Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 09/27/15 in all areas

  1. Zgadza sie jest ustawa ,,usuwania osobników bezpośrednio zagrażających ludziom lub innym zwierzętom, jeżeli nie jest możliwy inny sposób usunięcia zagrożenia,, Jezeli ktos zadzialal zgodnie z ta ustawa ,czyli zgodnie z prawem jeszcze raz o tym pisze dlaczego sie nie ujawnil ,nie zglosil tego ,chyba powinien. Zabite owczarki stanowily rowniez wartosc materialna . Prawo rowniez zezwala wybic szybe w samochodzie ,w ktorym znajduje sie zwierze (najczesciej pies) gdy jego zycie jest narazone z powodu wysokiej temperatury .Nie oznacza to ,ze mozna sobie wybijac szyby we wszystkich samochodach w ktorych sa psy bo to juz jest przestepstwo .Osoba ,ktora decyduje sie na takie rozwiazanie najpierw ocenia sytuacje ,probuje sie dostac do samochodu ,itp szuka innego sposobu a wybicie szyby jest ostatecznoscia i napewno nie zwiewa . Napewno powinno sie takie sprawy naglasniac ,uswiadamiac ludziom jakim zagrozeniem moga byc psy biegajace luzem dla dzikich zwierzat oraz to ,ze oprocz mysliwych ,ktorzy dzialaja zgodnie z prawem sa rowniez psychopaci ,ktorzy moga np skatowac psa.
    3 points
  2. We wlasnym samochodzie mozna sadzac pieski wszedzie ,jest to indywidualna sprawa wlasciciela. Moj jeden siedzi w klatce a drugi na przednim siedzeniu obok mnie przypiety pasami .Nawet do glowy by mi nie przyszlo zeby go zapedzic na podloge ,ale to jest moja sprawa ,moj pies ,moj samochod .Natomiast w srodkach publicznego transportu nalezy sie dostosowac do przepisow i wiadomo ,ze pieski na siedzeniach siedziec nie moga.
    2 points
  3. Dziękuję Ci, Danusiu, za miłe słowa :) Tym razem jednak szyłam nie tylko ja, ale i Małgosia (Magolek), która stworzyła piekne torby i fartuszki (m.in. ten z pierwszego zdjęcia). Mam nadzieje, że się rozkręci i będziemy działać wspólnie :)
    2 points
  4. Ja? Że gdybym brała udział w takim wykładzie to bym wyszła głupsza niż weszłam. Pitolenie w celu wydawania z siebie dźwięków? Z drugiej strony - dobry patent na robienie kasy na laikach. A to poczucie, że są kimś elitarnie wyjątkowym - bezcenne :D W marketingowym slangu - wartość dodana, hehehe. Poszłabym o krok dalej - to jest łańcuszek! Najpierw prowadzący robią kasę na laikach - kursantach, a potem laicy kursanci idą robić kasę na laikach - klientach. A filmik z Bono po prostu wymiata i to rzewne story na wstępie. To też jest mój faworyt :D Za to wracając do teorii, dziś na łąkach, na załamaniach miałam okazję obserwować jak w praktyce wygląda, opisana przez Eda Presnalla teoria funkcjonowania narządu węchu, a konkretnie lokalizowania kierunku, w którym biegnie ścieżka śladu. Przepiękny widok, jak mi się suka skupiała i na ułamek sekundy zatrzymywała z nosem w stopie, tej pierwszej, tworzącej załamanie, żeby za chwilę ruszyć dalej, obierając właściwy kierunek, z nosem "przyklejonym" do ziemi.
    2 points
  5. To takie szczęście, że spotkałyśmy się wszystkie :) i dokładnie tak jak napisałas Allu to dzięki dogom :)
    1 point
  6. "Moja" Morelka, a wcześniej Kropka - podobnie się zachowywały - w domu jakby czuły się bezpiecznie, na zewnątrz - jakby groziło tam jakieś śmiertelne niebezpieczeństwo. Być może mniejsza przestrzeń wydaje się takiej przerażonej istocie azylem przed tym, co w ogromnym świecie się czai na taką małą psinkę.... Podziwiam postępy i ich tempo - i gratuluję OPIEKUNCE !!!
    1 point
  7. Dwa tygodnie ciszy na wątku Gajulca nie oznacza, że nic nowego się nie działo. Ostatni tydzień Gajulec spędził z Asią nad morzem. Psinka się wyhasała i to do tego stopnia, że szeleczki spacerowe zrobiły się ciut luźne:) Teraz psisko odsypia wrażenia. A tak się prezentuje Gajka nad morzem. Pozdrawiamy zaglądających.
    1 point
  8. To ja poproszę po 1 sztuce nr - 5 ,6, 9 a i d,13 c, d i e,15 a, b i e, 21 b, c i e, 27 b i c, 78, 84, 87 g.
    1 point
  9. Zmorka czyli SETI Dryfujący Mis. Nowofundland ponad 13 lat. Nasza kochana Babuleńka <3 [attachment=17466:_MG_1019.JPG] Na lato ogolona teraz odrasta :) Żyjemy dniem dzisiejszym bo niuf w tym wieku i w takiej kondycji to ewenement.
    1 point
  10. Ja myślę, że Misia jest człowiekiem - to niemożliwe, żeby pies robił takie miny ;)
    1 point
  11. spieszę z fotorelacją:) Pozdrawiamy Mordki dwie Pierzaty Te oczyska
    1 point
  12. Wiecie co, wiem, że to zabrzmi niekoniecznie "poprawnie politycznie", ale stanowimy niesamowity zespół. To takie szczęście, że Was spotkałam. Oczywiście, dzięki dogom :)
    1 point
  13. Bo to do niego pasuje :) Czarny, z dredami i kocha piłki :P Pele raczej Cycem jest a nie Tupecikiem ;)
    1 point
  14. Dobrze byłoby, gdyby ktoś z założycieli przyszedł na wątek. Przecież to ma być wątek na lata :) a Ty na wiele pytań nie będziesz znała odpowiedzi.
    1 point
  15. zapisuje watek- napewno po remontach cos zostanie- tylko problem zawsze z transportem z okolic w-wy
    1 point
  16. 1 point
  17. Kochana wcale się nie dziwię,że się pobeczałaś i to bardzo :( tulę mocno ! mnie trudno było dobrnąć do końca meczu. Marticzko Tobie kłaniam się najniżej,jestem Twoją dłużniczką,będę pamiętała ile Tobie zawdzięczamy ! Maciusiu i stałeś się dobrym wróżem ! pamiętam jak pisałeś,że niech no tylko urlopy się skończą ...i tak się stało,czekaliśmy aż nowa rodzina Luny wróci z wakacji .
    1 point
  18. Skoro off może być na chwilę - Ted Kerasote (Życie z Merlem) opisuje różnice w intensywności zapachu dobywającego się spomiędzy tylnej i przedniej części kopyta wapiti, co wyjaśniałoby możliwośc wybrania kierunku przy tropieniu zwierzyny. Co do patentu na robienie kasy - moim zdaniem, najpierw prowadzący - doskonały marketingowiec rzeczywiście - robi kasę na uczestnikach teoretycznych kursów trenerskich, potem uczestnicy kursów zakładają własne szkoły i organizują teoretyczne kursy dla kolejnych kandydatów dla trenerów. To łatwiejsze i mniej podlegające weryfikacji niż praktyczne szkolenie psów.
    1 point
  19. Nie rozumiem jaki dyskomfort może mieć pies leżący na kocyku na podłodze? A może to dyskomfort mają właściciele? Ja nie pozwalam psu leżeć w swoim aucie na kanapie-ma koc na podłodze,tak samo w taksówce,nie pozwalam także mu spać na łózku.Potwornie nieszczęsliwy z tego powodu nie jest. Jak wykupisz cały przedział bou to jeszcze zapłać za jego uprzątnięcie z sierści:)
    1 point
  20. Anetka ma w domu Poirota, to jest rodzony brat Filipka i Lalę przygarniętą znajdę, bez kilku zębów, bez oka, tłuściutką, jest u Anetki od 3 lat i świetnie radzi sobie w szkoleniu obedience, choć już niemłoda ma ok 11 lat
    1 point
  21. Kilka słów o Anetce Mieszka niedaleko Alli i często razem opiekują się psami w potrzebie, wyprowadzają je na spcery, odwiedzają. To one teraz wypełniają Jasiowi czas przyjemnościami, a wcześniej Bercie, Lilu i innym. W czasie wpsólnych spacerów Anetka robi cudne zdjęcia. Jeździ z nami na wszystkie wystawy by kwestować na dogi. Potrafi doskonale wspierać Allę jak Krzysio Hołowczyc wyprowadzi ją w pole swoimi radami :) Anetka opiekuje się podlaskimi biedami m.in. Bietką i choć to nie dog to ją pokażę, bo też szuka domu
    1 point
  22. ostatnio schronisko opuściły: MGIEŁKA JURAND PRALINKA TUJA MAGNAT
    1 point
  23. Sunia zaczyna interesować się otoczeniem. Sama wyszła z " budy" ,pochodziła znowu po salonie i nawet zajrzała do kuchni. Zjadła posiłek z wrzuconą tabletką w pasztetowej.
    1 point
  24. Widziałam Ritę w piątek w hoteliku. Jest pięknym psem, robi wrażenie. Ma niesamowite bursztynowe oczy, bardzo czujne, to fakt. Widać, że jest bojaźliwa i nieufna wobec obcych ale do psiaków okey.
    1 point
  25. Nie przyszłoby mi do głowy by psa trzymać na siedzeniu i sama bym się wkurzyła widząc coś takiego.Nie ma bata by choć trochę sierści nie zostało na siedzeniu a ja nie mam ochoty mieć tego na spodniach.Mój pies jest mały i mam zawsze koc dla niego rozścielany na podłodze.Miejsca siedzące są dla ludzi.
    1 point
  26. Jeszcze jedna dobra cioteczka arim kupiła na zakończonym już bazarku cegiełki za 50zł Wpłacę na Wasze konto razem więc z bazarku będzie 185zł. Buziaki dla Różyczki
    1 point
  27. Wrócił mąż i giga traktuje go jak obcego.Musi się przyzwyczaić ,ale nie zdąży, bo on znowu wybywa na 3 dni. Mąż stwierdził ,ze w suni zaszła duża zmiana na korzyść. Z postępów to sioo i koo na ogródku.Mała zaczyna przemieszczać się po salonie i holu, czasem gdzieś zajrzy z zaciekawieniem. Oczywiście na ogródku ciągle szuka kryjówki. Dziś chciała postraszyć nie ząbkami,ale w sumie nie pokazała ich tylko kłapnęła mordką. Było to , gdy wciskałam jej tabletkę w pasztetowej. Daje się głaskać,ale niestety jeszcze nie widać ,żeby sprawiało jej przyjemność.Raczej znosi to z godnością. Przed chwilą chciałam ją wywołać z " budy " i doszła do progu, wyjrzała na hol i cofnęła się. To duży postęp ,ze w ogóle wstała i podeszła do drzwi ,a nie uciekła w kąt za kibelek. Raz ładnie przywitali się z Dolarkiem. Giga czasem wachluje ogonem, w sumie nie wiem co to znaczy , bo ba przyjazne nie wygląda. Robi to jak kot, gdy jest zły.
    1 point
  28. Prawda jest taka , ze większość tych co chodzi z dubeltówką po lesie ( celowo nie piszę " myśliwy " , bo nie tylko ta grupa poluje ) walnie do psa czy kota , o ile ma pewność , że właściciel czy ktoś postronny nie zobaczy zajścia . Wystarczy poczytać fora . To się nazywa eliminowanie konkurencji i nie ma nic wspólnego z miłością do zwierzątek . Taki osobnik w nosie ma czy ktos tego pieska czy kotka kocha , wlazł w szkode to się go unieszkodliwia . Wykrywalność takich przypadków jest znikoma, no chyba , że ktoś ma pecha i ustrzelił championa lub trafił na wyjątkowo zdeterminowanego właściciela . A prawo , które mówi , że wałęsajacego się po łowisku psa należy zgłosić do gminy albo samemu odłowić ( hehehe ) to szanujący się pan z dubeltówka ma dokładnie tam , gdzie plecy sie kończą . Zresztą skuteczność takich zgłoszeń jest znikoma , bo już widzę jak gmina organizuję bezkrwawe polowanie z nagonką aby wyłapać psy z lasu , a piesek też nie raczy poczekać na przyjazd hycla nie ruszając się z miejsca . Wniosek stąd taki , ze puszczając luzem psa w lesie zawsze trzeba się liczyć z tym , że kiedyś zdarzy się nieszczęście . Wyjście jest jedno : albo pies jest odwoływalny w 100% i nie traci z nami kontaktu wzrokowego na spacerze albo łazi na lince . Też chodzę z psami do lasu , te , których jestem pewna biegają luzem . Owszem , łamię prawo ale nie szkodzę nikomu . No i mam pewność , że widząc z daleka podejrzanego osobnika w moro zdążę psy odwołać i zapiąć na smycze a on niech mi spróbuje udowodnić , że na tych smyczach nie były .
    1 point
  29. Dobry wieczór, przyszłam sobie z bazarku, który zrobiła Toska1. Od września deklaruję dla Misia po 10 zł miesięcznie, za wrzesień juz poszło. Straszna choroba.....na początku roku sama robiłam testy na Cushinga swojemu staruszkowi. Wyszły negatywnie, choć przy jego stanie zdrowia i garści leków, jakie codziennie dostaje, to jedna pastylka w tą czy w tą, to pewnie obojętne. Jedynie kieszeń robi się lżejsza.......
    1 point
  30. Znalazłam przypadkowo bazarek dla Misia i ostatecznie wylądowałam tutaj. Odłożę grosik i na pewno wspomogę na dniach (jak bym zapomniała- PISAĆ PRIV- PROSZĘ:)))
    1 point
  31. O tak, dzielna ja ;) zbierałam się jak sójka za morze ,stale coś mi stało na przeszkodzie ,ale w końcu wieści o marnych Misiowych finansach mnie zmobilizowały :) nie możemy dopuścić , żeby się chłopak zadłużył ! Więc bierz się moja droga do roboty - idź za moim przykładem :)
    1 point
  32. Toska, dzielna Ty. Ja się nie mogę zebrać do bazaru, ale sie zbiorę.
    1 point
  33. Zgodnie z obietnicą udało mi się zrobić bazarek dla Misia :) zapraszam zatem serdecznie i na zakupy i do pomocy :) http://www.dogomania.com/forum/topic/333455-dla-elegantki-ma%C5%82ej-i-du%C5%BCej-na-leki-dla-misia-do-4102015-godz21/ mar.gajko :) pozdrawiam i liczę jak zwykle na Twoją pomoc :)
    1 point
  34. Chodzi o to, aby nie posądzać dziewczyny, że jest kłamczuchą. Tak, zgadzam się to niezbyt mądre. Zresztą wyraziłam już swoje zdanie. Jak się nie ma psa na smyczy czy oe to się nie chodzi do lasu. Obstaję jednak przy tym, że strzelanie do psów jest nie tylko nielegalne, ale także karygodne. Wogóle strzelanie do zwierząt bez stosownego zezwolenia i potrzeby - np. odstrzału nadpopulacji dzików.
    1 point
  35. Z utargu szkolnego ( z biżuterii Poker) przelałam 100zł na konto (dla Bubelka)
    1 point
  36. Z bazarku: http://www.dogomania.com/forum/topic/148519-koniec-rozliczam-ubranka-dzieci%C4%99ce-ksi%C4%85%C5%BCki-interaktywna-gra-dla-psa-i-inne-dla-sbm-do-60915r/ przelałam 111,00zł. I oczywiście proszę o potwierdzenie na bazarku ;)
    1 point
  37. na poprzednim zdjęciu otwierałam smakołyki. Gabryś usłyszy szelest i już stoi przy mnie. Nie ważne czy to chusteczki czy smakołyki czy worek na śmieci - on musi sprawdzić czy nie ukrywam czegoś co nadaje się do jedzenia :) A tak śpią "braciszki" :)
    1 point
  38. Gabryś ma się dobrze :) Jest złodziejem. Wysoki blat w kuchni to żadna przeszkoda. Z zostawaniem samemu ma problem. Szczeka i się załatwia... mam nadzieję, że to chwilowe, pracujemy nad tym więc wierzę że wszystko się zmieni. Ataki bywają ale nie tak często jak myślałam. Od tygodnia nie ma ani jednego. Uwielbia się przytulać, głaskać, miziać. Muszę też popracować nad jego apetytem... do jedzenia aż się trzęsie! A oto Gabi i Max - ciasteczkowe potwory!
    1 point
×
×
  • Create New...