Jump to content
Dogomania

Gamonius pospolitus i kotus bezmózgus do potęgi drugiej :D


Ty$ka

Recommended Posts

Żeby zmęczyć mojego zbója na smyczy to bym musiałam chyba spacer z 30km zrobić. Tak robimy koło 6km, ale w tym połowę spaceru pies biega jak pierdolnięty albo tak se, albo za piłką, albo za dyskiem. na smyczy go nie wybiegam.... Muszę przyznać, że zająć się przydał tym razem. Jak pies potem grzecznie szedł. Choć nie powiem, szkoda mi szaraczka (w sensie pod względem stresu dla niego, bo Blu to z tych co jak dogonią swoją ofiarę to nie wiedzą co dalej :P )

Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, Patikujek napisał:

Żeby zmęczyć mojego zbója na smyczy to bym musiałam chyba spacer z 30km zrobić. Tak robimy koło 6km, ale w tym połowę spaceru pies biega jak pierdolnięty albo tak se, albo za piłką, albo za dyskiem. na smyczy go nie wybiegam.... Muszę przyznać, że zająć się przydał tym razem. Jak pies potem grzecznie szedł. Choć nie powiem, szkoda mi szaraczka (w sensie pod względem stresu dla niego, bo Blu to z tych co jak dogonią swoją ofiarę to nie wiedzą co dalej :P )

hehe mówiąc o szaraczkach...Nasza Lichotka, 1.5 roku temu w wakacje w Wielkopolsce (była wtedy młoda, szalona i wiecznie na nogach), pogoniła też jednego....

Dumna z tego nie jestem...ale pies miał taką radochę, a tak wielki zaciesz na pysku, jak do nas wróciła po pogoni, że nie dało się na nią gniewać ^^. Wcześniej i później zdarzało się jej jeszcze pogonić - to kaczki, to bażanty, ale przeszło jej gonienie  (w jej przypadku raczej chęć zaganiania) zwierzyny. Trochę naszą pracą, a troche myślę, że wyrosła z tego.

 

a tak wyglądała pogoń - Licho wydaje się być daleko od Szaraka, ale zważywszy na to jaka odległość ich dzieliła na początku pogoni, to się Lichotka nieźle rozpędziła i dystans szybko się zmniejszał, Szaraka "uratowało" zboże - jak w nie wpadł i Licho straciła go z oczu to od razu usłyszała nasze wołanie i wróciła.

E0v2bY39yYRwabG8WqhVeky1oA9yYxdUJVacJKXTJ8pvtuCKji3vx9lw0FiIWgi3gdQlvnCL8pd3inqTowLPTOu9S5MhIYKcc12PJnHaKFHlRXlaT6ApF60AaqgFGUww2AfLLxwwWeRj2VFJhbNXbU3jZq5FwMd_NDe7W1S-ocfLNliAL5hhjsLlX7GyE14RBBabqzy2g4dpI0ysyGJDx1f1aT5YstJVTQl6cdbfPWh7o2YjcJGQlwsvDkyBad_UjyPcPWhqJUJlbIHF8ZavkWxEM1dSnyAcBIkohdrnaVYbXJoCFbRuktDSrh9ZwprY6OsN8IoMd20FqzVaNfg6Ql6X-aXM8RW5l3CqWK_0LViyitvOqWzgqVvwvh8ggm1uvL-duFDr_xi0Ab4tUVbJHfOspZ6hAUsJbl0ob4OGEO-wefZxnN3e3O-_mHQ0Imwoqd4uZE4LQbzcBwB_0ygmfuu6dSUF9M-oh7dGjpEXSw4Z0gGBePq2oEz9IQkD7KIffde-E5xaNG0EDTnrVHcUIf6AKZtWORaTaUdt5AG-AHg6tijGp6Lr_L_GEencnjos4ER-zuSVkEHhtfbI_TM-yvCGAMPovf_3Q8ne3WCY=w850-h597-no

 

Teraz mi Lalka goni za czym może...ale ona to chyba by zabiła, jakby złapała...kura która uciekła za ogrodzenie kurnika i się po łące pałętała o mało nie zginęła w jej paszczy...ale ze spaceru na spacer coraz lepiej się mnie słucha i teraz myszy i krety są jej ulubioną "przekąską"....razem z Maszą to dołki uwielbiają kopać na łąkach.

Link to comment
Share on other sites

No Blu w niedzielę pierwszy raz tak mi się puścił. Wcześniej mu się już zdarzało, ale przeważnie po 200m max wracał. A tu poszedł! Przeleciał całą łąkę i wleciał do lasku. I pierwszy raz widziałam go biegnącego w takim tempie! On praktycznie siedział szaraczkowi na ogonie. 

Co do miny to fakt. Wrócił taki szcześliwy, że nie widziałam jak się na niego złościć. Z resztą ważne, żę w końcu wrócił

Link to comment
Share on other sites

No Blu jest terierem, więc spodziewam się, że będzie ciężko go tego oduczyć. Zazwyczaj puszczam go właśnie na tych polanach, bo z daleka widać zwierzynę jeśli jest, no i zwierzyna widzi nas. Ale tym razem szaraczek siedział w trawie zaraz obok ścieżki...

Myslę, że z Benjim będzie trochę łatwiej. Bo już teraz widzę, żę bardziej się mnie pilnuje i zwraca na mnie uwagę jak Blu w jego wieku. Blu był całkowicie pochłonięty otoczeniem, a Benji co chwila sprawdza czy jestem i często sam od siebie idzie koło mnie zamiast ganiać za Blu. Może w końcu będę mieć psiaka wpatrzonego choć trochę we mnie a nie w rękę z jedzeniem :P

Link to comment
Share on other sites

To się rozpiszę :P

 

powiem Ci Tysia, że ja już dostałam jakiegoś takiego myślenia- pies musi być czasem psem :D i mam spory dystans do tego, co te moje potwory robią - o ile nikomu nie dzieje się krzywda. Ani im nic nie zagraża poważnego. Wytarza się w czymś? No trudno, wykąpie się. Zje jakieś truchełko? No nic jej nie będzie...trza będzie tylko zbadaj kupę na robaki...Poleci za czymś? Życie, raz nie zawsze na szczęście. 

 

No dobra...gryzoniom może dzieje się czasem krzywda...ale to trochę natura - Lalka i Masza, jak już upolują mysz/nornice/kreta...no cóż...zjadają. Nie dzieje się to często, ale kilka w roku im się trafi - taki dla nich rarytas. Na ogródku też łapią myszy - a krety kiedyś mieliśmy...teraz się wyniosły do sąsiada za płot :P Mądre stworzonka :D Od kiedy też nie mamy kotów wychodzących to zaczęły się panoszyć szczury w piwnicy - znaczy panoszyły się jakiś rok - teraz też odpuściły, albo się dobrze chowają, albo poszły gdzieś, gdzie ich wściekłe 7 kg teriera i  12 kg pseudo husky nie goni :P .

Faktem jest, że u nas jest bardzo mało kotów wolnożyjących czy wychodzących (to akurat na plus, bo ulica obok ruchliwa) - ostatnio pojawiły się 2 młodziki (coś podejrzewam, że rodzeństwo mojego Jacka, bo w bardzo podobnym wieku) i sąsiedzi z domu obok ich dokarmiają i śpią im w piwnicy no i chodzą i polują...ale bez większego zapału - bo są najedzone i tak. A bez kotów myszy i szczury się panoszyły...i to na naszych oczach - nic się nas nie bały, do domu nie wchodziły...ale po klatce schodowej, piwnicy i strychu no to już hulaj dusza, piekła nie ma....więc teraz zamiast kotów, to mi psy domu bronią przed gryzoniami :P.

 

U nas na szczęście kłusowników nie ma, polowania są rzadko kiedy i zazwyczaj w dalszych częściach lasu, gdzie - szczególnie teraz- chodzimy niezwykle rzadko. Za to sarny i dziki to ja widuje bardzo często, a do lasu nie dochodzę...łażą po mieście i nieużytkach, moje psy już do nich przywykły na tyle, że ich nie gonią, popatrzą tylko  z zaciekawieniem, nawet Lala reaguje pogonią tylko za małymi zwierzątkami...np. jak jej kaczki przelecą zaraz nad głową :P.

W tym wszystkim najlepsze jest to, że choć mają naprawdę dużo swobody, to i tak się mnie trzymają. Zawsze chcą mnie mieć w zasięgu wzroku. Lalka po tym, jak nam w zeszłym roku uciekła i potem nie potrafiła wrócić  sama do domu, teraz pilnuje się mimo wszystko bardzo dobrze. Nie zawsze przychodzi, jak ją wołam...albo nie zawsze daje się złapać (bo się nie wybiegała! bo ona jeszcze chce pokopać! bo ona nie chce do domu!...jak rozkapryszone dziecko :P), ale jak widzi, że odchodzę - przybiega w kilka chwil ;).

 

Za to na smyczy, to idą 90% czasu jak w wojsku :P Każda ma i zna swoje miejsce w szeregu i widać, że starają się być grzeczne. Jedynie jak zobaczą kota/psa no to Licho i Lalka chcą koniecznie się zaznajomić, ale nie na tyle, żeby nie zwracać na moje korekty uwagi.

 

Kocham te moje paskudy, ostatnio mają krótsze spacery, a niekiedy tylko szaloną zabawę na ogródku, jak mam gorsze dni, to może dlatego też mają więcej swobody, jak tylko mogą mieć..co by miały coś z życia jednak :P.  Mimo tego "poluzowania" spacerowych zasad widzę, że są zawsze blisko i nie w głowie im wielkie psoty. Wcześniejsze nauki robią swoje, a Lalka stara się naśladować, czy to Licho, czy Maszę (tu zazwyczaj psoci :P ). Jednak, co stado to stado !

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
6 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

Hej :)
Za bardzo nie masz co nadrabiać :)

No właśnie! stworzyłam tymczasowe dogo, a skubańce się tam na stałe przeniosły i teraz wieje tu pustkami. A dla mnie forum 100x lepsze bo idzie się odnieść do konkretnej wypowiedzi.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 19.04.2018 o 05:15, Patikujek napisał:

No właśnie! stworzyłam tymczasowe dogo, a skubańce się tam na stałe przeniosły i teraz wieje tu pustkami. A dla mnie forum 100x lepsze bo idzie się odnieść do konkretnej wypowiedzi.

Ja się tam nie przeniosłam :P Napisałam łamAdze, że się "ulatniam" :P

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...