[quote name='Martens']Tak z ciekawości - w jaki sposób farbowanie nietoksyczną farbką męczy psa albo mu szkodzi? Niektórzy to naprawdę mają kij od szczotki tam gdzie nie trzeba :evil_lol: Po co w takim razie haftowane obróżki, kolorowe posłanka, zabawki w milionie kolorów i kształtów, skoro pies tego nie widzi, nie docenia? Czemu osoby, które krytykują strzelenie psu pasemka na uchu kupują te wszystkie gadżety? Oczywiście, że dla siebie i swojej uciechy. Psu wszystko jedno czy ma obróżkę z Rogza w haloweenowe dynie, czy zwykłą w formie skórzanego niebarwionego paseczka; wszystko jedno czy śpi na pontonie we wzorki czy starym burym dziurawym, ale miękkim kocu; czy bawi się koszmarnie drogim szarpaczkiem w kształcie żyrafy, czy powiązaną w supły szmatą. Tak samo jak wszystko mu jedno, czy ma ucho białe, czy niebieskie :) Bardziej bym się martwiła, czy ktoś odpowiednio żywi psa, zapewnia mu ruch i opiekę wet, a nie czy pofarbował mu grzywkę.[/QUOTE]
wolę psu kupić piłkę zeby sie z nim pobawić niz niepotrzebnie psa farbować, przynajmniej będzie miał z tego jakąś korzyść
dla mnie farbowanie psa jest zupełnie niepotrzebne
bo to
[IMG]http://demi.zwierzetaludziom.pl/wp-content/uploads/2009/11/jkyvxq4aju_cindychicken1.jpg[/IMG]
dla mnie nie jest mądre