Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 11/22/14 in all areas

  1. No, Etna dziś odkryła że schody to fajna rzecz i można nimi do salonu dotrzeć ;-) Teraz śmiga jak ta lala w tą i z powrotem.
    1 point
  2. Bjuta dziękujemy za nowe zdjęcia naszej księżniczki :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: Przy okazji zaprosze na bazarek dla kolegi Walci, dla Janeczka:http://www.dogomania.com/forum/topic/144138-karnawa%C5%82agdrtvobro%C5%BCe-szelkir%C3%B3%C5%BCno%C5%9Bci-dla-viki-gaijaneczka-do-6122014do-2000/?p=15914678
    1 point
  3. Mam! Canine Caviar: - Kaczka z fasolą garbanzo bez zbóż ALS: Mączka z kaczki, ciecierzyca, tłuszcz z kaczki, kultury drożdży Canine Caviar (probiotyk), olej z menhadena amerykańskiego, suszona na słońcu lucerna, suszone na słońcu algi morskie, FOS, chelaty wapnia, chlorek sodu, lecytyna, chlorek choliny, mięta pieprzowa, pietruszka, kozieradka, tauryna, selen, całe ząbki czosnku, witamina E, chelaty cynku, witamina C, papaja, owoce róży, ekstrakt z jukki Schidigera (zamiast glukozaminy i chondroityny), niacyna, beta karoten, chelaty manganu, witamina D3, biotyna, witamina A, ryboflawina, witamina B12, chelaty potasu, kwas foliowy. Mają też sarninę i śledzia, ale to chyba odpada. MARP Holistic ma wersję z indykiem bez innego drobiu, ale jest w niej trochę batatów i ziemniaków. Większość diet z łososiem ma w składzie ziemniaki. :/
    1 point
  4. Adrian chyba kazdy wlasciciel swojego pupila troche panikuje i ma ciagle obawy jak padnie to straszne slowo padaczka. Ale jesli nawet tak jest to uwierz mi da sie zyc .Moja suczka od prawie 7 lat ma epi od samego poczatku nie brala lekow teaz jestesmy na luminalu i zyjemy sobie normalnie zreszta to zalecenia dr Wrzoska spacery bieganie plywanie. Glowa do gory
    1 point
  5. Kochani zakończyła się już XXI edycja bazarku dla 5 ogonków. Uzbierałyśmy 618,10 złotych i już tradycyjnie ranias :loveu: dla równego rachunku uzupełnia tę kwotę o 6,90 złotych co daje sumę 625 złotych. :multi: Tak więc każdy z pięciu ogonków wzbogacił swe konto o 125 złotych :smile: *Ksenia wzbogaciła się o 125 złotych Mari23, bardzo prosimy o potwierdzenie jak pieniążki dotrą na konto tutaj i na wątku bazarku
    1 point
  6. Kochane wczoraj Krzyś pojechał do domu:) Kciuki jeszcze trochę potrzebne ale domek ponoć super:) Czuwa nad nim Pies na zakręcie.
    1 point
  7. Dziękuję Ciocie za zrozumienie. Gdyby tak wiedzieć, jak Lonia przyjmie zmianę domu i moje zniknięcie... Tak jak Poker, myślałam o kilkudniowej próbie w nowym DT Tylko że tu też są plusy i minusy. I bądź człeku mądry... Malagos - jeśli nie oddam jej do DT, ani nie zjawi się jakimś cudem dobry dom z ogłoszeń, to alternatywą jest pozostanie Loni u mnie przez zimę. A to z kilku względów nie jest dobre rozwiązanie. Przepraszam, ale nie chciałabym wchodzić w szczegóły, bo to dla mnie przykre i krępujące... Anulka - pierwsze co uderzyło mnie z Twojej wypowiedzi to to, że Lonię pokochałąm z jej zaletami i wadami. I tu cała sobą oprotestuję: Lonia nie ma żadnych wad! Absolutnie! To jest przemiłe, posłuszne, zupełnie niekłopotliwe stworzonko. Tylko jedno - taka jest dla mnie, bo już dla innych to niekoniecznie... Każdy psiak po przejściach wymaga pracy, tego, by znaleźć do niego indywidualny "klucz" - umieć go rozszyfrować, rozbroić, sprawić, by zaufał itp. Lonia od pierwszej chwili sama wręczyła mi ten klucz do ręki ...nie musiałam nad niczym pracować... Pomijam fakt siusiania w domu w pierwszych tygodniach, bo to normalne. Ona ma wyłącznie zalety. Jest bardzo posłuszna, trzyma się blisko, zjada grzecznie warzywa :)...pozwala na pieszczoty:)...czego chcieć więcej???? Do tego malizna taka, że można trzymać w jednej ręce. Widzisz Anulko, jedno nieostrożne słowo a już bronię LOni jak lwica.:)..bo sprawiedliwość musi być!!!! A tak poważniej, to przytłącza mnie konieczność podjęcia decyzji, ale też mam świadomość, że trzymanie Twojej Rodziny tak długo w zawieszeniu, nie jest w porządku. Muszę w najbliższym czasie tam zadzwonić...
    1 point
  8. Istnieje coś takiego jak zasada złotego środka. Naprawdę nie ma czegoś pomiędzy "0 kontaktów z innymi psami" a włażeniem na każdego napotkanego psa ze swoim zwierzaczkiem luzem bo nasz "musi" się socjalizować i ten drugi też "musi"?
    1 point
  9. Nie, nie! Kara to rodzaj agresji, a agresja budzi agresję. Podobnie jak strach. Ja jestem za edukacją i wiedzą. To na pewno wolniejsza metoda, trzeba tłumaczyć i tłumaczyć do wyrzygania, ale jeśli już w końcu coś do głowy trafi, to na ogól wiele zmienia. Ludzie często z niewiedzy zachowują się tak, a nie inaczej. Mam przykład w rodzinie: mój angielski szwagier strasznie się na mnie złościł, że ja ciągle o psach, że każdego zaczepię, spróbuję pogłaskać, czy choćby zagadam. To trwało kilka dobrych lat. Aż moja angielska siostra, a jego żona, dostała kotka. Teraz Brendan jest równie stukniętym właścicielem zwierza, jak większość z nas. I już się nie dziwi moim reakcjom. Sam urządza sceny zazdrości, że kotka się z nim nie przywitała, bo siedzi na kolanach u pańci. Sto pociech! Dlatego tych, którzy krzywdzą zwierzęta skazywałabym na opiekę nad nimi (oczywiście pod nadzorem, póki się nie przekonają, jak to jest obcować ze zwierzakiem) w ramach prac społecznych. Więzienia są i tak przepełnione, a poza tym to są wylęgarnie przestępców. Mówię Wam agresja (zamknięcie w kiciu to też agresja) budzi agresję. Amen.
    1 point
  10. Co za różnorodność! :jumpie: Ja "niestety" dostaję tylko gołębie, nornice i od czasu do czasu wronę... :shiny:
    1 point
  11. Wchodzę do pokoju. Rano. Koty grzecznie siedzą - węszę podstęp. Wyglądają tak jakoś odświętnie i coś tam mruczą. To mruczenie brzmi nawet trochę jak: "Przybieżeli do Betlejem...". No, myślę sobie: "Co u licha ?". Fakt, podpadli ostatnio, tzn. koty są podpadnięte. Zapolowali na słuchawki i pogryźli kabel na odcinki mniej więcej 3 cm, a w sobotę Skrzat zapolował sobie na myszkę /komputerową/ i odgryzł jej wszystko, co było możliwe. No więc była awantura, jak 150, a nawet gonienie debili ze ścierą. Myślę sobie: - Coś znowu zjedli, naszczali gdzieś, wypuścili Luśkę, zamordowali psa i go zjedli... Przyglądam się podejrzliwie tym typom, ale widzę, czyste, przepełnione miłością ryje. Wyglądam przez okno... Patrzę... A tam przygotowane śniadanie dla mnie jest. To znaczy, śniadanie z rana na świeżym powietrzu. Na podstawce od kwiatka, leży gustownie ułożona /niczym pstrąg w maśle/ - myszka, z wetkniętym pod głowę habaziem. W tle słyszę teraz wymruczane:"Pójdźmy wszyscy do stajenki..." i widzę czekające na mój zachwyt ryje morderców. Taki to prezent dostałam od moich kotów.
    1 point
  12. Karmy typu "junior", karmy dla szczeniąt wypuszcza każdy producent karmy - przedziały wiekowe zależą od konkretnej marki i zawsze szukaj ich na opakowaniu, ewentualnie na stronach internetowych producentów. Mleko krowie odradzam. Surowe mielone mięso - najlepiej delikatne, powiedzmy indycze - zdecydowanie tak.
    1 point
  13. KONTROLA DS TO NASZ OBOWIAZEK DLATEGO DOPYTUJE O DS BARTA..
    1 point
  14. Jakiś czas temu byłam z przyjaciółką na spacerze w lesie. Nagle wyleciał w naszą stronę pies, koleżanka bardzo się boi psów, dlatego ja poprosiłam właścicielkę o zabranie swojego pupila. Oczywiście bezskutecznie. Wyjęłam gaz i potraktowałam nim psinkę. Natychmiast pies uciekł. A my poszłyśmy dalej , wyrażając na głos swoją opinię o Pani i jej piesku. W lesie jest obowiązek prowadzenia psa na smyczy. Gaz bardzo ładnie działa tylko trzeba uważać jak go się stosuje aby strumień nie poleciał na nas . Ania
    1 point
×
×
  • Create New...