Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 11/11/15 in all areas

  1. (Tytuł w celu przyciągnięcia czytających)Sorryyyyy. .A temat będzie o trollowaniu,jako że nie widać działań moderatorów (znalazłam wpis Maupy,że są bezsilni...)ani działania administracji. Tak więc nasz troll ma się świetnie,mimo łamania regulaminu i netykiety. Mnie ta userka nie przeszkadza,ani mnie ziębi,ani grzeje,ale jest - szkodliwa,głownie dla tych,którzy wpadają tu okazjonalnie. Np. - dziewczyna pisze rozpaczliwca - zaginął pies,na to panna troll,że psa potrąciło coś I juz nie żyje. Komuś,kto walczy o życie psa - też "radzi od serca",żenada... Tylko wiecie co?To nasza wina. Bo troll powinien umrzeć z głodu (netowego) -a najgorsze,co moze go spotkać to ignorowanie,niewidzenie. A na Dogo troll jest nieustannie karmiony,prowokowany,prowadzi się z nim - pożal się borze szumiący - dyskusje (sic!). Więc może umówmy się wszyscy na totalnego ignora? Dziewczyna ma zabawę,może nic lepszego do roboty,nie wiem - ale po co dawać się w to wciągać? I G N O R - a gwarantuję Wam,że troll zniknie. Cytuję z Wiki: "Osoba stosująca trollowanie zwykle reaguje wrogo zarówno na próby uspokojenia dyskusji, jak i agresywne reagowanie na jego zaczepki, merytoryczna zawartość dyskusji ma zaś dla niego znaczenie tylko o tyle, o ile rozpala w dyskutantach negatywne emocje i przyczynia się do kontynuowania sporu. Sprawia to zazwyczaj takie wrażenie, jakby troll sycił się nimi. Najczęściej im więcej osób wpadnie w jego sidła i odpowie na jego post, tym bardziej wydaje się zadowolony". No to jak?Chcemy ,żeby była zadowolona? Pozdrawiam wszystkich Dogomaniaków :)
    5 points
  2. LUDZIE LISTY PISZĄ: Adriana Olszewska 10 listopada 21:38 Dobry wieczór, Tydzień temu otrzymaliśmy ze schroniska telefon, że Lolita została po dwóch tygodniach zwrócona z adopcji z powodu alergii dziecka. Stwierdziliśmy, że musimy pojechać ją zabrać :) Lolita (teraz Diuna) jest z nami już kilka dni i okazała się wspaniałą istotką. Wydaje się zdziwiona, ale i zadowolona, że znów ma domek. Wpatruje się w nas z wdzięcznością swoimi brązowymi oczkami i liże po rękach. Z radością zajmuje też wszystkie kanapy :) ciągle jeszcze walczy o naszą uwagę ze starszą domowniczką, ale dziewczyny coraz lepiej się dogadują :) przesyłam kilka zdjęć z nowego domku :)
    3 points
  3. A my od dziś na spacerach na słodko się nosimy <3 Lupine Jelly Roll + fioletowy rogz z nitką i Lupine Puppy Love + różowy rogz z nitką :D
    2 points
  4. Czarnulka dała sobie dzisiaj założyć obrożę i hasała po ogrodzie :) wita mnie już tak, jak jasna od początku.
    2 points
  5. Kolejny bazarek na Plaskaty Azyl tym razem można zakupić przepiękny kalendarz na 2016 rok ze zdjęciami plaskatych zamieszkałych w Azylu . http://www.dogomania.com/forum/topic/333863-plaskaty-kalendarz-na-rok-2016/ dodano nowy fant ... kalenadarz z koteczkami :)
    1 point
  6. Świetne te wszystkie zdjęcia :) Wychodzi na to, że ktoś na tym wątku wyszedł na idiotę :(
    1 point
  7. 1 point
  8. Jak widać - wystarczy rozejrzeć się po forum :) - łamanie regulaminu i netykiety nie pozostaje bez echa,jest karane (zgodnie z zapisem w regulaminie). I niechaj tak zostanie.Uff... Pozdrawiam,M.
    1 point
  9. Wpadłam podzielić się miłą nowiną, że od dziś Shaggy jest już w swoim domku! :)
    1 point
  10. Sami wiemy, że jeśli człowiekowi zależy to i całą Polskę przejedzie po psiaka.
    1 point
  11. Odwiedzinki byly, fotki wstawie jak moj komp dojdzie do siebie, bo zdechl. Marsik ma sie swietnie, mieszka sobie w domku, apetyt go nie opszcza, a poza tym spi, spi i spi, oczywiscie poza krotkimi wypadami na dwor.
    1 point
  12. Ja mam el perro linowa, i to tez moja najlepsza smycz :) kolezanka ma linowa z crazy doga i el perro o niebo lepsza, myślę ze tu chodzi po prostu o to czy lina ma rdzeń czy nie, el perro nie ma, i dzięki temu jest miękka i dobrze przylega do ręki. A kółko uzywam tez po za tym co gops wymienila do regulowania jej długości, ja sobie akurat zamowilam indywidualą długość, 140cm, i jak zapne kółko karabinczykiem to ma długość taką akurat żeby pies mógł iść przy nodze i zeby smycz mi sie nie platala z czego czesto korzystam ;)
    1 point
  13. A to nie koniec dobrych wieści :) Biały piesek, którego Basia nazwała Ari, o którym pisałam 30 października, dzisiaj rano pojechał do swojego DS :) Państwo uroczy, jakiś czas temu pożegnali po 17 latach wspólnej drogi swojego ukochanego pupila. Zadzwonili o adopcję tej białej suni z plamka na oku, ale ona ma już swój DS i Basia zabrała ich do schronu. Wybrali właśnie tego maluszka. Pani wzięła go na ręce a on się tulił i lizał Ją po twarzy. Basia i ta Pani poryczały się... Piesio ulokował się w aucie i zadowolony pojechał do domu. Basia nie wyjechała ze schronu z pustymi rękami :) Zabrała suczkę Sonkę, która tak długo czekała i wreszcie wyruszyła po kąpieli do swojego domu w Bielsku. Domek Basia zna od lat, to serdeczni Jej znajomi :) Będzie odwiedzać Sonkę.
    1 point
  14. Jeszcze poczekajmy, jeszcze się nie spieszmy... Do Krakowa wiele psiaczków było szczęśliwie adoptowanych, ale myślę, że to byłoby zbyt szybko :) Kwiatki prześliczne :)
    1 point
  15. 1 point
  16. Dolega jej to, że jest małą zarazą kocią i niestety większość młodych kotów tak ma, latają jak wściekłe po domu, a im wyżej tym lepiej. Są koszmarne. Nie bez powodu jeśli biorę jakiegoś kota na stałe to zawsze jest on dorosły. Zaciskam zęby, ale czasami zęby zgrzytają ze złości i z bezradności bo najlepiej to zamknąć oczy i udawać, że żadne zwierzę pomocy nie potrzebuje, no i utopić się we własnym egoizmie i potrzebie spokoju.
    1 point
  17. Proszę wybaczyć, że we własnym wàtku karmiłam trolla. Mam programik do ustalenia osobistego IP a dzięki temu mogę teraz ustalić dostawcę internetu i zgłosić sprawę. Warto pamiętać, że nikt nie jest anonimowy w sieci.
    1 point
  18. Świetnie, że elik czuwasz.
    1 point
  19. Na wszystkich fotkach widać jak cudny jest Dusiowy domek :)
    1 point
  20. Czytam... i nie mam pojęcia co napisać... Trzymajcie się Dziewczyny... Etiopia, nie poddawaj się, walcz dziewczynko, walcz...
    1 point
  21. Dla Lola i całej ferajny buziaki wielgachne .
    1 point
  22. A wracając do naszych Braci Mniejszych w tej dreszczem przejmującej sprawie:
    1 point
  23. Komórki macierzyste, niby proste, bo z własnego organizmu a jak pomagają,ale lekarze o tym nie mówią, bo pacjent do nich nie przyjdzie po leki które nic nie dają, albo pomagają tak sobie, tak jak np witamina D i C pomagają żyć bez chorób nawet nowotworowych, bo dbają o naszą odporność a są tanie lub za darmo (witamina D ze słońca), tylko że lekarz tego Ci nie powie, bo jemu sie to nie opłaca.
    1 point
  24. Na pewno jedno je łączy - brak domu:( Jak się okazało po przeczytaniu wydarzenia - to brat Viki Lumix - na Paluchu od 8 lat:( I przy okazji podziękuje sharce i Marudzie za wpłaty:) W końcu jesteśmy na plusie całe 36zł:) Do tego jak dojdzie zysk z bazarku z FB to moze nawet nie będzie minusa na koniec mc:)
    1 point
  25. Masz wieloraką osobowość czy szurnietą młodszą siostrę, która zna hasło do twojego kompa?
    1 point
  26. Duszek w drodze do domu ( a może już dojechał). Spotkałam się z Państwem w Goczałkowicach. Poszedł z ogłoszenia, które zrobiła kolejna kobietka. Dziękuję za ogłaszanie i za wizytę przedadopcyjną.
    1 point
  27. U nas to było sprawne leczenie zastrzyki i tabletki, sunia coraz częściej zachowuje się jak szczeniak :), od lat nic się nie działo złego z kręgosłupem.
    1 point
  28. Są kolejne wpłaty dla Frania: Jolanta L. z Warszawy - 20zł (wpłata 03.11.2015) Elżbieta B. ze Szczecina - 25zł (wpłata 04.11.2015) Ewa R. Tychy - 150zł (wpłata 09.11.2015) Dziękuję serdecznie :)
    1 point
  29. Musi być dobrze.Ja mam taką złą passę, że dla równowagi teraz powinno wszystko się odwrócić.Życie to taka sinusoida, nie równia pochyła.Tak więc, moja kotka zdrowieje, tymczasy znajdują domki, Ergo jest zdrowy i jedzie do super DS-u.Na razie to wystarczy.I tak ma być!!!!
    1 point
  30. Zawsze się martwię, jak Kofiś coś zmajstruje. Ciesze się, że chociaż jest idealnym pacjentem, choć wolałabym, żeby nie chorował. Uściski dla całej gromady i pozdrowienia dla wszystkch odwiedzających.
    1 point
  31. oj, ciężko ogrzać dzisiaj derce, wciąż płaczę :( mój kochany, stary Szariczek odszedł dzisiaj :( :( na czwartek umówione badania krwi u Puszka i bernardynki.
    1 point
  32. A wiecie, że Basia wydostała ze schronu grubo ponad setkę piesów? Niesamowite, prawda?
    1 point
  33. Bardzo bym była wdzięczna. A więc tak. Po dłuugiej przerwie wróciłam do koni. Pierwsze spotkanie wyszło super. Konie od razu podbiegły i grzecznie dawały sie głaskac i karmic. Drugim razm wzięłam Burte pod siodło. Rwała sie wręcz do jazdy Poćwiczyłam troche, sprawdziłam naszą kondycje i żebym Burty nie zamęczyła zakończyłyśmy. Z każdym kolejnym razem Burta stawia większy opór. Przejdzie bramke za padokem gdzie jest stado i koniec. Potrafi podgryzać, szarpać sie itp. A ja stoje, daje jej sie uspokoić, nawet jej śpiewam. Przejdziemy kawałek i to samo. Któregoś razu wziełam drugiego konia - Wikinga. Wiking to typ raczej strachliwego konia na padoku a w siodle pędzącego przed siebie. Wziełam oby dwa konie do stajni. Wikinga przygotowałam do stajni a Burte z racji tego że była bardzo nie grzeczena została w stajni. Ledwo co wyszłam z tajni a ona dostał takiej furii że aż aie zaczęłam bać. Wypuściłam ją do stada ale ona gdy zobaczyla że ćwicze z Wikim przeskoczyła rzeczke która odziela jeden duży Padok od mniejszego przy stajni i ze wścieklizną wręcz biegła na mnie i Wikinga. Starałam sie nie zwracać na nią uwagi ale po prostu nie dało sie. Więc wypuściłm Wikinga do stada a Burte na lonże. I zaczęł pięknie pracować. Przed wypuszczeniem na padok wzięłam ją na spacer po gospodarstwie i odprowadziłm. Przy kolejnych przyjazdach Burta wrecz ucieka. Tak jaky sie bała. A ja nawet jej mocniej nie klepne, badylkiem nie przegonie tylko wszystko na spokojnie, nic na siłe. Nie mam pojęcia co jej sie odwidziało. Co do koni to wiem że tylko ja z nimi pracuje. Dostają dostawe siana ale nie wydaje mi sie żeby robotnicy straszyli konie czy jej biją. Ja jestem samoukiem i ni robie czegoś jeśli nie jestem pewna :( ********************* Dzisiaj znoqu doszło do pogryzienia. Oberwała Lucy. Nic sie nie stało, obeszlo sie bez dużych ran. Najgorsze to, że atakują nas psy które są z jednego miotu. A właściciele mają gdzieś że ich jakże cudowne szczeniaki/ podrostki biegają luzem, no bo co one mogą zrobic. Jestem wściekła !
    1 point
  34. pysiol też, ale zobaczcie jaka kita :) :) [URL=http://www.fotosik.pl/zdjecie/43b77a0cb20b03e0][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl/zdjecie/12abe865cd052a0e][/URL]
    1 point
  35. Witam wszystkich! Jestem Terma! :) a oto moja ulubiona pozycja w trakcie dnia :
    1 point
  36. Handzia i AgaG jestem dla Was pełna podziwu, poświęcacie czas pomimo braku jego i zmęczenia i zapewne czasami nie ma w co ręce włożyć. A tu jeszcze śledzenie wątku, konta. wizyty i transport do lekarza. Jesteście super dziewczyny :) Przykro mi, że ja osobiście więcej dla Tyczuni zrobić nie mogę. Ale w przyszłym tygodniu poszukam fantów i zrobię mały bazarek dla Tyczuni. (mały bazarek, bo ja niestety bardzo wolno ogarniam niektóre sprawy i boję się żeby nie pomylić). Z tego co piszecie to Tyczunia będzie potrzebowała stale dodatkowych funduszy na leki, przydaliby się jeszcze dodatkowi stali deklarowicze, ach:) jak ich zaprosić.
    1 point
×
×
  • Create New...