Leaderboard
Popular Content
Showing content with the highest reputation on 01/14/19 in all areas
-
W piątek psiak przyjedzie do Warszawy, potem przechytuję go i wiozę do Murki. Chciałam zabrać go jeszcze wcześniej, ale w tygodniu nie mam szans na zawiezienie go taki kawał drogi. Muszę się liczyć z tym, że ruszę z Warszawy poźnym popołudniem, a wrócę nocą.. Z piątku na sobotę jest to do zrobienia bardziej niż w tygodniu :) Więc psiaczku, wytrzymaj jeszcze parę dni, proszę. A zapytam teraz z innej beczki: czy imię mu zostawić, czy zmienić? Jak myślicie? Proszę o opinię :)3 points
-
Sunia czuje się bardzo dobrze:-) Je, pije, utrzymuje czystość w domu. Do psów nadal "trudna". W obsłudze typu zapinanie smyczy/poprawienie kubraczka też ciężko - warczy. Ale sama podchodzi do mnie i domaga się czułości. Dzisiaj byłyśmy na kontroli w lecznicy - wszystko w porządku, szwy wyglądają ładnie chociaż są ogromnie - sunia poszyta w kształcie litery Y. W jednym miejscu utworzył się niewielki krwiak. Mamy w domu kontrolować brzuszek i jak będzie ok to w poniedziałek ściągamy część szwów. Cały czas dostaje antybiotyk. Fakturę powinnam dostać dzisiaj na maila.3 points
-
NIgdy nie sądzilam, że przyjdzie mi zakładać watek właśnie jemu- czarny, dużym i samiec, no takich piesków jeszcze nie miałam w hoteliku:) Jednak los zadecydował by połaczyć nasze ścieżki. Postanowiłam MU POMÓC. Kormoran- odleci z Radys, odzyska wolność! Zarezerwowałam mu hotelik u Dexterki, wyjedzie gdy tylko zwolni się miejsce. Wiem, że Dexterka zadba o niego odpowiednio- pod kątem socjalizacji, zdrowia, ruchu! A możliwe, że będzie co robić, bo Kormoran jest w Radysach już prawie 3 LATA. Tak opisywały go wolontariuszki rok temu, gdy robiły mu sesje zdjęciową: KORMORAN - jest bardzo towarzyski i uśmiecha się do zdjęć, jakby chciał się zaprezentować z jak najlepszej strony. I pewnie mu się to udało. Sprawia wrażenie psa, który wiedzie najlepszy żywot na świecie i który właśnie wygrał los na loterii. Zadowolony nieoczekiwanym towarzystwem, wesoły, skłonny do współpracy. Co prawda nie bardzo chciał stanąć na prostych nogach na smyczy, ale nie mogłyśmy dojść, czy go deprymuje, czy po prostu woli być bliżej nas i rozsiąść się wygodnie do głaskania. W każdym razie sprawia wrażenie, jakby nie przeżył niemal dwóch ostatnich lat w schronisku: otwarty, radosny, bardzo proludzki. Kormoran ma ok. 3 lat. W schronisku przebywa od kwietnia 2016r. KOJEC: IX - 15 NR: 7941 PROSZE O POMOC DLA TEGO CUDAKA! Potrzebuje dozbierać deklaracji na ok. 200 zł. Reszte obiecała pokryć wspaniała osoba, które wkrótce ujawni się na wątku. Bardzo potrzebne będą także bazarki lub fanty na bazarek. Wspólnymi siłami na pewno uda się odmienić los tego psiaka- Kormorana- od teraz KORIEGO :) ZAPRASZAM2 points
-
Czyli nie jest najgorzej. Przyznam, że bałam się o nią, bo ten guz był bardzo duży, wiec i rana po nim też pewnie rozległa. Dobrze, ze jest zabezpieczona antybiotykiem. Cały czas mam nadzieję, ze to warczenie, to skutek stresu, może i dyskomfortu i że minie, kiedy sunia dojdzie do siebie po tych wszystkich zmianach.2 points
-
2 points
-
Ma swój dom i to troskliwy dom :) Dzisiaj Pani Kasia napisała mi, że wybiera się z Teosiem do lekarza, bo wydaje się Jej, że dostał katarku. Napisała, że nie zaszkodzi sprawdzić, bo ostatnio miał dużo wrażeń, to i odporność mu spadła. Pani Kasia pisze, że apetyt Teosiowi dopisuje :) Dziękuje za puszki i kubraczek - to dla was Anula i Bogusik :)2 points
-
Szkoda, że koteczka nie jedzie. Anastazja dostała super mieszkanko.2 points
-
Uleńko, kopę lat:) Cześc kochana:) Jeśli nie znajdę jej domu, który w 100% zaakceptuję, to zostanie z nami. Wiem, że sa takie domki, ale jakoś nie dzwonią po tego szkraba. W międzyczasie pracuję nad Jackiem, tak na wszelki wypadek. Maleńka na szczęście zjada Acanę, choć patrzy najpierw z nadzieją, czy nie dorzucę puszki. Puszki zostawiam na wypadek, gdyby jednak odwidziala jej sie Acana. Ma bardzo delikatny żołądek, dzisiaj z nieznanych powodów zwymiotowała. Czuła się dobrze, miała apetyt, a 2 godziny po jedzeniu zwymiotowała. Nie moge jej nauczyć, żeby jak musi zwrócić albo zalatwić się (co jej się czasem zdarza) robila to na podłogę. Maluszek wchodzi na posłanko i tam załatwia sorawę. Dzisiaj zwymiotowala na jedno posłanko, po czym w czasie, kiedy je spierałam i wrzucałam do pralki dokończyła na drugim. Też się martwię, że potencjalny dom może tego nie zaakceptować. Jeśli wymioty się powtórza pojedziemy na USG sprawdzić przewód pokarmowy. Patrzę na nią, kiedy zawołana na spacerze w końcu rusza do mnie jak torpeda i wpada na mnie, żeby się przytulić i nie mogę uwierzyć, że całkiem niedawno była samotna na tym zimnym ganku. Albo teraz, śpi obok mnie na posłanku, łepek ma oparty o podusię i pomrukuje słodko przez sen. Na drugim posłanku śpi Peruszka. Dwie sunie, które miały kiepskie życie, nie dojadały, nie były kochane. Nieba bym im przychylila. Mojej Barsiczce też, ale ona od zawsze ma dobrze, uważa, że jej się to należy i już.2 points
-
Są dwie rodziny zainteresowane wstępnie adopcją, a na wszelki wypadek szukamy jakiegoś miejsca dla niego.1 point
-
Agatko- i ja dziękuje Ci za Fejsika, że postanowiłaś dać mu szanse. To kolejne Radysiątko uratowane dzięki dogomanii. Chciałabym bardzo na każdym watku pomóc chociaż skromnym groszem, i tak zrobie- jednorazowo 20 zł dostanie maluch chociaż na kawałeczek podróży... Bazarek imienny to super pomysł- zasługuje maluszek na ciekawsze imie a i pieniązki sa mu bardzo potrzebne :)1 point
-
To teraz ja też napiszę parę słów. Zobaczyłam zdjęcia Fejsika w wątku Radysiaków i już widziałam jego oczy wszędzie. I bez zastanowienia (stara baba nie powinna się do tego przyznawać) zdecydowałam, że zrobię wszystko, żeby go ratować. Było to zupełnie nieracjonalne, ale trudno. Jeśli pomożecie mi uratować to zupełnie zagubione psie jeszcze dziecko, będę bardzo wdzięczna.1 point
-
1 point
-
Udało się !!! Mamy c:))))))))))))))) Mam najpiękniejszy kalendarz w moim życiu dotychczasowym!!!!!!1 point
-
To ja poproszę moje szternaście za czydzieści i moje piętnaście za czydzieści pięć, a co mój ci on :)1 point
-
1 point
-
Bardzo,bardzo dziękuję za powiadomienie i jeszcze za coś.Jesteś Kochana.1 point
-
Popisuję się obiema rękami. Anula pierwsza rozmowa dyskwalifikowała rodzinę,jednak,żebym nie była posądzona o uprzedzenia odbyła się ta wizytacja.1 point
-
juz przelalam, mam nadzieje, ze znajdzie szybko wlasny domek tak sliczna dziewczynka, najwazniejsza sterylizacja1 point
-
1 point
-
To trzymam kciuki. :) Właśnie na olx mi odpisała, że w niedzielę przyjeżdża po koteczkę, podziękowała za namiary i pomoc. I fajnie, oby wszystko poszło po dobrje myśli.1 point
-
Rokuniu calunki czas mysle modle o Was o lepszy los1 point
-
Dzień dobry ... i zaczynamy Nowy tydzień! Serdecznie zapraszam na bazarek imienny dla suni ,która miała ogromnego guza ,teraz już go nie ma, ale potrzebne są pieniążki na opłacenie operacji, nie ma również imienia, pomóż nam proszę https://www.dogomania.com/forum/topic/349195-bazarek-imenny-dla-suni-z-guzem-wielkości-melona2001g20/1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
Hasie półdzikie złapane! :)) Są pod opieką Fundacji Psy Północy, w DT w Lubaczowie (dzięki Kasi z Lubaczowa). Ogromne podziękowania dla wolontariuszy Tomaszów L.-Adopcje: Tomasza, Moniki i Wioletty za złapanie psów... co nie było proste... i zawiezienie ich do DT. To chyba dwaj chłopcy. Podobno było psiakó ogólnie 3... nie wiadomo co stało się z tym jednym :( ale cieszę się, bo akcja z tymi hasiami kosztowała MNÓSTWO nerwów i dopóki nie były w samochodzie bezpieczne to się trzęsłam z przerażenia, że znowu się nie uda... ale udało!!! Dziękuję Tomasz, dziękuję Monika, Dziękuję Wioletta, dziękuję Agnieszka, dziękuję Kasia, dziękuję Maja!!!1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
Witaj Czarnulku i dalej grzej się przy kotach. Wiatr jest naprawdę nieprzyjemny. Tyle, że czasem jednak trzeba wychylić nos za drzwi. Jeszcze nie pada, ale to też zapowiadają. Będzie "bajka", pełnia szczęścia.1 point
-
Frotka dostała prezent na święta z DSu swojej poprzedniczki Emmy: 100 zł:)1 point
-
Frotka to taka świetna suńka... miałam o nią tel. parę dni temu i już się ucieszyłam, że to może szansa dla niej, bo pani obeznana w sprawach psiego zdrowia, ale niestety okazało się, że pani szuka mniejszej suczki, takiej max 7 kg. Ma oczywiście pomyśleć o Frotce, zachwalałam ją jak mogłam, ale czuję, że nic z tego nie będzie. Zwłaszcza, że pani prosiła o informacje, gdybyśmy mieli do adopcji mniejszą suczkę:(1 point