Leaderboard
Popular Content
Showing content with the highest reputation on 12/26/15 in all areas
-
Pięknie dziękujemy za wszystkie ciepłe słowa:) Skończyłam właśnie gotować jedzenie dla Seminia na rano i idę przytulić się do mojego Rudaska i szepnąć mu na ucho, że kilka dobrych duszyczek zamiast siedzieć przy stole, wpadło zobaczyć jaki z niego dzielny Skarb:) Spotkaliśmy dzisiaj na spacerze super sympatycznego starszego psiaczka. Dawałam mu jakieś 10 lat, ale Pani powiedziała nam, że piesuś ma lat.... 21!!! Kilka razy pytałam, czy ludzkich lat i Pani mówiła, że prawdziwych ludzkich. Niesamowity wiek:) Dobrej nocy:)2 points
-
Zelda dziękuję, wita i pozdrawiam :) i pokazuje się z człowiekiem, jeśli można tak mnie jeszcze nazwać ;)2 points
-
Jest mi bardzo miło przekazać Szanownym Dogo-Ciotkom życzenia od Pań Kaś :D Kasia od Helci pisze: Oczywiście zaliczam się do grona wielbicielek Panienek... no bym skłamała, jak bym powiedziała, że obydwóch jednakowo... z nieznaczną przewagą Helenki... skórkowana jest taka miła, że ja bym ją porwała jakby w gorszych rękach była. Jutro zamiziam Rudzielca Krzywozębnego. :) Czetka też widzę swojego Ludzia znalazła, więc puzzle się poukładały na właściwych miejscach :) Wszystkiego najlepszego też chciałam życzyć wszystkim Pani Koleżankom z Dogo. Pani szczególnie oczywiście. Ja tak zwykłam mawiać i tego sie trzymajmy: "Oby do Was wróciło to, co innym sami dajecie. Najlepiej x 3. " Jestem spokojna, że do Was wróci tylko dobra energia w tej najczystszej postaci. A p. Kasia od Czetusi pisze tak: Pani Magdo, spokojnych, pelnych radosci Swiat i wszystkiego co najlepsze w nadchodzacym Nowym Roku! Dla Pani i Wszystkich Bliskich! Kaska i Czetka:). A od Czetki jeszcze najlepsze życzenia i podziękowania dla Lesia, Liluni, Gapci, Kresi, Imki, Kiciunia i oczywiście Helci za wspólnie spędzone chwile, no i wszystkich Cioć z dogomani za nieustąjace wsparcie, serdeczność i słowa otuchy:).2 points
-
1 point
-
To Pepko....to możliwe, tak się zmienił. I Leoś ....kto by pomyslał ze tak pięknie wyrośnie.1 point
-
Dziękujemy za życzenia. Tak jak planowaliśmy, zaczęłam się szykować do wyjścia z Gigą poza teren ogródka. Trzymałam w ręce szelki i obrożę licząc na to ,że coś uda się założyć.Giga zauważyła ,że mam coś w ręce i z przerażeniem w oczach uciekła. Nic nie pomogło wołanie i zapinanie naszych psów w szelki. Poszłam do niej na górę ,ale zaczęła się bawić w chowanego. W końcu siadła pod wejściowymi drzwiami i powolutku ,bacznie ją obserwując czy mnie nie chapnie ,zapięłam 2. obróżkę i 2 smycze. Otworzyliśmy furtkę i z duszą na ramieniu zaczęliśmy wychodzić w piątkę na zewnątrz. W pierwszym momencie lekko spanikowała ,ale za sekundę widząc ,ze nasze psy idą ruszyła z nimi. poszliśmy tylko za płot ,gdzie mamy spory zielony teren. Oczywiście ogon pod doopką, ale szła spokojnie. Nawet zrobiła sioo i wąchała trawkę. Ja wróciłam z nią do domu ,a mąż poszedł z ferajną do parku. Na progu chciałam odpiąć jedną smycz,ale tak się szarpnęła jakby chciała mnie chapnąć ,więc i ja uciekłam z ręką. W domu bardzo powoli odpięłam obie smycze i dodatkową obróżkę. Muszę jeszcze ją bardziej zwęzić. Jak na pierwsze wyjście nie było źle.Nie wiem jakby zareagowała na widok obcych ludzi lub przejeżdżającego samochodu. Jutro powtórzymy ćwiczenie. Ogólnie nie jest łatwo.1 point
-
1 point
-
jeszcze rano dzisiaj mu dałam pół tabletki tramalu, a wieczorem dostał meloxidyl, ktory raz dziennie, czyli wieczorem ma dostać, moze i ten tramal jeszcze dam faktycznie wieczorem mięska z ryżem trochę zjadł teraz1 point
-
Ja bym mu jeszcze podawała Tramal. On może nie chcieć jeść z bólu. Ból zabija.1 point
-
.Odpukać..je!Wczoraj wieczorem jeszcze dogotawałam kurczaka,bo złapała apetyt i dobrze,ze była przerwa na dogotawanie bo daje małe porcje.Rano tez zjadła,ale tych chrupek Hepatic Royla nie chce ruszyc,nawet namoczonych.Noc przespana ładnie,spokojnie żadnych "wpadek" Potem..Ostatni zastrzyk,ostatnie nawodnienie,Etusi cierpliwosc sie juz skończyła,kwiczała głosno,/jak prosiak/wyrywała sie.Szyjka obolała,nawet wet stwierdził,ze troche opuchnięta od kłucia/czyli bzdura,ze nie boli/potem jak wystrzeliła z gabinetu,to gnała przed siebie,ledwo wyrabiałam.Dokupiłam Hepatile,bo nam sie kolejne kończy,karmy pare chrupek,ale takich całkiem namoczonych rozgniecionych zjadła przy drugim śniadaniu.1 point
-
Tak, Marysiu, najlepsze zyczenia spokoju, zdrowia, pogody ducha, sil, zrozumienia i wspolpracy ze strony tych, co "wladni" w Twojej pracy dla zwierzakow wszelkich a Twoim tymczasom obecnym i przyszlym najlepszych DSow!1 point
-
1 point
-
Powodzenia,Wodzu.:) Semik jest niesamowity!Pozdrowienia dla Was.1 point
-
1 point
-
Na filmiku lepiej widać, jaki Semiś jest ożywiony, energiczny i jak bardzo chce normalnie funkcjonować: https://youtu.be/YpDMnN5_tWo1 point
-
Bardzo dziękujemy, że jesteście z nami, że wysyłacie tyle pozytywnej energii:) Wczoraj było u nas w sumie 7 psiaków na kolacji:) Semik w pewnym momencie poczuł się zmęczony i cichutko poszedł sobie do sypialni. Wspaniale, że wszystkie psy zrozumiały jego potrzebę samotności i ani jeden ogonek nie zakłócał Jego ciszy i spokoju. Normalnie pakują się do niego, nawet na jedno posłanko. Tym razem uszanowały jego potrzebę izolacji i siedziały z nami w dużym pokoju. Rano Semisio maszerował z nami całe 42 minuty! Przyznam, że zadziwił m nie tempem truchtania i sama się zasapałam usiłując dotrzymać mu kroku. Po spacerze zmęczony poszedł się położyć, zaniosłam mu więc ugotowanego kurczaka z ryżem i marchewką do pokoju, Najpierw nie chciał jeść, ale zachęcony w końcu zaczął jeść na siedząco. W pewnym momencie tak mu posmakowało, że wstał i już zupełnie sam zjadł wszystko do końca! Za radą Margo podaję mu też wywar z korzenia pietruszki - zobaczymy czy pomoże. Wrzucam kilka zdjęć z naszego wczorajszego spaceru:1 point
-
Wam również, kochane, Wesołych i spokojnych świąt! Odpocznijmy, podładujmy akumulatorki!;)1 point
-
Kochani Wszystkim życzę a zwierzakom nowych domków!1 point
-
1 point
-
Wszystkim Cioteczkom życzę zdrowych spokojnych Świąt, a naszym psiaczkom kochających domków.1 point
-
1 point
-
Kochana Mari! Pieknych, rodzinnych Swiat a przede wszystkim odpoczynku od wszelkich trosk, zmartwien, zgryzot...Dobrego czasu i oby trwal on jak najdluzej. Pieskom - dobrych domkow, a wszystkim ZDROWIA i MILOSCI!1 point
-
Alez slicznota z tej Czetusi... A ja wzmocnie zyczenia od Pani Kasi "od Helci", aby zyczenia powracajacej fali dobra byly jeszcze silniejsze...:) Zdrowych, spokojnych i radosnych Swiat Nutusiu, dla Ciebie i Twoich Najblizszych!1 point
-
Pogodnych, pięknych, spędzonych w ciepłej, rodzinne atmosferze Świąt i miłej pogawędki o północy życzymy ja i moje dwie dziewczyny :)1 point
-
1 point
-
Wesołych Świąt Wam życzę a psiakom cudownych domków :)1 point
-
Halszka, to starutka bidusia, o którą walczyłyśmy z kumpelą. Była w schronisku w Pile i bardzo chciałyśmy ją wyciągnąć... tylko szukałyśmy gdzie. Na szczęście Fundacja Ostatnia Przystań zgodziła się ją wziąć pod swoje skrzydła :) Mają już 4 (Felcia jest piąta) staruszki w domowych warunkach. Jechałyśmy po nią dzisiaj rano 80 km w jedną stronę, żeby jak najszybciej ją przekazać fundacji. Kompletnie sobie nie radziła w schronie... nie dziwne - to mały ślepaczek, który boi się każdego dotyku... Kłapie pyszczkiem, w którym ma tylko kilka zębów. Ciekawe czy ktoś w ogóle zadbał w schronie, żeby coś jadła, bo jest strasznie zabidzona, a nie ma mowy o jedzeniu suchej karmy. Dostałyśmy ją w ogóle całą brzydko mówiąc - obsraną. Ma zaniki mięśni w tylnych kończynach. Nie prostuje ich... drepcze na ugiętych chudych girkach, ciągle siada. Najprawdopodobniej robi pod siebie, a tam nawet nie pomyśleli, żeby chociaż przekazać nam do samochodu nieobklejoną starą kupą suńkę. Bidusia straszna. Odwiozłyśmy ją pod same drzwi fundacji. Weszłyśmy się zapoznać z innymi psiaczkami, w tym dwoma innymi ślepaczkami. Jesteśmy pełne nadziei, bo to ludzie z prawdziwą pasją, troską i wielkim sercem :) Będziemy do niej zaglądać. Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej :)1 point
-
Kofiemu bardzo się spodobało obandażowanie. Mam wrażenie, że pobudziło go do aktywności. ;) Nie potrafił ukryć szczęścia... Bandaża pozbył się samodzielnie. Pewnie też sprawiło mu to radość, ale tego nie widziałam. ;)1 point
-
Życzę, Zdrowych, Radosnych, Rodzinnych, Szczęśliwych, Świąt!! ,1 point
-
1 point
-
Wszystkiego najświętszego w te Święta życzę Marysi, jej Rodzinie, zwierzakom oraz fankom i fanom tego wątku :)1 point
-
Pani Danusiu - wzajemnie! A sobie życzmy jak najwięcej takich Pań Danuś na drodze naszej i naszych psich podopiecznych! :D1 point
-
Od nas też najpiękniejsze życzenia świąteczne i podziękowania dla nesiowej rodzinki1 point
-
CUdna Kasiunia.Dobrze,że nie powiedziała dżelmenelem.1 point
-
Wiecie co, strasznie tęsknię za moimi tymczasami. Jakbym miała warunki,to nie oddałabym ich nikomu. Często oglądam ich zdjęcia i beczę. Czy Wy też tak macie ?1 point
-
Mój przepiękny, przekochany tymczas, w bardzo adopcyjnym, bo rudym kolorze prawie rok czekał na dom.Może tak miało być, bo pojechał do domku z marzeń, w dodatku ze swoją przyjaciółką, małą koteczką.Chcę wierzyć, że i do Suma szczęście się uśmiechnie i ktoś pomyśli "ten, albo żaden", zadzwoni i da mu dom, jakiego byśmy sobie życzyli dla każdego pieska.1 point
-
Dziękuję pięknie Domkowi Dusi że się taki wspaniały znalazł :) W zasadzie ja jestem już na 100% spokojna co do przyszłości naszej Małej ;) Przesyłam świąteczne serdeczności z Białogonkowa i dziękuję bardzo za deklarację przekazania oszczędności Dusi na cele Białogonkowa :) W związku z tym uaktualniam rozliczenie które na dzień dzisiejszy wynosi 0 zł . Ogromnie dziękuję każdej Cioci która przyczyniła sie do tego że mogłyśmy wspólnie pomóc tej słodkiej bezdomnej kruszynce :) Bez Was byłoby to nie możliwe . Jesteście wspaniałe i cieszę się ogromnie że Was znam ...choć niektóre tylko wirtualnie ;)1 point
-
1 point
-
Cztery lata czekał na TEN DOM :) Pani mówi, że jest uroczy, wszystkim się podoba. Zdążył zwymiotować, podrzeć rzeczy, wykopać doły, kilka razy kupa w domu, a wczoraj tarzanko w kupce i kąpiel. Cały komplecik niespodzianek dla nowego domu i jest OK.1 point