Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 11/26/18 in all areas

  1. Z jedzeniem nadal wymyśla, ale z aktywnością dziś już było lepiej. Zmienia się pogoda, minęły deszcze i wilgoć, wieje od gór i chętnie dziś ze mną wychodziła. Już wczoraj wieczorem byłam nieźle nastraszona.
    4 points
  2. Nie udaje mi się zrobić jej zdjęcia na boku, bo jak zbliżam się z telefonem, to czujnie podnosi się na brzuszek. Ale Misia zaczyna się zapominać, tzn. jak dawałam syrop Holi, to Misia ciekawska przychodziła i spod mojej ręki sprawdzała, co Holi dostaje i czy ona też chce. Ostatnio, jak dawałam pieskowi tabletkę, to Misia podeszła i szturchnęła moją rękę nosem, jakby chciała przypomnieć, że ona też coś chce dostać. Zauważyłam też, że zaczyna interesować się zabawkami, tj. maskotkami i tarmosi je przez chwilę, wcześniej nie bawiła się niczym. Trenujemy jedzonkiem, pod nogami mi jeszcze nie przeszła, ale widać, że bawi się coraz swobodniej rzucanymi chrupkami i smaczkami.
    3 points
  3. 2 points
  4. Dzięki :) Powiedziała mi to już pani Agnieszka :) Zdecydowała się na Lalunię, bo w zasadzie pokochali ją wszyscy , ale tylko Ona miała obawy ze względu na kotka. Będą w pierwszych dniach zwracać szczególną uwagę na zachowanie zwierzaków. Przez weekend będą wszyscy w domu, a po weekendzie początkowo zwierzaki będą w oddzielnych pomieszczeniach, dopóki nie upewnią się, że nie będą ze sobą walczyły. Pani Agnieszka powiedziała, że termin transportu będzie uzgadniała z Tobą Haniu. Czy jest to możliwe? Czy będziecie mogli zawieźć Lalunię do DS? Jeszcze kwestia wizyty PA. Państwo mieszkają w Luboniu k. Poznania, czy znacie kogoś, kto mieszka w tamtym rejonie?
    2 points
  5. Także mam nadzieję ,że to jest to chwilowa niedyspozycja bo serce się kraje czytając takie wiadomości.Dobrze że sunia ma tyle dobrych serduszek ,które za nią trzymają kciuki a przede wszystkim się troszczą o jej komfort życia. Trzymaj się Limbuś i nie daj się tak łatwo kostusze ,wyrwij jej jak najwięcej czasu.
    2 points
  6. Dzisiaj Jo37 była na wizycie w Warszawie no i Magik może się pakować - ma domek. Pojedzie do Warszawy razem z Marinką - szukam transportu! Jo - bardzo dziękuję, najeździsz się kochana po tej stolicy! Magik jeszcze u nas
    2 points
  7. Piszę z telefonu. Sunia pojedzie do kasiainat koszt 300 miesięcznie . Nie wiem, jak to udzwignę finansowo, ale nie mogłam inaczej. Znów serce wzięło górę nad rozumem....
    2 points
  8. Pomoc dla Roxi już na koncie. Serdecznie dziękujemy asiunib za inicjatywę , wszystkim pilnującym zawartości skarpety za to, ze są i wspierają staruszki.
    2 points
  9. 2 points
  10. Ślicznie dziękuję za zaproszenie :) Przybędę niechybnie, własny prowiant przytaszczę, żeby kotkom z misek nie wyjadać ;) Jeno do łykendu poczekać muszę, bo godzina 19 to dla mnie strasznie wczesna kolacja... Ja o tej porze jeszcze w pracy, po drugiej stronie wielkiego miasta :(
    2 points
  11. No jak o mnie zazdrosna, skoro poleciała do sypialni siknąć na nich, ja byłam w jadalni. Co w tej łepetynie rudej chlupie. Na ogrodzie też jedna za drugą poprawia, i to nie jeden raz, są jak dwa byczki Fernando, stoją koło siebie i kopią łapkami, jakby się szykowały na siebie barankiem skoczyć. Jak nic nic niebawem dostaniemy eksmisję do spiżarki, za karę. Huhuuu u mnie z ciastem też ten teges, raczej gnieciuchy, raz wyjdą raz nie, ale mój Połówek niewybredny, pewnie by nawet arszenik z mojej ręki zjadł.
    2 points
  12. Nie udzielałam się ostatnio, ale po prostu brakuje mi czasu, nie rozmawiałam też od jakiegoś czau telefonicznie z Sylwią więc nie miałam żadnych informacji z pierwszej ręki. Bardzo mi przykro z powodu śmierci Valerie i wycieńczonego kotka :( Fajnie, że Sylwia zajrzała na wątek. Ja cały czas odbieram telefony w sprawie husky, było tego naprawdę sporo (głównie w sprawie młodszej suki), trochę słabych ale też całkiem dużo sensownych, wszystkie sensowne domy przekierowywałam do Sylwii, szkoda, że ciągle nic się nie wyklarowało... Miałam też dwa dobrze brzmiące telefony w sprawie Ashera, ale z tego co mówiła Sylwia też nic z tego nie wyszło. Bardzo dziękuję osobie, która wyróżniła dwa moje ogłoszenia Ashera! :) https://www.olx.pl/oferta/pies-jedyny-w-swoim-rodzaju-CID103-IDvP1vx.html (wyróżnione do 21.12) https://www.olx.pl/oferta/snieznobialy-wyjatkowy-pies-czeka-na-swoj-wlasny-dom-CID103-IDvmn4x.html (wyróżnione do 21.12) Gdyby ktoś miałby możliwość, to przydałoby się również wyróżnienie tego ogłoszenia husky: https://www.olx.pl/oferta/husky-do-adopcji-CID103-IDvUgXs.html Skoro sytuacja wygląda tak jak wygląda, to dezaktywuję na razie ogłoszenie Lenki, będzie można je uruchomić z powrotem jeśli sytuacja zdrowotna się wyjaśni. Sylwio, szczeniaki husky ogłoszę, ale ponieważ telefon mi się pewnie będzie grzał po tym ogłoszeniu, myślę, że dobrze było by, żeby pierwszą formą weryfikacji była ankieta adopcyjna. Tzn. każdą dzwoniącą osobę będę prosiła o podanie adresu mailowego, na który prześlę ankietę i do osób, których ankiety będą sensownie po prostu Ty już będziesz oddzwaniać albo będą dostawali maila z prośbą o kontakt telefoniczny z Tobą. To pozwoli mi uniknąć długich rozmów z ludźmi, którzy się raczej nie nadają, ale nie koniecznie chcą przyjąć to do wiadomości ;) I odsieje tę cześć, która ankiety w ogóle nie będzie chciała wypełnić. Ja mam swoją ankietę, ale jeśli możesz to przyślij mi na maila taką, której Ty używasz, to będę wysyłała od razu Twoją. I przydały by się aktualne zdjęcia szczeniaków, mam te z początkowego okresu, ale to było już jakiś czas temu. I jeśli możesz to napisz jeszcze kilka słów o ich charakterach, tak bardziej indywidualnie, dobrze? Możesz mi te opisy wysłać na maila albo wrzucić na wątek.
    2 points
  13. Chciałabym, żeby Mika trafiła do takiej osoby jak pani Basia. Niestety, jeżeli chodzi o adopcję, to Mika na razie nie ma szczęścia. Cieszy fakt, że Duni się udało, że żyje spokojnie, bezpiecznie, bez presji i wygórowanych wymagań ze strony swojej opiekunki.
    2 points
  14. Zrobione :) https://www.olx.pl/oferta/sara-i-yuri-sliczne-i-wesole-mlode-kuleczki-szukaja-domkow-CID103-IDxmNab.html
    2 points
  15. U mnie akurat jest tak, że zobaczę "zwierza" i od razu się zakochuję, a decyzji już nie zmieniam. Trzymam kciuki za wynik wizyty.
    1 point
  16. Lubię takich ludzi i ich jednak przemyślane decyzje bo to świadczy o odpowiedzialności.Jak wiemy często...co nagle to po diable...bywa słomianym zapałem.Będę trzymać kciuki za Lalunię i ten domek :) Elu napisz do supergoga ona nam robiła wizytę p/a w Luboniu dla Rafika,a jak nie będzie mogła to poleci koleżankę
    1 point
  17. Holi i Lemi już w swoim domku :) Dzisiaj powstawiam tylko przesłane zdjęcia a jutro będę dzwonić.Nie chcę teraz Państwu zawracać głowy bo mają wieczór pełen emocji :) Jeszcze w hoteliku :) W drodze do lepszego życia...:) Pierwsze kroki w swoim domku...:)
    1 point
  18. O matuchno, Sylwia ty opłacasz pobyt w hotelu dla dwóch psów - (40zł doba za dwa) - 1200zł? Przepraszam, ale czy Ty na głowę upadłaś? :(
    1 point
  19. Dziś już sunie wygłaskane. Bardzo domagają się uwagi i głaskania one same liżą i liżą w "podzięce". Posprzątane i zmienione 2 poszewki . Mokrego nie dałam zgodnie z zaleceniem TheMagdy.
    1 point
  20. Koszulki już u mnie :) Dziękuję bardzo.
    1 point
  21. Pogoda była piękna w weekend - dobrze pospacerowałyśmy (ja i suki) , słońce, rzeka, trawa po kostki, łąki, kaczki i krzaczory czyli moje klimaty. Teraz oglądam sobie codziennie filmiki na YouTubie o tresurze psów, i wreszcie załapałam, czym się różnią: szkolenie pozytywne, kliker, szkolenie negatywne, korekta, warunkowanie instrumentalne, kształtowanie itd.. Nawet nie wiedziałam dotąd, że jestem jak dziecko we mgle, bo myslałam, że kliker, szkolenie pozytywne i warunkowanie instrumentalne to jest w sumie, z grubsza, to samo/ w sensie techniki. Jak to zobaczyć znaczy jednak więcej niż przeczytać. I jednocześnie wpadłam na genialny pomysł, że ja bym mogła klikerem uczyć swojego kota Ryjka, takiego trochę dzikusa, pewnych przydatnych zachowań. Ryjek panicznie boi sie dotykania, ale jest ciekawski i weźmie smaczka z ręki, bo jest łakomczuch- toby sie dało z nim ćwiczyć. I na zdjęciu Pumba (do adopcji). I mój pies (suka) która intensywnie myśli, jakby się niezauważalnie pozbyć Pumby z fotela. Siłowe spychanie nie jest dozwolone.
    1 point
  22. Pięknie to wszystko ujęłaś w jednym poście. Tak sobie myślę,że Dunia jak i my mamy niesamowite szczęście.
    1 point
  23. Na koszty wet. i karmę do mnie, a koszty transportu już nie - chyba do Kulfoniasty albo bezpośrednio do Anecik. Siszarp już całkiem ładnie chodzi na smyczy. W domu jakby go nie było, ale boi się chodzić po gładkich powierzchniach (płytki, linoleum) - rozczapierza pazurki:) Jest bardzo łagodny, pięknie zachowuje czystość. W domu jest spokojniejszy, na ogrodzie bardziej czujny (pewnie przypomina mu się czas tułaczki) - czasami wystrasza się jakiegoś zamieszania. Ale ogólnie ładnie spaceruje, przytula się do człowieka, macha ogonkiem:) Na początku wciskał się do bud stojących na ogrodzie lub ciągnął w krzaki, jakieś zakamarki, a teraz - co nas niezmiernie cieszy - ciągnie do domu:) Jest już wykąpany, bardzo sierść mu wyłazi i ma łupież. Z czasem się to na pewno unormuje. Apetyt nadal ma kosmiczny.
    1 point
  24. Gajula padnięta po dzisiejszych tropkach, a Lepsza Połowa nie:) Wczoraj podczas spacerków udało mi się uchwycić wyraz pyszczydła na chwilę przed rozdarciem mordki:) Na górce Gajulka zobaczyła psa poniżej i przez chwilę zastanawiała się, czy się rozpaszczyć. Oczywiście rozpaszczyła się.
    1 point
  25. nie mam pojęcia, to 100km. wrzuciłam na razie na grupę na fb zwierzęta warka - ludzie tam mają sady, może ktoś się zgłosi. ktos musi miec odpowiednie auto, czy własnie przyczepę, sprobuję podpytać, jak to by wyglądało za pieniądze.. Siano za darmo, więc warto A. i o Fundacji nie pisałam na razie, bo poza wpisem do krs nic się nie wydarzyło / tzn. przepraszam, nie całkiem nic :) dzięki auraa została przeprowadzona zbiórka w szkole i moi podopieczni dostali karmę, kołderki i różności takie, i podziękowanie już było wystosowane w imieniu Fundacji :) dziękuję auraa jeszcze raz i oczywiście, Pani Marzenie i Pani Zosi, która też wsparła moje zwierzaki
    1 point
  26. Spokojnie- maluszki i ich mama wyjechaly zgodnie z planem jednak Patrycja zalatwila im miejsce w fundacji pod Wawa. Mysle ze w czwartek sie dowiemy wiecej jak Pati bedzie u Kasi. Mialy jechac prosto do lecznicy na kilka dni obserwacji. Mysle ze bedzie wszystko ok z nimi
    1 point
  27. Zaraz 2 tygodnie Mikołajki! Czas przygotować prezenty! Nasz kalendarz nadaje się na super prezent dla każdego zwierzoluba!
    1 point
  28. Takie właśnie dostałam wytyczne po łyżeczce, rozbełtane z łyżeczką wody, suchego zakaz do odwołania. A teraz na spokojnie pokażę Wam kompanię Duszkową, na zdjęciu brakuje jeszcze jednego kota, Mimisi i Duszka. Tak zwane wariatkowo
    1 point
  29. Na postoju Sweetie patrzy najpierw w prawo i w lewo, tak dla bezpieczeństwa. Sweetie ma respekt dla lasu. Ale na łąkach czuje się całkiem swobodnie.
    1 point
  30. Ludzie przeważnie idą w kierunku zamku/ruin w Bolczowie, do schroniska Szwajcarka, albo w kierunku Sokolika, a my zazwyczaj idziemy po prostu w las. Góry Sokole są w granicach Rudawskiego Parku Krajobrazowego, więc można iśc gdzie się tylko pragnie, ścieżek jest wiele, można dowolnie sobie taki spacer zorganizować.
    1 point
  31. A Kajciunio po zauroczeniu DT, rozkochał w sobie na dobre DS :) Takiemu to dobrze :)
    1 point
  32. z dogomaniackiego obowiązku donoszę, że Pan Norek - bez zmian. Jest jednak coraz słabszy. Odżywa nieco na letnisku, ale lepsza część roku już za nami. Bogiem a prawdą, to w Krk ledwo chodzi. Humor dopisuje, apetyt też. Tylko sił brak :( Kot Pączuś ma się dobrze. W Krk - nudy. Tęskno za latem i wsią...
    1 point
×
×
  • Create New...