Leaderboard
Popular Content
Showing content with the highest reputation on 12/28/18 in all areas
-
O matusiu :( Myślę,że tam jest wszystko zainfekowane i każdy kolejny psiak może się zarazić...:( Do puki nie postawi się na konkretną dezynfekcję /tylko czy to możliwe?/ to nie zlikwiduje się zagrożenia dla zdrowia i życia tych psiaków :( To jak walka z wiatrakami...2 points
-
Oby jak największa ilość zamojskich zwierząt szybko dołączyła do grona szczęśliwców :)w swoich domach2 points
-
Święte słowa Boguniu ! To najlepsza nagroda i motywacja do dalszych działań !2 points
-
Ojej, co może być przyczyną bólu łapek? :( Czyżby to wiek tak dawał się Pelisiowi we znaki? :(1 point
-
U mnie tej zimy jeszcze śniegu nie było wiec...cały czas czekamy na biel za oknem :)1 point
-
1 point
-
Kochana Tianku, nie znałam Frania, dopóki go tu nie pokazalaś. Jest mi bardzo przykro, ze nie zdążył nacieszyć się normalnym, psim życiem. Jedynym pocieszeniem jest to, ze miał okazje poznać prawdziwych LUDZI i że odszedł do lepszego świata w ciepłym posłaniu, z pełnym brzuszkiem i bez bólu. Dziękuję Ci za to...1 point
-
1 point
-
Olaska ..zwialla ...przejadla siem i zwialla ....1 point
-
Radoscia w sercu czytam ogromnie ogromnie pozdrawiamy z Nadziejkowa moja ukochana czarnulenka tez1 point
-
Poproszę 9 i 11. I proszę mnie jeszcze nie podliczać :)1 point
-
Kochana pytałam Emiś przed świetami jak się chłopcy dogadują i wiem że wszystko jest super :) chlopaki pełna zgoda :) o święta zapytam :)1 point
-
Czyżby Peliś wziął się za sprzątanie ? Też jestem ciekawa wizyty u lekarza1 point
-
Jestem jak najbardziej za :) Bardzo dobra decyzja1 point
-
Dobrego dnia. A jak Blondynek - był już u lekarza?1 point
-
Dlatego nie powinniśmy na wątkach pomocowych warczeć na siebie i toczyć słowne potyczki o to, kto jest lepszy, bo robi inaczej to, co i tak prowadzi do wspólnego celu.1 point
-
Nie twierdzę, że podhalany są złe ale to są psy stróżujące i jeżeli ktoś nie ma doświadczenia z takimi psami to może być różnie. Jak umiałaś wychować swoją sunię i dzieci to oczywiście, że podhalan też jest dobry. Rottweilerami też straszą, że to mordercy i ludojady a moje przez tyle lat jak nie obroniły słabszych istot przed innymi agresorami to napewno same nie zrobiły nikomu krzywdy. A większość była szkolona na obronne policyjnie a na co dzień były łagodne jak baranki a mieszkalam w bloku mając wokół mnóstwo ludzi, dzieci i zwierząt i nikt ich się nie bał. A springer spaniel też nie jest zły, łagodny i lubi wodę. Znajomi mają suczkę to ona kąpała się nawet w zimie i o dziwo nawet się nie przeziębiała.1 point
-
1 point
-
Ewo, takich dobrych ludzi jest coraz mniej. Ciepłych, pozytywnych, bezkonfliktowych. Pozdrów wszystkie kocio-psie istoty na górze.1 point
-
1 point
-
Święta, święta, święta... .... i po świętach!1 point
-
1 point
-
Myślę ,że na tym etapie życia psio- ludzkiego , to nie jest dobry dom dla jakiegokolwiek psa.1 point
-
a po co im jest jeszcze jeden pies? jest tam 5 osób dorosłych i 4 nieogarnięte psy - nie mogą się zająć którymś z tamtych psów? cały ten układ strasznie dziwaczny między ludźmi i psami/ jeden (pies) w garażu, ma małe drzwi więc swobodnie może wychodzić kiedy chce - czyli taki podwórkowy ,dwa w kojcu,poza tą sunią w domu. - ktoś się nimi zajmuje? Sunia w domu potrafi czasami ugryźć,szczekliwa,warczała na wizytatorkę,bez reakcji młodych.Radzą sobie z nią podobno,ten piesek z garażu to jej synek,tylko on uchował się z miotu bo pozostałe zagryzła,jego też nie toleruje,więc umieścili go w garażu -1 point
-
Wielkie podziękowania i szacunek dla Lucero za ogromną pomoc da Kseni.1 point
-
Szkoda że nie mam bezpośredniego kontaktu z właścicielką Kseni :( pomecze Monikę wiem że ma wieści ...powiedziała że później wszystko opisze i czekam do dziś a wiem że właścicielka przekazuje info Pozostaje nam cierpliwie czekac1 point
-
Byłam pewna ,że już dawno odpisywałam na Twój post Tysiu,a tu nic nie widzę...ajj. Pani Irenka czuje się dobrze.Zakończyło się amputacją tylko jednego palucha u nogi (groziło pół nogi). Przeziębienie i kaszel jedynie męczy od ponad miesiąca,ale najważniejsze że nogi nie bolą. Pieski mają się dobrze, Promyczek zdrowy.Ostatnio często widuję Promysia na żywo przez kamerkę jak rozmawiamy z p.Irenką,a rozmawiamy często.Wygląda świetnie, jest przytulakiem strasznym. Szefuje stadku - On wszędzie pierwszy i jest najważniejszy.Jest grzeczny i bardzo posłuszny,wszystko rozumie co p.Irenka mówi. Ogólnie pieski mają swój stały rytm dnia we wszystkim.Wiedzą,że jak rano czajnik się stawia na gazie to za 5 min. wychodzą na spacer.Promyczek zaraz siada przy drzwiach z Kokusiem, bo oni we dwójkę pierwsi wychodzą, Kubuś grzecznie czeka w kolejce.Chłopaki wiedzą,że p.Irenka tylko dwa łyki kawy robi i wyruszają. Wnuczek p.Irenki nazywa Promyczka "Pędzelkiem" (przez tę końcówkę ogonka),wzajemnie bardzo się polubili.Mieszka jednak daleko,ale jak tylko Promyś usłyszy głos Wnusia przez telefon,że p.Irenka rozmawia, od razu reaguje i podbiega ,łasi się.Uwielbia dzieci i często idą w kierunku szkoły ,żeby mógł się nimi nacieszyć. Pieski na zimę mają swoje kubraczki,wszyscy odblaskowe znaki,żeby wieczorkiem byli widoczni. P.Irenka kocha swoje pieski ogromnie i wokół nich toczy się życie codzienne. Wszystkim Ciociom przekazuję pozdrowienia i Wesołych Świąt z życzeniami od p.Irenki i Promyczka.1 point
-
1 point
-
1 point
-
Zapłaciłaś za jeden, jak pisałam Toli? Zamawiałam wspólnie dla siebie. Za jeden więc do zwrotu będzie 21 zł. Cola pojechała właśnie w podróż po nowe życie. Pani nie miała środka transportu, bo syn wyjechał zagranicę. Szkoda było czekać. Andrzej więc ją dziś zawozi. Cola została zachipowana (koszt chipa 15 zł), wykąpałam ją ponownie w leczniczym szamponie, resztę dałam do nowego domu. Dałam również na początek Gastro Intestinal i puszkę, którą tu jadła. Rany na skórze całkiem się zagoiły, na brzuszku juz ładnie odrosła sierśc, tylko łokcie ma w małych rankach i różowych kropkach, ale tosprawka zębów Zuzi. Bardzo się cieszę, że wspólnie w dwa tygodnie udało się zabezpieczyć, wyleczyć i znaleźć dom Coli. To rewelacyjna sunia. Powodzenia maleńka, żebyś miała szczęśliwe i długie życie.1 point
-
Nie wiedziałam, że maluszki tak mają :)) na całe szczęście, u mnie starsza ekipa, chyba bym się zalamala, jakby się pojawiła jakaś kotka z maluchami na wiosnę.. A tymczasem, Benuś, sprawdzając czy Mikołaj czegoś smacznego w czapce mu nie zostawił, świątecznie pozdrawia wszystkie futerkowe ze swojego rodzinnego miasta i nie tylko...1 point
-
To wiemy, ale ktoś skoncentrowany na Mimi spojrzy na nią innym niż moje okiem, zobaczy rzeczy których może ja nie widzę. A w grupie psów będzie tylko jednym z wielu i na konkretne obserwacje nie będzie czasu. Ja tu nie decyduję, u mnie Mimi czeka na swój jedyny dom, a że dom musi być wyjątkowy to nie ulega wątpliwości. Takiego strachliwego, niepewnego, niezdecydowanego, słabego psychicznie psiaka to ja jeszcze nie widziałam, a z drugiej strony z charakterem, zadziornego, wesołego, pomysłowego. Do mnie przyzwyczaja się już prawie rok a i tak się boi w niektórych sytuacjach. To nie dom musi być wyjątkowy to człowiek musi taki być by ją zaakceptować i pokochać taką jaką jest. Mimi to nie niedźwiedź żeby ze strachu urwać smycz razem z ręką, ale śmignąć między nogami, albo delikatnie szarpnąć w chwili gdy dłoń niezbyt mocno zaciśnięta jest na smyczy to i owszem, a wtedy już nikt jej nie znajdzie ani nie złapie. Wcale ale to wcale nie zazdroszczę Tysi decydowania o Mimisiowej przyszłości.1 point
-
1 point