Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 12/05/18 in all areas

  1. Słuchajcie - wezmę czarnulkę pod swoją opiekę tylko będę potrzebowała pomocy bo już finansowo ledwie zipię. Ale to jedyna szansa dla małej. Samba, Klara i inne deklaracje powodują, że nie mam rezerw.
    6 points
  2. w sobotę umowiona Greta na wyjazd do ds, trzymajcie kciuki
    4 points
  3. tak, Tymon jest w domu tymczasowym, dobrze sobie radzi staruszek:) :)
    2 points
  4. Ja też miałam na DT bardzo zaniedbaną ,wychudzoną Maję ze schronu wałbrzyskiego i Sarę z poznańskiego schronu.Nawet do głowy mi nie przyszło,że to były pudelki.Były cudowne o wspaniałym charakterze. Sara zamieszkała we Wrocławiu a Majeczka w Kaliszu. Pierwsze godziny Sary w domu po wykąpaniu i moim niezdarnym wycięciu dredów: A tu po profesjonalnym obcięciu.
    2 points
  5. Kochana ja również:) Kapselek kanapowiec :D ciekawe czy Panu wygodnie w legowisku ;)
    2 points
  6. i takie życie powinno być od początku:), ale cioteczki zadbały o chłopaka i dzielnie walczyły właśnie o taki byt :):) !!!! brawo, spisuj się, bo gdzie Ci będzie lepiej KAPSELKU:)
    2 points
  7. Łzy pokazały się w oczach , wspomniałam moją kochaną Funię [*] ...też spędziła sporo czasu w schronie ,było trudno na początku ale za to ile potem dała mi radości a tak naprawdę to ja więcej dostałam od niej niż jej dałam. Jej bezwarunkowa miłość była bezcenna. Niestety są też ludzie powaleni, pamiętam uwagę jednego z sąsiadów " takiego brzydkiego i starego psa pani przygarnęła". Ludzie nie rozumieją ,że psiak wyciągnięty ze schroniska nie wygląda tak jakby wyszedł z psiego salonu. Później było tylko uznanie dla jej urody a ja z dumą za każdym razem powtarzałam ,że pozory mylą a tak ładnych psiaków jest pełno w schroniskach ,wystarczy tylko tam pójść
    2 points
  8. BILBO, FRODO i MOHER - już poza schroniskiem :)
    2 points
  9. Dla mnie również to dobry pomysł. Doskonały opis psów niewidzialnych. To jest to, o czym wcześniej pisałam, że te psy trzeba pokazywać gdzie się da. One nie mają szans na adopcję w schronisku przez osoby, które po prostu przyjeżdżają i na miejscu wybierają psa. Chyba tu na wątku wspominałam, że zobaczyłam na udostępnionym zdjeciu profilu wolontariackiego jednego ze schronisk suczkę, która tam siedzi 8 lat. Schronisko na totalnym zadupiu, peryferia rozmodlonej, acz dla zwierząt nieczułej Częstochowy, adopcje podobno tylko z internetu. Męczyłam się dwie doby. Uczucia walczyły z rozsądkiem i po nocy z 14 stop. mrozem powiedziałam, że to była jej ostatnia mroźna noc. Po prawie 6 godz. wróciłam z Milką. Milka w schronisku pełzała, trzeba było ją nieść na rękach, w samochodzie dostała paniki, chciała uciec i schować się w swojej budzie. Nadgarstki ma zniekształcone i zgrubione od tego pełzania na podwiniętych łapkach, porozrywane już zagojone uszy, głowę w bliznach. Dzięki stronie na FB, gdzie wolontariuszki pokazują psy, które od wielu lat są w schronisku, zaraz za nami przyjechała do schroniska rodzina adoptować sunię, która tam była 7 lat. Niby mało prawdopodobne, a jednak udaje się. Mila w domu okazała się sunią idealną. Jakby z nami spędziła całe życie. Potrzebna była jej tylko szansa, żeby pokazać jakim jest super psem.
    2 points
  10. Ojej! Tak tu miło, że koniecznie zaprosić trzeba! niech się zmarznięte nochale i przemoczone stopy ogrzeją w tym ciepełku :)
    2 points
  11. A poza poduszkowo-serduszkową cegiełką to jeszcze widzę, że Nadziejkowe miśki na nową drogę życia wstąpiły... i jeszcze widzę... pluszowego bak-ła-ża-na! Chyba dawno nie byłam w sklepie z zabawkami...
    2 points
  12. SMS od p.Sławka. Odpowiedź na moje zapytanie jak tam Mika: "Ma etapy gdy nas zadziwia i momenty kiedy strach bierze gore. Potrafi zaczepiać do zabawy a nawet w jej trakcie powarczeć a gdy ktoś chce pogłaskać to się kuli Rano jak wróciłem z nocki to położyłem się na 2 godziny, to położyła się ze mną ale w pewnym oddaleniu." "
    2 points
  13. Dziękuję za tak miłe powitanie :) To Wy kochane już od lat robicie kawał dobrej roboty pomagając tym,które tej pomocy najbardziej potrzebują-staruszkom.Zapomniane,niechciane i porzucone.Schorowane i bez nadziei na lepsze jutro....:( Tylko nieliczne z nich mają szczęście i ktoś je wypatrzy,wyrwie z za krat schronu i poszuka dt aby resztę swojego życia mogły godnie przeżyć.Nawet dla tych uratowanych jednostek warto jest pomagać i dlatego do Was dołączyłam :) Dziękuję za konto do wpłaty i jutro powinien polecieć pierwszy przelew
    2 points
  14. Był kiedyś na dogo taki wątek, założyła go stonka 1125 z Jarocina - Psy Niewidzialne... Pisała tam o psach, których nikt nie dostrzega, nikt nie chce. Dzięki temu wątkowi i pracy Ani dom znalazło wiele wycofanych, w tym starych psów. Ania tak piała o Niewidzialnych: Są ich dziesiątki w każdym schronisku, ale nikt poza pracownikami i obsługą o nich nie wie. Nawet my, wolontariusze widujemy je rzadko, na spacery wyprowadzamy te, które krzyczą całym swoim jestestwem że są, że chcą wyjść, że chcą być z nami. Te niewidzialne nie chcą, ktoś skrzywdził je tak bardzo że już nie ufają, nie wierzą, nie czekają na zmiany...Schronisko to ich dom, jedyny azyl, wszystko co mają...Nie przekona ich byle gest i parę czułych słów. Zamknięte w swoim świecie nie pragną już niczego więcej, nie zabiegają o względy.... Spoglądają tylko nieśmiało wielkimi oczami.... Ukryte w najdalszym kacie boksu... Tak jakby ich nie było... PSY NIEWIDZIALNE. Większość z nich z boksów jest wynoszona na rękach, nie chcą opuszczać jedynego miejsca w którym czują się bezpieczne, nie chcą opuszczać swojego więzienia. Poza schroniskiem w panice ciągną z powrotem, do domu jedynego jaki znają. Ale kiedy zaufają chociaż odrobinkę to rozkwitają, patrzą w oczy, tulą się. Niestety nie wszystkie, ale marzę żeby one tez miały szansę… Czy jest dla nich nadzieja? Czy ktoś, kto szuka psa jest w stanie dojrzeć w tym zgiełku kupkę strachu ukryta za budą? Proszę o pomoc dla nich. Niech ktoś poza nami je zobaczy. Pokocha. Da dom. Zakładem ten wątek, bo zawsze szczególnie bliskie były mi takie nieszczęścia. Wszyscy wiemy ze ich szansę na adopcję są bliskie zeru...Mówimy "nieadopcyjne", "słabo adopcyjne", a wszyscy wiemy że nie musi tak być. Wierzę, że maja szansę, że są gdzieś domy, które chcą adoptować takie bidy. Potrzebni są tylko ludzie o wielkich sercach i reklama, reklama, reklama. Ktoś musi je zauważyć. Nie chcę myśleć że muszą umrzeć w schronisku. Wątek dedykuję jednemu z nich, niewidzialnemu któremu nie zdążyliśmy pomóc. Był stareńki i chory, przemykał po schronisku i tak sobie powolutku żył. Odszedł kiedy wgrywałam zdjęcia do komputera i zadzwoniłam do opiekunki co u niego, czy jest lepiej, czy jest jeszcze szansa. Dla niego już nie było. Wędruje teraz po łąkach za TM i jest szczęśliwy. Śpij spokojnie Hektorku  [*] Może spróbować założyć podobny wątek dla starych psów, one też dla niektórych są niewidzialne...
    2 points
  15. Dziewczynki kochane :) Myślę że już mogę napisać :) Proszę usiąść spokojnie w fotelu bo z wrażenia mnie osobiście było trudno ustać :) a więc nadaję ........ Po 3 latach nasz Kapselek pojechał do domu !!!!!!!!!!!!!
    2 points
  16. Chciałabym dołączyć do grona stałych deklarowiczów Skarety Talcott z miesięczną wpłatą 15zł.Poproszę o nr konta do wpłaty za grudzień.
    2 points
  17. Dzisiaj wróciliśmy ze spaceru mokrzy. Pada deszcz. Rezydenci zostali wytarci do sucha, a Tina? Tinkę wykąpałam. Ach co to byłą za kąpiel! Ostatnio zaczęła się drapać więc pomyślałam, że skoro jest już mokra, to zmoczę ją do reszty i na wszelki wypadek użyję szampon antyinsektowy. Bidulka bała się i jak włączyłam prysznic żeby ją wypłukać, to prawie udało się jej wyskoczyć spod natrysku. Prawie, ale nie całkiem, choć mnie przy tej okazji zmoczyła całkiem :) Teraz czyściutka, lśniąca, wysuszona smacznie śpi rozciągnięta na naszym łóżku :) A Alfik w jej legowisku :)
    2 points
  18. no i wyjaśniło się . Z kobiety niezła krętaczka ,ale jak zawsze winien lekarz.
    1 point
  19. Martuniu nie dziękuj.Żyjemy pomocą.Szkoda,że ta pomoc taka mikra jest bo jedna psinka jest Bogusik,druga moja.No nieraz wypadnie,że po 1,5 piesia.W tej chwili jeszcze został nam Aleks w hoteliku.
    1 point
  20. Przyszłam w odwiedziny do Lemi I Holi i oczom własnym nie wierzę ! Holi przeistoczyła sie w radosną, pełną energii suczkę !!! Obie są bardzo szczęśliwe. Zresztą, kto by nie był, gdyby dostał TAKI DOM ! Długiego i pełnego szczęścia życia księżniczki !
    1 point
  21. Kudłatki zostały znalezione razem w jednej miejscowości. Jak wszystko uda się nam zrealizować, to w boksie zostaje ta mała, czarna sunia - bardzo przyjacielska. Może ktoś się zlituje i weźmie ja pod swoją opiekę, jest płatny transport, kochana Havanka zgodziła się zrobić bazarek na ten cel. To ta mała - kto może pomóc, wsparlibyśmy karmą, opłaty byłyby mniejsze... Bardzo proszę... Szkoda suni, zostanie tam sama z dużymi sukami...
    1 point
  22. A wiec ogłoszenie zakończone. I jeszcze raz wyrazy uznania za opiekę nad Kapselkiem przez te lata i za znalezienie mu dobrego domku :)
    1 point
  23. własnie "przyszedł" słodziak-bardzo dziękuje, będzie radość! ;)
    1 point
  24. Dzień dobry, poproszę za wywoławczą 32. Ciepły, lekki, długi kożuszek ekologiczny.
    1 point
  25. Bardzo dziękuję za dostarczenie moich zakupów do domu. Jak zawsze wszystko super!!!
    1 point
  26. Kapselek na łóżku, a z kumplem pełna zgoda. Hurra!!! Mam ochotę skakać z radości pod sufit. Wreszcie ktoś docenił Kapeselka, przecież on jest taki śliczny!!! Marticzko, jak będziesz mieć okazję proszę pozdrów serdecznie kapselkową Rodzinkę i podziękuj im za super dom dla przystojniaka!!!
    1 point
  27. Zaglądam , serdeczności zostawiam
    1 point
  28. Może dziś będzie łatwiej? Ale pamiętam, że kiedy odeszła moja Aza - Misiek bardzo długo jej szukał, nie mógł się odnaleźć sam w domu. Zrobił się zupełnie innym psem, cały czas plątał się pod nogami. No, ale one były tylko dwa, w hoteliku jest więcej. Nie będą takie osamotnione.
    1 point
  29. Zapraszamy - na bazarku 22o a za oknem niewiele ponad zero :( Skoczyłam na wątek reklamowy i tam też zaprosiłam na ciepły bazarek :)
    1 point
  30. Basiu kochana i ja takze skladam Ci serdeczne zyczenia zdrowia, sil i usmiechu w kazdym dniu (mimo wszystko). Duzo pomocnych ludzi i zeby zawsze kasy starczylo...a tych bied - tylko ubywalo. Przytulam!
    1 point
  31. Riki była dzisiaj znowu u pani doktor. Rana o wiele lepsza, ale antybiotyk został przedłużony. Pobraliśmy też krew. W najbliższym planie USG brzuszka. Dzisiaj już 30 kg, idziemy do przodu. Riki w przychodni DORAN:
    1 point
  32. Basiu, Basieńko wszystkiego co najlepsze. Dużo sił, zdrowia i mało bezdomniaków w okolicy.
    1 point
  33. Kolejna Wasza DWÓJKA poszła razem do jednego domku. Będą dziewczyny miały w sobie oparcie . Razem były kiedy było im źle i razem wkraczają w swój radosny, wspaniały świat z nową rodzinką :) Wspaniale:):):)
    1 point
×
×
  • Create New...