Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 03/15/18 in all areas

  1. Dragon ,,pogromca kotow,, Okazuje sie, ze Dragus wbrew temu co mowila jego expseudowlascicielka potrafi dogadac sie z kotkami i z wszystkimi psami :) Dragon kocha wszystkich. Teraz duzo zdrowia dla Dragona i niech juz zawsze bedzie szczesliwy
    2 points
  2. Mika coraz lepiej radzi sobie z chodzeniem na smyczy, załatwia się tylko na zewnątrz. Jest trochę spokojniejsza, nie wpada w panikę. Gdy zostaje sama, śpiewa sopranem i zajmuje się zdobnictwem ażurowym. ;-) Trochę istotnych informacji o Mice: wiek: ponad rok (w książeczce zdrowia ma wpisany rok urodzenia 2016) wysokość w kłębie: około 46 cm waga: około 12 kg sterylizacja: tak szczepienia przeciwko wirusówkom i wściekliźnie: aktualne odrobaczenie: była jednorazowo odrobaczona na początku stycznia, powtórzyłam odrobaczenie 13 marca chip: posiada Znalazłam u Miki na brzuchu nitkę po sterylce. Nie była wrośnięta, wyjęłam ją bez problemu.
    2 points
  3. Dzieciaki dzisiaj weselsze. Ogonki zaczynają merdać. Z ciekawością zaczynają podchodzić do człowieka, ale boją się brania na ręce. Jak widać na zdjęciu apetyt dopisuje. Wiele szczeniaków przewinęło sie przez mój dom , ale takich wystraszonych nigdy nie miałam . Powolutku damy radę i pokażemy , że nie każdy człowiek to ścierwo.
    2 points
  4. Patmol, znak charakterystyczny malagoskowych podopiecznych :)
    2 points
  5. 2 points
  6. Ceś Wam ciotki moje. Na koloni u ciotki jaguski nie jest najgozej, choć wsysko tu jest strasne. Te psy ciotkowe to rózne dziwne zecy jedzą, wcoraj był dzień ziołowy, ja tez dostałam, piersy raz, susoną poksywe, melise i kawałek świezej zmiksowanej dyni, taki dodatek do mięska. Ciotka się troche bała zebym jej nie zasrała całej chaty, ale siem postarałam i nic nie narozrabiałam, wycymałam do dzisiejsego spacerku, spoko. Ciotka mówi ze to zdrowe, scególnie poksywa, a ja tam nie wiem. Jezynka to by zjadła nawet całą kure razem z kurnikiem, bo z niej taki zarłok, Josi lubi zielenine, bo on prawie wege jest, za to Psotkę troche te ciotkowe dodatki kują w zęby ale je, casem koty jej pomagają, z niej taki fastfudowiec racej. Jutro mamy dzień owocowy, ciekawe co tam ciotka nam domiesa do mięska. Ciociu Tysiu, prose mi sukać domku nie gorsego niz ten kolonijny, ale duuuuzo lepsego. Pozdrawiam syskie ciotki co sie o mnie troscą, miłego dnia. Wasa piękna Mimisia :)
    2 points
  7. 1 point
  8. Irysek jest ładnym, fajnym psiakiem - na pewno będzie sporo telefonów. Mnie on tu wcale nie przeszkadza :) Co prawda jego ulubiona koleżanka wyjeżdża w sobotę ale znajdzie nowego koleżkę :)
    1 point
  9. No to fajnie,że zostajemy razem :) Eluś Radek dostał serduszko i chciałam Ci również dać ale okazało się ,że mi się skończyły :( Dam jak je znowu odzyskam :*
    1 point
  10. Hihi, o 5:30 to nikt mnie nie podniesie z łóżka :D Jestem nocnym markiem i siedzę do późna, więc potem odsypiam ;) A Grzesiowi na pewno nie przeszkadza ta stałość odwiedzin.
    1 point
  11. sharka <3 dziękuję ;) I mamy pierwsze efekty - obiecujący dom w Krakowie dla Mikusi. Szukam kogoś do wizyty. :) Patmol, umowa - to oczywiste ;) DT chce wysterylizować sunię przed adopcją, z tym że DT na to nie stać - szczepienia sfinansuje już, Mika ma być szczepiona w weekend. Zanim pieniądze na sterylkę się znajdą (bo na razie odpowiada cisza), to dobrze by było, aby domek się znalazł. Może dorzuci parę groszy. Osobiście wydawałam psy bez sterylek (bo miałam u siebie na DT sunie szczeniaki) i nie miałam problemów z upilnowaniem dokonania sterylizacji - oczywiście dobrze by było, aby sterylka była w DT, jedno zmartwienie mniej, ale nie zawsze się da. DT ma zrobić zbiórkę na sterylizację suni, ale to na dniach. Teraz zgłosił się pierwszy fajnie brzmiący domek, który chce sunię już po sterylce, więc może się zreflektuje i dorzuci coś z własnej kieszeni. Co do demolek - Mikusia podobno je robiła w poprzednim domu. W DT nie robi, ale od początku była uczona spać w kennel klatce, w niej czuje się bezpiecznie i nie niszczy. Teraz już ładnie sama zostaje w domu (klateczka automatycznie ją wycisza), na krótko na razie, ale postęp już jest. Może z czasem klatka w ogóle nie będzie potrzebna. Przepraszam za OT o Mikusi tutaj... ale tak rozmowa zeszła nt czarnych psów... i tak jakoś... Ciekawa jestem czy o Kaję ktoś pyta.
    1 point
  12. co oznacza ten taki znak nieskończoności przed tytułem?
    1 point
  13. ... prawda? a dlaczego Nie!... miejsce ,gdzie się będzie chciało zajrzeć ,zawsze ... bo jest ciepło i miło
    1 point
  14. Ja się boję tego dożywotniego tymczasu, bo ja zbliżam się do siedemdziesiątki, a sunia ma raptem niespełna 3 lata. Jak mnie nie będzie, co się z nią stanie ? :( Kto zechce przygarnąć takiego sikacza ? :( Ryczę, gdy o tym myślę.
    1 point
  15. Dzisiaj rano , wzruszyłam się bardzo... w sumie miłe refleksje, pomimo jednak, dramatu psa/ przepraszam Zefirku/ ... po włączeniu radia ,usłyszałam głos p Mateusza z TOZu, nie słyszałam początku ale.... chyba mówił o tym samym, wygłodzonym do suchych kości, psie Zefirku, którego odebrał zamożnym gospodarzom spod Wrocławia o którym pisałam wcześniej! ... oglądając zdjęcia i film ,nie sposób było nie ...zacisnąć pięści, łzy same cisnęły się do oczu , pies to był leżący szkielet , który jeszcze oddychał :( jak usłyszałam sprawa poszła do sądu! p Mateusz dotrzymał słowa! powiedział ... że nie odpuści! i Nie odpuścił! ucieszyłam się! bardzo! w ostatnim tylko tygodniu, chyba... nie było ani jednego dnia, żebym nie słyszałam w TV czy radio o napiętnowaniu czy ukaraniu, zwyrodnialców ,którzy pastwią się nad zwierzętami! ... mam wielką nadzieję ,że to nagłaśnianie i publiczne napiętnowanie, odniesie skutek! jednych uświadomi! a innych... przestraszy! ... ważne ,żeby przestali dręczyć te biedne zwierzęta.... Panie Mateuszu ,Szacun!
    1 point
  16. Witam serdecznie i poproszę kartę klubu BenioFanek ;) ... ale Ci się to udało ,Elu ,podoba mi się
    1 point
  17. Dobrze że się przypomniałaś :) bo ja właśnie miałam się przypomnieć Tobie.... A to jednak ja zapomniałam :) Dosia lat 5,6 waga 15 kg, wysterylizowana, zaszczepionsty itd...zachowuje czystość. Chodzi na smyczy, zostaje sama choć cichutko popiskuje. Kocha ludzi, z psami i kotami nie ma problemu. Bardzo Kocha ludzi. grzeczna nawet uległa.
    1 point
  18. Biedne Mufiątko - taki mały koszyk dali i każą w nim leżeć. No, ale pan każe to pies musi!
    1 point
  19. Witaj Beniu. Niestety - wcześniej maiłam problem z dogomanią. Najzwyczajniej w świecie nie mogłam pisać. I nagle teraz wszystko wróciło do poprzedniego stanu. Chyba jednak cuda tu się dzieją.
    1 point
  20. Dziękuję Elisabeta :* Również życzę miłego dnia. Dnia bez nerwów. I samych miłych ludzi w koło:) Benitko ślicznotko buziaki :)
    1 point
  21. Lubię takie miłe niespodzianki na początek dnia... Fotki naszej Beni kochanej. Na pierwszej wygląda trochę jak mały psi wampirek co prawda, ale i tak jest cudna. Dobrze, że ma tam swojego Tobisia... Wszystkim życzę spokojnego i dobrego dnia. Eliku i b-b, zwłaszcza Wam tego chyba trzeba po wczorajszym ciężkim...
    1 point
  22. Ta tylko się przypomnę :) bez pospiechu oczywiście, bo Dosia musi dojść do siebie po sterylce, ale jednak cichutko i nieśmiało się przypominam :)
    1 point
  23. Chciałabym móc przytaknąć, ale niestetyy... A na dobranoc dwa zdjątka naszej panienki I takie umizgi z Tobisiem :)
    1 point
  24. Pani była również podczas wizyty p/a i podpisuje się pod wyborem męża.Tu jednak p.Józef jest głównym miłośnikiem rasy psiej,a żona nie ma nic przeciw temu.Wyadoptowałyśmy swego czasu Majeczkę do domku w Poznaniu.Pani i córka bardzo chciały i zakochały się w niej jak tylko zobaczyły ogłoszenie.Pan jak najbardziej zaakceptował decyzję, ale ze względu na uraz z dzieciństwa, gdy został zaatakowany przez psa i pogryziony,wolał raczej już żadnemu nie wchodzić w drogę.Po kilku dniach pobytu Majeczki w ich domu Pan zmienił się radykalnie.Zaczął wychodzić z nią na spacery, a po powrocie opowiadał z takim entuzjazmem w głosie co też tam Majeczka robiła...:) A w domu to tak: czy dałaś Majce jeść?A może jej doleję wody bo jest mało,a może...:) Mati jest cudownym przytulakiem i nie da się go nie lubić... Bardzo się kochana przydadzą i to jeszcze przez jakiś czas....
    1 point
  25. Tyś(ka) zapytała wcześniej więc napiszę, że gdy przed samym wyjazdem Bambi ze schroniska Tola była zarezerwować sunieczkę i okazało się w pierwszej chwili że suni nie ma już w schronisku - to bardzo się zdziwiłam i zmartwiłam niewiadomym losem suni, no ale od razu musiałam podjąć decyzję kto ma zająć miejsce bezogonki, która sunia pojedzie zamiast niej po nowe życie - nie miałam czasu na zastanawianie się, więc sercem wybrałam kudłatą sunię, którą widziałam obok bezogonki na zdjęciach. Na szczęście dla Bambisi okazało się, że to tylko małe zamieszanie i sunia jest już w boksie psiaków przygotowanych do wyjazdu :). I tak oto dzięki Wam Bambi dostała swoją szansę, opuściła schronisko - i po bardzo krótkim pobycie w hoteliku znalazła swój nowy dom :). Tamta sunia została w schronie :(, nie mogę jakoś przestać o niej myśleć. Więc pomyślałam że jeśli u Bambi wszystko będzie dobrze to może udałoby się pomóc zmienić życie i tamtej suni ?
    1 point
  26. Miejsce jeszcze jest zaklepane u anecik.Poprosiłam aby poczekała jeszcze na ostateczną decyzję.Jutro odmówię.
    1 point
  27. Ojojoj. taka pominięta się czuję, choć działaczka dopiero co zdążyła złożyć kolejne zażalenie na postanowienie Sądu w mojej sprawie:) A przecież moje postępowanie z prywatnego aktu oskarżenia też w Krakowie się toczy:)
    1 point
  28. Ależ Mufeczko jesteś tutaj wygłaskana . A tutaj Mufka, która chętnie loguje się w tym małym koszyczku podczas wypoczynku z kolegami :)
    1 point
  29. Kaja ma już wyróżnionego olx-a na Katowice, super - wielkie dzięki za pomoc i za szybką reakcję :D Kaja na Kraków - kto żyw, niech Kajusię udostępnia ;) Ten opis mniej kolorowy (bałam się, że inaczej olx mi odrzuci), no ale może i taki opis spowoduje, że ktoś się w Kajusi zakocha:) https://www.olx.pl/oferta/chodzaca-milosc-rodzinna-lagodna-sunieczka-CID103-IDsMW8P.html https://gratka.pl/zwierzeta/chodzaca-milosc-rodzinna-lagodna-sunieczka/oi/2773025 http://krakow.lento.pl/chodzaca-milosc-rodzinna-lagodna,6602448.html http://www.krakusik.pl/chodzaca-milosc-rodzinna-lagodna-sunieczka-379895 https://www.gumtree.pl/a-psy-i-szczenięta/kraków/chodząca-miłość-+-rodzinna-łagodna-sunieczka/1002257002850910977041209?activateStatus=pendingAdActivateSuccess http://www.morusek.pl/ogloszenie/381652/Chodzaca-milosc---rodzinna-lagodna-sunieczka/ http://krakow.oglaszamy24.pl/ogloszenie/1266286234/krakow-Chodzaca-milosc-rodzinna-lagodna-sunieczka.html http://owi.pl/podglad-ogloszenia/2d27f809d862c5906447a0c281af5356
    1 point
  30. Kaja - ogłoszenia na Katowice. W sumie nie zapytałam na kogo ma być ogłaszana... ale jak będzie trzeba to podmienię tam, gdzie się da. https://www.olx.pl/oferta/labradorowa-milosc-w-mniejszym-opakowaniu-cudna-rodzinna-kaja-CID103-IDsMNS7.html http://katowice.lento.pl/labradorowa-milosc-w-mniejszym-opakowaniu,6602226.html https://gratka.pl/zwierzeta/labradorowa-milosc-w-mniejszym-opakowaniu-cudna-rodzinna-kaja/oi/2771807 http://www.katowickie-ogloszenia.pl/ogloszenie.php?id=15220 https://www.gumtree.pl/a-psy-i-szczenięta/katowice/labradorowa-miłość-w-mniejszym-opakowaniu-+-cudna-rodzinna-kaja/1002256955770910977041209?activateStatus=pendingAdActivateSuccess http://www.katowiczak.pl/labradorowa-milosc-w-mniejszym-opakowaniu-cudna-rodzinna-kaja-305198 http://katowicelokalnie.pl/ogloszenie/labradorowa-milosc-w-mniejszym-opakowaniu-cudna-rodzinna-kaja,15644.html/?message=2 http://www.katowickie-ogloszenia.pl/ogloszenie.php?id=15220 http://katowice.oglaszamy24.pl/ogloszenie/1070864225/katowice-Labradorowa-milosc-w-mniejszym-opakowaniu-cudna-rodzinna-Kaja.html http://owi.pl/ogloszenie/labradorowa_milosc_w_mniejszym_opakowaniu_cudna_rodzinna_kaja,1236614 http://www.morusek.pl/ogloszenie/381645/Labradorowa-milosc-w-mniejszym-opakowaniu---cudna-rodzinna-Kaja/
    1 point
  31. Z racji, że ewu jest zabiegana i nie ma czasu wejść na dogo, wysłałam Jej sms-a z prośbą o przesłanie mi zdjęć Kai na maila. Zrobię małej ogłoszenia tak, jak obiecałam. Jak tylko zrobię - linki do ogłoszeń pojawią się na wątku. Będzie można je powyróżniać i poudostępniać dalej. Sporo nas na wątku, więc gdyby każdy to zrobił, to Kaja mogłaby mieć ogromne szanse na dom.
    1 point
  32. Będziemy kombinować, Olenko. Grzesia sprawy finansów nie obchodzą. I dobrze. Oby tylko obróżka mu pomogła... A Benia Elikowa jest rzeczywiście bardzo biedna, jeśli chodzi o nieszczęsną mamonę...
    1 point
  33. Kilka słów, tytułem wyjaśnienia dla Dogomaniaków: widzę, że panie wojujące poinformowały wczoraj na Dogo o objawieniach znanych dużej liczbie Dogomaniaków, bo przecież już od lutego 2016 wiadomym było, że pięć z siedmiu osób zostało prywatnie oskarżonych przez urażonego ówczesnego społecznego inspektora, w związku z niezapowiedzianą wizytą tegoż obecnie byłego inspektora i Doda_ w Hotelu U Leona 07.02.2015. Są to osoby, które ośmieliły się stanąć w obronie hotelu dla zwierząt przed publicznymi pomówieniami w internetowej awanturze wywołanej przez ówczesnego społecznego inspektora. Potwierdzam, że jestem jedną z tych pięciu osób, i że przeciwko mnie toczy się sprawa o rzekome zniesławienie. Tak, rzekome, gdyż o tym, czy są to pomówienia orzeka Sąd w wyroku, a nie urażony oskarżyciel prywatny. A póki co, sprawa przeciwko mnie jest w fazie początkowej i do wyroku uniewinniającego lub skazującego jeszcze daleko. Bardzo daleko, gdyż mam zamiar wyjaśnić wszelkie moje wątpliwości dotyczące niezapowiedzianej wizyty w hotelu 07.02.2015 i uzyskać odpowiedzi na wszelkie nurtujące mnie od dawna pytania, np. jakie były skutki rozmaitych doniesień do prokuratur składanych przez panie wojujące. Na przykład, panie szeroko pisały, że złożyły zawiadomienie w sprawie rzekomego „uśmiercenia suczki Maszy w niewyjaśnionych okolicznościach”, ale o finale tegoż doniesienia to już publicznie nie powiadomiły. Jak również o zakończeniu postępowań z kilku innych doniesień do prokuratur. A tylko w roli procesowej jako oskarżona mam szerokie możliwości w tym zakresie wynikające z k.p.k. Póki co, ja, w odróżnieniu od obu pań wojujących, na swoim koncie nie mam żadnego wyroku sądowego, nawet nieprawomocnego, ani karnego, ani cywilnego. Podobnie do mojej, rzecz się ma w sprawie przeciwko elik, sprawa sądowa jest w toku i do wydania wyroku przez Sąd jeszcze daleko. Generalnie, wygląda to tak, że oskarżyciel prywatny opłaca prywatny akt oskarżenia (300 zł za jeden taki akt), a w swoim akcie oskarżenia pisze, np. jakimi wpisami oskarżonego poczuł się urażony, obrażony, etc., i że te konkretne wpisy, zdaniem oskarżyciela prywatnego, narażają go na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności. Następnie Sąd, w toku postępowania sądowego, przesłuchując świadków i zapoznając się ze złożonymi przez strony dokumentami, bada wszelkie okoliczności sprawy i obiektywnie orzeka, czy oskarżyciel miał prawo do takich odczuć, czy konkretne wpisy internetowe mogły go zniesławiać w oczach szeroko pojętej opinii publicznej i/lub narażać na utratę zaufania, czy też wpisy internetowe oskarżonego były prawdziwe i uzasadnione okolicznościami oraz kontekstem, w jakich były formułowane. Czasami bywa tak, że po wniesieniu prywatnego aktu oskarżenia Sąd kieruje sprawę od razu do umorzenia, ponieważ zdaniem Sądu, zarzucane oskarżonemu czyny nie wypełniają znamion czynu zabronionego, czyli nie stanowią przestępstwa. Taka sytuacja miała miejsce w przypadku sprawy przeciwko Hope2. Oskarżyciel prywatny składał zażalenia do Sądu wyższego rzędu, więc trochę to trwało zanim postanowienie o umorzeniu stało się prawomocne. Te postanowienia są już wklejone na Dogo na tym wątku wyżej, można poczytać, jeśli ktoś jest zainteresowany. W niektórych tego typu sprawach sądowych Sąd orzeka w wyroku, że w wyniku toczącej się rozprawy, pomówieniami okazała się być jedynie część zarzutów, np. połowa wpisów oskarżonego, a nie wszystkie posty piszącego, jak usiłuje to kreować oskarżyciel prywatny wnosząc prywatny akt oskarżenia do Sądu, W związku z tym, jeśli oskarżony nie był wcześniej skazany prawomocnym wyrokiem sądowym, to Sąd orzeka o warunkowym umorzeniu postępowania wobec oskarżonego na okres próby i wyznacza warunki tego umorzenia. Jest to o tyle istotne, że np. w przypadku uznania przez Sąd jedynie części winy prywatnie oskarżonego, taka osoba zazwyczaj musi zapłacić nawiązkę na rzecz organizacji społecznej wskazanej przez Sąd, a nie na rzecz oskarżyciela prywatnego. Musi także częściowo zwrócić koszty opłaty prywatnego aktu oskarżenia wniesionej przez oskarżyciela prywatnego oraz częściowo opłacić koszty sądowe. Natomiast w takiej sytuacji, zazwyczaj, oskarżony nie ma obowiązku pisemnego przeproszenia oskarżyciela prywatnego. I tak jest np. w przypadku sprawy sądowej, która toczyła się przeciwko gabrysi2424. Podkreślić trzeba, że wina gabrysi2424 została uznana przez Sąd w połowie, a nie w całości, jak usiłuje to publicznie kreować były społeczny inspektor. Czyli tylko część wpisów internetowych gabrysi2424, które zostały wskazane w prywatnym akcie oskarżenia została uznana przez Sąd jako pomawiające, a pozostała część okazała się być prawdziwa. Jeśli uda mi się skontaktować z gabrysia2424, gdyż jest ona chwilowo niedostępna (zmarła jej suczka), to postaramy się niebawem zamieścić prawomocny wyrok w jej sprawie na wątku. Niestety będzie to tylko wyrok, gdyż sprawa toczyła się z wyłączeniem jawności, dlatego też uzasadnienie tego wyroku nie może być ujawnione poza uczestnikami sprawy sądowej. Kolejny sposób rozstrzygnięcia przez Sąd sprawy z prywatnego aktu oskarżenia to uznanie winy oskarżonego w całości, czyli, że prywatnie oskarżony nie dowiódł przed Sądem prawdziwości wszystkich swoich wpisów bądź twierdzeń, wykazanych w prywatnym akcie oskarżenia przez oskarżyciela prywatnego. W takim przypadku (gdy oskarżony wcześniej nie miał zatargów z prawem) Sąd wydaje wyrok umarzający postępowanie wobec oskarżonego na okres próby i wyznacza warunki tego umorzenia, np. oskarżony musi zapłacić nawiązkę na rzecz oskarżyciela prywatnego, przeprosić oskarżyciela prywatnego na piśmie (przy czym Sąd formułuje treść tych przeprosin), zwrócić oskarżycielowi prywatnemu wszystkie koszty wniesienia prywatnego aktu oskarżenia oraz zwrócić zryczałtowane koszty reprezentacji pełnomocnika oskarżyciela prywatnego przed Sądem. Tego typu wyrok Sądu I instancji otrzymała w grudniu 2017 jedna z wojujących pań z oskarżenia prywatnego A.S. Wczoraj na Dogo Topi określiła go cyt. wyrokiem „śmiesznym”, od którego złożyła apelację. Topi napisała także, że gdy wyrok będzie prawomocny, to go wklei na Dogo. Ciężko mi dać wiarę takim zapowiedziom, skoro do dnia dzisiejszego nie zamieściła informacji o finale „sprawy suczki Maszy” z jej doniesienia do prokuratury, choć wątek Maszy jest cały czas na Dogo, ale pożyjemy, zobaczymy...
    1 point
  34. Z mojego bazarku w 1/3 puli dla Braciszków mamy 670zł i na tę sumę 13.03.18 zrobiłam przelew. Proszę o potwierdzenie na bazarku jak pieniążki dotrą.
    1 point
  35. 1 point
  36. fajnie, że Tinek doczekał się swojego wątku :) To na dobry początek... Tinek dostał ode mnie olx-a na W-wę: https://www.olx.pl/oferta/siedem-kilogramow-szczescia-czyli-radosny-rodzinny-psiak-CID103-IDsLwM5.html malagos, sprawdź czy wszystko się zgadza (zwłaszcza nr kontaktowy).
    1 point
  37. Ode mnie słyszałaś elik. Było to w czasie gdy znalezioną na ulicy 22.12.2015, słaniającą się na nogach Maszę upchnęłaś w hoteliku Makili (Dogomaniak Rys mówił o nim „hotelik pod różami” – bardzo mi się to podoba) Ciężko chora Masza (opisywałaś jej dolegliwości na moim wydarzeniu na FB – pamiętasz ? Przypomnij sobie. Są tam jeszcze), z ropomaciczem, czekała na pierwszą wizytę u weta do 02.01.2016 bo dopiero wtedy „Anetka” zawiozła ją na badanie. SUKA Z ROPOMACICZEM CZEKAŁA TYDZIEŃ NA WIZYTĘ U WETERYNARZA. W Krakowskim Schronisku pies otrzymałby pomoc natychmiast i spałby w pokoju szpitala a nie w zamkniętej klatce kennelowej bez dostępu do wody. Ciężko chory pies, z niedowładami kończyn i ropomaciczem, zamknięty w klatce kennelowej bez dostępu do wody !!!! Jeżeli tak pomagałaś zwierzętom przez te 40 (ponoć) lat, to ja Ci elik życzę…. żebyś podczas choroby widziała miskę z wodą (jak Masza) i nie mogła się napić.
    1 point
  38. Jestem i ja :) ... Patmol wyjęła mi to...z klawiatury miałam spytać czy Tinek jest taki radosny? zapisuję...
    1 point
  39. A czy będzie bazarek ciasteczkowy? Kończą mi się ciasteczka :) fajnie podaje się tabletki z nimi.Feluś łyka jak pelikan tablety :)
    1 point
  40. Witamy odwiedzających. Mamy wiosnę, przynajmniej chwilowo. Od wczoraj robimy super porządki w ogrodzie, psy są bardzo zadowolone bo przynajmniej 4-5 godzin spędzamy sobie w ogródku. Pańcia i pańcio pracują, a pieseczki, koteczki obserwują i kombinują.
    1 point
  41. Cioteczki troszkę nacisnęłam i coś tam dostałam :) Lejdi co 3-4 dni jest u weta ;) obecnie ma zapalenie uszka i bierze kropelki ;) mała powoli delikatnie zaczyna używac chorej łapki. W domu jest grzeczna i spokojna. Uczy się właśnie podstawowych komend ;)
    1 point
×
×
  • Create New...