Mattilu Posted March 23, 2017 Share Posted March 23, 2017 Jak tam Mari? trochę sił wróciło? Masz Ty świętą cierpliwość do tego całego zwierzyńca...Mam nadzieję, że staruszki i sercowi przetrwają bez szkód wiosenny, zmienny czas. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted April 1, 2017 Author Share Posted April 1, 2017 Dnia 23.03.2017 o 17:54, Mattilu napisał: Jak tam Mari? trochę sił wróciło? Masz Ty świętą cierpliwość do tego całego zwierzyńca...Mam nadzieję, że staruszki i sercowi przetrwają bez szkód wiosenny, zmienny czas. żeby tylko zwierzyniec, to nie tak źle.... ale 31 marca to dla księgowych data straszna, wczoraj zawiozłam do skarbowego 6 bilansów i mogę odetchnąć :) a zwierzyńcowe wieści jak zwykle różne, jak i moje stadko. Wafelek łobuziak :) Maleńka Pysia znalazła domek, ani ona za mną i synkiem, ani Wafel za nią nie tęskni wcale... a wczoraj wychodząc ze skarbowego usłyszałam znajome szczekanie... i była "wizyta poadopcyjna" u maleńkiej, pręgowanej Majeczki, która mieszka 3 domy dalej i szczekała na listonosza ze swoim kolegą :) nie poznała mnie i bardzo dobrze, szybko odeszłam, żeby sobie nie przypomniała, to sporo czasu i lepiej psu w głowie nie mącić, lepiej, żebym to ja tęskniła, niż ona. Wygląda świetnie i energiczna, wesoła, jakby odmłodniała :) Niestety po powrocie do domu zastałam sąsiada ze złą wiadomością - Nora nie wstaje, nie je :( zaniosłam jej smakowite kocie puszeczki i trochę zjadła, ale źle z nią :( no i Misio kuleje mocno na przednią prawą łapkę. Misia mogę zabrać do weta, bo mam klucze od furtki, a pan Nory dzisiaj w pracy 12 godzin, więc furtka zamknięta, wchodzę przez płot, ale Nory tamtędy do weta nie wezmę :( A moim staruszkom stawy dokuczają, głównie łapki, Muszę im kupić tabletki na stawy. Stareńkiemu Odiemu zaczyna zbierać się w płucach płyn,zwłaszcza rano, gdy wstaje strasznie to słychać, jego serduszko jest w tragicznym stanie :( ale apetyt ma za czterech ;) Ponad tydzień ( od czwartku 23.03., gdy pojechała Pysia i natychmiast nastąpiło uzupełnienie "braku" ;) ) jest u mnie "nowy" skrzyżowanie jamnika z terierem walijskim, już po kastracji, mimo ogłoszeń nikt się nie zgłosił, za to jeden pan myśliwy chciał go adoptować, żeby z nim na polowania chodził... ech :( wciąż nie mamy dla niego imienia, zaczął reagować na "mały". Ma rok dopiero, wesoły dzieciak. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted April 1, 2017 Share Posted April 1, 2017 Piękny ten Twój nowy nabytek, Mari :). Myślę, że po Świętach, szybko znajdzie domek :). 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted April 2, 2017 Share Posted April 2, 2017 Zaglądam z pozdrowieniami wiosennymi :) Pogoda śliczna, a ja ze strachem patrzę na brudne okna, zniszczony trawnik, czy zdążę ogarnąć to przed świętami. Przyjadą dzieci, chciałabym, żeby domek był posprzątany i śliczny :). A tu wczoraj miałam kulinarne zajęcia z kobietami, dziś robimy degustację potraw świątecznych w małej miejscowości, przy kościele. Jest co robić. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted April 4, 2017 Author Share Posted April 4, 2017 Dnia 1.04.2017 o 08:41, konfirm31 napisał: Piękny ten Twój nowy nabytek, Mari :). Myślę, że po Świętach, szybko znajdzie domek :). mam nadzieję, choć na razie z ogłoszenia tylko jeden telefon był - pan myśliwy szukał psa do polowań... :( mały źle znosi kołnierz, ale to konieczne, bo rana duża (był hojnie obdarzony przez naturę, aż się panowie weci śmiali) Dnia 2.04.2017 o 09:11, malagos napisał: Zaglądam z pozdrowieniami wiosennymi :) Pogoda śliczna, a ja ze strachem patrzę na brudne okna, zniszczony trawnik, czy zdążę ogarnąć to przed świętami. Przyjadą dzieci, chciałabym, żeby domek był posprzątany i śliczny :). A tu wczoraj miałam kulinarne zajęcia z kobietami, dziś robimy degustację potraw świątecznych w małej miejscowości, przy kościele. Jest co robić. dziękuję za odwiedzinki miłe :) ja również z obawą myślę o zbyt szybko zbliżających świętach.... i na pewno wiem, że nie ogarnę tego wszystkiego przed świętami :( i kolejny rok żartuję sobie, że pójdę świętować do prawosławnych, bo oni mają więcej czasu na przygotowania ;) a mamy tu przepiękną cerkiew! :) dobra wiadomość - Węgielkowi przeszły te dziwne ataki, już jest spokojnym, normalnym kotkiem, choć wciąż na karmie weterynaryjnej Urinary, to poza tym nie dolega mu nic :) za to Maksia bolą łapki, zwłaszcza ta przednia, na którą kulał, kiedy do mnie trafił. Teraz rzadko kuleje, ale wciąż liże sobie ta łapkę. Od dzisiaj dostaje Arthroflex. Odiś chyba już nie widzi, albo widzi bardzo słabo, choć dobrze sobie radzi mimo wszystko, a apetyt ma za dwóch. Dużo śpi, po schodach już go noszę, bo nie daje rady wejść, a przy schodzeniu spadł kiedyś, więc się boję. Niestety zaczyna mu się zbierać woda w płucach, serce ma w stanie tragicznym - całkowita niedomykalność zastawek, a teraz zaczyna kaszleć, zwłaszcza rano, kaszel taki mokry, mam wrażenie, że słyszę wodę :( 6 maja Odi skończy 17 lat, a mam nadzieję, że i 18-stki doczeka :) Miłeczka nie wygląda na swoje 16 lat, choć i ona ostatnio wyraźnie się postarzała. Staruszki w miarę możliwości dostają Karsivan i karmy weterynaryjne, jednak nie cały czas, bo wiadomo, że to ogromne koszty przy takiej ilości psiaków. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted April 4, 2017 Share Posted April 4, 2017 Mari, zamiast Karsivanu, dawaj psiakom ludzki Polfilin prolongatum . Tak mi powiedział wet przy mojej starej psicy i tak robiłam. Nawet na 1005( recepta weterynaryjna), jest nieporównanie taniej. Zdrowia dla Psiaków i Ciebie :) http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?f=7&t=17008 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted April 5, 2017 Share Posted April 5, 2017 Mari, Dog Design zaprasza Ciebie na wątku Malagos do wyboru darmowego posłanka dla któregoś z Twoich podopiecznych :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted April 5, 2017 Share Posted April 5, 2017 Bardzo wzruszające te Twoje pieseczki. Jak to dobrze, że znalazły u Ciebie przystań. Serdeczności moc. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted April 5, 2017 Author Share Posted April 5, 2017 Dnia 4.04.2017 o 20:17, konfirm31 napisał: Mari, zamiast Karsivanu, dawaj psiakom ludzki Polfilin prolongatum . Tak mi powiedział wet przy mojej starej psicy i tak robiłam. Nawet na 1005( recepta weterynaryjna), jest nieporównanie taniej. Zdrowia dla Psiaków i Ciebie :) http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?f=7&t=17008 Dziękuję serdecznie za radę, tak właśnie zrobię :) 6 godzin temu, konfirm31 napisał: Mari, Dog Design zaprasza Ciebie na wątku Malagos do wyboru darmowego posłanka dla któregoś z Twoich podopiecznych :) nie będą musiały spać po dwa na jednym :) Dziękuję !!!! Bardzo mnie wzruszyło, że pomyślałyście o mnie, a raczej o moim stadku psiaków-biedaków. Nawet nie potrafię znaleźć słów, by podziękować tak, jak bym chciała - słowa wydaja się "za małe " 36 minut temu, Mattilu napisał: Bardzo wzruszające te Twoje pieseczki. Jak to dobrze, że znalazły u Ciebie przystań. Serdeczności moc. oj, tak, czasem same łzy kapią, gdy patrzę na dreptanie Odisia czy liżącego bolące łapki Maksia, albo Pirata skulonego w małym pontoniku, bo na dużym mała Morelka się rozłożyła....każde z inną historią, innym dramatem.... a żyją pod moim dachem wszystkie razem, jak jedna psia rodzina... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted April 7, 2017 Author Share Posted April 7, 2017 aniołek - krzesłojad... i jego dzieło..... ostatnie krzesło w kuchni - pora na zakupy ;) winowajca miał dzisiaj zdejmowane szwy, ależ panikował, wrrzasku na całą lecznicę narobił i pół ulicy chyba :) za to szczepienia nawet nie poczuł :) dzisiaj wet wystawiał mu książeczkę i pyta, jak ma na imię....."E" - odpowiadam, bo na to reaguje tylko :) Kasia moja mała ustaliła, że jednak Nosek, bo ma przy nosku plamkę ( a ja nawet nie zauważyłam, dobrze, że mam bystrą wnusię-asystentkę" :)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 To masz krzesłożercę. Kola za chwilę chyba też nim będzie. Słodkie Twoje stadko chociaż masz niemało z nim kłopotu. Ale jak się popatrzy na te śpiące mordki, to się słodko na sercu robi.Zupełnie jak z małymi dziećmi. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted April 8, 2017 Share Posted April 8, 2017 Marysiu, Noska ogłosiłam. Dodałam też jego śpiące zdjęcie z wątku. Oby przyniosło mu dobry dom. Mój Misio też ma problemy z łapkami. Wet polecił mi ludzki Opokan. Daję mu doraźnie - 1/3 tabletki. Spróbuj Maksiowi podać w razie większego bólu. U Miśka działa. Bardzo sie cieszę, ze Węgielek ma sie lepiej. Nie wiadomo co to było, ale najważniejsze, ze przeszło. Oby na zawsze ! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted April 11, 2017 Author Share Posted April 11, 2017 Dnia 7.04.2017 o 19:19, Poker napisał: To masz krzesłożercę. Kola za chwilę chyba też nim będzie. Słodkie Twoje stadko chociaż masz niemało z nim kłopotu. Ale jak się popatrzy na te śpiące mordki, to się słodko na sercu robi.Zupełnie jak z małymi dziećmi. Oj, słodkie i kochane :) to prawda! Najbardziej rozczulające jest Odisiowe nie widzące spojrzenie prosto w serce - staruszek nieporadny czasem, jak dziecko.... albo Morelka - potrafi wtulić się tak mocno, a za sekundę odskoczyć wystraszona nie wiadomo czym, biedna ona, choć młoda jeszcze, bo 4-letnia... a dzieciak Nosek wesoło rozrabia słodziak :) wziął sobie pustą doniczkę z podwórka i ma zajęcie :) już nic nie gryzie w domu - być może gojące się szwy po kastracji powodowały u niego stres, który gryzieniem rozładował.... bo jak to wytłumaczyć? Dnia 8.04.2017 o 21:00, Havanka napisał: Marysiu, Noska ogłosiłam. Dodałam też jego śpiące zdjęcie z wątku. Oby przyniosło mu dobry dom. Mój Misio też ma problemy z łapkami. Wet polecił mi ludzki Opokan. Daję mu doraźnie - 1/3 tabletki. Spróbuj Maksiowi podać w razie większego bólu. U Miśka działa. Bardzo się cieszę, ze Węgielek ma się lepiej. Nie wiadomo co to było, ale najważniejsze, ze przeszło. Oby na zawsze ! Spróbuję dać Maksiowi Opokan, jak będzie go wyraźnie mocno bolało, dziękuję za radę! Dziękuję za ogłoszenia !!! Były 4 telefony, w tym jeden z Warszawy ( mieszkanie w Warszawie i dom nad morzem) - chcą po niego do Wrocławia przyjechać. Wypatrzyli go, bo ma głowę identyczną, jak sunia staruszka, która im odeszła niedawno. Poza tym telefony kolejno: jeden to pan myśliwy szukał psa do polowań, drugi-pan, któremu poprzedniego psa zagryzł inny pies i trzeci, któremu do mnie za daleko było... tak więc chyba Nosek Warszawiakiem zostanie... Właśnie kurier przywiózł śliczne posłanko od Dog Design, ileż radości :) kolejno psiaki oglądają,grzecznie jedno drugiemu ustępując :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted April 11, 2017 Share Posted April 11, 2017 To fajnie jakby Nosek warszawiakiem został.Może chody nam w stolycy wyrobi. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted April 11, 2017 Author Share Posted April 11, 2017 właśnie rozpakowałam - psiaki oglądają, kolejno "wypróbowują" grzecznie ustępując jedno drugiemu :) Najbardziej zadowolony był Pirat i wszędobylska Morelka, ale i Maksio, i Pikuś, i Nosek mogli sobie poleżeć, bo Pirat, choć największy z nich - zawsze ustępuje mniejszym - i przy misce, i na posłanko :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted April 11, 2017 Share Posted April 11, 2017 Pięknie się prezentują na zielonym posłanku :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted April 11, 2017 Author Share Posted April 11, 2017 1 godzinę temu, Poker napisał: To fajnie jakby Nosek warszawiakiem został.Może chody nam w stolycy wyrobi. Fajnie, bo rodzina fajna, małżeństwo z córkami w wieku 22 i 9 lat :) Dodam, że małżeństwo lekarzy :) A ja dzisiaj z medycyną miałam bliski kontakt, wprawdzie do laryngologa rejestrują u nas na czerwiec dopiero, ale dzięki dobrym ludziom już dzisiaj przyjął mnie pan doktor, dostałam antybiotyk, krople, żel - a wszystko z powodu zapalenia ucha...oj, boli i drugie zaczyna :( 1 godzinę temu, konfirm31 napisał: Pięknie się prezentują na zielonym posłanku :) tak, "do twarzy" im w zielonym zwłaszcza, że u mnie sporo rudego ;) zdjęcie nie oddaje piękna zieleni, w dotyku posłanko jest lekko aksamitne, a jednocześnie łatwe będzie do utrzymania w czystości :) ilekroć patrzę na Pikusia... myślę o Wojtyszkach :( :( :( Morelka jest wszędzie ;) dlatego tak dużo u mnie rudego :) a jeszcze Odiś i Łatek to rudzielce przecież :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted April 11, 2017 Share Posted April 11, 2017 Posłanko dla psiaczków super ! Jednocześnie moze na nim leżeć kilka ogonków. Moze dzięki temu odzyskasz trochę miejsca w łóżku dla siebie. Za domek dla Noska trzymam mocno kciuki. Tylko nie wiadomo, czy państwo przyjadą, jeżeli dziś nie zadzwonili. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maciek777 Posted April 14, 2017 Share Posted April 14, 2017 Życzę wszystkiego dobrego na Święta:) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted April 14, 2017 Share Posted April 14, 2017 Czy są jakieś wieści z domu Noska? 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted April 17, 2017 Author Share Posted April 17, 2017 Dnia 14.04.2017 o 21:44, Havanka napisał: Czy są jakieś wieści z domu Noska? wieści z domku Noska cudne są, rodzina szczęśliwa, pies jeszcze bardziej...a Nosek ma teraz na imię Hublot..... cenny widać piesio :) Kochani - bardzo, bardzo Wam dziękuję za życzenia, za pamięć o mnie - z całego serca życzę Wam wszystkiego, co dobre !!! Nie byłam w stanie tu wejść i cokolwiek napisać, bo to wstrętne, niesprawiedliwe życie znów mi w głowę przywaliło :( nie mogę się otrząsnąć :( Kruczek - mój kochany podopieczny "na odległość" został sierotą i tym samym moim podopiecznym na 100%. Pani umarła niedawno, pan teraz...pies owszem cieszy się na mój widok, ale chce wracać do domu, do pana.... kolejny sierota :( :( to pies z mieszkania, a musi być z Łatkiem, bo w domu Pirat by mu krzywdę zrobił... serce mi pęka :( on cały czas chce iść, wracać do domu :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted April 17, 2017 Share Posted April 17, 2017 Biedny piesio. Pan nie może/ nie chce się nim opiekować? A gdyby go jakoś wspomóc? Może dałby radę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted April 17, 2017 Author Share Posted April 17, 2017 45 minut temu, Poker napisał: Biedny piesio. Pan nie może/ nie chce się nim opiekować? A gdyby go jakoś wspomóc? Może dałby radę. pan Kruczka umarł w szpitalu, Kruczek nie ma już nikogo, jest u mnie teraz :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted April 17, 2017 Share Posted April 17, 2017 No to faktycznie trudna sytuacja. A ile on ma lat? Ma szansę na adopcję? ładny to on jest, ciekawe jaki ma charakter. Czy moja znajoma pani.KK odzywa się czasem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.