Jump to content
Dogomania

Tymczasy wcale nie tymczasowe czyli gromadka psiaków szuka domków


Recommended Posts

Dnia 11.08.2017 o 00:20, Poker napisał:

Ciesze się ,że trafiłam z niedoczynnością tarczycy.  Ile dostaje Eutyroxu?

Czy kiciuś miał  badany kał na lamblie? Nasza kotka umierała z ich powodu, kilku wetów nie wpadło na to ,że ma lamblie.Dopiero mój ulubiony wet zaocznie postawił właściwą diagnozę.

 

Łatek dostake Euthyrox w ilości 2 tabl.x 200 czyli 400, a za 3 tygodnie będzie powtórka badania i ewentualnie zmiana dawki.

Kiciunia ju z zdrowa :) po tygodniu leczenia biegunka ustapiła. 6b75bc53ff9a.jpg   f5b1985da745.jpg

Dnia 11.08.2017 o 11:07, konfirm31 napisał:

Malagos i Jej TZ, to ludzie liczący się w swojej gminie i okolicy dużym szacunkiem wśród miejscowych.  Wierzę, że dadzą radę poprawić los tego psa, jak już mają na niego oko. 

te z tak myślę, malagosowie już tylu psom skutecznie pomogli, że i tutaj "nie ma mocnych" :)

1 godzinę temu, Maciek777 napisał:

Posążek :D

Pozdrawiam i trzymam kciuki za przewagę dobrych wydarzeń nad złymi:)

Dziękuję, oby dobrych było więcej.... i obym ja ze złymi sobie poradziła :)

1e24c9aadc2a.jpg

to jedno z tych złych.... nie UFO na naszym domu, tylko szerszenie w przyłączu energetycznym...

a6fd278c7c5d.jpg

Pozdrawia Was Puszek - staruszek :)

92ab2e72a8e0.jpg

a to nowy towarzysz Łatka - niestety w obcym miejscu i obcy pies, więc boi się Misio. Bo to żaden nowy - to Misiek - sierota od ponad roku. Zabrałam go dzisiaj z ulicy, wzięłam na ręce i zaniosłam do Łatusia, bo on ciągle ucieka i wielu ludziom to przeszkadza, boję się o niego. Niezbyt to dobre miejsce, bo Misiek do budy nie wchodzi, tam mieszkał w domu i w komórce. Tu do domu boję się go zabrać ze względu na Maksia i Pirata - kolejnego "chłopaka" nie zaakceptują na pewno, już i tak czasem "iskrzy" na linii Pikuś-Maksio, kolejny samiec do dramat pewny. Zobaczę, jak się Misiek tu zaaklimatyzuje, dziury nie znalazł, więc lezy pod krzakiem. Łatuś to sama dobroć i delikatność, mam nadzieję, że Misio szybko to zrozumie, choć to smutas i samotnik, ani ludzi, ani psów za bardzo nie lubi.

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 11.08.2017 o 11:07, konfirm31 napisał:

Malagos i Jej TZ, to ludzie liczący się w swojej gminie i okolicy dużym szacunkiem wśród miejscowych.  Wierzę, że dadzą radę poprawić los tego psa, jak już mają na niego oko. 

.. nawet bym nie śmiała pomyśleć inaczej!mruga.gif

... a my pozdrawiamy Puszka- staruszka i całe towarzychoflircik.gif

...a szerszenie, precz!!!Hein33.gif

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 11.08.2017 o 11:01, anica napisał:

Niestety ... z tego co Malagos opisuje, ja tu poprawy warunków psa nie widzę! ludzie , którzy nie potrafią zadbać o siebie, swoje dzieci, to zadbają o psa?

skóra cierpnie mi jak sobie pomyślę o zimieboje_sie.gif

byłam, i o dziwo - buda stoi, duża, na palecie. Obok dwie michy, w tym jedna z wodą. Oby inne pouczenia były tak skuteczne.....

  • Upvote 4
Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, malagos napisał:

byłam, i o dziwo - buda stoi, duża, na palecie. Obok dwie michy, w tym jedna z wodą. Oby inne pouczenia były tak skuteczne.....

... jak mogłam nie docenić, siły Twojej perswazji! biję się w pierś i modlę o same takie 'pomyłki'  jednak trzeba wierzyć w ludzi!.. czasami mruga.gif

 

4 godziny temu, konfirm31 napisał:

Ogromnie się cieszę :). Brawo Ty i..... podatne na wiedzę Pańsciostwo :) 

... nie można było tego lepiej powiedziećspoko.gif

 

3 godziny temu, Tyś(ka) napisał:

malagos - działasz cuda :)
 

... prawda?!serduszka.gif

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 16.08.2017 o 20:07, Maciek777 napisał:

Bym adoptował od Ciebie szerszenia lub dwa, ale pewnie już za późno:)

Każdy kolejny pies to kolejne wyzwanie gdzie go ulokować by wszyscy byli zadowoleni. Jednak dla Ciebie to nie pierwszyzna i świetnie sobie radzisz:)

pan strażak był bezlitosny, a walczył o życie mojego męża, bo on uczulony. Na szczęście szerszeń użądlił mojego syna, wdową nie zostałam :)

A ja marnie sobie radzę, problemów przybywa, a psów nie ubywa, bo towarzystwo staruszkowe i jedna młoda, za to psychiczno-neurologiczna "wariatka" ;)

9 godzin temu, malagos napisał:

byłam, i o dziwo - buda stoi, duża, na palecie. Obok dwie michy, w tym jedna z wodą. Oby inne pouczenia były tak skuteczne.....

bardzo się cieszę i gratuluję skuteczności, przyłączam się do chóru zachwyconych skutecznością :)

U mnie znów wizyta u wetki - malutkiej kotce wróciła biegunka pomimo, że dostaje wyłącznie Intestinal :(  Pamiętając o podpowiedzi Poker wspomniałam o lambliach, ale wetka już o tym pomyślała od razu. Nie wiem, co temu kociątku dolega, test był ujemny, a ona chudziutka i z nawrotami biegunki.

Misio zadomowił się i z Łatusiem zaprzyjaźnił, niestety zaczyna mi domu pilnować i szczekać, a tego raczej nie chcę, on ma przenikliwy głos i ostro szczeka, jak się nakręci :( Bezdomnego sierotę jakoś tolerowali, ale ja mogę mieć problem....przydałby sie Misiowi domek u jakiejś starszej osoby - Misio potrafi się w mieszkaniu zachować, bywał tu w domu. Ja do domu wciąż go nie mogę, bo on nie wiem czemu straszliwie atakuje Pirata.

Moja siostra ( chora na tarczycę) odwiedziła mnie w tym tygodniu po długiej przerwie i.... nie poznała Puszka. Pytała o tego grubego biedaka chorego na tarczycę i była w szoku, że tyle schudł :) z tego bardzo się cieszę, bo wagi Puszka trzeba pilnować, ma coraz poważniejsze problemy z tą przednią łapką, wczoraj musiałam go nosić, dzisiaj chodzi już powoli. Podobnie pilnuję wagi Maksia, bo oprócz tej chorej łapki tylnej po operacji ciągle dokucza mu ta przednia, która od początku go bolała, przyjechał kulejący mocno na nią.

Daję Maksiowi Arthro-wet. Morelce - Stress-out,  Odisiowi i Puszkowi - Cardisure, Miłeczce- Karsivan, Łatusiowi Euthyrox, Piratowi zakrapiam uszy..... no i witaminy czasem wszystkim, ale nie codziennie. ( swoich leków nie wymienię ;)) No i z kociątkiem znów codziennie na zastrzyki...

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

bfc7d7a411aa.jpg

Pirat bardzo dziękuje za pomoc Sklarpecie im. Talcott !!! Już zakończył leczenie, ucho wprawdzie nie odrosło ;) ale już nie boli i oby nie było kolejnych nawrotów choroby. Oto faktury i przelew:35721a770360.jpg 24fc5e40e539.jpg

e905cd1ace5e.jpg

Kwotę z otrzymanej pomocy zapłaciłam osobnym przelewem, żeby było przejrzyście. Bardzo dziękuję !!! Rozliczenie z wątku Skarpety wklejam także tutaj.

Drugą po Piracie dobrą wiadomością jest Łatkowa waga - od 10.08. z 27,5 kg schudł na 24,1 kg - tyle waga wskazała dzisiaj, Łatuś miał pobraną dzisiaj krew na badanie TSH, jest na Euthyroxie od 10.08. i widać efekty - Łatuś żwawszy i weselszy, sierść ładniejsza, że o smukłej figurze nie wspomnę, odchudzająca się wetka zazdrości Łatkowi :) Czekamy na wynik TSH i ewentualne zmiany dawki leku. Łatek jest oczywiście na diecie, utrata wagi to zasługa nie tylko leczenia tarczycy, ale skrupulatnego odważania karmy dla Łatusia. :) Łatuś z Misiem już tak bardzo się zaprzyjaźnili, że dzisiaj Misiek "bronił" Łatka przed wyczesywaniem sierści, szczekał na mnie i bardzo się cieszył, gdy skończyłam :) śmieszny ten Misiek :)

af7902891707.jpg

ubiegłotygodniowa ulewa sprawiła, że przez 2 dni psy nie chciały wychodzić z domu, jedynie Puszek i Maksio nie bali się deszczu, co widać na załączonym obrazku ;) Nie wiem, czy Puszek się przeziębił, czy też (bardziej prawdopodobne) z powodu chorego serca kaszle od wczoraj, kaszel pojawił się także u Odisia - czy to jesień tak "sercowcom" dokucza? :( Niestety Vetmedinu nie mogą brać ( biegunka), mam więc do oddania potrzebującym sporą ilość tabletek Vetmedin. Odi i Puszek dostają Cardisure.

Przepraszam za przerwy w obecności na dogo, ostatnio sporo złego się dzieje, nie nadążam a i moje zdrowie szwankuje. Miedzy innymi interwencyjnie odebraliśmy sukę ze szczeniakami, jest w gminnym kojcu obok niewidomego biszkopta i to spędza mi sen z powiek.  Gmina obiecała poprawę warunków i odwiezienie ślepka do schroniska w Gilowie przed zimą, bo zostać tam nie powinien, to nie miejsce dla niewidomego staruszka. Wciąż myślę o zabraniu go do mnie, ale w Gilowie miałby chyba osobny boks wewnętrzny, u mnie nie ma takiej możliwości. On tak bardzo się cieszy na głos człowieka - kochane psisko.

Bardzo, bardzo Wam wszystkim dziękuję za obecność na wątku, za pomoc bazarkową i finansową - trudno mi znaleźć właściwe słowa, by z całego serca podziękować tak, jakbym chciała. Każde słowo wydaje się banalne, za "małe"...

DZIĘKUJĘ !!!!

Link to comment
Share on other sites

Dobrze , że są dobre wiadomości!!  bravo Piracik ,bravo Łateczka i żeby te złe wieści okazały się jednak ... nie takie złe! ...i  mi tak przyszło na myśl... Dziękujemy Mari23  że jesteś268.gif

... Mari z tym kaszlem to mnie przestraszyłaś!  na poważnie! właśnie leczę moją Tasię , diagnoza kaszel kennelowy/ podobno w śródmieściu szaleje wirus/ możesz to jakoś sprawdzić??   nie żeby panikować!.. ale p doktor tak mnie nastraszyłaa03w5.gif

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

 

Dnia 31.08.2017 o 15:54, AlfaLS napisał:

Mari23 - na konto Help Animals poleciało dla Ciebie 160 zł. zgodnie z dyspozycją Mattilu. Jak dojdzie bardzo proszę o potwierdzenie na wątku Tinki, po kórej ta kasa została :-)

 

Są pieniążki, przepraszam, że wcześniej nie potwierdziłam, dotarły już 1 września. DZIĘKUJĘ !!!!!!!

Bardzo sie przydadzą, bo sierotka Misiek zapchlił całe stado.....

Dnia 1.09.2017 o 14:07, NikaEla napisał:

Powolutku rozliczam bazarku, powinno trafić 500zł dla tymczasów Marysi

Bardzo, bardzo dziękuję!!! Przepraszam, że nie zajrzałam, nie nadążam ostatnio :(

W czwartek mała koteczka pojechała do swojego domku, wesolutka i zdrowa "smarkata" zaczynała się już nudzić wśród staruszków i chorowitków ;)

Łatuś miał powtórzone badanie TSH, wynik jest lepszy, ale wciąż zły, nadal utrzymujemy więc dawkę 400 Euthyroxu.

Puszek kaszlał tylko wieczorem i tylko 3 dni, jeden raz wieczorem Morelka jakby kaszlała - a że młoda, nie "sercowa", więc ogarnęła mnie panika, że to jednak kaszel kenelowy. Ale nie - już nikt nie kaszle, nawet Odiś. Może Morelka tylko Puszka przedrzeźniała? ;)  Morelka to bardzo trudny w "obsłudze" podopieczny, swoje lęki i zaburzenia ma tak nieprzewidywalne, że trudno znaleźć przyczynę i metodę zapobiegania. Ale mimo częstego zaczepiania staruszków do zabawy wbrew ich woli ma momenty rozczulające - podchodzi ( najczęściej do Maksia) i liże psiakom oczka. Takiej "pielęgnacji" doświadcza oprócz Maksia i Piszka także Pirat i Kajtek ( Strażak), Miłeczka omija Morelkę jakoś. Za to Pikuś jest obiektem wiecznych zaczepek do zabawy, Morelka robi przy tym dużo hałasu a sposób "zachęty" sprawia, że Pikuś woli uciec do kata, niż się bawić. Biedna ta Morelka - sama wśród geriatrii, na dodatek ze swoim malutkim rozumkiem i zaburzeniami neurologicznymi często sama siebie "nakręca". Kochane biedactwo takie.

Muszę lecieć.... a tyle chciałam napisać... ech.... ojca mam w szpitalu

Dziękuję Wam jeszcze raz !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Czworo z 7 szczeniaków od odebranej suki znalazło domki, została trójka jeszcze do adopcji, podobno wstępnie jakieś domki się deklarują - taka mam wiadomość od gminy.

 

Link to comment
Share on other sites

23 minuty temu, mari23 napisał:

 

Są pieniążki, przepraszam, że wcześniej nie potwierdziłam, dotarły już 1 września. DZIĘKUJĘ !!!!!!!

Bardzo sie przydadzą, bo sierotka Misiek zapchlił całe stado.....

Bardzo, bardzo dziękuję!!! Przepraszam, że nie zajrzałam, nie nadążam ostatnio :(

 

Mari- mogłabyś jeszcze w wolnej chwili potwierdzić na wątku Tinki? Bedę bardzo wdzięczna :-)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...