Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 05/14/19 in all areas

  1. Tak, dzisiaj pierwszy raz osmieliłam się mieć nadzieję ze może jednak będzie dobrze bo maleńka jest żwawa, dość ładnie zjadła, fartuszek byl suchy a brzuszek cały
    6 points
  2. Kasia mi napisała, ze jeszcze nie można wprawdzie odetchnąć z ulgą, ale dzisiaj fartuszek był cały. Maleństwo od rana macha ogonkiem !
    5 points
  3. Właśnie nie potrafię tu wstawić filmiku. Dziś jest już o wiele lepsza, ale niestety załatwia się albo prawie pod siebie, albo kiedy bierzemy ją na ręce. Wzięta na ręce na poprzedni spacer, cały pęcherz opróżniła na schodach od piętra po drzwi wyjściowe. Wydaje mi się, że to nie ze strachu, tylko chyba podnoszenie powoduje rozluźnienie zwieraczy, bo kupa też wtedy leci. I to bardziej wygląda na związane z jej porażeniem. Za to na spacerze niespodzianka, nie uciekała jak zwykle w krzaczory i pod choinki, tylko nawet za mną kawałek przeszła, czy jak nazwać jej poruszanie się. Nie jest spłoszona, patrzy z ufnością mi w oczy. Mały jak zobaczył, że ona też jest w ogrodzie, to radości nie było końca. Przywitał się jak z matką, tańczył wkoło, lizał ją. Oddzieliłam go od niej w niedzielę, bo go wtedy mocno zaatakowała za zbytnią poufałość. Dziś była łagodna, a Ukruś cieszył się bardzo i biegał od niej do Ciapciaka. Rozwija się w oczach, wazy coraz więcej. Bardzo martwię się, żeby udało mi się znaleźć mu dobry dom. Będzie sporym psem, a jest taki delikatny jeśli chodzi o psychikę. Nawet nie potrafi się jeszcze bawić jak normalny szczeniak. Sporo stracił prze trudne dzieciństwo.
    4 points
  4. Basiu wybacz. Puściły mi nerwy.. Nie mogłam zdzierżyć kolejnej, pytającej pomimo wyraźnego poinformowania w ogłoszeniu, że " Wszelkie informacje w sprawie Roja wyłącznie pod podanym numerem telefonu. " Z resztą dotyczy to nie tylko jego ogłoszenia, ale ta osoba jest wyjątkowo nachalna. Odnoszę wrażenie, że wydaje się jej, że zrobi łaskę adoptując psa. Pytanie: Jak wygląda sprawa adopcji jak zachowuje się w stosunku do innych zwierząt w tym kotów bo mamy w domu 10letnia kotke która wychowywał się z PSEM niestety od 6lat mieszka z nami sama więc chcielibyśmy dla niej przyjaciela który umili jej czas jak będziemy w pracy.. Jak wygląda sprawa odbioru pieska... Proszę o więcej info Moja odpowiedź: W sprawach związanych z piesakiem proszę dzwonić na podany nr telefonu. Ja zrobiłam ogłoszenie grzecznościowo. Pytanie: Proszę przekazać właściciele psa żeby skontaktowała się z nami udzieliła więcej info o piesku i gdzie można go przyjechać zobaczę i jakie są warunki adopcji Moja odpowiedź: W ogłoszeniu jest napisane, że wszelkie informacje o psie można uzyskać WYŁĄCZNIE pod podanym numerem telefonu. Jeśli Pani szkoda pieniędzy na telefon, aby dowiedzieć się więcej o piesku, to szkoda zachodu. Utrzymanie pieska kosztuje. Pies nie jest dla kogoś, komu żal wydać w jego sprawie pieniądze. Jeśli natomiast uważa Pani, że robi łaskę adoptując psa, to także nie tędy droga. Trzeba bardzo chcieć adoptować danego pieska, żeby uzyskać zgodę na jego adopcję. Byle jaki dom, to ten psiak już miał. Szukany jest dla niego dom, w którym będzie kochanym członkiem rodziny. Ja już się chyba nie nadaję do szukania psiakom domów. Denerwują mnie i to bardzo, takie typy, jak ta kobieta. Bez bliższego kontaktu widać, że nie o taki dom chodzi i żal psiaka, którego babsztyl w końcu od kogoś adoptuje.
    4 points
  5. Moje zdjęcia nie są udane ale póki nie ma nic lepszego. Robione były w kwietniu. Tutaj razem z Haną.
    3 points
  6. Na bazarku transportowym, w Przydrożnej Kawiarence, zebraliśmy 600 zł ! Przed chwilą zapłaciłam już za transport całej " szóstki" zamojskich psiaczków - 420 zł. Na potrzeby Freski, Florka i Berka, przypadła kwota 90 zł. Tą kwotę przelałam na konto skarbnika - Alaskan malamutte. Asiu, jak zwykle proszę o potwierdzenie odbioru na bazarku.
    2 points
  7. Atila jest grzeczna, spokojna, w ogóle nie tak jak terier. Muszę ją specjalnie zapraszać na dwór, ale jak już na nim jest, to jest OK. Jej sierść jest dalej w średnim stanie, daję jej olekardin, uszy czyścimy, ale dużo jest zaschniętego brudu i dzisiaj włączyliśmy jeszcze jeden płyn. Dzisiaj byliśmy u weta, który właśnie sprawdził uszy, dał szampon do kąpieli (2 saszetki), zrobił badanie krwi, które wyszły prawidłowo. Atila lubi być głaskana, toleruje koty, lubi dzieci, utrzymuje czystość w domu. Lucky robi się coraz bardziej szalony, lubi się wygłupiać, biegać. Z psiakami chwilę się pobawi, ale jak Berek skacze na niego, to od razu się denerwuje i odchodzi. Utrzymuje czystość, sygnalizuje szczeknięciem jak ktoś podchodzi do bramki. Lubi dzieci, toleruje koty. Timi jak to Timi - wesoły, pełny energii, kocha wszystko i wszystkich. Z czystością jeszcze średnio, ale dopracujemy. Wszystkie psy znają chodzenie na smyczy i dobrze sobie z nią radzą. Timi jedynie jest za bardzo zaciekawiony światem i potrafi pociągnąć to w lewo, to w prawo.
    2 points
  8. Witajcie w gronie tych, co już nie mają siły do ludzi. Kurde, jak można oczekiwać, że osoba odpowiedzialna będzie dzwonić do wszystkich zainteresowanych. I w dodatku baba myśli, że to właściciel chce oddać psa. Kiedyś byłam zawsze miła i potulna, bo czegoś nie wypada, bo można kogoś urazić itp. A potem to ja dostawałam po przysłowiowe d... Nie zapomnę szczególnie adopcji Reksia i Jagusi z Zamościa. Obie Panie stwierdziły, że chcą tylko i wyłącznie tego, a nie innego psiaka. Nie był ważny wiek, waga itd. Itp. Obie rodziny zakochały się w psiakach. I te domy to był strzał w dziesiątkę. Kilka innych na szczęście też. Mam wrażenie, że nasze społeczeństwo debilnieje, bardzo to smutne.
    2 points
  9. Jeszcze mam kilka ostatnich dni pracowego szaleństwa, muszę wszystko wyprowadzić na tip top przed urlopem, a jeszcze jutro nawiedza nas sanepid, więc brak czasu na oddech, ale już jestem na finiszu :). Nesiu
    2 points
  10. Moja znajoma, która doradza mi prawnie, zawsze powtarza, że jeśli coś mi nie pasuje przy klientach, to mam odpuścić, bo potem z tego i tak są tylko problemy. U mnie to się sprawdza w 100%. Też swego czasu zgrzytałam zębami i odpuszczałam, a potem ponosiłam tylko tego konsekwencje. Najgorsze jest to, ze i zwierzaki czasem ponoszą konsekwencje takiej mojej chęci bycia miłą.
    2 points
  11. Bardzo dobrze napisałaś. Może kobieta przejrzy na oczy. Ja też już często nie mam sił do ludzi, ani zainteresowanych zakupem moich szczeniąt, ani adopcjami. Również nie wytrzymałabym i napisała jej co myślę. Podrzuconego nam kota Mariana zostawiamy, ale jak pomyślę, że mam rozmawiać z ludźmi o adopcji mojego ukraińskiego szczeniaka, to już mi sie odechciewa. Poprzednie duże Fly i Ciapciak zostały u nas, bo ludzie chcieli je do kojca lub na łańcuch. Teraz koniecznie musze małemu szukac nowego domu i szczerze to muszę trochę się ogarnąć z nerwami, zanim się do tego zabiorę.
    2 points
  12. Nadziejko, ślicznie dziękuję za bazarek. Dziś wszystko mnie jakoś dołuje i przerasta. Dobrze wiedzieć, że są osoby, które są gotowe wesprzeć i pocieszyć. Sunia powolutku wyluzowuje się. Zdecydowanie bardziej boi się mężczyzny. Do mnie już przywykła, bo stale do niej zaglądam i nią się zajmuję. Miejsca prawie nie zmienia, po załatwieniu się znowu wraca w to samo miejsce, ale ma apetyt, więc chyba najgorzej już nie jest. No i spojrzenie ma normalne.
    2 points
  13. Freska powolutku, ale idzie do przodu. Kładzie się niedaleko, mogę ją dotykać nogą bez problemu, kiedy chcę ręką, to czuję, że się spina, ale już nie zawsze ucieka. Na dwór i do domu chodzi za mną jak cień. Utrzymuje czystość w domu, toleruje koty i inne psy, ale bardzo goni od swojej miski. Humory ma różne, czasami kładzie się w kuchni pod stołem, albo na dworze pod żywopłotem, a czasami merda ogonem jak mnie widzi, kładzie się blisko. Nadal ja jestem jej przewodnikiem.Od kilku dni utrzymuje czystość w domu. Florek ma swój świat, tzn. ja + człowiek (w tym dzieci). Inne zwierzęta toleruje, ale go nie interesują. Na dworze obwącha krzaczki, kwiatki i jest gotowy do powrotu do domu i do bycia mizianym. Utrzymuje czystość ,ale jeszcze potrafi obsikać kąty. Berek wbrew pozorom sikania jest dominujący. Z Timim bawią się na równi, ale w stosunku do innych już bardziej stanowczo chce pokazać swoją wyższość. Dopiero od kilku dni nawiązał z nami kontakt, skacze, przymila się, chce być głaskany, wcześniej jakby nas nie widział - zapachy były ważniejsze. Jeszcze musimy dopracować utrzymywanie czystości w domu. Dla Berka proponowałabym dom, ponieważ nie lubi zostawać sam i płacze czasami minutę, a czasami 10 min. Florek chodzi na smyczy rewelacyjnie, Berek potrafi pójść na strony, jeśli coś wywącha, natomiast Freska chodzi jak baranek krok w krok zawsze za mną.
    1 point
  14. Dla Glinki wpłynęlo 10 zł od Livki :) dziękuje U Fruzi wszystko ok. Niestety Pan nie jest zbyt wylewny w opowieściach i zdjęc jeszcze tez nie zrobił, ale za to mam na miejscu dogomaniaczke (DZIĘKUJE <3), która widuje Fruzie na spacerach ;) i jest wszystko ok. Za jakiś czas poprosze Kasie o wizyte PoA to może wtedy uda się zroić kilka zdjęc na potwierdzenie Na miejsce Fruzi wybrałam taką niepozorna sierotkę...Telme...jeszcze 8 dni musi wytrzymać...
    1 point
  15. Lepiej z kaszelkiem, jeszcze co i raz kaszlnie ale mało, jeszcze dwa dni leku potem pojdziemy się osłuchać. To mu wcale nie przeszkadza w dokazywaniu, chłopak jest wszędzie, zawsze w centrum uwagi.Trochę goni kotki ale daje się odwołać
    1 point
  16. Elik to drobiazg, w porównaniu do reszty roboty, którą wykonałaś! Piękny wynik bazarku, gratuluję. Fanty, które się nie sprzedały może przydadzą się na kolejnym bazarku, tylko proszę o info, że Ktoś kupił
    1 point
  17. "Maluszek" sie przypomina... Patrzy nieco zaskoczony i skonfudowany, bo właśnie go nieco wytarmosilam, mimo ze spał. Wszystko z zemsty, za budzenie mnie o brzasku. Codziennie, ok. 4, czy 4.30 rano Lakus robi mi pobudke, przez co cały dzień chodzę nieprzytomna.
    1 point
  18. Potrzebne jest 600zł deklaracji na obydwa psiaki. Karma wliczona, prawda? Jeśli pojadą dwa, to transport rozłoży się na dwa, a miejsce dla nich jest zamówione. One siedzą w Wojtyszkach...
    1 point
  19. Sunieczko zaznala takiej niedoli i podlego życia, ze teraz należy jej sie wszystko, co najlepsze. Bycie "francuskim pieskiem" też. Choć mam wrażenie, ze bycie pieskiem Nesiowatej, jest o wiele lepsze :)
    1 point
  20. Dzieńdobry:) Znów pada:( ♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡
    1 point
  21. Rodzina zdecydowana na adopcję, jutro wizyta PA - prosimy o kciuki.
    1 point
  22. Na szczęście nie piątek trzynastego;) A poniedziałek pomału zmierza ku końcowi.
    1 point
  23. Myślę, że potrzeba czasu - tu nie chodzi o kopulację. Miałam podobnie, gdy przygarnęlam sunię. Wszystko minęło po dwóch dniach, gdy psy zaczęły przywykać do siebie.
    1 point
  24. 1 point
  25. Zapraszam na bazarek w 50% przeznaczony dla Szczebrzeszyniaków: https://www.dogomania.com/forum/topic/349911-wielobranżowy-dla-szczebrzeszyniaków-i-zamojszczaków/
    1 point
  26. Przeglądałam sklep Admirał i są tam rzeczy, które mogłyby się przydać suni: wózek, ochraniacz do pełzania po śliskim podłożu czy pończochy usztywniające łapy (ma zachowane czucie) i uchwyt z szelkami do podnoszenia. Jednak ceny są wysokie i zależą od wielkości psa, a ona jest spora. Czekam na wizytę u neurologa, zeby dokładnie zbadać, gdzie mogą być urazy i wtedy zadecydować, w co powinno się ją zaopatrzyć. Niestety, jest trudniej niż zakładałam. Sama nie jestem w stanie jej przenosić. Kiedy jestem sama, musi załatwiać się w domu. Czasem odpełznie, zeby się wysikać, ale nocą sikała pod siebie na legowisko. Po jednej nocy poszło do prania. Ma zgrubiałe otarcia na niewładnych łapach. Na pewno dużą ulgę w leżeniu zrobiłby jej materac, legowisko ortopedyczne. Leży wiele godzin w jednej pozycji. Tu chyba jest najtańszy i wodoodporny: https://www.zooplus.pl/shop/psy/legowisko_dla_psa/ortopedyczne/materac/444125 Wzięłam ją na siebie prywatnie, nie mam żadnego wsparcia. Poudostępniałam na FB, ale tylko dwie znajome i kolezanka zadeklarowały się coś wpłacić. Chyba to było z mojej strony porwanie się z motyką na słońce. Inne psy, np. bez oka, łapy, z chorobą skóry robią wrażenie, bo ich chorobę czy kalectwo widać, a ona na zdjęciach wygląda całkiem normalnie. Ludzie ją udostępniają i tyle. Do tego jeszcze dojdzie kilkaset zł na wizyty u neurologa i koszt rezonansu (700 zł za odcinek). Oprócz bezwładnych tylnych łap, podwija przednie. Ma dziwne odruchy, np. przy dotykaniu głowy, prostuje tylne łapy. Chyba nie tylko w jednym miejscu będzie uraz, co zwiększy koszty diagnostyki. Oczywiście, nie żałuję że ją wzięłam, ale dziś mam prawdziwego doła :(
    1 point
  27. Wrzucam filmik jaki otrzymałam - w roli głównej Tobi i skarpetka :D https://www.youtube.com/watch?v=sBLkfJRc1ds&feature=youtu.be
    1 point
  28. To jeszcze jedno zdjęcie Lorki z Antosiem, którego uwielbia. Zresztą ona wszystkich domowników uwielbia...
    1 point
  29. Jak będzie więcej info o kotach, zrobię im ogłoszenia. Dodałam zdjęcia do ogłoszenia małej tri, u mnie Mimi, i wyróżniłam: https://www.olx.pl/oferta/tricolorowa-mimi-pokocha-od-zaraz-CID103-IDzFEiD.html Maciuś u mnie Eklerek też ma wyróżnione ogłoszenie: https://www.olx.pl/oferta/eklerek-slodki-kotek-szuka-domu-CID103-IDxrKGW.html
    1 point
×
×
  • Create New...