Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 08/06/19 in all areas

  1. Dzień dobry, z grupą kochanych osób o WIELKIM SERCU opiekowaliśmy się długi czas Panem Marianem i Reksem, których historia widnieje na kartach tego wątku... PAN MARIAN I REKS Wpierw odszedł Pan Marian.. w listopadzie 2017 roku... W czerwcu 2019 poszedł za Nim i Reks.. Są RAZEM... Przyjaciele w biedzie... W skarbonce Reksa pozostało 108,82 zł. Aga76 zaproponowała by przekazać je na potrzeby Lackiego. Bardzo proszę o podanie numeru konta, przeleję. Niech dobrze się przysłużą psiemu koledze.
    6 points
  2. Edzio ma dom! Wreszcie!!! To taki kochany malec, radosny, przytulaśny, wpatrzony w człowieka, pięknie chodzi na smyczy, zachowuje czystość i tyle czasu spędził w kojcu, nie miałam ani jednego zapytania o Edzia. Teraz piesio zamieszka w Zamościu w bloku:) Ponieważ cały czas przebywał w naszym kojcu, nie był jeszcze wykastrowany; uzgodniłyśmy z panią, że umówimy go na najbliższy termin, a pani dopilnuje piesia po zabiegu. Ewa była z nim dzisiaj u wetki no i wybrały termin zabiegu na 27.08. Edzio przesyła wszystkim uśmiech
    5 points
  3. Przykro mi to mówić, ale mam wrażenie, jakby opiekunowie wcale nie chcieli suni sterylizować. Za dużo tych zbiegów okoliczności :( Moim zdaniem wydawnie niesterylizowanej suczki w typie rasy, do nie kastrowanego psa przypadkiem w typie tej samej rasy było niewłaściwe. Mnie osobiście bardzo ta adopcja rozczarowała, jakoś wewnętrznie czuję sprzeczność między ideałami które są deklarowane, a tym co zaszło.
    4 points
  4. Pan Mariusz bierze się za zabezpieczenie ogrodzenia i wstępnie ustalił z Hanią odbiór Czika na czwartek.
    3 points
  5. Czesterek-Lucky nie sprawia żadnych problemów,jest grzeczny i jest szczęśliwy :) Wraz z kolegą szaleją nad jeziorem...:)
    3 points
  6. Tysiu, absolutnie nie zrezygnowałam z odpowiedzialności za Promyczka. Obiecałam p.Irence,że Bartusiowi postaram się pomóc,bo mi zwyczajnie szkoda tego malucha,to piesek po przejściach.... za niego też przejmę odpowiedzialność. Wybaczcie,że info o sytuacji wrzuciłam i mnie tu nie ma.Podglądałam tylko w telefonie co pisaliście,bo w niedzielę zjechała mi się rodzina,wnuki i o logowaniu mowy nie było.Nie znaczy jednak,że w kwestii zabezpieczenia psiaków nic nie robię.Bartusiowi szykuje się domek stały, za kilka dni będę wiedzieć dokładnie....w razie gdyby nie wyszło,psiaki nie będą rozdzielone i pojadą razem do Moli. Pieski nie mają wyznaczonego terminu,że muszą natychmiast wyjeżdżać,ale z powodu sytuacji w jakiej jest p.Irenka ,chcemy aby to było jak najszybciej. P.Irenka ma syna i córkę.Córka mieszka za granicą z wnuczkiem (maluch chyba 5 lat ),przyjeżdżał gościnnie z mamą,chodził też z mamą na spacerki.Dziecko pieski lubi ,a i pieski uwielbiają dzieci więc wszyscy mogli się cieszyć w tym czasie.Później maluszek przez telefon rozmawiał z babcią i tematy piesków poruszali.Z p.Irenką miałam częsty kontakt ,opowiadała o wnusiu,więc wspominałam tu na wątku. Opiekunkę p.Irenka wynajmowała jak wyjeżdżała do córki,tak mi mówiła. Syn z synową wszystkich psiaków nie wezmą. Zszokowana byłam jak się dowiedziałam o całej sytuacji, bo w razie co mieli otoczyć opieką, i nie sądziłam,że sprawy przybiorą taki obrót ,....ale jest jak jest i na siłę ślepego Promyczka nikomu nie zostawimy. Wiecie,to chyba nie pierwsza i nie ostatnia rodzina,która przed adopcją mówi co innego,a później robi co innego.Nie wiem jak te domy sprawdzać,jak wierzyć ludziom. Dziękuję Kochani ,że jesteście dalej z Promyczkiem! Dziękuję z całego serca za deklaracje i cioci Elik za skarbnikowanie!
    3 points
  7. Jutro prosimy o kciuki - o 16.00 Jo37 idzie na wizytę dla 2 kociaków:) No i jest szansa na dom dla naszego Edzia z kojca!
    3 points
  8. Gacuś widzę taki delikatniś jak mój, nieco histeryczny. Ale co się dziwić jak tyle zaznał od życia... od ludzi :( Jestem pewna, że u Gabi odzyska (albo zyska po raz pierwszy) poczucie bezpieczeństwa i oparcie w człowieku.
    2 points
  9. Kapsel już po kastracji oczywiście, wszystko poszło ok Dalej jest jeszcze ścięty , dość długo walczył po głupim Jasiu z położeniem się , a teraz dość długo dochodzi do siebie. Wrażliwiec jak mój dexterek Mimo tego ,że jeszcze nie za bardzo wie co się dzieje to zdążył już sobie ściągnąć kołnierz, nie wiem jakim cudem , teraz mu zwęziłam obrożę i powinno być ok A poza tym to chcę go pochwalić ,bo super wszedł do auta ,a poprzednim razem stawiał opór , bez problemu wszedł do gabinetu i na poczekalnie A w poczekalni.od razu usadowił się na wadze haha
    2 points
  10. To tylko swiadczy o tym, że P.Mariuszowi bardzo zalezy na Cziko. Pojutrze Czikus bedzie juz w swoim wlasnym domu ! Alez to pieknie brzmi...
    2 points
  11. Miejmy nadzieje,że psiaki się polubią i ja również mocno trzymam za to kciuki! A nasza Kessi wygląda na wyluzowaną i szczęśliwą...:)
    2 points
  12. W tych wszystkich zawirowaniach losu najważniejsze jest chyba to żeby mieć wsparcie innych . Na pewno tu na Dogo Wszyscy są z Tobą, a mam nadzieję, że masz taką osobe koło siebe , że jak już totalnie Cię dopadnie, że tylko siedzieć i płakać to ta osoba Cię mocno przytuli, a Ty będziesz tylko płakać - to pomaga. U mnie życie też przyspieszyło, jeszcze nie wszystko wyprostowane po zeszłorocznej rodzinej tragedii, a tu życie wzięło kolejny ostry wiraż i nie wiem kiedy wyjdzie na prostą :(.
    2 points
  13. Ugryzienie nie było mocne. Zdarzyło się to pierwszy raz. Podczas zmiany opatrunki. Jeśli chodzi o dzieci młodszy synek Kasi ma 4 latka, jest pewnie bardziej żywiołowy od 7 letniej dziewczynki i wszystko jest ok. Bardzo często w domu Kasi są dzieci w wieku kilku lat od znajomych czy rodziny. Kiedyś nawet dzieciaki wladowaly się Tigruni do legowiska, nie było nawet warknięcia. Więc nie mam obaw, co do domu z dziećmi.
    2 points
  14. A na deser fotka Gajulca na huśtawce (sama wskoczyła)
    2 points
  15. ciąg dalszy fotorelacji Wędrowaliśmy osobno i razem Czasem podczas wędrówek konieczny był odpoczynek
    2 points
  16. Nadbużańskie wędrówki zajmowały nam sporo czasu A po powrocie psiska były padnięte. Gajulka miała też okazję kąpać się w Bugu (i wyglądać jak wydra;) Na tarzanie się też był czas cdn...
    2 points
  17. Urlop z dwoma psami utrudnił robienie zdjęć, ale udało się trochę chwil uchwycić. Podróż nad Bug minęła bardzo dobrze, a zaraz po wejściu do domu Gajulka miała zadowoloną minę. Po przyjeździe był czas na obgryzanie drewienek znalezionych na ogródku Oczywiście wielokrotnie byliśmy nad Bugiem (tylko aparat pokręcił ustawianie ostrości) I czas na dokarmianie małej mordki (chociaż nie powinniśmy) Na pilnowanie obejścia też znalazł się czas.
    2 points
  18. Witajcie, jak w tytule, adoptuję suczkę. Dla siebie. Mieszkam w domu jednorodzinnym na Podkarpaciu. Mam jednego psa w typie owczarka z Fundacji Jedno Serce nie Da Rady. Szarik jest wspaniałym, pro ludzkim psem. W domu jest kotka Zojka, nasz dachowiec, najcudowniejszy. Do mnie na dokarmianie w chwili obecnej przychodzą dwa koty, więc poszukiwana sunia powinna koty tolerować przynajmniej. Posesja ogrodzona, zwierzaki mieszkają w domu, jedzą dobrą karmę, chodzą na spacery, jak wyjeżdżamy zwierzęta przebywają w hotelu. Moje zwierzaki są wysterylizowane, szczepione i cała reszta profilaktyki też. Wiek suczki do 2 lat, Szarik ma cztery, nie chcę stracić psów w jednym czasie! Kontakt przez PW. Można też wklejać zdjęcia i krótki opis zwierzaka.
    1 point
  19. Droga Ania+Milva i Ulver dziękujemy najserdeczniej za rozliczenie. Kłaniamy się nisko za wyzerowanie Ibiskowego konta. Zaczynamy od sierpnia 2019 z czystą kartą. Miesięczna opłata hotelikowania Ibiska to 280 złotych. Dzisiaj wieczorem napiszę do wszystkich dotychczasowych darczyńców z pytaniem, czy nadal będą wspomagać Ibiska. Będę szukać kolejnych darczynców. Zrobię też bazarek książkowy.
    1 point
  20. Mam goły brzuch po usg :))) A jak by to były... Tygrys i Wilk to co??? Pozdrówki dla trzymających kciuki za moje zdrowie.
    1 point
  21. Tak na zrzutce jest informacja że profil jest niezweryfikowany, może to trzeba zrobić by więcej osób zaufało, noi może coś więcej o kotach ratowanych?
    1 point
  22. Witaj Blondynku we wtorek. Słońca chwilowo nie widać, ale ciepełko mamy. A zapowiadają, że dzień ma być burzowy. Może dlatego moja Lala nie chce za nic wyjść z domu? Wczoraj późnym wieczorem tez tak się zachowała. A zawsze jest pierwsza przy drzwiach. Nieustająco życzymy Ci zdrowia.
    1 point
  23. Cegiełka powędrowała, na zrzutkę też coś (i udostępnione).
    1 point
  24. Zaciskam kciuki za całą trójeczkę!
    1 point
  25. I Stacha, koteczka która cudem swoją zmasakrowaną, z martwicą łapę odratowała (oczywiście dzięki też determinacji i rehabilitacji, i ciężkiej opiece shoto) - obecnie jej młody Opiekun jest chory, więc Stasia dzielnie mu asystuje ;)
    1 point
  26. Zakończę jednak dwoma udanymi adopcjami w naszym kręgu Czarnulka ma jak pączek w maśle... dlatego zaczyna kurację odchudzającą. Ale ma się tak jak widać :) Ta biedna sunia, która tyle przeżyła... a ma tak rewelacyjny charakter... i zero agresji do człowieka, moje serce podbiła w parę sekund ;) Nie dziwię się, że DT zamienił się w DS. Wnuczki ją uwielbiają, a ta wspaniale bawi się z nimi :)
    1 point
  27. A teraz czas pokazać nasz stan zakocenia ;) Oto trygrysiątka, z szansą na DS - więc mają o co walczyć! Ania oddała DT osieroconych Tygrysków, Leszkowi i Edytce potrzebne rzeczy (zastępcze mleko, termofor, butelki) i oni działają, podziwiam i trzymam kciuki! '
    1 point
  28. Łatek niedawno był w górach i przysłał nam pozdrowienia, a teraz siedzi nad morzem. Ten to ma życie jak w Madrycie :) Pies spod krzaka do psiego raju na Ziemi :)
    1 point
  29. Tak tobciu, przelać. Tobciu, Dziewczyny dziękuję Wam że byłyśmy tu na wątku chłopaków. Smutno ...
    1 point
  30. To dobrze :) koło mojego bloku czymś psikali, omijam te dróżki szerokim łukiem. We Wrocku w parku Wschodnim tak intensywnie psikali czymś, że ptaki i zwierzątka lądowe popadały. Jak się komuś nie chce pielić to sypie jakimś syfem :(
    1 point
  31. Małgosiu - wyrazy współczucia dla Ciebie i Tomka.
    1 point
  32. Za cegiełki - wysłąlam dzis przelew :)
    1 point
  33. Tigrunia już prawie w domku to i Grzesiowi się poszczęści.
    1 point
  34. Widać, że nasze marzenia się nie spełniają - cisza u Ciebie jak makiem zasiał. Wyjątkowo mocna czarodziejka otoczy ła Cię swoją "opieką": Może jednak, patrząc na przykładzie Tigruni, znajdzie się w końcu to Twoje własne miejsce? A teraz - bądź zdrów i baw się z kumplami.
    1 point
  35. Bardzo się cieszę że Gratka i Morelka znalazły kochających ludzi :). A ja poproszę numer konta bo będą małe pieniążki z mojego bazarku.
    1 point
  36. Musialam to wstawic:) bo napatrzec sie nie moge. Tak szaleje niewidomy, chory staruszek Bazyl. Trzymajmy kciuki, zeby niedlugo Dragon mogl tak brykac.
    1 point
  37. No trudno, życzę małej dobrego domu, cóż, na psa dla siebie chyba jeszcze przyjdzie kiedyś pora.
    1 point
  38. 1 point
  39. ,,Nie ma lekko :) Domowa rehabilitacja ,, ,,A po deszczu... spacer :),, AnaGD :,,Niestety palec niedopuszcza... spróbujemy wyciszyć stan zapalny antybiotykiem i jeżeli nie ujawni się „winowajca” w palcu by go usunąć czeka nas wizyta u weterynarza i próba zlokalizowania intruza,,
    1 point
  40. 1 point
  41. Wreszcie mamy spokojna pogodę, w pełni sprzyjającą spokojnym psiakom. Bez problemu można korzystać z uroków dobrego psiego życia. Powodzenia Blondasku!
    1 point
  42. Dostałam Vetoryl dla Bezika, a jemu na szczęście "tylko" Euthyrox potrzebny. Dlatego oddam psiakowi w potrzebie, także Nutribound - zestaw niezbędnych składników wspomagających wczesną i stopniową rekonwalescencje psów. Edytuję, bo przypomniałam sobie, że całkiem blisko mam do psa z Cushingiem, to Perełka u Ulv we Wrocławiu.
    1 point
×
×
  • Create New...