Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 10/10/18 in all areas

  1. Zostaje imię Neska. Sunia od kilku godzin w domu. Zjadła, zajęła fotel , obszczekała sąsiedzkie psy i poszła spać.
    4 points
  2. Nutka ruszyła do Bielawy. Wygłaskana, wycałowana, ale w swoim domu będzie tego miała jeszcze więcej :)
    4 points
  3. Niedawno wróciłam, wpadam tylko na chwilkę, to był trudny dla mnie dzień. Neska przekazana, Pani Zosia potwierdziła, że imię zostaje:) Przez cały czas pobytu w Warszawie byłam w kontakcie z Jo37 i p.Zosią - były łzy, ale informacje, że jest wszystko ok i Neska zajęła właśnie fotel pańci trochę mnie uspokoiły. Neska ma nowy dom, taki na zawsze i to jest najważniejsze, z tęsknotą muszę sobie poradzić. Z tych nerwów nie zrobiłam nawet zdjęć, ale Jo37 obiecała to naprawić.
    3 points
  4. Pani Magdalena przesłała mi filmik pt. "Junior,Alis i Karmel podczas psio-szkoleniowej-zabawy" :)
    3 points
  5. Ja dziś też już myślę o moim cudeńku.Oby jakoś szczęśliwie dotarła do swojego już na zawsze domku.Te dwa dni będą ciężkie dla Nutki,jakoś musi przetrwać ale to jest mus i ostatni mus.Chociaż podejrzewam,że znając charakter tych psiaczków to one za bardzo nie przejmują się.Na bank nie lubią być zamykane w jakiś klatkach,kontenerkach,uwielbiają swobodę w samochodzie,jazda samochodem wręcz jest dla nich przyjemnością.Mój Miki tylko patrzy kiedy otworzy się drzwi i już jest w nim i to obojętne czy jego czy też inny.Może jechać długo i nie sprawia żadnych problemów.Sądzę,że Nutka też tak ma.
    3 points
  6. Dziś już późno, ale jutro zerknę na konto i sprawdzę, czy stać mnie na dorzucenie się. Paczka do Szczebrzeszyna dziś powędrowała. Pani na poczcie powiedziała, że paczka powinna być w 3 dni robocze.
    2 points
  7. Wiadomości są bardzo dobre - Vanilka zaliczyła wizytę u weta, była też na godzinnym spacerze. W domu zjadła, próbuje nieśmiało machać ogonkiem. Poznała tez sąsiadów, od których dostała mnóstwo prezentów; w najbliższych dniach pozna ich psy. Pani Kasia i jej maż są dobrej myśli, bardzo ciepło mówią o suni.
    2 points
  8. Fajnie że imię zostaje. Matka Chrzestna będzie zadowolona ;)
    2 points
  9. Dzwoniłam już do weta i dopisał czyszczenie ząbków:) A na naszym koncie znowu prezent. Tym razem 50 zł dla Figi wpłaciła Kami z rodziną. To takie cudowne, kiedy rodzina adoptowanej suni chce pomóc kolejnej:) Bardzo dziękujemy!
    2 points
  10. Mogłabym też napisać - " Proszę czytać ze zrozumieniem. Na tym forum, w tym wątku i nie tylko, jest temat o nauce czystości. Także w podobnych sytuacjach. Także o metodzie pępowiny." Ale ponieważ żal mi psa, karconego i uderzanego tylko za to, że opiekunowie nie dysponują minimum wiedzy o zachowaniach zwierząt, powtórzę jeszcze raz: Metoda pępowiny polega na tym, że właściciel, aby nieustannie obserwować szczeniaka, przywiązuje koniec smyczy do siebie - do paska od spodni na przykład. Przy najmniejszym niepokoju wyprowadza psa i intensywnie bawi się poza domem, co pomaga uaktywnić system wydalniczy. Smycz długa jest konieczna - szczeniak karcony wiele razy może obawiać się załatwiać swoje potrzeby blisko człowieka. Chwali się psa podczas załatwiania potrzeb - nie po fakcie! - powtarzając słowo np dobrze - pod warunkiem, że pies to słowo przedtem prawidłowo skojarzył jako zapowiedź nieregularnej nagrody. Kiedy pies zrozumie, za co jest chwalony, np po kilkunastokrotnym powtarzaniu pochwały w tej sytuacji, czyli po kilkunastokrotnym załatwieniu się na smyczy można dołączyć jakiekolwiek słowo oznaczające fizjologiczną czynność - w ten sposób pies nauczy się załatwiać na hasło w wyznaczonym miejscu. Przy koniecznym pozostawieniu w samotności bodaj na kwadrans, pies powinien zostać w małym domowym kojcu/klatce czy transporterku, tak małym, aby trudniej było psu tam się załatwiać, ale przedtem MUSI być nauczony wchodzić do środka po smakołyk. Na meble, po wyczyszczeniu, trzeba położyć prześcieradło/kocyk, na którym pies przedtem prześpi się w swoim legowisku - o ile w swoim legowisku nie robi pod siebie. Jeśli we własnym legowisku robi pod siebie, to znaczy, że jest chory fizycznie lub na skutek uprzedniego karcenia wręcz umiera ze strachu. W nocy opiekunowie mają smycz uwiązaną do ręki, aby zareagować na niepokój psa. Niezależnie od wychodzenia na każdy sygnał, trzeba wychodzić co dwie godziny (z dłuższą przerwą na noc) i skłaniając do intensywnej zabawy skłonić zwierzę do załatwienia potrzeb fizjologicznych poza domem. Jak długo? Tak długo, aż pies zrozumie o co chodzi, wtedy czas dzielący poszczególne wyjścia można wydłużać. To, co się dzieje, to nie wina psa, ale konsekwencja braku odpowiedniego wychowania, gdy był na to najlepszy czas. I jeszcze jedno. Warto przejść na naturalne żywienie. . .
    2 points
  11. Zupełnie bezproblemowy powrót z adopcji. Frezja jest jeszcze grzeczniejsza, niż była przed wyjazdem. Widać, że bardzo się stara. Posiłki zjada chętnie, noc przespana, potrafi spokojnie zostać sama, reaguje na polecenia. To niezwykle inteligentna suczka i potrafi się szybko przystosować, kiedy tego chce.
    2 points
  12. Słuchajcie, ja przepraszam, ale może nie mieszajmy w to pieniędzy? Już i tak jest wystarczająco ciężko na tym wątku bez tego tematu. Jak kilka osób kasę wpłaciłam, nie żałuje, nie ma do czego wracać. Gdybym miała wybór zrobiłabym to jesZcze raz. Natomiast wolę jak ludzie mnie szanują po prostu a nie dlatego ze „są mi coś winni”. Sylwii obrażać ani ranić nie chciałam. Ale tak samo jak wyżej, nie żałuję niczego co napisałam bo tak właśnie czułam to i odebrałam. SZczerze mi przykro, ze Sylwia odebrała to jak odebrała, ale jeszcze bardziej mi przykro ze ta cała sytuacja się może skończyć tragicznie i dla zwierząt i dla samej autorki wątku. Wszystko na to wskazuje.
    2 points
  13. Zegnaj Piesku kochany. Tak bardzo mi smutno, ze nie mogles sie cieszyc dluzej zyciem ze swoja kochajaca Rodzina.... Ostatnie zdjecie Rubla
    2 points
  14. To prawda Aniu, Zrobiłam Mice ogłoszenie ze zdjęć ze schroniska . Niestety zero odzewu. Nie wiem już co zrobić, jak małą pokazać aby ktoś się w niej zakochał. To śliczna sunia a domku nadal nie widać. Miałam zapytanie o Mikusie. Pan chciał ją do pilnowania posesji z jeszcze jedną sunią jaką już ma. Piesek miałby wspaniale. Ma możliwość wchodzenia do pomieszczenia w którym śpi. Dostaje mięso, które pan gdzieś tam zamawia. Zimą jeśli jest bardzo zimno to zabierał psiaki do domu na noc. No i ...odmówiłam. Dla Mikusi szukamy domku z miejscem na kanapie. Tylko takie :)
    2 points
  15. Nareszcie mogę napisać, że od dzisiaj wieczorem Maks ma dom!!!!! Państwo super fajni, Maks od razu do nich przylgnął. Oni świadomi tego, że tą młodą energię trzeba spożytkować, a w razie czego pójść na szkolenie, żeby sie lepiej dogadywali. Nie było siły, byli przygotowani, mieli szelki, smycz i absolutną pewność, że chcą Maksa. Anetka nie miała wyjścia i musiała jechać na wizytę. Koniec końców Maks został z Państwem w swoim nowym domu. Jutro będziemy dzwonić i dopytywać o pierwszą noc! Jestem przeszczęśliwa, bo w końcu ktoś dostrzegł tego pięknego psa:) Alaskan, nie dzwoniła do mnie Pani Izabella, ale jeśli masz jakiś kontakt do niej, to napisz proszę, że ogłoszenie już nieaktualne:) A może w miejsce wyróżnionego ogłoszenia Maksa można wrzucić inne? Pytam, bo nie wiem. czy to możliwe:) Bardzo serdecznie dziękuję Anecie i Arkowi za opieke nad Maksem. Pan był zaskoczony, kiedy Maks chcial wyrwać do przodu, ale na komendę "stój" wydaną przez Anetę stanął w miejscu. To zrobiło wrażenie:) Zaraz rozliczę się do końca za pobyt Maksa w hoteliku, ale to co zostanie na jego koncie przez kilka dni zatrzymam jeszcze jeśli pozwolicie na jego koncie. Wolę upewnić się, że na pewno zostanie w swoim domu. Jestem o to spokojna, ale na wszelki wypadek...
    2 points
  16. Wracamy z rehabilitacji. Laser i prad. 50 zl. Tobi poznal dzis wlasciciela centrum rehabilitacji i calej lecznicy, Doktora Suwaka :)
    2 points
  17. Większość ludzi nie lubi uczucia wdzięczności i bycia czyimkolwiek dłużnikiem ( nie chodzi tu o pieniądze ). Pan ma poczucie iż źle postępował względem swojego psa a spotkanie z Tobą przypomina mu o tym. W naszym mniemaniu pan powinien być nam wdzięczny za pomoc w uratowaniu psa i zapewne tak jest ale w tym momencie jest naszym dłużnikiem. Zdaje sobie sprawę ile wysiłku i pieniędzy kosztowało uratowanie psa ale nie może niczego Wam zaofiarować w zamian dlatego robi uniki. Tłumaczenie, iż wy niczego nie oczekujecie od pana nie pomoże. Gdyby pan mógł Wam pomóc w jakikolwiek sposób ( nawet najmniejszy ) to przypuszczam, że te spotkania należałyby do znacznie przyjemniejszych. I jeszcze... anica, nie bierz zachowania pana do siebie.
    2 points
  18. Bezpiecznie jest umówić się na spotkanie w kilka osób. Powinnyśmy poznać psy a właścicielka powinna poznać nas.
    2 points
  19. Jutro Vanilka jedzie do swojego kolejnego nowego domu - bądźmy z sunią sercem i myślami
    2 points
  20. Cerowanemu to dobrze zrobiłby kontakt z bojową kotką, króra naprałaby go zdrowo po ryju.To takie gdybanie ..., ale może nauczyłby się kotki szanować.
    2 points
  21. Super, Aga23 chyba wykupiła cały towar i wcale się nie dziwię , bo ciuszki bardzo ładne. Niestety mój wnuk potrzebuje już na 146 cm.
    1 point
  22. nie wyglada Pusio na swoje latka.. trzymam kciuki za zdrowie piesia,zeby jak najdluzej sie trzymal tak, lato bylo ,,straszne" w sensie temperatur dla zwierzat starszych,chorych,ech :(
    1 point
  23. No, no, nie dosyć ze śliczna, to jeszcze przemądra :) Niech Ci się wiedzie, Czarnulko!
    1 point
  24. Jestem dzisiaj po długiej rozmowie z P Kasią. Toffiś próbuje P.Kasię ,do próby ataku nie doszło.Ma swój kennel,który zaraz polubił,za chwilę zmiana,żeby nie uznał za swoje.Na spacerach ok,chodzi na długiej lince,nie ma zamiaru uciekać.Psy lubi,nie ma problemów.W planach zrobienie badań lab w kierunku tarczycy,morf,może wątrobowe,co uzna wet za potrzebne.Karmę P Kasia zamówiła Brit light będzie dołączona do rachunku za hotelik.Jak tylko będą wyniki badań P Kasia skonsultuje Toffisia u swojego szefa.Na razie nie było prób czesania. Toffiś się tarza często i drapie,podejrzenie o alergię,dlatego karma też bez kurczaka,może to tylko miejsca po dredach i gojące się ranki tak swędzą,oby.
    1 point
  25. Najważniejszy jest mądry, konsekwentny, zdecydowany, cierpliwy opiekun, którego Frezja zaakceptuje i będzie szanować. To klucz do powodzenia adopcji. Na pewno najlepszy będzie dom z ogrodem.
    1 point
  26. Zapisuje się i ja, niestety codziennie nie dam rady, raczej jeśli nikt nie będzie w któryś dzień mógł mogę zastąpić tylko:( godziny pracy mi się poprzestawiały na późniejsze i jeśli juz to wieczorami późniejszymi.
    1 point
  27. Zachowanie ludzi może być różne i bardzo dziwne.Tak to trzeba przyjąć.Najważniejsze,że mamy poczucie,że pomogłyśmy Maksiowi na ile to było możliwe i cieszymy się z tego,przynajmniej ja.Jedno życie uratowane i tego się trzymam i jest mi z tym bardzo dobrze.Cieszę się,że Maksio dobrze się ma.Dzięki anica za informacje.
    1 point
  28. 1 point
  29. Żeby pies zrozumiał, gdzie i kiedy ma załatwiać potrzeby fizjologiczne, trzeba chwalić nie po powrocie do domu, kiedy jest czysto, tylko wtedy, kiedy pies sika na spacerze. A jak wracasz do domu i karcisz, bo siki na podłodze - pies nie rozumie za co karcisz. Pies jest skrajnie zestresowany, boi się Was, i dlatego załatwia się w domu gdy Was nie ma - ze strachu przed Wami. Psy małych ras dłużej muszą uczyć się czystości - krócej wytrzymują bez oddawania moczu. Nauka czystości to nie jest tresura, tylko wychowanie, jakbyś biła swoje maleńkie dziecko za zasikane pieluchy, sikałoby ze strachu mając nawet osiem lat. Twój pies sikaniem daje Ci sygnał - jestem szczeniakiem, nie bij mnie - a Ty go za to karcisz. Weź co najmniej dwa tygodnie urlopu i spróbuj od początku naprawić błędy wychowawcze cierpliwie i spokojnie. Znajdziesz tu dziesiątki porad jak nauczyć czystości szczeniaka i dorosłego psa także - przeczytaj.. I wybierz się do weta, aby skontrolować, czy pies nie ma chorego pęcherza.
    1 point
  30. Przywitamy się z Czarnulkiem w kolejny poranek. Co prawda jeszcze ciemno, ale czas go zaczynać. Coraz krótszy dzień i jakoś trudno się do tego przyzwyczaić.
    1 point
  31. Figuniu masz rację. Patrząc na to zdjęcie, to samo chciałabym powiedzieć :)
    1 point
  32. Tyśka ma rację: nie przewidzi się wszystkiego, mimo najszczerszych chęci. Nie gryź się już, tyle osób z panią rozmawiało (ja też - przywożąc sunię) - i dla wszystkich to, co się stało było ogromnym zaskoczeniem. Takie życie, tacy ludzie :(
    1 point
  33. Dziewczyny nie spodziewałam się ze aż tyle osób chce pomóc , oczywiście że najlepiej jak będa w domu a nie u kogoś rozdzielone , chodzi o to żeby raz dziennie nałozyć jedzenie do michy czyli puszki ,jedzą z jednej bo jak każda ma swoje to i tak zawsze jedzą z czyjejś a potem obrabiają drugą michę i tak ze nie ma co kilka mich one mają teraz juz jedną, i nalać wodę ,nasypać suche jeśli zjadły . wyprowadzac nie trzeba bo i tak z kimś obcym nie pójdą . Najgorsza rzecz ze trzeba będzie podkłady brudne zwinać do worka na smiecie i wywalić do śmietnika wychodząc i położyć nowe. one raczej nie powinny zrobic poza podkładem ale jak sie obrażaja ze ich zostawiam na za długo same to mogą złośliwie nasikać na podłogę ale mam mopa bielinki wc pickery raczej nie powinno być problemu. Ja napisałam że na 2 tygodnie tak z zapasem bo mam też inne dolegliwości i moze mi się i to uda załatwić za jednym zamachem . Strasznie byc na emeryturze i to malenkiej nie prosiłabym tylko zapłaciła hotel gdybym więcej miała szmalu a mam emerytury 1200 na rękę , aż mi głupio że muszę prosić , Ja mieszkam przy Krochmalnej róg Żelaznej to na wysokości Hali Mirowskiej. Jeśli ktoś da rade raz dziennie to bardzo będę wdzięczna one się nie nudzą same jak są czasem coś pogryzą ale raczej są grzeczne,nie napisałam że jedna sunia biał jest głucha bardzo są szczekliwe jak to chihuahua no i yorki też lubią szczekać. , wiec żeby się ktoś nie przestraszył ze będą dziamać jak ktoś wchodzi nawet jak ja wchodzę też ujadają , nie ugryzą , są zdrowe, nie sterylizowane,. Ale mam jeden klucz wiec chyba jedna osoba, chyba żebym dorobiła drugi. Jestem taka wdzięczna że jest jakaś szansa na ten szpital.Zadzwonię do szpitala ,kiedy bedzie wolne łóżko to bym wiedziała termin jakiś orientacyjnie.
    1 point
  34. Tak! Anulko nawet wczoraj widziałam, żałowałam że nie miałam przy sobie telefonu, widać ,że ma się dobrze! co wnioskuję po wyglądzie i zachowaniu :) zawsze jak mnie widzi to się wyraźnie cieszy!... jakby wiedział :) natomiast pan ,wyraźnie okazuje mi swoją niechęć! czego nie jestem wstanie zrozumieć / kiedyś , niedługo po operacji jak mnie zobaczył na ulicy to się ukrył za wysokiego busa, jakby się mnie bał?! / a teraz jak mnie widzi to robi ...brzydką minę?? kilka razy nie zważając na jego ''mimikę'' podeszłam z Dzień dobry i jak się czuje Maksiu... odburka - dobrze! ... nie rozumiem jego zachowania
    1 point
  35. Dziękuję, tak, Grześ ma wyróżneinie do 8listopada, pakiet MAXI, dziękuję :)
    1 point
  36. Rubel był psem, po którym zostaje wyrwa w sercu. Przez te momenty kiedy budził się rano patrząc na nas radośnie swoimi mądrymi oczami, które sporo przeszły, gdy cieszył się każda chwilą gdy miał swojego człowieka obok, tym jak znosił z pokorą swoją niesprawność dziś dom, w którym zostało jeszcze 7 psów wydaje się dziwnie pusty. Brakuje tego 8go, który miał przecież być z nami jeszcze kilka lat... Odszedłeś misiu za wczesnie, zbyt szybko Twój ból zmusił nas do podjęcia najgorszej decyzji, której serce nie chciało i wciąż nie chce zaakceptować. Jeszcze długo ciężko będzie się pogodzić z tym, że nie ma Cię już obok nas... :( To jak Rubi okazywał wdzięczność, jak nas witał wtykając głowę nadstawiając się na pieszczoty, cieszył się najmniejszymi rzeczami, smakołykiem, drapaniem za uchem czy czesaniem futra na zawsze zostanie w naszej pamięci. Zostanie też niedosyt ze wspólnego czasu i poczucie bezsilności w walce z bezlitosną chorobą. To właśnie jest najgorsze w posiadaniu psa - pożegnanie z nim, na które nigdy nie jesteśmy gotowi...
    1 point
  37. Udało mi się dodać dziś trochę ogłoszeń na następnych forach: ADOPCJE ZWIERZĄT- PUŁAWY, RADOM, LUBLIN, ZAMOŚĆ, TOMASZÓW LUBELSKI , Adoptujmy, pomagajmy !!! DS i DT !!! Cała Polska !!!, Kundelki i dachowce do adopcji, Małe dorosłe psie bezdomniaczki w potrzebie, Psy serce, Psy! Adoptuj przyjaciela , Psie, kocie adopcje, Udostępniamy potrzebujące zwierzęta.
    1 point
  38. Takie życie. Narodziny, śmierć i w kółko. A pośrodku życie , któremu trzeba podołać.
    1 point
  39. Przecież to psie dziecko,któremu zmieniła się nagle cała rzeczywistość.Jest przestraszone i musi mieć czas,żeby pojąc, że tu jest teraz jej człowiek i dom.Ale dobrze byloby,gdybys pokazał ja weterynarzowi (odrobaczenie,szczepienia),ogólny stan zdrowia. Poza tym 3 m-cznego psa trzeba nauczyć wielu rzeczy,m.inn chodzenia na smyczy.To nie jest umiejętność wrodzona.
    1 point
×
×
  • Create New...