Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 10/02/16 in all areas

  1. Ja tylko na chwileczkę bo tradycyjnie weekendowo relaksuję się czyniąc jedynie tylko to, co sprawia mi największą przyjemność :D Hendra, koci komar powalił mnie na łopatki :D ludwa, pliizz, zostaw myszkę w spokoju, ja jej karmę zasponsoruję, jak coś, a bobki to przy okazji mycia podłogi możesz przecież oblecieć :P gabrysiu, TaTina od dłuższego czasu jest na ciężkich robotach, a to uprawiając pisarstwo gminne, a to strzelając fotki na zamówienie więc dziewczyna dwoi się i troi, póki co...a dziś, na dodatek, jeszcze pojechała w odwiedziny na geriatrię więc lekko ni ma, ale to twarda babka jest, da radę.... Panno Marple, donoszę uprzejmie, że w mom cudnym lesie urzędują jacyś Halinkowi komandosi, wczoraj wieczór szaleli jak opętani...chyba coś się szykuje... Bądźcie czujni! howgh!
    3 points
  2. No widzę, że dogo żyje swoim zyciem Ale może to i dobrze, bardzo stanowczy ma wydźwięk:) Idę spać, podłoga umyta, jeszcze nie zasikana. Ale jak cos to o 6, 7 a nawet o 8 mozna znaleźć ślady bytującego tu kurdupla. Mało tego. Na zimę wprowadza się mysz. Też można znaleźć ślady. Niestety kot jest pacyfistą... a akurat mysich bobków na szafkach jednak nie toleruję nawet w dobie rozluźnienia pośladków w kwestii sprzątania. Nie dość, ze bobki, to jeszcze słyszę jak się w szafce panoszy. Mało tego, dzisiaj ją nakryłam, popatrzyłyśmy sobie w oczy i pewnie, gdybym miała więcej odwagi, to bym ją złapała. Gorzej za to, bo skubana ładna i oczka takie jak koraliki, więc sumienie mnie ruszyło, że zakusy jakieś mamy na jej życie...i się skubana dożywia, no... a potem te bobki...
    3 points
  3. Witam wszystkich, którzy wsparli Bajeczkę w niedoli i pomogli mi ją odszukać, bo wierzę, że od kiedy podjęliśmy z mężem decyzję o powiększeniu naszej rodzinki o psa (a właściwie o suczkę), a było to wiele miesięcy temu, szukaliśmy właśnie jej a ona tak długo czekała właśnie na nas. Jak widać nie wytrzymałam, czytając powyższe wpisy i ja postanowiłam napisać choć jeszcze jej nie widziałam, jeszcze jestem daleko... Już teraz jestem przekonana, że ta bajka będzie miała radosne zakończenie a nowe rozdziały życia suni pozwolą jej zapomnieć o smutnych wspomnieniach. Witam i serdecznie pozdrawiam, Grażyna
    2 points
  4. Kochani, sunia już bezpieczna w domu tymczasowym dla szczeniaków u Judyty. Zawdzięcza to Krysi, która pól godziny wyciągała ją z tego śmietnika ale w końcu się udało i najukochańszej na świecie Agat21. Krysia przewiozła ją ze wsi do Warszawy a Agata do dt. pod Sochaczew. Dziewczyny jesteście wspaniałe!!!! Judyta umieściła ją w kojcu z trzema przywiezionymi też dzisiaj szczeniakami. Już została odrobaczona a jutro wizyta u weta. Nareszcie mogę odetchnąć co prawda wiem, ze za moment kolejne psiaki będą potrzebowały pomocy ale to jeszcze chwila. Trzeba będzie teraz Judytę wspomóc w szczepieniach, karmie itd.
    2 points
  5. Nie można napisać normalnie postu!! Cos się znów na forum psuje! Kyioshi, to dzięki Twoim ogłoszeniom Hesia znalazła dom! Kolejny raz sprawdziło się powiedzenie, ze szybkie akcje, spontaniczne są ok. Nie: "przyjedziemy za tydzień, a może za dwa" jak Kościerzyna. Hesia spełnia wszystkie wymogi Pani Basi (tej z mejla do Ciebie, kyioshi) i pani spełnia moje. I wczoraj decyzja szybka - przyjadą po psa zaraz, czyli w niedzielę. Wiec ciasto i obiad, i nerwy.... czy aby przyjadą?... wizyta państwa o czasie (!), bez błądzenia i pytania. chłopiec lat 10, bardzo sympatyczny młody człowiek, pani Basia i pan Piotr - przesympatyczni, inteligentni ludzie. Zaraz sie znalazł wspólny temat, bo państwo od lat psiarze. Teraz jest 8-letni kot. Mam nadzieję, ze Hesia go polubi, z wzajemnością. No i co?...Hesia spakowana ze swoimi zabawkami, kocem, reklamówką Fitminu, książeczką zdrowia i setką przykazań pojechała na tylnym siedzeniu z panem (pani Basia za kierownicą) po nowe życie. Teraz tylko czekanie, czy podróż ok, czy spotkanie z kotem ok, czy zachowanie w domu będzie ok, czy... Nie mogę uwierzyć, Heśka ma dom!
    2 points
  6. A co, może nie mówiłam? Tylko nikt nie chciał mi wierzyć; ostrzegałam, że coś się szykuje .
    2 points
  7. Usiata, czy możesz mi zdradzić sekret ( oczywiście bez narażania się na odpowiedzialność karną, bo teraz to nawet kichnąć nie można żeby się komuś nie narazić) co się dzieje z Ta Tina. Zniknęła z wątku Halinki a bardzo się o nią martwię bo jej posty należały do moich ulubionych.Może kobita ma jakieś problemy i "trza" jej pomóc? A może już ###!
    2 points
  8. Tolu,już wszystko przekazałam p.Ewie i jutro z samego rana pójdzie na pocztę. Jutro też Anula prześle uzupełnioną umowę adopcyjną do Państwa. Małe co nie co naszej Czikuni z dzisiejszego Rodzinnego spacerku do lasu :) Kto tu rządzi i mocno na czterech stoi...? :) I zasłużony odpoczynek,wiadomo gdzie....:)
    1 point
  9. Maleńka jest przeurocza! :) Całą drogę grzeczniutka, cichutka, spała sobie - chyba zadowolona, że jej ciepło i spokojnie mimo warkotu silnika. W nowym miejscu szybko się odnalazła i zakumplowała z trzema innymi szczeniorkami, które przyjechały tuż przed nią. Nawet po paru minutach już je zaczepiała do zabawy, wyraźnie uradowana, że nie jest sama :) Myślę, że szybko powinna znaleźć dom, bo jest po prostu do schrupania :D
    1 point
  10. Wgrywam zaległy filmik z zabawy Rokusia z Jackiem. Roki uwielbia tak się siłować. jest przy tym bardzo delikatny jak poczuje Jacka rękę w pyszczku. Filmik średniej jakości, ale widać jak się cieszy: \
    1 point
  11. Co się dzieje z forum?? Państwo dojechali do domu, Hesia bardzo ładnie się sprawowała. Jeszcze u nas, przed odjazdem: upload image online Od razu zakupy i w domu - spotkanie z kotem: adult picture hosting upload pic To jeszcze na dobranoc pokazę naszą polską jesień - mój ogródek; picture share
    1 point
  12. witam w klubie:) mój Fazi identyczny. Innych psów nie cierpi, ale co gorsze nie znosi tez starszych facetów. Kiedyś Fazi sobie biegał po ogrodzie a jeden taki typ niepostrzeżenie wszedł na nasz ogród. Dzięki Bogu że to ja, a nie pies, zauważyłam go pierwsza, i że facet szybko zdążył wybiec za furtke...bo miałby łydke pogryzioną :( Z takim psiakiem trzeba mieć oczy dookoła głowy .... wiem dokładnie o czy piszesz EVA;)
    1 point
  13. Alez cudenka cuda cuda cuda prawdziwe sie zadzialy spelnily ciocia Iza kiyoshi ma w rekach i w sercu jakies fluidy ktore przyciagaja dobruskich ludzi ciesze bardzo sciskam za wszystko najlepsiutenkie dla Hesiuni
    1 point
  14. Sybil, miałaś rację - Halina szaleje :(. Zdrada doprowadza ją do szału, a najbardziej wkurza ją to, że nie wie, kto to jest... Co jeszcze? Nie wiem, czy wiecie, ale komary bardzo krótko żyją. Halina (jest wieczna, ale to nie znaczy, że nie dotyka jej ząb czasu) ma co najmniej kilka miesięcy i...zaczęła popuszczać :(. Si jest wszędzie :( Usiata, mam nadzieję, że nie będzie Ci to przeszkadzać ;). Romanek, Twój współspacz, już zaciera łapki na myśl o wspólnych nocach, a i Halina cieszy się na babski wieczorek ;)
    1 point
  15. Widok piękny, że aż dech niezmiennie zapiera. Zamysł fotkowego bazarku na rzecz bezdomnych dogomaniackich psiaków w całej rozciągłości popieram. Obawy sybil także. Niestety
    1 point
  16. Tak - zdjęcia cudne, Albinek cudny i teraz tylko odpowiedni człowiek powinien ukazać się na horyzoncie ;)
    1 point
  17. W taki razie pozostaje tylko trzymać kciuki, żeby doszło do spotkania i żeby wszystko sie dobrze ułożyło....Szkoda, że trzeba będzie czekać co najmniej tydzień. Mimo wszystko, wczoraj trochę ogłoszeń Azuni dorobiłam i Kubusiowi tez, bo....od przybytku głowa nie boli.
    1 point
  18. Ale piękny! Ale szczęśliwy!! Murkowie, to nie ten sam pies i to Wy tego dokonaliście!!! Brawo i dziękuję :)). Zdjęcia cudne, w sam raz do ogłoszeń :)
    1 point
  19. Niewiele rozumiem z opisu weta, ale chyba nie jest źle, prawda? A tak na marginesie, czy nie da się coś zrobić z tym forum? Nie potrafię z niego korzystać, nie mogę wejść na żaden wątek oprócz tego właśnie, w dodatku tak naokoło, że się tak wyrażę.
    1 point
  20. Albinek już się nauczył oddawać szarpak i wszystko inne - na smaczki uczyliśmy go:)
    1 point
  21. Ja też nie,aż strach zbliżać się do wyspy - coraz bardziej tam wrze.Doszły mnie nawet słuchy że część sekcji specjalnej poleciała na szkolenie do KGB. Jakaś wojenka się szykuje ?Co ta Halinka znowu kombinuje ?
    1 point
  22. Hendro, bardzo nie lubię grozić, ale nie chciałabym być w skórze tego, który dopuścił się zdrady :(
    1 point
  23. Musisz być czujna o każdej porze!
    1 point
  24. Myślę, ze to wspaniały pomysł ! Ale gdyby jeszcze udało się wyciągnąć przy okazji tą szczerbatkę...koleżankę Pesteczki, to byłby jeszcze wspanialszy pomysł !
    1 point
  25. Witaj Iskiereczko Kochana :) Patrzę na Twoją mordeczkę uśmiechniętą, błyszczysz cała w słoneczku - serce i dusza śpiewają pieśń radości :) To ważna wiadomość w przypadku bazarków, dziękuję :)
    1 point
  26. Wspaniałe zakończenie :) Niesamowite, że niewiele potrzeba było, by Pestka dostała szansę na normalne życie - wystarczyło się nią zainteresować, wyciągnąć ze schroniska i... fru! do domku. Oby więcej takich zakończeń
    1 point
  27. dostałam dziś takie zapytanie o Hesie Witam. Czy oferta adopcji Psiaka jest nadal aktualna? Mieszkamy w Gdańsku. Pozdrawiam, Barbara K. Odpisałam Pani, że sunia jest nadal do adopcji i że bardzo proszę o kontakt telefoniczny. Przepraszam, że maila nie mogę przesłać zainteresowanym wraz z mailem Pani, ale niestety na olx nie wyświtlają się adresy email nadawcy.
    1 point
  28. z bazarku czekoladowego wyszło 158 zł , proszę o nr konta to zaraz zrobię przelew , dziękuję Skarpeta im Talcott- 20% =158,00
    1 point
  29. Wywiadowcy donoszą o gwałtownych,nerwowych manewrach w otoczeniu Halinki .Coś wisi w powietrzu !Póki co okazało się ze wróg próbował wkraść się w szeregi armii Halinki i teraz wezmą go na tortury (jak każe ich guru) .Sami zobaczcie
    1 point
  30. Ser kupię w czwartek - masz jak w banku :) Zbieram zamówienia na piątkową kolację :)
    1 point
  31. Nasza śliczna pozdrawia i dziękuje ciociom za opieke i pomoc w utrzymaniu w hotelu. jesli chodzi o uszy to Sonia tak może....raz jedno w górze raz drugie albo oba na dół albo na górę. Zalezy od sytuacji. jeszcze sie boje nie ufam.....ale jest lepiej bo bardzo sie staram.
    1 point
  32. Usiata, na bazarku napisałam, że po godzinach sprzątasz metro, więc odbierzesz, co trzeba :)
    1 point
  33. Przepraszam, że dopiero teraz piszę. Pesteczka jest cudowna, śliczna, słodka, bardzo mądra i wpatrzona w swoją Panią. Jak weszłam patrzyła na mnie niepewnie i trochę się najeżyła. Nie chciała wziąć ode mnie psiego ciasteczka. Wskoczyła na swój fotel i mnie obserwowała. Namyśliła się i zjadła ciasteczko, a potem ułożyła się na dywanie pod stolikiem i zasnęła. Po jakimś czasie wskoczyła na kanapę i leżała obok Pani Teresy, przytulając się. Wtedy udało mi się ją wygłaskać. Pani Teresa wyszła z Pestusią mnie kawałek odprowadzić i spotkałyśmy Panią Jolę. Radość Pesteczki była ogromna. Pestka pokochała obie Panie całym swoim małym serduszkiem. Na dworze już się nie boi, zaczepia pieski do zabawy. Idzie sobie grzecznie, dumna i radosna jakby chciała wszystkim powiedzieć: "To ja, Pesteczka, mam dom, jestem szczęśliwa i radosna, bo ktoś mnie wreszcie pokochał!!! Oby jak najwięcej psich historii miało taki happy end.
    1 point
  34. Witam Wszystkich Przyjaciół Rysia :)) Wszeklie klopoty związane z zabiegiem sterylizacji mamy już za sobą.Było trochę problemów z gojeniem się rany.Rysio był bardzo niecierpliwym pacjentem,żle znosił kołnierz i ubranko pooperacyjne...Teraz gdy doszedł do siebie je za dwóch i rozrabia za trzech ! Był drobną chudzinką a teraz wyglada juz nieco inaczej :)) Kondycja bardzo dobra i tak może już zostać. Jedynym minusem,nie wiemy czy związanym z narkozą czy też zmianami hormonalnymi jest jego stosunek do innych psów.Dawniej tego nie było a teraz warczy i obszczekuje prawie każdego spotkanego "kolegę". Na razie nie spuszczamy go ze smyczy,zeby nie bylo awantury.Mam nadzieje,ze to przejsciowy problem. W domu nadal jest bardzo grzecznym,przymilnym i posłusznym towarzyszem ,od tygodnia śpiącym razem z panem w łóżeczku .Z Inką bawi się coraz częściej i co ważne ,czasami sama królowa zaczyna szalone zabawy,co dawniej nie mialo miejsca.Miło patrzeć na to brykanie szczęśliwych zwierzaków. Tyle dobrych wieści z krakowskiego podwórka.
    1 point
  35. Przelew od Wiktora i ode mnie właśnie poszedł na konto Stowarzyszenia. Bez specjalnego przeznaczenia, Pani Basiu, Pani najlepiej wie, co najpilniejsze :) Pozdrawiamy!
    1 point
  36. Z wiadomości od Norki: Sunia dwa dni temu była sterylizowana. Wszystko ładnie się goi ;) i humorek Norce też dopisuje ;) Jest coraz grzeczniejsza, bardzo przytulaśna i uwielbia być koło człowieka. :) Poniżej zdjęcie z drogi powrotnej po sterylizacji. Norcia bardzo ładnie jeździ w aucie ;)
    1 point
×
×
  • Create New...