Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation since 02/29/24 in Posts

  1. U Wolfika wszystko świetnie, problemów z brzusiem i okolicami nie ma, a Kasia pisze o nim, że jest piękny i kochany jak zawsze 🙂 Jego dziewczyna troszkę lepiej, ale nie jest to sytuacja stabilna. Tak Wolfik przy niej czuwa i wspiera ją w chorobie:
    9 points
  2. Właśnie skończyła się wizyta PA w Bytomiu i z wielką radością informuję, że Hejka ma dom Sunia zamieszka w bloku, niedaleko jest sporo terenów zielonych; państwo mają też dom w górach, gdzie często spędzają urlopy. W domu jest 7 letnia dziewczynka. Rodzina straciła niedawno psa staruszka, a jeszcze wcześniej był szalony prawie jamnik szorstkowłosy;). Cała rodzina jest zwariowana na punkcie zwierzaków; na tym samym osiedlu mieszkają pani Zosi mama i siostra ze swoimi pupilami, więc Hejka będzie miała sporo opiekunek i tooowarzystwa:) Imię zostaje, już jest gotowa adresatka:). Pani Zofia przyjedzie po sunię prawdopodobnie w czwartek, bo wtedy zaczyna urlop.
    8 points
  3. 8 points
  4. Śpijcie dobrze. I trzymajcie mocno kciuki za ukochaną Wolfika. Zdrowie jej szwankuje. Zdjęcia sprzed kilku dni kiedy jeszcze była w dobrej formie i spokojnie spała przy boku Wolfika.
    8 points
  5. Deklaruję stałą, miesięczną kwotę 25 złotych (zapłacę od lutego 2024). Poproszę o numer konta do wpłat. Złożyłam tez dla Jasnej podanie o jednorazowe wsparcie w Skarpecie im. Talcott. Pozdrawiam serdecznie.
    7 points
  6. Dziś szalenstwo u nas, ale takie szczęśliwe. Na oba chłopaki wykorzystałam od Poker 100 zł na mydła, od Jo37 30 zł na dodatki do nich. Potem, kiedy pojawilo się wiecej zamówień, to limonka80 przesłała mi 120 zł na dokupienie kolejnego kompletu do 30 mydełek. Pieniążki były z zebranych na Hebana/Oczusia srodków tu , na dogo. Jutro wstawię paragon na chyba ponad stówkę, resztę dodatków mam z Chin. na bazarku chciałam wystawić breloczki na Lindę, ale jej drybedy kupiła kolezanka Evy, wiec Eva breloczki wystawiła na Oczusia. Z breloczków będzie na bazarku 180 zł. jesli mogę prosić o zwrot 30 zł za materiały ( żeby było na nastepne), to zostanie z nich 150 zł. na mydła dostałam tu 250 zł, a z bazarku wpłat bedzie z nich ok 700 zł. to mysle, ze było warto. Całe pieniądze z bazarku zostaną wpłacone na konto fundacji na potrzeby weterynaryjne Hebana/Oczusia i Szadusia. wet będzie wystawiac faktury fundacji. Do tego jest te 2000 zł, jakie fundacja przeznaczyła na lekarza. Nie sądze, że będą większe potrzeby, więc jesli są zebrane pieniążki, to mozna je przeznaczyć na inne pieski. podobnie jak deklaracje. To jakies przeznaczenie, ze przyszło mi do głowy poprosić Evę o bazarek. Odzew był natychmiastowy, bo ludzie całkiem inaczej podchodzą, kiedy ktoś robi tylkochce kasę, a inaczej kiedy daje coś od siebie- Wy środki, ja pracę. Eva uruchomiła swoje kontakty i tym sposobem Linda dostanie nowe drybedy, oba staruszki mają opiekunki i swoje miejsce, fundacja przeznaczyła pieniadze na pomoc. Planowalismy jednego staruszka na miejsce po Drugim. Jednak kiedy p. Małgosia od mojej Luśki powiedziała, ze bedzie opłacac Szado, ale jesli moze zostac u nas, to nie dało się inaczej, niż brać obu. Już wtedy poczułam ulgę. Potem telefon od evy, ze jej koleżanka zaopiekuje Oczusia jak przyjedzie, to był naprawde szok. Wszystkim Wam serdecznie dziękuję. Wiem, ile pomagacie i ze każda deklaracja wiąże się z poświęceniem i odmawianiem sobie czegoś. Tylko taką drzazga w sercu jest ta malutka z bliznami na główce. Może deklaracje ktoś przeniesie na nią? Nie wiem, czy i jesli uda się ją nam zabrać. Może macie jakies pomysły, miejsce? Transport jest na święta. Szaduś zapowiada się na spokojnego i bezproblemowego psa. Jest smutny, tęskni. Daje się dotykać, podnosić, ale jest jakby nieobecny duchem, tylko ciałem. taka sama była Gabi. Tam cały czas rąbią pociski. Trudniej pewnie bedzie z Oczusiem, bo i operacja i jak widziałam na filmiku, jest energiczny. Gdyby udało się wyadoptowac Hejke od Toli, to byłoby łatwiej mysleć o tej smutnej, małej biedzie. Może jednak miało tak być, ze uratowanie tych 3 biednych nieadopcyjnych dusz jest nam przeznaczone. Pani Małgosia dziś mi napisała, ze jak zobaczyła Szado, to jakby grom w nia uderzył. Od razu rozpłakała się i nie mogła opanować. Zaproponowałam, zeby poczekała z decyzją, przemyślała, ale ona stwierdziła, że nie . Że to przeznaczenie. Może rzeczywiście? na pewno z obrotu sprawy cieszy sie Tanya, której juz dostało się od Mariny, jak mogła być tak głupia i pomylić całkiem inne psy. No nic, kończę i od rana zabieram sie dalej za mydełka. Nakłaniam trochę ludzi do złego, bo wystawiłam czarną owcę. Juz jest licytowana za 50 zł. Jednak, żeby nie było, ze jestem zła, to jutro wystawię ostatnią przezroczystą owieczkę wypełnioną złotymi płatkami. Taki owczy aniołek. Mam nadzieję, że też zarobi trochę na chłopaków.
    7 points
  7. 7 points
  8. Jutro u nas w rodzinie ważny dzień - wreszcie po paru tygodniach odbieramy z DT p. Edyty malutką Myszę ze schroniska, u której wcześniej w badaniach wychodziła giardia. Bardzo cieszymy się, że wreszcie doczekaliśmy się tego dnia, ale i boimy, bo sunia przez ten czas bardzo przyzwyczaiła się do tymczasowej opiekunki i na pewno będzie rozpacz. Prosimy wszystkich o kciuki i ciepłe myśli, aby to maleństwo jak najmniej bezboleśnie przeszło wejście do naszej rodziny.
    6 points
  9. Bardzo proszę o mocne kciuki i ciepłe myśli🙏 Szykuje się super dom dla Tymka i to w dwupaku, z Lalą vel Albi❤️ Oobiście jadę na wizytę przedadopcyjną.
    6 points
  10. Viola mówi, że Malutka musiała w domu mieszkać. Weszła, jakby znała dom, położyła się na kocykach i patrzy w Violę jak w obrazek. Kąpiel będzie, kiedy przyzwyczai się do psów i do otoczenia.
    6 points
  11. Wszystkim Paniom Wszystkiego Najlepszego 🙂 Chciałem wstawić zdjęcie gożdzika ale nie umiem,. Gożdzik , zapomniany kwiatek a przecież bardzo ładny.
    6 points
  12. I już u siebie 🙂 Pani Emilka tak napisała po pierwszym dniu Wszystko jest dobrze. Rysiek cały czas koło mnie. Radzi sobie z moimi psami. Oczywiście jest przestraszony i zdezorientowany, ale i tak jest lepiej niż myślałam. Rysiek jest cudowny. Walczy z lękami. byliśmy teraz na dworze, nawet ogon podniósł do góry. Tak bez napięcia. Będzie fajnie.
    6 points
  13. Kazik trafił pod opiekę Kudłatego Przyjaciela.Za co bardzo im dziekuję❤️ Miał leczony stan zapalny,zostanie wykastrowany,i chyba szykuje się domek.
    6 points
  14. Długo się nie odzywałyśmy, ale u Neri nic się specjalnego nie działo, wszystko jest po staremu... a najświeższa i najistotniejsza informacja jest taka, że wraca problem z uszami 😞. Sprawdzam systematycznie i dokładnie, czy wszystko jest w porządku i Nera zawsze pozwala mi na to, więc kiedy pojawiła się przy sprawdzaniu znajoma panika i piski na zapas, wiedziałam, że coś złego zaczyna się dziać . Po dzisiejszej wizycie u weta, wracamy na chwilę do sterydów (dostała to co wcześniej brała- Dermipred) i przechodzimy na Apoquel - na początek dostaliśmy 10 tabletek 16mg - 140 zł , Nera potrzebuje jednej tabletki dziennie. Niestety w jej przypadku nie mamy chyba wyboru, inaczej zapalenia będą w kółko wracały. Prosiłam dzisiaj wetke o podliczenie dotychczasowych kosztów, bo zebrało się sporo tego od uregulowania pierwszej faktury. Zdjęcia to jedna z rzeczy, których Neri nie lubi, dlatego trzeba pstrykać kiedy w ogóle można i jakoś się udaje, nawet jeśli później wszystkie są prawie takie same 🙂
    5 points
  15. Kilka wiadomości o Toffim, bo widzę głód informacyjny na temat tego malucha. Ma się dobrze - jest zdrowy i z błyskiem w oku 🙂 Szkolenie kontynuujemy (bo i dlaczego mielibyśmy jest przerywać?). Idzie powoli, ale w dobrym w kierunku. Kwestie samochodowe rozwiązane - dziękujemy @Sowa za garść porad. Dużo pomógł transporter, ale sporo pracy też wykonaliśmy (i wykonujemy) poza tym - nauka "zostawania" i wychodzenia na komendę bardzo pomaga. Toffi po dwóch miesiącach w nowym domu fajnie się wyciszył. Codziennie robi kilka obchodów swojego terenu po podwórku i praktycznie codziennie zaliczamy spacer do lasu, a czasami nad morze. Co do kwestii drugiego psiaka - piękna i słodka ta sunia, ale na rok-dwa mówimy pas. Pewnie z czasem pojawi się koleżanka dla Tofika, bo właśnie od dwóch tygodni widzimy, że fajnie dogaduje się z sunią mojej teściowej, która akurat u nas jest w odwiedzinach. Jednak, kolejny piesek to koszty, czas i zdecydowanie nie spontaniczna decyzja. Więc na spokojnie to sobie rozważymy i zadziałamy w dobrym momencie. I w zasadzie to tyle. Wszystkim martwiącym się o dobro tego naszego słodziaka, pragnę napisać - dbamy, kochamy i nie pozwolimy, żeby działa mu się krzywda. To, że tu nie piszę regularnie wynika z tego, że jak każdy mam ograniczony czas, a fora mają niski priorytet u mnie w spędzaniu czasu wolnego. Zamiast tego chodzimy z Toffim po lesie (daj boże, żeby każdy pies chodził tyle na leśne spacerki co on! 🙂 ). Pozdrawiamy, garść zdjęć przesyłamy 😉
    5 points
  16. "Maluszek - okruszek" zamieszkał ok. 5 km od mojego domu, rodzina z polecenia zwierzolubnej znajomej, również zwierzolubna bardzo ( syn po technikum weterynaryjnym, córka jest wolontariuszka w legnickim schronisku). Wszyscy, którzy dzwonili z ogłoszeń "kaukaza" po usłyszeniu informacji, że nie jest czystej rasy - obiecali zadzwonić.... i tylko tyle.... żaden z telefonów nie zadzwonił po raz drugi, nawet młody człowiek, który pytał, czy mu psa do Gdańska przywiozę, bo on ma podobną sunię.... "Mały" tak długo czekał, bo ludzie musieli ogrodzenie posesji zrobić, żeby pies był bezpieczny ( akurat byli w trakcie wymiany ogrodzenia, jak znajoma pokazała im zdjęcia psa) fotki z domku dostałam, fotograf raczej się nie popisał 🙂 🙂 oczywiście będzie wizyta poadopcyjna i to niejedna, bez zapowiedzi 😉
    5 points
  17. przeniosłam, bo zginęło na poprzedniej stronie :))) 05.03 ----Lolusiu, piętnaście wspólnych lat mija ciekawe ile pieluch zasiusiałeś Cytuj
    5 points
  18. Bardzo potrzebny watek. Najwyższy czas, aby te piękne psy ktoś zobaczył. W piątek ruszy BAZAREK SPOŻYWCZY. Trochę kasy kapnie na ogłoszenia.
    5 points
  19. Rozmawiałam dzisiaj z p. Violą. Tymek to piecuch. Pobiega po działce, wyjdzie na spacer i natychmiast pcha się do domu! Najchętniej leży w salonie, na ogrzewanej podłodze i wcale mu nie jest za gorąco.... Uwielbia z Violą oglądać filmy.
    5 points
  20. Jesteście gotowi? Ruszamy..... Piękny widok❤️ Prawda? Pani z ds powiedziała,że wcześniej miała dwa psiaki,ale Kofik to psiak marzenie. Kochany Koficzku,ten widok to miód na moje serce.
    4 points
  21. Kilka informacji o domku. Tymek i Albi zamieszkają z panią i panem w pięknym, nowym domu. Do dyspozycji będą mieli 40 arową działkę, solidnie ogrodzoną. W weekendy przyjeżdża córka z zięciem i 6 letnią wnuczką. Wszyscy byli dzisiaj na spotkaniu przedadopcyjnym. Poznałam historie poprzednich psiaków Argo, Borysa i Czortki. Ostatnia sunia była podrzutkiem. Podobnie jak Albi nie miała ogonka. Była psem problemowym, potrafiła gryźć, ale nigdy nikomu nie przyszło do głowy aby ja oddać. Przeżyła u państwa 14 lat. Widziałam zdjęcia psiaków. Piękne, zadbane, kochane. Pan pokazał mi piękne nowe, zafoliowane legowiska, które czekają na Tymka i Albi. Nowe szeleczki, obroże, smycze. Pani Monika powiedziała, że wiele rzeczy zamówionych jeszcze w drodze 🙂 Zdjęcia, stały kontakt obiecany. Psiaki pojada najprawdopodobniej po świętach.
    4 points
  22. Tutaj tez poproszę o potrójne kciuki!!🙏🙏🙏 1. Albi vel Lala ma jutro sterylizację. 2. Albi vel Lala ma szansę na super domek w dwupaku z Tymusiem. Osobiście robię wizytę przedadopcyjną. 3. Elcia ma szansę na super dom w Cieszynie. Ustalam wizytę przedadopcyjną. Jeśli będzie ok to państwo przyjadą po nią po świętach.
    4 points
  23. ☺️Hejce szykuje się domek w Bytomiu, proszę o kciuki!
    4 points
  24. 4 points
  25. togusiu, ze łzami w oczach i ściśniętym sercem zastanawiam się czy nie czas podjąć bardzo trudną decyzję. Loluś chyba bardziej się męczy " życiem", niż przynosi mu ono radość. Przypuszczalnie zbiera się płyn w jamie opłucnowej i on w pozycji leżącej po prostu się dusi, a stać nie może. Podobną sytuację miałam z Pokerkiem. I uważam , że niepotrzebnie pozwoliłam mu się męczyć o kilka dni za długo. Mąż mi nie pomagał w podjęciu decyzji. Przy Loczce już dojrzał. Jestem z Wami całym sercem.
    4 points
  26. ode mnie 50 zł stałej dla Pchełki
    4 points
  27. Nie mam zdjęć, ale są najnowsze informacje na stronie hoteliku: Tak było - Milton chociaż zaczął jeść nie przybierał na wadze, a aparat ruchu całkowicie odmówił współpracy. Jak jest - Milton pięknie je i widać gołym okiem jak się jego ciało zaokrągla, a po wprowadzeniu Libreli Milton świetnie spaceruje, a nawet starczym truchcikiem podbiega.
    4 points
  28. Trudne strasznie, ale pociecha jest - Gucinek przeżył cudowne dwa lata, miał psich przyjaciół, jedzenie do syta i miękkie posłanie. Dobre życie. To jest - przynajmniej dla mnie - ogromna pociecha. Guciuś jest już być może przy końcu drogi, ale póki żyje, jest nadzieja, a gdy trzeba się będzie pożegnać, to nie odejdzie nieważny i niczyj, ale jako kochany i żegnany Pan Pies. To też jest pociecha. Trzymaj się Guciu, trzymaj się Agata ❤️
    4 points
  29. Jo zajęta chorą Haną na pewno nie miała głowy do myślenia o imieniu. Fajne imię będzie dobrym początkiem, no i jak wiadomo pomocą . Wspaniałe, że znajdziesz czas na bazarek imienny 🌷🌷🌷
    3 points
  30. Matka, to po co nawaliłaś taką stertę prania, jak mam na nią nie wchodzić? To już wyspać się nie wolno?
    3 points
  31. 💔💔💔 Wszyscy mamy wiele zdrobniej imienia i powiedzeń, do naszych zwierzaków. Kuleczka była Kulinką, Kulisią, Kulką-Kozulką, Kuliczkiem, Kulu-Lulu Była jednym z psów pokazanych na facebokowej stronie ogłaszającej wojtyszkowe staruszki. Na zdjęciu pozowała w chustce w kropki zawiązanej na szyi. Wyglądała na większego psa, a wiek 17 lat nie dawał jej dużych szans na opuszczenie krat tej katowni. Kiedy prowadzili ją w naszą stronę, byłam zaskoczona - nie była ani duża, ani taka jak na zdjęciu, ani taka jak sobie ją wyobrażałam. W biurze adopcji, przy wypełnianiu dokumentów, mówili o niej - "ta pręgowana" - sama bym tak chyba nigdy o niej nie pomyślała, ale gdyby bardzo się uprzeć i postarać, to wzory na jej futerku, mogły przypominać pręgi... W drogę ku lepszemu, pojechała z Luną - drugim wybrańcem z tej samej facebookowej strony, zupełnym przypadkiem padło na Lune, to mógł być którykolwiek skazaniec, ale wtedy udało się Luneczce. Obie były bardzo mocno sponiewierane psychicznie, w silnej depresji, zrezygnowane, bez nadziei... Lunę być może za mocno złamało schronisko, a może życie, jeszcze zanim do niego trafiła, a może jedno i drugie, bo Lunia już zawsze żyła nieco w swoim świecie, zdystansowana do człowieka. Kulce szło lepiej - odmłodniała, szybko otworzyła się na świat, na ludzi, na normalność. Stała się wesołą, pełną energii seniorką. Po przyjeździe zamieszkała z Lunką w psim domku, ale szybko odnalazła się w ludzkim i już tak zostało. Gdyby wierzyć schronisku , miałaby w tym roku 21 lat, ale jako że wojtyszkom nie wierzymy, nie wiemy ile łapy nosiły ją po tym świecie... Na pewno długo, na pewno była psią babcią, na pewno wiek zaczął w pewnym momencie, po cichu i niepostrzeżenie, zabierać z niej kawałeczek po kawałeczku. W końcu wyraźnie była dostrzegalna utrata wagi, Kulinki zaczęło ubywać. Z czasem po pękatym ciałku nie został ślad, a czas powoli odbijał się w jej zachowaniu - zawieszała się coraz częściej, pamięć była już nie ta - w ostatnich miesiącach, demencja przypominała o sobie wyraźnie. Ostatnie tygodnie to czas choroby, Kulka znikała w oczach, w ostatnich dniach ważyła tyle co nic. Nie jadła już samodzielnie, o piciu też trzeba było jej czasem długo przypominać, ale jeszcze trzymała się samodzielnie na łapach - ledwo, ale starała się z całych sił - bardzo dzielnie stawiała opór chorobom, które wysysały z niej życie. W końcu nie zostało nawet tyle💔 Zasnęła spokojnie na moich rękach, owinięta kocem i przytulona tak mocno, jak tylko mocno mogłam ją utulić - w tym czasie weterynarka podawała pierwszy zastrzyk....💔💔
    3 points
  32. Już, już...Moja historia z dogo zaczęła się właśnie od Lolusia i wtedy urodziła się Karolcia...dzisiaj już jest licealistką 🤭😁
    3 points
  33. Dziś bezcegiełkowo to chociaż poinformuję, że dziś poszła wpłata za moją wczorajszą cegiełkę 🙂
    3 points
  34. Tak,to bardzo duża pomoc❤️ wielkie serducho dla zwierzaków❤️ wszystkie byłysmy w szoku jak Figunia napisała o tej pomocy byłam bardzo szczęśliwa
    3 points
×
×
  • Create New...