczeniaka przed dom, aby najpierw zobaczyła Cię siedzącą przed domem, sama podeszła. Pewnie i tak najpierw zsika się, ale nie w domu, łatwiej Ci będzie nie denerwować się, bo pies nasze zdenerwowanie poznaje po zmienionym zapachu - no i znowu bałaby się Ciebie, i chciałaby Cię ułagodzić sikaniem... Jesli mieszkasz sama, na pewno masz kogoś, kto zna i Ciebie i szczeniaka - dasz temu komuś klucze od mieszkania przed domem, aby suczkę wyprowadził. Urazy z czasów szczenięctwa, tak jak u ludzi z okresu dzieciństwa, pozostają w pamięci najmocniej - więc trzeba dużo cierpliwości, aby zwierzę przestało się bać w pierwszej chwili spotkania.
    1 point
  18. Słodki szkrab. Anecik dała mu dobre podstawy do kontaktu z ludźmi i psami. Teraz to owocuje. Marlonek chyba się wkradnie do serca MALWY.
    1 point
  19. Znalazłam zdjęcie Cebulka na wątku Ajeczki:) Jak cudownie wygrzewa się na słonku:)
    1 point
  20. Dzisiaj Marlon pierwszy raz poszedl na spacer. Byl bardzo grzeczny, ladnie szedl na smyczy, nie szarpal. Z mojej trojki, to on jest chyba na spacerze najspokojniejszy. Jestem z niego bardzo zadowolona.
    1 point
  21. Rozbawiona dziewczyna, zadowolona i pełna energii. Tylko data coś nie taka.
    1 point
  22. Bardzo dziękuje terra za wstawienie fotek:) kochana mamusia rudo-biała:) dwoje jej dzieci już w DS:) jeszcze trójka i mamusia pan Radek,który adoptował szylkretkę wpłacił do lecznicy 300zł Baltimoore nie chciała zwrotu kasy za transport,prosiła o wpłate do lecznicyi pan wpłacił 300zł bardzo dziękuję:)
    1 point
  23. Bella bardzo szybko sie zadomowila w nowym domku, jest rozbawiona i szczesliwa. Pani Bozena napisala: ,, Bella odmlodniala w nowym domku. Znów bawi się piłeczką, poczuła się młoda i pełna życia. Jak prawdziwy domek zmienia psiaki. Jestem wzruszona,, Na fejsie jest cudny filmik. Bella biega wesola i bawi sie pileczka, niestety nie potrafie go tutaj wgrac. Podam link i zapraszam do obejrzenia, jest to miod na serducho :) https://www.facebook.com/events/195654917744686/?active_tab=discussion
    1 point
  24. Ogłoszenie Promyczka https://www.olx.pl/oferta/niewidomy-promyczek-prosi-o-dom-CID103-IDBKswx.html
    1 point
  25. Belcia, kochana sunieczko żyj długo i szczęśliwie, kochaj i bądź kochana. Wielkie dzięki Opiekunom za ich wrażliwe serca.
    1 point
  26. Taka oto wiadomosc napisala Marzena M dzis z rana :)) ,,Wczoraj Bożenka zawiozła Belle do domu który czekał na nią od tygodni. Oprócz Belli państwo mają inne adoptowane pieski. Jesteśmy pewne że to jest dom Belli na zawsze. dziękujemy ,, Bardzo dziekuje wszystkim za pomoc dla Belli.
    1 point
  27. 1 point
  28. Mały przywitał mnie wczoraj merdającym ogonek i oczywiście przytulaniem - podchodzi do człowieka, kladzie głowę na nodze i cały mówi - przytulaj, przytulaj! Na ogonku nie ma juz wyłysień, boki zaokrąglone, spojrzenie już nie takie błagalne. Rozmawiałam z wetką; Mały bardzo zżył się z nimi w lecznicy, ma swoje miejsce, swoje rutuały; to duża lecznica, ma 2 piętra, pies traktuje ją jak swój nowy dom i może zostać bezterminowo. Z jednego z pomieszczeń jest wyjście na małe patio i Mały wyleguje się tam na słoneczku. Robiłam zdjęcia kotom, a Mały spokojnie sobie leżał i mamlał smakołyk. Koty zupełnie go nie interesowały;) Mały pozdrawia!
    1 point
  29. Pan po rozmowie z wetką wycofał się z adopcji. To bardzo dobry człowiek, jednak opieka nad starszym, schorowanym, ważącym ponad 30 kg psem, który nie zawsze zachowuje czystość byłaby ponad jego siły. Poprzednia suczka, która niedawno odeszła, ważyła 22 kg, a pod koniec jej życia pan miał problemy z wynoszeniem i wnoszeniem jej do mieszkania. Rozmawiałam z panem dosyć długo, to była bardzo wzruszająca rozmowa, chwilami przełykałam łzy; pan bardzo przeżywa swoje ograniczenia i niemożność pomocy Małemu. Prosił, o informację, gdyby pies znalazł dom. Z rozmowy wynika, że pan nie ma chyba w Warszawie nikogo bliskiego; opowiadał o różnego rodzaju utrudnieniach dla starszego człowieka:( Opowiadał też o swoim domu z wielką działką, który sprzedał, bo nie dawał rady, m.in. z pracami porządkowymi. A na koniec powiedział, że żałuje, że nie spotkał Małego parę lat wcześniej, ze oczy psa zostaną z nim na zawsze.
    1 point
  30. Super, gratulacje i zachowania Alusia piękne . Cieszcie się, najlepsza rozrywka , tv przy nich kuca :P
    1 point
  31. No to macie weselutko ;) Fajnie, że mały Gucio wprowadził do domu tyle życia, że teraz wszyscy macie zajęcie, hehehe... Najważniejsze, że chłopaki się dogadują, tylko nie pozwólcie Gućkowi was wszystkich zdominować ;) , powodzenia (y) !!!
    1 point
  32. NIESTETY, do dzisiaj nadal nie ma Gai... ślad zaginął... mamy nadzieję, że pomimo Jej płochliwości i strachu do kogoś przylgnęła, że ktoś dał Jej dom i gdzieś sobie żyje... Szukaliśmy kilka miesięcy, odnawialiśmy ogłoszenia, ale zapadła cisza, zero sygnałów...
    1 point
  33. Dawno nas nie było ale mamy wieści..... 14.08.2019 zamieszkał z nami Gustaw vel.Gucio vel Guciosław
    1 point
×
×
  • Create New...