Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 07/24/19 in all areas

  1. Rany, jak można, bydlaki nie ludzie. Ja adoptowałam 5-letniego psa, którego chciano uspić z powodu agresji, u mnie żyje już ponad 6 lat, niedawno skończył 11, przez te 6 lat u mnie nawet nie warknął, żył w zgodzie z dwiema suniami, niestety jedna niedawno odeszla ale w wieku 14 lat co dla tej rasy (rottweiler) jest rekordem. Nie wyobrażam sobie jak możnaoddać przyjaciela - każdego a szczególnie takiego po przejściach. Mam nadzieję, że sunia znajdzie wreszcie prawdziwy, kochający dom.
    6 points
  2. To już pojutrze... Ja też bardzo sie boję o Atilkę, tym bardziej, ze wysoka temperatura nie sprzyja zabiegom. Myśli i kciuki będą z sunia do wyzdrowienia . Trzymaj się malutka ! Musi być dobrze i... będzie !
    2 points
  3. Świnie są dobre, troskliwe i czułe. Proszę ich nie obrażać porównaniami do ludzi. Myślę, że dzisiaj jeśli chce się powiedzieć, że ktoś jest potworem, to właśnie należy nazwać go człowiekiem. :( Biedna sunia, chociaż dobrze, że mogła wrócić do normalnego domu i ludzi, których zna.
    2 points
  4. A może zaproponować pani zamianę tj.pana jadącego na rowerze a panią przywiązać smyczą do roweru.Bieg by jej bardzo dobrze zrobił dla zdrowia,a może by rozjaśnił umysł.
    2 points
  5. Zrobiłam ogłoszenie jednej koteczce na Krk i wyróżniłam: https://www.olx.pl/oferta/ayra-cudownej-urody-koteczka-szuka-domu-CID103-IDAR1dR.html
    2 points
  6. To zdjęcie mówi samo za siebie. Powtórzę się - mała wspaniale trafiła! :)
    2 points
  7. Jesteśmy po drugim spacerku. Oczywiście nie ma mowy, żebym najpierw szła z Kają, potem z Gacusiem, lub odwrotnie. Szedł grzecznie, do piesków jest pozytywnie nastawiony, niezależnie od płci, czy wielkości. Do każdego psiaczka podchodzi i merda ogonkiem. Zuch chlopak Gacunio u mnie zaraz po przyjeździe:
    1 point
  8. Jestem pierwsza. Ale cuuudowny okruszek <3 miał chłopak szczęście że na Ciebie trafił :)
    1 point
  9. Do powiedzonek dorzucę jeszcze : Kłamstwo/ intrygi grubymi nićmi szyte... Po nitce do kłębka. ..
    1 point
  10. Jak tak można podprowadzić psiakom wygodne legowiska? Powinny być bardzo długo obrażone z tego powodu. Stracić taki punkt obserwacyjny to istna tragedia! Ale MImi jest pełna wszelakich pomysłów, z pewnością znajdzie jakiś zamiennik. Oby tylko nie były to doniczki z kwiatami. Spokojnego dnia życzymy.
    1 point
  11. 1 point
  12. Rozliczony! 63 zl dla Lakunia i 63 zl dla Roksianci! Dziekuje Wam Cudnie 105 zl Cegielki! - bizu i ksiazki dla Lakunia i Roxi do 10 lipca z bazareczku dla Roksi i dla Lakunia poslalam ku Tobie Aniu 63 zl zl 50 gr
    1 point
  13. Psy biegające przy rowerze nie mają źle - o ile odbywa się to nie na obroży i smyczy (!) a specjalnym wyposażeniu, nie chodniku/ulicy a na miękkiej powierzchni typu ścieżka leśna, trawa i bieganie nie odbywa się w temperaturze powyżej 15-18*C (18 jest tolerowane o ile pies biega w zacienionym miejscu albo na trasie jest jakieś bajorko do ochłodzenia). Kiedy pies biega po twardym, bez uprzedniego przygotowania (badań wet, stopniowego zwiększania intensywności treningów), w upał... to proszenie się o kalectwo.... i kłopoty zdrowotne (do zagrożenia życia włącznie) psiaka. Jeżeli to Pani młoda (w sensie: fejsbukowa bo młodzi zazwyczaj mają fejsbuka) to mogę podesłać jej (za Twoim pośrednictwem) link do grupy, w której mądre głowy (w tym psi fizjoterapeuci) mówią jak trenować, aby psa nie przetrenować. Coś na zasadzie: "widzę, że Pani biega z jamnikiem, a ja znam taką sympatyczną grupę - może Pani zechce zajrzeć, spotkać się z doświadczonymi, popytać czy na pewno Pani robi to dobrze..." Jamniki wbrew pozorom nieźle sobie radzą i to lubią - no ale właśnie: tempo, warunki, intensywność i wszystko inne dostosowane jest do ich kondycji i zdrowia, a właściciele mocno zwracają uwagę na ich stan i możliwości, regularnie je badają itd. Wszystko trzeba robić mądrze.
    1 point
  14. Malutka cudna Bagietka zamieszka w Warszawie Bagietka będzie miała do dyspozycji duże mieszkanie w bloku, w domu rezydentka kotka; balkon zabezpieczony:).
    1 point
  15. Szkoda Gabi ,że nie masz tam nikogo do pomocy.
    1 point
  16. 1 point
  17. Kontakt telefoniczny ze światem już mam ,) Miś był dziś u pani doktor. Gips podcięty w porę. Doktor Lenkiewicz zadowolona ze stanu ogólnego..., łapka w gipsie nie puchnie, pod gipsem trochę zmacerowana i zaczerwieniona skóra na szczęście bez ranek. Szew i okolica pooperacyjna (kastracja) bez zmian zapalnych. Chłopczyk grzeczny, leżał kołami do góry i bez problemów wetka manewrowała narzędziami przy gipsie. Wizyta w lecznicy - bezpłatna
    1 point
  18. U nas na przykład jest ścisły podział ról. Od dyscypliny jest Lepsza Połowa, a od kochania ja:) Jedno zmartwienie mniej.
    1 point
  19. Konta nie dostałaś bo się wczoraj nie wyrobiłam i nie dałam rady wysłać nikomu :-). A psiak rzeczywiście w tym swoim nieszczęściu czyli dotychczasowym życiu miał nareszcie trochę szczęścia. 28 czerwca został interwencyjnie odebrany z gospodarstwa "opiekunów". Przeszedł kwarantannę i zaraz wolontariuszka zrobiła mu ogłoszenie na FB. Ja z kolei go wypatrzyłam chyba następnego dnia już... Później zorganizowanie podróży przez całą Polskę dosłownie w ciągu 3 dni. I od 20 lipca, czyli po niecałym miesiącu jest już u nas. Jego życie zmieniło się o 180 stopni. Jeszcze tylko on musi się tu poczuć pewniej bo na razie jest taki cichutki, grzeczny jakby się bał że ta bajka mu się niespodziewanie skończy. Nawet na łóżko muszę go sama podnieść bo sam nie ma jeszcze odwagi wejść. A sam z siebie to na razie kładzie się odpocząć np. w kąciku na przedpokoju, jakby nie chciał przeszkadzać. Normalnie serce mi się kraje jak widzę, że on się tam położył, zwinął w kłębuszek i śpi, spokojnie śpi... Człowiek by mu nieba przychylił a on w kąciku się kładzie... Chyba wiecie o czym piszę, choć tak trudno to wyrazić słowami...
    1 point
  20. Milagos, zapytałam Jadwigę, odpisała: "To takie miłe. :) (...) kotka znalazła dom. Została adoptowana przez Panią, która została powiadomiona o wszystkich sprawach związanych z jej chorobą. Pani nie ma innego kota. a ja co raz mniej "działam" w internecie. Mam co raz mniej czasu. Ostatnio zwierzaki mi się sypią - Suczka Figa, od lat chora na padaczkę, po ostatnim ataku przestała chodzić. Ma sparaliżowany tył, nie chwyta pokarmu - zlizuje go z miseczki. Bardzo słabo je i prawie wcale nie pije. Każde karmienie to godzina pilnowania. Nissan - sparaliżowany od lat, pootwierały mu się rany na łapach. Jedna szczególnie od dwóch dni wygląda strasznie. Nie pomaga robienie opatrunków - rany się paprzą. Saba - staruszka po wylewie ma co raz większe problemy ze stawami. Ostatnio musiałam ją podnosić bo nie mogła dźwignąć zadu. Dwa kociaki ze studni rosną ale siedzą w dużej klatce bo boję się że mi zginą w tym domowym bałaganie :) Każdego dnia robią taki sajgon, że sprzątanie, mycie klatki to kolejna godzina zajęć. :) No i to karmie - kilka zwierzaków je każde inne jedzenie. Trzeba pilnować, zamykać w łazienkach bo sfora tylko czycha żeby opróżnić miski. :)"
    1 point
  21. Mysia i Mimi - dwie sunie zabrane z zamojskiego schroniska pozdrawiają ze wspólnego DS
    1 point
×
×
  • Create New...