Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 10/17/14 in all areas

  1. Dziś postanowiłam wyżalić się, gdyż był to jeden z najgorszych dni w moim życiu z psiakiem... Wróciłam po pracy do domu wraz z mamą którą zaprosiła na kawkę i ploty, a tu wszystko obsrane! No wszystko: podłoga w kuchni, dywan, łóżko, pościel, tapeta, kable od komputera, drukarka, skaner... skaner był obsrany nawet w środku!!! Boże - załamka. Sprzątanie zajęło mi kilka godzin a i tak mam wrażenie że wciąż w domu śmierdzi kupą! Ale psiak i tak dostał buziaka w czółko ;) bo to przecież nie jego wina że się pochorował. Bardzo mu współczuję bo jest typem psa który w życiu nie załatwia się w domu i musiał do baaardzo boleć brzuszek, że urządził taaaką masakrę.
    1 point
  2. pj. trzymam za Ciebie kciuki i Bobisia to musi być starsznie trudne ps. Szaruś już w nowym domu [url=http://postimg.org/image/dor9wieg3/full/][/url]
    1 point
  3. wazne, ze Niunia juz na prostej! i byle do przodu:)
    1 point
  4. Asiu, ja też mam taką nadzieję, bo to śliczny, młody i bardzo fajny pies
    1 point
  5. 1 point
  6. poszła moja deklaracja za VIII,IX,X - przepraszam za zwłokę. matko kochna, bardzo dawno mnie na dogo nie było, nie potrafię się odnaleźć, tyle zmian - na gorsze niestety :( wszystko mi się zawiesza :(
    1 point
  7. Mnie się wydaje, że to zwyczajnie zbyt mała ilość ruchu w stosunku do jakości jedzenia ;) Kolekcjonowanie miśków i ich patroszenie nie jest aż tak energochłonne żeby od tego chudnąć ;) Ze zdjęć oglądanych na FB i tu mam wrażenie, że Pola nie krzysta zmożliwości plenerowych jakie DIF jej oferuje. Chodzi sobie i wzgląda, czasem kogoś/coś poszarpie i tyle z jej "biegania".. :)
    1 point
  8. Kanon jest już po kastracji, wszytko przebiegło ok, za kilka dni ma mieć ściągnięte szwy a obecnie biega w kołnierzu ;) a za dwa tygodnie jestem umówiona na wizytę
    1 point
  9. to my też śpiąco-jesiennie się pokażemy ;-) Dyzior nawet jak nie wygodnie musi na kanapie się uwalić ;-) bidna tylko moja siostra, bo dziada zepchnąć to graniczy z cudem ;-)
    1 point
  10. Nic mądrego. Że narośl powinna się wchłonąć, że można operacyjnie usunąć, że... Na razie Largo odpoczywa od wetów i cieszy się życiem. Za jakiś czas zobaczymy jak to wygląda i się zastanowimy, co dalej. Na razie Largo nadrabia stracony na leczeniu czas i poszerza wykształcenie:
    1 point
  11. Rok temu, po długich i skomplikowanych perypetiach życiowych, do swego własnego Domu, do cudownych Ludzi, pojechał Borys, by w końcu być kochanym i pieszczonym. Co dzień Wam dziękuję Iwonko i Darku! Borysku! Wielu, wielu lat u boku swoich własnych Ludzi! [URL=http://www.fotosik.pl][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][/URL]
    1 point
  12. amoże to taka Polci uroda, zawsze była grubiutka :)
    1 point
  13. Vita dzisiaj najpierw poszła na spacer w towarzystwie Fary do parku :) Wydaję mi się, że jej podkulony ogon wynika z obecności Fary - po prostu się jej boi. Potem gdy była na wybiegu razem z Moną wiele razy widziałam jej ogon w górze - w końcu! :) Próbowałyśmy trochę poćwiczyć agility. Jeszcze dużo pracy przed nami, ale mam nadzieję, że Vita szybko zrozumie o co chodzi ;) I kilka zdjęć z dzisiaj: Szeroki uśmiech :loveu: I Vita w wersji "szczeniak" :)
    1 point
  14. Maja dziś takiego poweru dostała na wybiegu, że w ogóle znać nie było, że ma coś nie tak z łapką :D tak się rozszalała, że z wybiegu mi zwiała i musiałam gonić za dziewczyną... Na szczęście w końcu łaskawie się zatrzymała i wróciłyśmy na wybieg. Maja ma cieczkę... W schronisku odkryli to dopiero w zeszły piątek. Teraz jest sama w boksie ale wcześniej była z niewykastrowanym psem, także mam nadzieję, że do niczego nie doszło... Za to na spacerach Zenek i Alek na zmianę walczą o jej względy, a Mai w to graj :eviltong: Szczególnie Zenobiusz jest wyjątkowo uparty. Co tam, że łapki w smycz się zaplątały, mało się nie połamią, jak przecież Maja jest już blisko :D Poza tym Maja jest przekochaną sunią, bardzo grzeczną i mam nadzieję, że jej się po cieczce nie odmieni. A poniżej kilka zdjęć z dzisiejszego spaceru: Piękna Maja :loveu: Maja z resztą stada (a co robi Zenek?) Amory Zenkowe :eviltong: A tutaj dwóch adoratorów walczy o względy Mai :D
    1 point
  15. Fajnie stadko wygląda :) Wszyscy sie dogadują bez problemów? A ja tak z innej beczki. Na początku z kurą miałaś problem z lękiem separacyjnym. Poradziłaś sobie? Co pomogło?
    1 point
  16. Chyba powinnysmy zamowic choc jedno ogloszenie w gazecie. Tylko......Marinka chyba spadloby to na Ciebie. Dasz rade dowiedziec sie wszystkiego i zamowic takie ogloszenie? Sorry, ze jestem upierdiwa ale ogloszenia to jedyna szansa na jakies swiatelko dla Argusia.
    1 point
  17. Jutro popytam w pracy, co kupują koleżanki....bo ja niestety gazet nie kupuję....jest papier toaletowy :)
    1 point
  18. Ta. Psy żeby pokazać swoją dominację również wykonują ruchy kopulacyjne i oznaczają swoje terytorium moczem. Macie zasikane ściany w domu? Albo może chodzicie za psem na spacerach i po nim "poprawiacie"? O ruchach kopulacyjnych chyba nie chcę wiedzieć. Tu nie chodzi o sztuczne pokazywanie psu kto tu rządzi przez udawanie, że się je z jego miski (to mnie chyba najbardziej rozbawiło). Chodzi o wprowadzenie zasad i konsekwentne ich przestrzeganie, o pokazanie psu, że wszelkie zasoby są nasze, nie jego. Wtedy w oczach psa jesteśmy przewodnikami. Przykład (dodam, że z życia wzięty) - pan X uparł się, że jak będzie jeść przed psem to pokaże mu, kto tu rządzi. Pan X zasiada więc do obiadu. Po posiłku przygotowuje psu miskę. Pies skacze, szczeka. Żeby lepiej podkreślić swoją pozycję, pan X udaje, że wyjada coś z psiej miski (na odpowiedniej wysokości oczywiście, żeby pies nie doskoczył). Wreszcie pan X stawia miskę na ziemi, pies dopada do niej i zaczyna jeśc jeszcze jak była w powietrzu. Wnioski - pies ma gdzieś, czy je pierwszy, piąty, czy dziesiąty. Dla niego pan X jest tylko podajnikiem do karmy, a nie żadnym alfą. Pan Y ma gdzieś teorię dominacji. Karmi psa, kiedy mu wygodnie. Nauczył psa, że to on dysponuje wszystkimi zasobami, w tym jedzeniem. Podczas przygotowania posiłku pies grzecznie czeka na swoim miejscu. Po położeniu miski na ziemi pies nie dopada do niej, tylko czeka na pozwolenie swojego przewodnika. Czasami musi coś dodatkowo zrobić. Wnioski - pies doskonale wie, że miska nie jest jego własnością i że o tym, kiedy zje decyduje jego właściciel. Dzięki wprowadzonym zasadom i konsekwencji w ich przestrzeganiu zna swoją pozycję. Taki pies może jeść nawet ze stołu i talerza swojego właściciela, jeśli właściciel takie wprowadził zasady i nie będzie to miało nic wspólnego z dominacją psa. To samo tyczy się wychodzenia przez drzwi, spaniem w łóżku/na kanapie, wchodzeniem na kolana.
    1 point
  19. Bo łatwiej jest się cisnąć przez drzwi przed psem na chamca, niż czegokolwiek psa nauczyć. Tak samo z jedzeniem przed psem.
    1 point
  20. Taaa. W razie wątpliwości - nie jestem również psem.
    1 point
  21. Bez przesady, ty nie widzisz problemu wstawania o 4, a ktoś inny tak, mnie też by się nie chciało wstawać tak wcześnie. Pies ma się nauczyć, że w domu się wyciszamy, a nie padać ze zmęczenia, gdzie po pół godzinie się zregeneruje i znowu będzie robił młyn. Nie znam nikogo, kto przed pracą/szkołą robiłby psu długi spacer, żeby był grzeczny. Nie tędy droga. A już mówienie komuś, kiedy ma iść spać jest jakimś absurdem. Nie wiem po co te wyścigi, kto jest lepszym właścicielem psa, a ten zabiera swoje na Mazury, a ten do Las Vegas... To nie ten wątek drogie panie i nie ma zupełnie nic wspólnego z tematem.
    1 point
×
×
  • Create New...